Skocz do zawartości

Koniec mojej udręki z 320d


maciek711

Rekomendowane odpowiedzi

Chlopaki jesli ktos kupuje 10 letnie bmw z przebiegiem 200 tys i wiecej to niech sie z motyka na slonce nie porywa liczac ze juz nic nie wlozy tylko bedzie lal paliwo olej i filtry. Nie oszukujmy sie to auto jest dla ludzi troche majetnych a nie tych ktorzy przesiadaja sie z japoncow francuzow i potem narzekaja ze bmw to szroty bo ceny czesci drozsze bo cos nagle trzeba wymienic i wtedy boli portfel wiec za nim kupisz zastanow sie trzy razy. Ja sie z tym liczylem nie mialem goracej glowy kupilem z przebiegiem 230 tys 2002 rok i padl mi tylko sterownik 1000zl i przeplywka 500zl,potem wymienilem sobie poduchy300zl,dwumasa 2,5tys,opony1500zl,dwa amortyzatory 950zl,ostatnio zregenerowalem turbo 1000zl tylko dlatego ze gwizdalo glosniej, wywalilem klapy z kolektora i jakby nie patrzac przez rok mialem awari za 1500zl a reszta to nie ze sie sypala wolalem zaleczyc niz czekac az wyrzadzi wiecej szkod bo kocham moje auto i stac mnie na nie!
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Uważam, ze jesli ktoś dba o auto i traktuje je z należytym szacunkiem, to samochód odplaca sie tym samym. Nie mam tutaj na myśli pedantycznego podejścia, ale normalnego dbania.

Ja zakupilem samochód i pierwsze co zrobiłem to pojechałem na stacje diagnostyczna i mieli mi wypisać wszystko co jest do wymiany. Wpisali, a ja wszystko wymienilem i zrobiłem. Teraz auto spisuje sie swietnie. Napewno nie będę lał czerwonej ropy i należycie dbał o samochód... Jestem pewien, ze on odplaci mi sie tym samym.

Exx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, ze jesli ktoś dba o auto i traktuje je z należytym szacunkiem, to samochód odplaca sie tym samym. Nie mam tutaj na myśli pedantycznego podejścia, ale normalnego dbania.

Ja zakupilem samochód i pierwsze co zrobiłem to pojechałem na stacje diagnostyczna i mieli mi wypisać wszystko co jest do wymiany. Wpisali, a ja wszystko wymienilem i zrobiłem. Teraz auto spisuje sie swietnie. Napewno nie będę lał czerwonej ropy i należycie dbał o samochód... Jestem pewien, ze on odplaci mi sie tym samym.[/quote

W tym sek stary dlatego ze cie stac i dbasz ,jezdzisz i spisz spokojnie a wielu ludzi nie stac i potem psiocza ze szroty te bmw 320d a mercedesy cdi,audi tdi to idealy przeciez....

Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopaki jesli ktos kupuje 10 letnie bmw z przebiegiem 200 tys i wiecej to niech sie z motyka na slonce nie porywa liczac ze juz nic nie wlozy tylko bedzie lal paliwo olej i filtry. Nie oszukujmy sie to auto jest dla ludzi troche majetnych a nie tych ktorzy przesiadaja sie z japoncow francuzow i potem narzekaja ze bmw to szroty bo ceny czesci drozsze bo cos nagle trzeba wymienic i wtedy boli portfel wiec za nim kupisz zastanow sie trzy razy. Ja sie z tym liczylem nie mialem goracej glowy kupilem z przebiegiem 230 tys 2002 rok i padl mi tylko sterownik 1000zl i przeplywka 500zl,potem wymienilem sobie poduchy300zl,dwumasa 2,5tys,opony1500zl,dwa amortyzatory 950zl,ostatnio zregenerowalem turbo 1000zl tylko dlatego ze gwizdalo glosniej, wywalilem klapy z kolektora i jakby nie patrzac przez rok mialem awari za 1500zl a reszta to nie ze sie sypala wolalem zaleczyc niz czekac az wyrzadzi wiecej szkod bo kocham moje auto i stac mnie na nie!

Kolego całkowicie się z tobą zgadzam, w swoim aucie przed zrobieniem modyfikacji silnika wymieniłem wszystko co mogło ulec uszkodzeniu przez zwiększenie mocy a nawet byłem zapobiegliwy wymieniłem więcej, powiem szczerze że na auto kasy nie żałowałem i nigdy nie żałuję jest coś do wymiany to wymieniam, żeby nie skłamać to wsadziłem z 15000 tysięcy wraz z modami ale najważniejsze jest to że zrobiłem już z 10000 tysięcy kilometrów i żadnych problemów oprócz błędu przepływomierza który ostatnio mi się pojawił którego nie wymieniłem a chyba kończy się jego żywot ale jak trzeba to wymienię ale jak na razie auto ma moc i błąd skasowałem i zobaczymy czy się pojawi ponownie. Więc na koniec morał taki "jak dbasz tak masz".

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc na koniec morał taki "jak dbasz tak masz"

Mario wszystko sie zgadza, ale co w takim razie powiesz o przypadkach [ostatnich], ze mimo dbalosci Naszych Kolegow z 4um o wlasne auta to jak na zlosc pekaly im waly korbowe lub tloki [przy niskich przebiegach oraz wzorowym traktowaniu aut]?? Wiec tutaj nalezy raczej powiedziec "na dwoje babka wrozyla" :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc na koniec morał taki "jak dbasz tak masz"

Mario wszystko sie zgadza, ale co w takim razie powiesz o przypadkach [ostatnich], ze mimo dbalosci Naszych Kolegow z 4um o wlasne auta to jak na zlosc pekaly im waly korbowe lub tloki [przy niskich przebiegach oraz wzorowym traktowaniu aut]?? Wiec tutaj nalezy raczej powiedziec "na dwoje babka wrozyla" :roll:

No tak tylko nie wiadomo jak dbali o auto poprzednicy :?:

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bzdury - bez uraz osobistych Panowie, bo nie chodzi o Was tylko o typ podejścia (typu zadbasz to śmigasz bezawaryjnie, itp.)

Kupiłem z pewnego źródła, przebieg był rzeczywisty 270 tys. i sprawdzony po zakupie samochód (przebieg i samochód). Na starcie dołożone do samochodu coś koło 3 tys zł. (pomimo, że w zasadzie można by jeszcze jeździć - ale wiadomo, musi być 100% OK, takie mam podejście) bo przecież trzeba zadbać żeby jeździć... i co? I pomimo dokładania starań i wielkiej kasy do samochodu wszystkiego przewidzieć/sprawdzić się nie da. Widziałem to po swoim jak i po podobnych - duże wydatki idą falami i są w podsumowaniu większe niż w wielu innych również dobrych markach.

A najgorsze jest to, że ze wszystkich znajomych najbardziej znerwicowani są właściciele 320d - dlatego, że żyją od usterki do usterki, po prostu nie znają dnia ani godziny... kiedy kieszeń pusta i komunikacja publiczna.

Dbałem, inwestowałem i sprzedałem sprawny samochód - ale sprzedałem, ponieważ miał negatywny wpływ na moją psychikę, po prostu tęskniłem do czasów kiedy jak coś się działo z samochodem to nie oblewał mnie zimny pot. Samochód to jednak tylko samochód - ma jeździć i służyć człowiekowi a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko z jedną uwagą, jak ktoś pisze, że w 8 czy 10 letnim :mrgreen: aucie ma oryginalne zawieszenie i nic nie musiał robić bo wszystko sprawne to mnie śmiech ogarnia, a właścicielowi życzę aby przejechał się raz autem z nowym zawieszeniem. Po 10 latach każda guma w zawieszeniu to szrot bez względu na to ile by nie miała przebiegu.

 

Pozdro.

 

Ja swoje kupiłem ośmoletnie. po roku, czyli jak miała 9, wymieniłem wahacze na przodzie, był jeszcze fabrycznie oryginalne. tuleje wahacza pozostały fabryczne bo były dobre.No i oczywiście łączniki stabilizatora. w tylnym zawieszeniu nie musiałem robić kompletnie nic,a wszystko było fabryka. jedyne co to też łaczniki stabilizatora . amortyzatory wszystkie fabryka, na przeglądzie bezproblemowo zawsze 82%. Dla mnie e46 ma trwałe zawieszenie i to nie tylko moja opinia. Oczywiście jeśli jeździmy na markowych częściach. pozostaje też kwestia dróg, zawieszenie można zniszczyć i po 1000km jak sie ktoś uprze.

sprzedam kierunkowskaz nr oem 63138370720 , przewód gumowy nr oem 11532247725 - dział giełda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bzdury - bez uraz osobistych Panowie, bo nie chodzi o Was tylko o typ podejścia (typu zadbasz to śmigasz bezawaryjnie, itp.)

Kupiłem z pewnego źródła, przebieg był rzeczywisty 270 tys. i sprawdzony po zakupie samochód (przebieg i samochód). Na starcie dołożone do samochodu coś koło 3 tys zł. (pomimo, że w zasadzie można by jeszcze jeździć - ale wiadomo, musi być 100% OK, takie mam podejście) bo przecież trzeba zadbać żeby jeździć... i co? I pomimo dokładania starań i wielkiej kasy do samochodu wszystkiego przewidzieć/sprawdzić się nie da. Widziałem to po swoim jak i po podobnych - duże wydatki idą falami i są w podsumowaniu większe niż w wielu innych również dobrych markach.

A najgorsze jest to, że ze wszystkich znajomych najbardziej znerwicowani są właściciele 320d - dlatego, że żyją od usterki do usterki, po prostu nie znają dnia ani godziny... kiedy kieszeń pusta i komunikacja publiczna.

Dbałem, inwestowałem i sprzedałem sprawny samochód - ale sprzedałem, ponieważ miał negatywny wpływ na moją psychikę, po prostu tęskniłem do czasów kiedy jak coś się działo z samochodem to nie oblewał mnie zimny pot. Samochód to jednak tylko samochód - ma jeździć i służyć człowiekowi a nie odwrotnie.

Widocznie 320d ma swoje bolączki jak każde auto ja natomiast pomimo tego że silnik ma dosyć mocno nadwyrężony nie jeżdżę oblany zimnym potem że coś nawali, bardziej oblewa mnie zimny pot jak startuje spod świateł dosyć ostro by okiełznać moc mojego silniczka :D

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba daleko szukac, ale kto nawet kupil e60 w salonie i dbal od poczatku, nie byl szczesliwy gdy wyciagal klapki z kolektora :duh: podobnie z e90 po lifcie i lancuchem rozrzadu. Co jak co, ale trwalosc podzespolow w BMW pozostawia wiele do zyczenia, tym bardziej auta z rynku wtornego w wieku 10 lat. Mozna zacisnac zeby i pasa, pakowac kase w auto i miec radosc z jazdy a mozna rzucic to wszystko w piz...u i wyjechac w bieszczady (czytaj, pogonic 320d do zyda i kupic Honde 1,6i V-tec)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten temat można osiwieć :cry: .

 

Tutaj na forum chyba 50% e46 to 320d, zrozumiałe że będą pytania o różne usterki, co jest logiczne i już wcześniej wspominał o tym Balugass.

Niestety może na parę sztuk :cry: trafić się poważniejsza awaria, trwałe uszkodzenie silnika :cry2: .

Główne bolączki mocniejszego silnika diesla na pewno pojawiają się u konkurencji czyli turbo, pompa, tryski, sprzęgło i dwumasa.

Każdy wybiera 4-kółka odpowiednie dla siebie, niestety kwestia finansowa ma dużo do "gadania".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy samochód ma jakieś wady. A przecież nikt nie karze jeździć bmw. Jak komuś sie nie podoba zawsze może zmienić na inną markę grupe vag, francuzy, bądź japońce, wtedy się przekona czy są takie wspaniałe niepsujące.

http://www.youtube.com/watch?v=zPJQyeGaVoo&feature=player_embedded

sprzedam kierunkowskaz nr oem 63138370720 , przewód gumowy nr oem 11532247725 - dział giełda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja tylko z jedną uwagą, jak ktoś pisze, że w 8 czy 10 letnim :mrgreen: aucie ma oryginalne zawieszenie i nic nie musiał robić bo wszystko sprawne to mnie śmiech ogarnia, a właścicielowi życzę aby przejechał się raz autem z nowym zawieszeniem. Po 10 latach każda guma w zawieszeniu to szrot bez względu na to ile by nie miała przebiegu.

 

Pozdro.

 

Ja swoje kupiłem ośmoletnie. po roku, czyli jak miała 9, wymieniłem wahacze na przodzie, był jeszcze fabrycznie oryginalne. tuleje wahacza pozostały fabryczne bo były dobre.No i oczywiście łączniki stabilizatora. w tylnym zawieszeniu nie musiałem robić kompletnie nic,a wszystko było fabryka. jedyne co to też łaczniki stabilizatora . amortyzatory wszystkie fabryka, na przeglądzie bezproblemowo zawsze 82%.

 

Zapewniam Cię, że absolutnie te amortyzatory nie są już nawet przyzwoite. Jak byś je wymienił na nowe to byś się o tym dowiedział. A wynik 82% to lipa i nie raz już to było pisane, zależy od profilu opony, ciśnienia, rodzaju sprężyn, a nawet samej maszyny itd, itp. U mnie na nowych nigdy nie przekroczyło 50%, za to w prowadzeniu różnica była kolosalna. W E36 miałem z przodu jak kupiłem auto amortyzator taki, że tłoczysko latało prawie luźno góra dół i ciekł z niego olej, a pomiar wykazywał jedynie 10% różnicy pomiędzy starym, a nowym. Górne mocowania z tyłu zapewne dawno masz już wytłuczone i nawet o tym nie wiesz.

 

I jeszcze jedno, jak już luzy w zawieszeniu będziesz miał takie, że je zobaczysz 'na kanale' przy przeglądzie bo coś będzie stukać albo wręcz się rozleci tzn. ze należało je wymienić z pół roku wcześniej.

W garażu leża mi dwa wahacze, oryginały, mechanik powiedział, że spokojnie dało by się je założyć znowu pierwszemu lepszemu "cenciakowi" bo to co jemu wyciągną z auta będzie 100x w gorszym stanie. :duh: /to nie pod Twoim adresem/

Edytowane przez BaX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na nowych nigdy nie przekroczyło 50%, za to w prowadzeniu różnica była kolosalna

dokladnie BaX! Odwolujac sie do testu tzw proby spadania, wartosci wyzsze niz 45% uwaza sie za prawidlowe, 25-45% za niedostateczne, ponizej 25% za niebezpieczne wymagajace natychmiastowej wymiany. I wez tu czlowieku badz madry... kazdy zada 100% sprawnosci, a tutaj paradoksalnie technologia mowi o zupelnie czyms innym! czyms co w naszym "ludzkim" przekonaniu nadaje sie juz wylacznie do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jak pokazuje na normalnych oponach 82procent to dobrze.. Wie zę jest jakiś problem z RUNFLATAMI, bo na nich zaniża (znajomy w środku lata jeździe na zimówkach na przegląd, po na runflatach mu nie chcą przepuscić, bo amorki wykazują maks 20procent skuteczności). Ale na ile w tym prawdy nie wiem, nie byłem świadkiem tego zdarzenia, a gadać sobie inny mogą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na nowych nigdy nie przekroczyło 50%, za to w prowadzeniu różnica była kolosalna

dokladnie BaX! Odwolujac sie do testu tzw proby spadania, wartosci wyzsze niz 45% uwaza sie za prawidlowe, 25-45% za niedostateczne, ponizej 25% za niebezpieczne wymagajace natychmiastowej wymiany. I wez tu czlowieku badz madry... kazdy zada 100% sprawnosci, a tutaj paradoksalnie technologia mowi o zupelnie czyms innym! czyms co w naszym "ludzkim" przekonaniu nadaje sie juz wylacznie do wymiany.

moje miały 50 i 57 % a tłoczyska wpadły do środka po demontażu ....

SPECIAL REMAPPING SERVICE - SOFTWARE ENGINEERING - IDA PRO


Chiptuning Łódź


ŁÓDŹ BYDGOSZCZ BIRMINGHAM LONDON


https://www.tc-performance.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba beedzie trzeba amoki sprawdzac stara metoda naciskajac,moze to pewniejsze niz koputerowo.

jedyne to przejechać się autem i wiesz czy buja czy nie .... da się wyczuć ...

SPECIAL REMAPPING SERVICE - SOFTWARE ENGINEERING - IDA PRO


Chiptuning Łódź


ŁÓDŹ BYDGOSZCZ BIRMINGHAM LONDON


https://www.tc-performance.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest tak, że nie pokaże uszkodzonego amortyzatora, bo stabilizator będzie tylko bardziej obciążał sprawny amortyzator? Dopiero gdy jeden i drugi się rozpadnie to nie ma możliwości, aby sprawna maszyna pokazała 50%. Chyba, że na stacji można zrobić "trik" z kalibracją maszyny :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.