Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To, że pracuje jak maluch przez te parę sekund, jeszcze jakoś znoszę, najgorsza jest chmura spalin jak ze starego kamaza... :duh:

Normalnie wstyd...

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)
To, że pracuje jak maluch przez te parę sekund, jeszcze jakoś znoszę, najgorsza jest chmura spalin jak ze starego kamaza... :duh:

Normalnie wstyd...

 

U mnie przebiera lecz "chmury spalin" nie ma.

 

Ps.

Widzę jak inni odpalają diesele różnych marek: Volvo, Ford... doznania dźwiękowe są jeszcze gorsze niż naszych BMW a i dym podczas przepalania jest widoczny. Podobno każdy dieasel ma prawo zadymić. Nie raz widziałem dieasle w momencie nagłego przyśpieszania i dymiły również mimo iż były dość młode.

Sąsiad ma Volvo xc90 i jak odpala to jest dźwięk jak by miał się silnik rozlecieć.

Reasumując mnie również się to nie podoba i przy dzisiejszych realiach już nigdy nie kupię dieasla.

Samochody BMW w dieaslu są trochę awaryjne i mają pewne niedociągnięcia.

Edytowane przez waldiBMW320d
Opublikowano

Nie bronię żadnej marki, ale jest takie powiedzenie: "największą wadą samochodu jest jego poprzedni właściciel".

Doznania diesla i benzyniaka zostawmy na bok, ale z tą awaryjnością i niedociągnięciami to trochę pojechałeś.

Opublikowano
Nie bronię żadnej marki, ale jest takie powiedzenie: "największą wadą samochodu jest jego poprzedni właściciel".

Doznania diesla i benzyniaka zostawmy na bok, ale z tą awaryjnością i niedociągnięciami to trochę pojechałeś.

 

Trochę źle mnie odczytałeś.

Powiem tak:

Od razu zaznaczam, że nie nadaję na markę BMW.

Miałem kiedyś Golfa z silnikiem 1.9 TDI z przebiegiem 320 tyś. km w który i tak nie wierzyłem. Tankowałem na wszystkich stacjach (nawet tych podejrzanych). Poprzedni właściciel o auto nie dbał, wiem bo go znałem po prostu bardzo tanio go kupiłem. Z silnikiem nigdy się nic nie działo a sprzedałem go ze wskazaniami zegara 450 tyś km. Obecny właściciel dalej go eksploatuje i technicznie mówi że nadal jest ok.

 

Jeszcze raz powtarzam nie nadaję na BMW lecz stwierdzam tylko fakty, które znam bezpośrednio.

Wierzbin jesteś nie obiektywny, przecież sam napisałeś "To, że pracuje jak maluch przez te parę sekund, jeszcze jakoś znoszę, najgorsza jest chmura spalin jak ze starego kamaza..."

 

No to raczej ty pojechałeś bo do malucha, kamaza to bym nigdy BMW nie porównał.

 

Poza tym ja staram się jak najbardziej rzetelnie przedstawić sytuację.

Opublikowano

No dobrze, tylko co to udowadnia?

To, że dwudziestoletnie samochody miały mniej części do zepsucia, czy może to, że zdarzy się udany egzemplarz jakiegoś golfa i jest o niebo lepszy od nowej S klasy, bo się nie psuje?

Każda marka się psuje.

Każda.

Jak trafisz na dobry egzemplarz, to nawet Ładą przejedziesz bez większych problemów 500tyś. Ty akurat trafiłeś na gorszy egzemplarz swojego BMW, albo udzierany przez poprzedników. Więc postanowiłeś pojechać po wszystkim.

Tylko co to wszystko udowadnia, bo nie rozumiem?

Chyba nie nadajemy na tych samych falach...

Opublikowano
To, że pracuje jak maluch przez te parę sekund, jeszcze jakoś znoszę, najgorsza jest chmura spalin jak ze starego kamaza... :duh:

Normalnie wstyd...

 

No właśnie Wierzbin co to daje, że jako pierwszy porównujesz swoje BMW do malucha, czy kamaza

 

Ja w przeciwieństwie do ciebie piszę, że znam gorzej odpalające dieasle i to młodsze.

 

Piszesz sam o Sobie ??

 

Z brakiem konsekwencji w twoim wypadku nie będę się spierać i już polemizować.

 

A tak na marginesie to wspomniane przeze mnie nie zawodne jak dla mnie auto porównawcze nie miało 20 lat lecz 9 (pomyliłeś się o 11 lat), staraj się czytać ze zrozumieniem.

 

Pozdrawiam.

 

Ps. Następnym razem dobrze przeczytaj historię postów zanim zaczniesz krytykować, ja cię nie skrytykowałem jako pierwszy za twoją demokratyczną wypowiedź.

Opublikowano

Jak już pisałem odnośnie przebierania podczas odpalania to podtrzymuję swoją opinię na ten temat:

 

Regeneracja wtryskiwaczy nic nie dała, pomogła mi tylko w sprawie tracenia mocy, przerywania podczas jazdy.

 

Przenoszę swój problem na: viewtopic.php?f=69&t=205334 gdyż moje BMW to e46 jak już na samym początku pisałem i nie chciał bym robić na forum bałaganu.

 

Pozdrawiam.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Usunąłem mój problem przebierania kazałem mechanikowi wymienić świece żarowe

 

Ja zacząłem od świec żarowych co nic nie dało. Problem z przebieranie mamy też w okolicach +2, +3 stopniach a wtedy świece żarowe nie odgrywają większej roli.

To raczej nie świece, rasta78 też wymienił świece i nic.

Być może w twoim specyficznym przypadku tak jest.

Tak na marginesie:

O ile mnie pamięć nie myli , w sprawnym samochodzie świece żarowe zadziałają już gdy tem. płynu chodzącego pędzie niższa niż 25 st.C .Kwestia z jaką mocą i w jakim czasie. Przy +2,+3 st. odgrywają już znaczącą rolę,lecz my nie zawsze o tym wiemy.

Zgadza się, za przebieranie zimnego silnika nie są tylko odpowiedzialne sprawie działające świece.

Opublikowano

Drodzy,

 

U mnie poprzedniej zimy nie przebierał ani trochę, palił też do -25 stopni.

W tym roku problemy z przebieraniem i odpalaniem pojawiły się poniżej +5 stopni. Przebieranie było na tyle duże, że żona, która nie ma pojęcia o samochodach zwróciła na to uwagę będąc w domu.

Pierwszy mechanik wymienił mi wszystkie 4 świece, powiedział, że sterownik świec działa, ale jego zdaniem któryś wtrysk szwankuje. Polecił mi pompiarza.

 

Pompiarz pierwsze co zdiagnozował to walnięty sterownik świec (oddał do regeneracji) :duh:

Następnie podpiął kompa, parametry były ok, ale powiedział, że wtryski i tak należy wymontować i dopiero wtedy można jednoznacznie odpowiedzieć czy działają jak należy. Okazało się, że jeden z nich kwalifikuje się do regeneracji, koszt 660 pln.

 

Następnie wszystko poskładał, przy okazji wyczyścił EGR.

Auto pali teraz idealnie, przy -15 stopniach zaskoczył bez żadnego problemu. Co więcej przestał przebierać.

Reasumując, jednoznaczną przyczynę moich problemów ciężko będzie określić, powodem był albo wtrykiwacz, albo sterownik świec.

Opublikowano

No myślę że sterownik świec, bo skoro ja regenerowałem wszystkie wtryski i nic nie dało co do porannego przebierania (pomogło tylko na szarpanie podczas jazdy) to za poranne odpalanie jest odpowiedzialny sterownik świec żarowych.

 

Luki82 bardzo dziękuję za cenną informację.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.