Skocz do zawartości

Mysz w aucie - demontaż kratek nawiewów


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem którędy ale do środka auta dostała się mysz. Nie wiem jeszcze czy wyrządzila poważne szkody ale w ramach przedziału pasażerskiego była juz chyba wszędzie - od schowka pasażera do bagażnika (i to tego dolnego). Jestem mocno wk .. zdenerwowany. Tapicerkę będę musiał wyprać, natomiast nie wiem jak dostać się pod deskę rozdzielczą oraz do calego systemu wentylacyjnego. Obawiam się bowiem, że wlazla do nawiewów ktore znajdują się pod przednimi fotelami.

Czy wiecie jak zdemontować przynajmniej kratki nawiewów na desce rozdzielczej aby skontrolować i ewentualnie spróbować przeczyścić kanaly wentylacyjne? Gdzie przeprowadzic jakąś dezynfekcję kanalów rozprowadzających powietrze w aucie? Podpowiedzcie coś, bo mam ciężką depresję.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Najlepiej ja zlapac na lapke. Ser lub kawalek kielbasy. Daj jedna do bagaznika, jedna do kabiny na podloge i jedna pod maske. Musi sie zlapac. Prujac wszystko po kolei nie ma sensu, w taki sposob ciezko i tak bedzie ja zlapac. Samo sie wywietrzy po paru dniach. Chyba ze zaczela juz budowac gniazdko to wtedy trzeba je usunac bo inaczej bedzie smierdziec caly czas.

🙃🙃

Opublikowano
Dzięki koledzy. Wiem, że musze zainstalować łapki ale boję się, że zdążyła już narobić gdzieś dziadostwa albo zdechla z głodu. Auto dokładnie odkurzyłem w weekend i na razie brak jakichkolwiek śladów nowej dzialalności. Myślę, że była stosunkowo krótko, bo pewnie bym zauważył. Czyli albo zwiała albo siedzi schowana albo zdechła. Łapki pomogą się jej pozbyć ale chcialbym jakoś "zdezynfekować" auto żeby potem tym syfem nie oddychać.
Opublikowano

Hej,

 

Ja kiedyś miałem podobną sytuację w moim Audi. Myszy zrobiły sobie za kokpitem gniazdo z map i papieru który znalazły w schowku.

Było duuuuuzo z tym zachodu. Myszy obgryzły kable od instalacji elektrycznej. Kilka z nich padło z głodu i musiałem rozebrac kilka elementów zeby to wyszyścić.

Pozostałe wytępiłem pułapkami.

Wszystko wyszło na jaw gdy zauważyłem mysie odchody w aucie. Później zaczely sie problemy z alarmem.

Na szczescie szkody nie były wielkie, ale roboty kuuuupe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.