Skocz do zawartości

Koniec mojej udręki z 320d


maciek711

Rekomendowane odpowiedzi

@darti123 Mam nadzieje że Twoją BMKe ominą kosztowne naprawy. Mój brat miał E34 przez kilka lat i tylko o tym BMW mogę powiedzieć że jest bezawaryjne. Z tego co widzę to im starszy samochód tym lepszy, jak nowsze to tylko z salonu dopóki jest gwarancja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
dokladnie marek_zz ... ja w swoim A3 za najdrozszy termostat dalem 78zł, a w 320d sam wiesz jaka jest kwota :? Teraz wymieniam tulejki wahaczy to koszt kpl to 44zł :D a w tym przednia zawiecha... nawet nie bede pisal...

 

Golf nie jest konkurentem dla trujki, tylko jak już to passa b5. A tu koszty zawieszenia już nie wyglądają tak różowo.

Po za tym każdy kto kupuje nowoczesnego diesla powinień liczyć się z drogimi naprawami. A jak ktoś liczy że kupi 10 letniego diesla (niezaleznie od marki) co ma 200tyś(jakaś kpina, znakomita wiekszość ma po 400/500tyś najechane) i nie dołoży do niego nic to sie grubo myli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla autora wątku :cool2:

 

Ja też byłem w klubie 320d przez 10 miesięcy i do tej pory wspominam moje przygody. Każdy miesiąc po wypłacie zaczynałem od wizyty u mechanika i robieniu kolejnych niesprawnych rzeczy. Pompa wody, oleju, paliwa, maglownica, wahacze, popękane wężyki podciśnienia, wtryskiwacz sterujący, rolki, paski, poduchy silnika, odma, jeż i wiele jeszcze... Tylko na stacji benzynowej gęba mi się cieszyła jak lałem za 100 zeta i przejeżdżałem na tym 350 kilometrów. Oczywiście póki auto jeździło. Bo większość czasu i tak spędzało u mechanika, a ja bujałem się pociągami i komunikacją miejską.

 

Mimo wszystko z BMW się nie wyleczyłem, bo podobały mi się właściwości jezdne, napęd na tył, dobrze wykonany środek, wyciszenie i komfort. Zmieniłem diesla na benzynowe R6. I muszę powiedzieć że to dwa różne auta. Na stacji benzynowej nie jest już tak fajnie, ale przez resztę drogi uśmiech z twarzy nie znika (zwłaszcza jak silnik wkręca się powyżej 4000 obrotów). Mechaników widuję jak wymieniam olej z filtrem i opony po sezonie. Radość z jazdy - tak, jak głosi hasło.

 

Tego samego Ci życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Piszesz o termostat z a3 (czy tam gollf, jeden śmietnik) do ceny termostatu z 320d. Jak i zawieszenie z a3 do 320D. A ja tobie napisałem żę to nie są konkurencyjne samochody i nie powinno sie porównywac ich kosztów serwisowania.

Nie widze być porównywał GOlfa do A3...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty uwazasz ze nie powinno, Ja ze tak poniewaz te elementy niczym od siebie nie roznia... albo tuleje wachaczy lub sworznie sa jakies MEGA hydro pneumatyczne???? zastanow sie kolezko... placimy tylko za to, ze dana czesc jest do BMW. Wszystko w tym temacie. No chyba ze ty masz jakas wiedze ze termo lub elementy zawiechy w 320d jest wykonane z jakichs kosmicznych materialow ze TYLE kosztuje :lol: no offence :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

No może koncepcja projetku jest ta sama, ale w audi masz tani metalowy wachacz z przykręcanym sworzeń a w BMW masz aluminiowy odlew. Trochę lipa z termostatem, bo urządenie jest proste, a niepotrzebnie trzeba wymieniać całą obudowe, ale tak ma też Fiat, opel. Fakt, często się płaci za markę i znaczek...wkońcu BMW jest marką prestiżową, audi zresztą też a jak porównasz ceny zawiasu do audi A4, a to jest konkurent klasowy dla BMW to różnice nie sątakie duże. Każdy samochód ma coś drogie, nawet Vw czy Opel i jak sie kupuje samochód to trzeba to wliczyć w ryzyko. Prosta sprawa.

Tyle, bo dyskusja zbędna :D

Szerokości dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając życie to temat niedługo przerodzi się w wojenkę "diesel vs benzyna" i "R4 vs R6. :8)

 

Co do tematu - nie chcę nikogo obrażać ani ujmować umiejętności w kupowaniu auta, jednak tak właśnie wyglądają fora, kiedy bardziej ekskluzywny model danej marki staje się przystępny cenowo i rzuca się na niego sporo osób, które często kupują dane auto okazyjnie i z cudownie niskim przebiegiem mimo 10 lat. Nie ma się co oszukiwać, trafienie na zadbaną sztukę z REALNYM przebiegiem w naszym kraju graniczy z cudem. Poza tym druciarstwo i naprawianie najtańszymi zamiennikami robi swoje w kształtowaniu opinii o danej marce.

 

Od siebie mogę podać taki przykład - ja i kuzyn mamy e46 320d (kuzyn z połowy 2004, ja z początku). Kuzyn jeździ nim już prawie 2 lata, ja prawie 8 miesięcy i mogę z całą odpowiedzialnością za nas obu powiedzieć, że od czasu zakupu nie robiliśmy nic oprócz rzeczy standardowych, czyli filtry, olej i parę dupereli, które są standardową bolączką modelu, tzn. regulacja słabego ręcznego (chociaż i tak jestem przygotowany na wymianę okładzin i szczęk). Kuzyn szukał auta ok. pół roku, ja ponad rok. Patrzyłem dosłownie na wszystko, sprawdzałem autentyczność książki w kilku serwisach, jednym słowem starałem się zminimalizować ryzyko wpadki do minimum. Myślę, że mi się udało, ale nie chcę zapeszać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając życie to temat niedługo przerodzi się w wojenkę "diesel vs benzyna" i "R4 vs R6. :8)

 

Co do tematu - nie chcę nikogo obrażać ani ujmować umiejętności w kupowaniu auta, jednak tak właśnie wyglądają fora, kiedy bardziej ekskluzywny model danej marki staje się przystępny cenowo i rzuca się na niego sporo osób, które często kupują dane auto okazyjnie i z cudownie niskim przebiegiem mimo 10 lat. Nie ma się co oszukiwać, trafienie na zadbaną sztukę z REALNYM przebiegiem w naszym kraju graniczy z cudem. Poza tym druciarstwo i naprawianie najtańszymi zamiennikami robi swoje w kształtowaniu opinii o danej marce.

 

Od siebie mogę podać taki przykład - ja i kuzyn mamy e46 320d (kuzyn z połowy 2004, ja z początku). Kuzyn jeździ nim już prawie 2 lata, ja prawie 8 miesięcy i mogę z całą odpowiedzialnością za nas obu powiedzieć, że od czasu zakupu nie robiliśmy nic oprócz rzeczy standardowych, czyli filtry, olej i parę dupereli, które są standardową bolączką modelu, tzn. regulacja słabego ręcznego (chociaż i tak jestem przygotowany na wymianę okładzin i szczęk). Kuzyn szukał auta ok. pół roku, ja ponad rok. Patrzyłem dosłownie na wszystko, sprawdzałem autentyczność książki w kilku serwisach, jednym słowem starałem się zminimalizować ryzyko wpadki do minimum. Myślę, że mi się udało, ale nie chcę zapeszać. ;)

 

Dokładnie kolego, kupujcie dalej padliny za 20 tys zł i to jeszcze w dieslu to będziecie jeździć PKS-em, a później dziwota psuje się :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w swojej benzynie po serwisie startowym - wymieniłem przez pół roku czujnik położenia wałka rozrządu, tuleje wahaczy tylnych, i tuleję dyfru, teraz padł termostat i czeka mnie wymiana sprzęgła, być może i dwumasu. Nic z tych rzeczy nie można było wyłapać przy oględzinach baaardzo dokładnych przy kupnie.

Mam wrażenie, że 200k km to moment kiedy jest sporo rzeczy do wymiany, ale potem będzie można prześmigać spokojnie drugie tyle.

Fakt części są drogie, ale to nie są rzeczy, które dają mi prawo do gadania, że beemka się sypie na potęgę...

 

Fakt wydając 11k pln na samochod na same naprawy też bym go sprzedał jak najszybciej - ale takie rzeczy dzieją się w każdej marce. Nawet w golfa w dieslu można wpompować morze pieniędzy i co wtedy golf będzie zły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie mogę dodać po roku użytkowaniu 320d 150km że przez ten rok to tylko podstawowe rzeczy wymieniałem aż do tego miesiąca jak nie wiadomo czemu nie chce odpalać ale to inna bajka walczę z nią w innym temacie i nie będę się rozpisywał.

Powiem wam jeszcze ze po swoja bunie jeździłem sam i jak na ten rok to drogo mi wyszła bo z rejestracja to ponad 30tys ale wiem co mam, tylko wkurza mnie to ze u nas już taka BMW można kupić za około 20tys a nawet taniej mało tego jak wspominałem zawiodła mnie i nie odpala a kasa ciągle idzie na naprawę i niestety ale będę zmuszony ja sprzedać choć przeglądając ogłoszenia to muszę powiedzieć ze nie ma samochodu takiego co by dobrze wyglądał mało palił i tyle miał pod noga. Miałem audi 80 b4 2.8 benzyna prawie takie same koszty części ale audi jak nie odpalała to wiedziałem jak rozwiązać problem sam a tu niestety nie da rady bez kompa i kogoś kto się zna na tej marce bo jak ja to mowie BMW to inteligentne auto i śmie nawet twierdzić że bardziej niż Audi. Z drugiej strony gdybym miał audi to wymiana kompletnego rozrządu kosztuje 1tys zł w Bmw nie wymieniałem bo łańcuch, spalanie audi do 15l gazu + 200zł na miesiąc na benzynę a BMW zadowalała się do 7l ON podsumowując zaoszczędzone koszta paliwa i rozrządu można wydać na wtryski turbo dwumase i mieć RADOŚĆ Z JAZDY

Ale po naczytaniu sie postów na tym forum jakie to przypadki chodzą po 320d wole dmuchac na zimne i sprzedam auto, niestety nie moge sobie pozwolić żeby poraz kolejny mnie zawiodło tak jak mój mechanik powiedział trzeba kupić Audi b4 1.9TDI i jeżdzic do usranej smierci :lol:

A i jeszcze jedno ludzie którzy piszą że bmw sie sypie to zapewne maja oryginalne przebiegi tak jak kolega wyżej pisał ze przy około 200tys trzeba trochę podremontować i potem z głowy drugie tyle, na to wychodzi chyba że lepiej kupić bmke z kręconym licznikiem która ma więcej przeganiane i wszystko naprawione i śmigać drugie tyle, ale nie zawsze tak jest.

Odważni nie żyją wiecznie...ostrożni nie żyją wcale...

Nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ja tylko z jedną uwagą, jak ktoś pisze, że w 8 czy 10 letnim :mrgreen: aucie ma oryginalne zawieszenie i nic nie musiał robić bo wszystko sprawne to mnie śmiech ogarnia, a właścicielowi życzę aby przejechał się raz autem z nowym zawieszeniem. Po 10 latach każda guma w zawieszeniu to szrot bez względu na to ile by nie miała przebiegu.

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skad wzieło sie powiedzenie:

BMW- Będziesz Miał Wydatki :lol:

ja chociaż mam co robić wieczorkiem w garażu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym ilość awarii zgłaszanych na forum jest wprost proporcjonalna do ilości samochodów danego modelu jeżdzących i umięjętności korzystania z internetu :lol: 320d jeździ masa chyba najwięej z wszystkich e46 wiec nie ma co sie dziwić ze jest taka nagonka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym ilość awarii zgłaszanych na forum jest wprost proporcjonalna do ilości samochodów danego modelu jeżdzących i umięjętności korzystania z internetu :lol: 320d jeździ masa chyba najwięej z wszystkich e46 wiec nie ma co sie dziwić ze jest taka nagonka :)

Otóż to, jak z każdym modelem, który po jakimś czasie tanieje. Podobnie było z Golfem IV, który zaczął być masowo kupowany po tym, jak poprzednie generacje wyrobiły opinię o VW jako niezniszczalny dupowóz. Pojawiło się tego mnóstwo, to normalne że i usterkowość procentowo wzrasta. Teraz tyczy się to e46, nadejdzie i kolej na e90, później i f30. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A honda to samochód dla żony na zakupy...(no może z wyjątkiem Legend,Accord coupe 2006)fakt może i trwały ale Gdzie to porównywać do marki BMW :duh:

Jakość wykonania,wygląd i w ogóle wszystko-inna bajka. Honda w środku jest jakby z plastiku - oszczędzają na materiałach... Niektóre modele są po prostu kultowe i za takie uważam E46.Wiadomo trzeba dbać i zawsze coś inwestować.....niektóre diesle innych marek są o wiele bardziej awaryjne.Na razie diesel potem będzie 325i. Też e46.

Bmw to chodliwy samochód...łatwo odsprzedać-szczególnie zadbany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.