Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie !

Dziś znów przejechałem kilkaset km ogladając kilka x5 i byście przynajmniej wy zaoszczędzili sporo kasy na paliwo a nawet na telefony kilka słów...

 

Pierwszy był X5 z Tarnowskich Gór...za 55 tys z 2004 roku - super okazja bo koles wyjeżdza zagranicę...

Niestety na otomoto aukcja się skończyła więc nie wkleje...ale lakierowany w zasadzie cały, zmęczonny strasznie, carfax ok. ale w Polsce to musiałbyć walony bo nawet spasowanie elementów strasznie słabe.

 

Drugi:

http://moto.allegro.pl/bmw-x5-lpg-pakiet-sport-i1804794734.html

 

Fotel kierowcy zmęczony prawie rozpruty, lakier niby poza maską ori ale nadaje się tylko do lakierowania, uszkodzony prawy tył, pojechany kluczem jeden bok, drugi bok uszkodzony zderzak tył uszkodzony, przód również.

Brak dokumentacji serwisowej itd.

Pan stwierdził ,ze spuści 2 tyś zł. na naprawy a zatem 48 tysi...auto warte może 40 nie więcej.

Oczwyście kolejny raz potwierdizło się ze z Włoch to tylko porysowane i poobijane auta przychodza.

 

Trzeci:

http://moto.allegro.pl/bmw-x5-e53-3-0d-individual-full-opcja-super-stan-i1826163148.html

 

Pan w aukcji napisał:

"Możliwość sprawdzenia samochodu za pomocą czujnika lakieru oraz w autoryzowanym serwisie Bmw w Częstochowie (po wcześniejszym uzgodnieniu"

 

Więc wziąłem swój miernik by sobie sprawdzić.... przód cały 280-350 mikronów, jeden bok poza drzwiami również.Wnętrze nie zniszczone ale właściciel...no powiedzimy mało kulturalny.

 

Czwarty:

Czysto z ciekawości - i na telefon, brak dokumentów cały lakierowany.

http://moto.allegro.pl/bmw-x5-3-0-diesel-warto-i1816897546.html

 

Piąty:

http://moto.allegro.pl/bmw-x5-4-4i-v8-benzyna-gaz-idealny-suv-i1824723133.html

Masakra jakaś - szplachla i jeszcze raz szpachla + rdza, środek zmęczony jak koń po westernie, lampy przednie matowe jak w 40 letnim oplu.

Jednym słowem nieporozumienie.

Opublikowano
... a to Polska właśnie - chciało by się powiedzieć ... a wszystkie opisy zaczynają się od "zadbany" "idealny" "igła" itp ... myślą że takie auto kupi jakiś idiota co nawet podstaw nie sprawdzi, czasami niestety tylko szkoda straconego czasu i spalonego paliwa ... powodzenia
Opublikowano

Ja rozumiem ,ze auto może mieć oznaki używanego jakaś ryska itd.

Ale to co się dzieje to jakaś masakra... i normą jest ,ze od razu juz opowiadają bajki w stylu a wie Pan mała ryska była poza tym nie walony...a że szyba inna, że kurtyna poklejona to już inna sprawa.

Opublikowano
Ryski to chyba normalność jak na auto 8 letnie, tym bardziej że nie szukamy limuzyny a suv-a który miał prawo jeździć w terenie (choć każdy pewnie by chciał takiego co to tylko asfalt widział;)) Była mała ryska a ja sobie polakierowałem całe drzwi i przy okazji przedni zderzak i maskę hehe.
Opublikowano
Kolego,w jakiej kasie szukasz to w takim stanie znajdujesz...

Szukasz X-a do 50 tys zl i chcialbys aby byl idealny? :cool2:

Powodzenia

 

 

Czekałem tylko aż ktoś tak napisze... widzisz gdzieś bym napisał ,ze szukam idealnego auta?

 

Skoro ktoś pisze w ogłoszeniu bezwypadkowy, sprawdzany miernikiem ori lakier itp. a na miejscu miernik wskazuje 350 jedne drzwi a drugie 160 to Twoim zdaniem jest ok?

Jeśli rozmawiasz z typem przez telefon by Ci podesłał fotki wnętrza a on sie zapiera, ze jest idealne, przyjeżdzasz na miejsce a tu fotel rozerwany to tez jest ok?

O przypadkach gdzie Pan podaje w ogłoszeniu przebieg 230 tyś a po vinie sprawdzam i okazuje się ,ze auto owszem taki przebieg miało ale w grudniu 2009 roku (ostatni wpis w ASO) to tez uważasz ,ze jest ok?

 

Oczywiście z założenia droższy egzemplarz z danego rocznika powinien byc w lepszym stanie...ale zdaje się tylko w Niemczech taka sytaucja ma miejsce...

 

To nie jest moje pierwsze w życiu BMW i nie chodzi mi tu oto ze coś może być zniszczone...tylko o fakt ,ze ludzie KŁAMIĄ a ogłoszeniach na telefon itp. a na miejscu jest zupełnie coś innego.

 

 

A w jakiej kasie szukam/szukałem? 55 max 60 tysi.

Opublikowano

Hy dużo Masz racji, ale patrząc na opisy z allegro to:

Drugi-nic nie pisze że bezwypadkowy czyli bity na 100% a brak fotki fotela przedniego czyli coś jest nie tak

Trzeci-widać z opisu że raczej to cwaniak i handlarz.

Czwarty-tez nie ma info że bezwypadkowy

Piąty- na fotkach widać ze fotel zniszczony i lampy stare ale może ten typ tak miał.

Ogólnie mówiąc zawsze trzeba prosić o dodatkowe dokładne fotki bo szkoda czasu i pieniędzy na latanie po kraju i ponoszenie kosztów.

 

Co do pisania że bezwypadek to chamstwo i szczerze myślę że kiedyś takim cwaniakom trafi się jeszcze większy cwaniak który kupi takie auto pojeździ 10 miesięcy zrobi 70 tyś. km i każe oddać pieniądze bo obecne przepisy dają taką możliwość. Oczywiście jak się uprze bo pewnie sprawa skończy się i tak w sądzie. Znam przypadek że facet dostał w mordę bo kupujący przejechał całą Polskę a sprzedający nie chciał mu oddać kasy za paliwo bo ten jechał na marne a opis był niezgodny z rzeczywistością i prawdą.

Sprawdzenie auta w ASO to też niezłe jaja bo jeśli warsztat jest ustawiony a Ty się nie znasz to wszystko będzie cacy, ale jeśli sprzedawca jest uczciwy to powiedzą co do wymiany i jaki jest stan ogólny auta. Czasem (choć to jednostki) nawet sprzedający nie wie że auto było powypadkowe, bo sam kupował jako bezwypadek i nic nie wskazywało na to że jest naprawiane. Są też osoby które lakierują elementy nadwozia nawet po małych przetarciach bo chcą by auto wyglądało idealnie. Proponuję się skupić na dobrze naprawionych i w dobrym stanie choć perełki się zdarzają ale mogą więcej kosztować na wyjściu jak napisał mój przedmówca. No cóż tak to bywa z używanymi autami a znam też przypadki sprzedaży malowanych nuweksów z salonu :(

 

Niemniej życzę powodzenia i wytrwałości bo warto mieć X-sa :D

Opublikowano

Wcale się nie dziwię:)

 

Co do Żony to jesteś pewien że to dobra decyzja?

Ja dałem swojej pośmigać i okazało się że kobiecina wątłej budowy i małego wzrostu nie bardzo radzi sobie z tak dużym autem, a wspiąć się na fotel i zamknąć ogromne ciężkie drzwi to też problem :( Wspomnę że jazda 100% po mieście. Nie wspomnę już o parkowaniu do garażu gdzie na styk wchodzi bez lusterek:)

Więc po dwóch latach jazdy sprzedaję swoją, żonki corsę i kupuję E60 4x4 bo to kompromis jakiś jest choć pewnie nie wszyscy tak sądzą ale BMW i napęd na naszych drogach i w zimie bezcenne.

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Trochę jest w tym racji,że trzeba czytać między wierszami. Po kupnie swojego jestem zdania, że cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości. Jest to moje czwarte auto. Rozmawiałem z kolegą którego stać było kupić to auto, to droższe niby, zadbane. Już w swoje włożył 13 tysi. Ja kupiłem tzw. mało doinwestowane, wymieniłem klocki,szczęki, olej w skrzyni i w moście-koszt ok. 1,5 tysi. I jeżdżę i jeszcze nie narzekam. Zrobię swoje i po swojemu i powinienem się cieszyć. Na zimę wstawię przedni dyfer, gdyż go takiego kupiłem, z walniętym i wyciągniętym. Przybliżony koszt ok 1.5tysi. Kupując w cenie urzędowej 57,6 tysi (za x5 w dieslu w urzędzie podatkowym) jaką mam pewność, że tego samego nie będę musiał robić!!!! Przepraszam ale zawsze zostaje mi jakiś zapas na WIELKIE NIEWIADOME bo nigdy wszędzie nie zajżycie. Pozdrawiam.
Opublikowano

ArtPol -> chodzi o to że jest większe prawdopodobieństwo wtopienia przy samochodzie niedoinwestowanym niż zadbanym. Zgoda nie zajrzysz wszędzie i auto ci nie powie co mu dolega ;) a też zależy na jakiego poprzednika trafisz. Jeden nie będzie nic wymieniał ale będzie jeździł zachowawczo - drugi pół auta wymieni w ASO a i tak coś padnie bo katował furę non-stop. Generalnie loteria.

 

Problemem w PL są: kręcone liczniki, historia/wypadkowość auta i stan techniczny pojazdu pozostawiający wiele do życzenia a także wymownie mylące opisy auta i jego zachwalanie. Niekiedy patrzę na tytułowe "trupy i ulepy" na drodze i aż się płakać chce. Czasem to auto mimo iż luksusowe nie powinno na drogi wyjechać bo aż strach. Ot tak widziałem ostatnio (jechałem powoli za) X5 po FL i pokazała się kałuża i auto w nią wjechało i co ? zostawiło 4 ślady za sobą :)

Czasami to odnoszę wrażenie jak słucham dramatycznych relacji w TV lub radiu typu - "Z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo"

"Auto uderzyło w słup i rozpadło się na 2 - 3 - 5 części" - że to wina fatalnego stanu technicznego pojazdów w dodatku których większość była mocno walona i nierzadko składana po stodołach by było taniej - co się zgadza bo niejednokrotnie widziałem rozbite luksusowe pojazdy które zamiast do szanowanych fachowców lub ASO trafiają do "Pana Kazia" który za 30% ceny z ubezpieczenia zrobi by wyglądała jak nowa.Reszta wpada do kieszeni właściciela który tym autem już nie będzie jeździł i od ręki sprzedaje go na portalach w zaniżonej cenie którą rekompensuje sobie pozostałością z odszkodowania (często te auta mają jednak wartość rynkową i dodatkowo się "zarabia").

 

Reasumując - powinno skończyć się oszukaństwo i zakłamanie - a ten który dopuszcza się takiego czynu powinien za to ponieść konsekwencje. Czasami sam się zastanawiam co mam napisać jak kiedyś będę sprzedawał auto - maskę miałem zrypaną od kamieni i była malowana w ASO - napiszę/powiem bezwypadkowy a i tak mi w to nikt nie uwierzy ;) mimo że jest papier.

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Oczywiście zgadzam się z Tobą. Może pomysł, który gdzieś czytałem- przy każdym badaniu technicznym powinno się wpisywać przebieg? Wiem,że to nie rozwiąże wszystkich problemów ale choć trochę.
Opublikowano

już chciałem coś napisać, ale to bez sensu.

Szukacie pojazdu z oryginalnym lakierem, dużym silnikiem i oczywiście od niemieckiej emerytki. Wątek dbania o samochód macie w d..ie, bo ważniejsza jest grubość lakieru od tego, co o samochodzie wiadomo. A najważniejsze, żeby kosztował 50k PLN (25% nowego) i żeby był bez śladów eksploatacji. Słabo mi się robi, jak to czytam; kiedyś, jak widziałem drugiego X'a, to wiedziałem, że za kierownicą siedzi rozsądek. Dziś ze smutkiem stwierdzam, że już tak nie jest. I te niestworzone historie o składach z powypadkowych części. Ludzie, zajrzyjcie do warsztatów, co robią samochody po 60k-100k PLN, rzeźba w gó.wnie tym ludziom się nie opłaca, kasa jest zupełnie gdzie indziej, właśnie w dopieszczaniu samochodów dla klientów, co lubią mieć detale dociągnięte. Nie powtarzajcie bzdur, bo X'a nie da się złożyć z dwóch.

 

Ja ma to samo, co Kolega wyżej - lubię jak moje auto jest w porzo. I wszystkie elementy mam malowane, bo lubię, żeby wszystko było w porządku i mam gdzieś, kto i co mierzy - maluję, bo dbam, tak samo, jak z myciem - myję, bo lubię jeździć czystym. I co, mam cały walony, tak? Ale jaja, panowie, czego Wy szukacie w kategorii użytkowego SUVa, który ma 8-9 lat? Nówki? :-)I nie, nie będę uczestniczył w takim flame, to jest po prostu słabe, żałuję nawet tych zdań powyżej, bo i tak wiecie swoje.

 

Marcin

Opublikowano
Brawo!!!!!! Ja też tak mam! Zawsze można pomalować! Wymienić na nie uszkodzoną w tym samym, orginalnym kolorze! Ale z czterech śladów-dwóch to już o wiele ciężej!
Opublikowano (edytowane)

Z tymi "czteremi śladami" to bajka o żelaznym wilku. Każdy, kto rozumie jak działa Xdrive wie, że to wywalałoby błędy i napęd by wariował non-stop. Nie chce mi się liczyć, bo to bzdury wyssane z brudnego palucha są, ale przy oponie 285 (taką mamy z tyłu), żeby były cztery ślady, samochód musiałby jechać zauważalnie bokiem, każdy, kto nie spał na zajęciach z trygonometrii może sobie obliczyć kąt takiego skosu - nierealne to jest absolutnie. Nie słuchajcie głupot nieuków, co im się zdaje, że kumają to, co widzą. Zapytajcie dowolnego diagnostę, on Wam to wytłumaczy. Ludzie, proszę, dowiedzcie się trochę o mechanice i fizyce więcej, zanim będzie pisać bzdury, era samochodów klepanych za stodołą skończyła się już wiele lat temu.

 

Marcin

Edytowane przez Marcinx5
Opublikowano
era samochodów klepanych za stodołą skończyła się już wiele lat temu.

 

Aha :D

 

Ciężko się irytujesz a naprawdę nie wiem dlaczego.Przeczytaj uważnie o co chodzi w tym temacie. Nikt nie chce kupić auta z 2002 roku w stanie salonowym za 50 tyś.

 

Cała sprawa dotyczy jednego w zasadzie: na telefon mikado, ori lakier książka serwisowa, wnętrze nie zniszczone malyna jednym słowem.

Przyjeżdzasz na miejsce a tu zonk i to w każdym aspekcie.

Co do samego lakierowania auta...nie mam nic przeciwko ale wystarczy postawić sprawe jasno.

Ja nie musze udowadniać typowi ,ze tam była ryska a nie walony bok tylko on mnie.

Poza tym lubie robić interesy z poważnymi ludźmi a nie fantastami którzy baaardzo by chcieli miec lalunie w garażu....

 

Nie generalizujmy ,ze auto bo ma lat 7-8 to musi być kręcone styrane i lakierowane by było cacy.

Wcześniej Żona jeździła e46 z 2001 roku z książką wszystkimi wpisami, ori lakierze - czyli widać można i takie auto znaleźć.

Zresztą nie jest i nie będzie to moje pierwsze w zyciu BMW.

Opublikowano
Co do czterech śladów to żartowałem. Chodziło mi o ciężkie przypadki.Rozumiem o co Ci chodzi. Pozdrawiam!
Opublikowano

Może nieprecyzyjnie się określiłem ale pisząc 4 ślady miałem na myśli:

przód lewy przednia opona wyraźny ślad po zewnętrznej stronie pojazdu - tylna w świetle przedniej lewej

przód prawy w świetle tylnej prawej -

Inne wytłumaczenie dla takiego stanu rzeczy 4 opony w rożnych rozmiarach :) lub założony mix ;)

 

Jak kolega słusznie zauważył - konsensus jest jeden - jeśli masz zlepa to nie mów że jest idealnym samochodem (nie piszę tego personalnie do nikogo) i nie zaklinaj rzeczywistości - nie oszukując drugiego ...

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Po prostu Binio-LODZ ma racje,ludzie jak sprzedają auto to nagle dostają amnezji i nic o nim nie wiedzą,kłamią ze nie malowane i nic złego sie nie dzieje,ale jak tylko zaczyna sie im pokazywać to sobie przypominają historie auta którym jeździli,i wielkie zdziwienie robia twierdząc ze nadle od wczoraj nie dziala itd. Ale czemu tu sie dziwić jak do Pl idą auta już zjechane i po wypadku kupione taniej za granica,potem dostają nowe przebiegi i części z anglików.Mało jest jeszcze na rynku sprowadzonych perełek . Mnie wkurza to ze muszę ludziom odświeżać pamięć, jak maja amnezje to niech nie pisza choć tych bajerów -bezwypadkowy,serwisowany w ASO ,od nowosci w jednych rekach u rodziny itd. Mozna kupic drogiego szrota i tanio zadbane auto,po prostu zasada ograniczonego zaufania do wszystkich.
Opublikowano

Bzdura. Wielu użytkowników X5 nie ma bladego pojęcia czym i jaką historią jeździ. Włączywszy mnie: wjechałem w samochód przede mną i dopiero w trakcie odkręcanie szkody, okazało się, że uszkodziłem z przodu tylną felgę (pół roku jeździłem z tylnym kołem założonym na przedzie, tak to Pan od zimówek zarządził). I weź to teraz komuś wytłumacz, bo w papierach szkody jest jak byk: "wymiana felgi tylniej prawej". I opona jest nowa, a dokładnie dwie (bo tak trzeba), więc pewnie z drugiej strony TEŻ BYŁ WALONY NA MAXA; jak nie daj bóg będzie miał z tyłu oryginalny lakier, to pewnie przeszczep jest albo i nawet z pięciu złożony. Tak to na manowce prowadzi szukanie grubości lakieru, zamiast popatrzeć, czy sprzedawca ma faktury i papiery na naprawy + serwis oraz czy te historie trzymają się kupy z zapisami w serwisie.

 

A że sprzedawcy nie mówią, że malowany? Mnie to nie dziwi, w Polsce czytasz: "malowany", myślisz: "po zderzeniu z czołgiem". W USA malowany = "zadbany" (moja rodzina kolejny już raz maluje nastoletniego Pony (F Mustang), w GB malowany = "serwisowany na lata", w Australii malowany = "szajba, nikomu się nie chce, interior i tak zeżre wszystko". A u nas, jak zawsze, na opak: malowany = "zdechlak".

 

Kupujący zawsze chce więcej, ja to rozumiem. Ale jak po 3 latach eksploatacji sprzedaję Avensisa i kupuje go Pan z przebiegiem 240.000 km, to chyba wie, że to jest zadbany samochód ze sporą ilością godzin pracy za sobą. I jak po 6 miesiącach po sprzedaży przyjechał do mnie, że mu jeden ksenon przestał świecić, to nie wiedziałem - śmiać się czy płakać? Sumując: Panowie, życzę najwięcej radości z X5, ale zachowajcie umiar, bo ani cudów z salonu nie znajdziecie, ani też zespawanych z paru egzemplarzy już dawno nie ma. Szukajcie zadbanych, bo jak właściciel dba, to Wy będziecie się długo cieszyć, tego życzę, a pseudo-techniczne pomiary "grubość lakieru", "zużycie dywaników" odłóżcie, bo to Wam nic o samochodzie nie powie sensownego. (a mój zostaje w rodzinie :)

 

Marcin

Opublikowano
Chcesz naprawdę ładną, któa nie będzie skarbonką to weź moją. Jak mi udowodnisz że jest wypadkowa to Ci oddam za paliwo. Wystawiona na otomoto - 2003r 3.0d. Łatwo znaleźć bo jedyna pięknie czerwona... Zdjęcia są słabe niestety bo nie mam profesjonalnego sprzętu. Kolor jest kontrowersyjny, (na żywo bomba) chociaż Panowie ze Sw. Teresy w Łodzi gdzie ją serwisuję twierdzą że ładniejszej nie widzieli, i co więcej jedna z nielicznych chyba z nie kręconym przebiegiem - w tej chwili 299tys i auto jak nowe...
Tomek
Opublikowano

Zgadza się, czerwona bardzo ładnie wygląda w realu, po W-wie jeździ ten sam kolor, ale w 4.4i i wygląda, jakby dopiero co wyskoczył z remizy, naprawdę ładna rzecz. Jeździ też po W-wie błękitny X5 a raz widziałem pod Złotymi Tarasami X5 w czarnym macie - też ładna sprawa.

 

Marcin

Opublikowano

Chyba wiekszość ze mną się zgodzi że po przyjezdzie do bezwypadkowej lalki z opisu, która okazuje się gniotem powinno być prawo :D możlwości wyładowania przebytego stresu ciosem prostym sierpowym lub nawet ich serią prosto w gębę głupkowatego sprzedawcy. Oczywiście po odzyskaniu przytomności delikwent oddaje kasę za paliwo,stracony czas i nerwy- taki niepsany przepis może zmniejszyłby ilośc bezwypadkowych igiełek na aukcjach.

P.S. dla kupujących o wątłej posturze poleciłbym odpowiednich znajomych na takie oględziny lub jakiś gaz,paralizator i atak z zaskoczenia :)

Opublikowano

Niestety większość sprzedających ma poglady cos w stylu - panie no było lakierowane, ano dziura sie zrobiła bo to tyle lat ma już, no czasami dymka puści wszak nie jest nowe itd....

 

Na szczęście decyduje ten co ma hajs i może sobie wybierać do woli :D

 

To nie komuna ,ze się brało co jest na rynku.

A po cenach niektórych eksponatów widać ,ze miękną z cenami bo się bujają sporo.

 

 

Pożyjemy zobaczymy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.