Skocz do zawartości

Kupno Bmw X5 E53 - Prośba o rady, opinie, porównania


Hondelyk

Rekomendowane odpowiedzi

kurde racja zerkne

cos widze ze pol silnika zaraz bede uszczelnial, jak w Junaku albo innym demoludzie- jak nie cieknie to nie ma oleju :mrgreen:

najpierw umyje i zobacze bo mam caly motor u p i e r d o l o n y olejem

cale boki, przod, pod pokrywami, od dolu na wozku wszystko mokre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie martw się, mój jak kupiłem też był cały zarzygany, wydawało mi się że jest dramat, chociaż nie kapało, a jedynie zbierała mi się kropelka na samym dole, co jak widzę w porównaniu do innych przypadków i tak było rewelacją :lol:

Pisałem tu gdzieś niedawno skąd często cieknie w tych silnikach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z kazdej dziury hehe ale chciało sie V8 to teraz boli

przynajmniej fajnie mrucyz, moze jak przyjdzie wiosna to sie skoncza glupie problemy

 

najgorzej ze narazie brakuje czasu no i warunków na mechaniki

i tak nie ma tragedii bo jak w UAZie wyebało uszczelniacz wału to 4 litry na 50 km trza bylo dolac :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w silniczku S-14 ciagle wyciskalo olej , glownie spod dekla zaworow. Jak odkrecilem korem wlewu oleju to dmuchalo strasznie. Silnik doladowany kompresorem. Oryginalna odma nie dawala rady. Dospawałem rurke pod skosem do gory i alozylem rure gumowa ze spirala z drutu ( Jak w 126 p ) teraz jest spokoj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już w którymś temacie pisałem że z pod pokrywy zaworow może lecieć i to dosyć mocno, miałem spora plamę pod autem, wszystko oczywiście przez robienie rozrządu, po 3 razie jak musiałem ściągać pokrywę dałem jeszcze sylikon i jest spokój teraz, oczywiście uszczelki kupowałem nowe, u mnie lecialo na łączeniu pokrywy zaworow a pokrywy rozrządu w miejscu gdzie uszczelki nachodza jedna na drugą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nauczony doswiadczeniem wale wszedzie oprocz glowicy i uszcselek ustalajacych

 

@ed

kuzwa dzis jechalem to normalnie za mna chmura dymu, stanalem na poboczu a z pod maski juz myslalem ze pozar :mad2: :mad2:

 

otwieram mache i walilo z przodu silnika, wentylator mokry, od gory jak by pod ta rurą ktora idzie od filtra do przepustnicy- w miejscu laczenia sie tej rury z przepustnica

 

sciagne dzis oslone silnika i zobacze, chyba mimo aury bedzie trza porozkrecac wszystko a do roboty po sniegu 20 km motorem :mad2:

tylko smierdzialo jak by plyn chlodniczy

czyli

 

1. wali fest olejem prawie ze ciurkiem

2. wali fest wodą prawie ze ciurkiem

3. przynajmniej kierowca nie wali pod siebie :mrgreen:

 

 

:mrgreen: wesole jest zycie beemiarza

a by cowiek byl bogaty oddal do mechanikow i mial w dupie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odswieze troche

zapytac pragne o zdjecie kolektora dolotowego

te cale rurki i inne szpreje

polaczenia elektryczne

jak to robicie

bo ostatnio poleglem i az wstyd

na wiazkach elektrycznych do wtryskiwaczy itp

nie dalem razy zdjac listwy wtrysk zeby miec dostep do kolektora

moze ma ktos jakis opis tego i moglby podrzucic?

 

tak samo zdjemowanie pokryw

czy sa jakies specyficzne rzeczy na ktore trza zwrocic uwage?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są zabezpieczone drucianymi zawleczkami, ale nie ma szans ich uwolnić (nie ma dojścia), trzeba więc szarpać. Ja przy robocie z rozrządem szarpałem nimi przód-tył, jednocześnie ciągnąc do góry i uwalniając poszczególne wtyczki. Nie wiem czy jest inna metoda, wydaje mi się że nie.

Co do pokryw zaworów - zdjąć łatwo, gorzej założyć ze względu na uszczelki i brak miejsca, szczególnie przy prawej pokrywie bo lecą tam węże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wyciagnalem wtryski razem z ta listwa i kablami. Ehh ciezka robota zdjac ten kolektor

ChodI mi o te plastikowe puszki nad wtryskami, tam gdzie jest cala wiazka do wtryskow itp

 

Jak to sie zdejmuje, tych kai nie da sie wyjac, z tylu z lewej puszki wychodzi gruba wiazka glowna i idzie gdzies w bude

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich jestem nowy na forum , chciał bym podpytać kolegów jak obecnie wyglada sprawa z e53 ? ceny aut , cześci ? mam do kupienia z pewnych rak 2005r sport pakiet 3.0d czarna maly przebieg 160 000 orginal 2 właścicieli ostatni moj znajomy przez jakies 7 lat wiec auto jest i znane on kupił od kogoś z rodziny dodam ze krajowe, zona męczy mnie o suv a wiec jest okazja zmienic , ale jak wyglada sprawa z sprzedażą w przyszłości ? silnik jest mi znany i koszty z nim zwiazane ale jak z reszta ? zawieszenie ? jakieś typowe awarie ? może korozja ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie samo auto, masz podobne, drogie bmw więc wiesz czego się spodziewać. Technologicznie/multimedialnie w porównaniu do E60 to krok w tył, z tym musisz się liczyć. Ze sportowym zawieszeniem prowadzi się super. Ceny części w normie, myślę, że tańsze niż do japończyków, nie radzę się rozwalić, właśnie likwiduję małą kolizję parkingową - aso policzyło koszty naprawy na prawie 7tyś a uszkodzony jest lekko zderzak i ramka od chłodnicy. Mój niestety nie dostał zielonej plakietki i może się okazać to przysłowiowym gwoździem do trumny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polsce trudno jest sprzedac uczciwie serwisowany samochod. Bez roznicy czy to e60 , f10 czy e53. z e60 kolega sie nadawno meczyl z pol roku zanim sprzedal bo 99% gosci ktorzy chcieli kupic dawalo 80% ceny .auto bylo uczciwie serwisowane.Dopiero jak znajomego przyslalem zeby licznik poprawil to sie sprzedalo ;) wymagania z kosmosu a kasy brak . Na ten moment mysle ze e60 jest bardziej chodliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj kolego. Jeżeli chcesz kupić E53, no to w zasadzie ciężko znaleźć coś lepszego od egzemplarza o którym piszesz. Chyba że było sklecane z dwóch bądź jest to totalna wersja bida, ale wątpię by tak było. Musisz się niestety liczyć z tym, że jak auto krajowe i od 12 lat jeździ po tej Polskiej soli, to mogła wyleźć ruda czy jakieś purchle w okolicach krawędzi drzwi, ale niech Cię to nie zraża bo to nie jest problem i to można poprostu zrobić, a na pokrycie tego masz auto które nie powinno być specjalną skarbonką.

Tak jak Lowiec napisał, w porównaniu do E60 w kwestiach zaawansowania technologicznego jest to krok w tył, w porównaniu do konkurencji z tego rocznika zresztą też, bo stety niestety E53 miało premierę w '99 roku jako jeden z pierwszych pionierskich dużych luksusowych SUV'ów, i ciut starsze są tylko pierwszy Lexus RX i Merc ML, a główna konkurencja czyli XC90, Touareg, Cayenne wyszły na rynek w '02 roku i już te ~2 lata robią dziś różnicę w kwestiach świeżości stylistycznej czy technologii, już nawet nie wspominając o Q7 które wyszło w '05 i technologią jak i świeżością masakruje, choć w tych z początkowych lat produkcji też już widać ząb czasu. I właśnie dlatego Q7 która w '05 i '06 roku była konkurencją jeszcze dla E53 dziś nie da się kupić w cenie E53, bo jest to poprostu 5 lat młodszy model. Natomiast E70 które jest większą konkurencją dla Q7 niż E53 jest już dużo droższe od Q7, co pokazuje że co by BMW nie wypuściło i tak będzie droższe i bardziej porządane :D Bo przecież "zacofane i przestarzałe" E53 radziło sobie bardzo dobrze i w zasadzie było i jest numerem jeden pod wieloma względami dla swojej ligi cenowej i rocznikowej, mimo że takich XC90 wydaje się być więcej czy z wiadomych względów Touaregów. Gdyby BMW poczekało i również wydało X5 w 2002 roku razem z konkurencją, to E53 bazowałaby na E60 czy E65 które w 2002 już były przecież na rynku, to do dziś E53 prawdopodobnie nie miałoby konkurencji a E70 nie miałoby za bardzo sensu i można by pominąć generację E70 i wypuścić dopiero F15, bo mielibyśmy większość technologii z E70 już w '02 roku jak i wymiary zewnętrzne, bo wtedy bankowo E53 byłoby większe (dłuższe, większa paka), dostosowując się do konkurencji. No ale taka polityka BMW, woleli rozłożyć wszystko na 3 generacje, niż robić jak Audi, VW czy Volvo czyli produkować jedną generację przez ponad 10 lat. Szkoda że BMW nie pokusiło się o większego lifta w '04 roku czy nawet wydanie już wtedy nowszej generacji, wystarczyło jeszcze tylko przerobić tył i wnętrze by wyglądały świeżo i nawiązywały już do nowych generacji czyli do E60. No ale BMW znowu wolało poczekać i dopiero w '06 wypuścić E70. Wygląda to tak, jakby E53 miało przygotować grunt pod generację E70 i było swoistym wabikiem, mianowicie wypuszczenie E53 przed konkurencją, konkurencja w odpowiedzi wypuszcza później i jest nowocześniejsza, po czym zebranie doświadczenia i wypuszczenie kolejnej generacji, nowocześniejszej od konkurencji która ma zostać zmiażdżona. Tak się chyba właśnie przecież stało, bo konkurencji dla E70 w zasadzie nie ma za te pieniądze i w tych rocznikach, albo starsze modele po liftach, albo nowsze obecne generacje, które na klatę wzięła F15. Tak czy siak napewno wyszło to BMW i użytkownikom E70 na plus, wystarczy spojrzeć na ulicę ile jest E70, z kolei użytkownikom E53 raczej nie koniecznie, no ale taka kolej rzeczy.

Wracając do meritum sprawy, co do spadku wartości, no to najtańsze E53 z początków produkcji nad którym można się zacząć zastanawiać na aledrogo to powiedzmy ~30 tyś za 16 letnie auto. Konkurencja która sama z siebie jest młodsza o czym wyżej wspomniałem, w tych pieniądzach można kupić młodsze i świeższe auto. Przyzwoite E53 po lifcie z '05 roku ~42 tyś, gdzie w tych pieniądzach można kupić po liftową E60 z '08 czy z '09 roku. Czyli 4 lata młodsze, bardzo aktualne i świeżo wyglądające auto. Przyrównując do Touringa, logika podpowiada, że mając do wyboru E61 z '09 roku a E53 z '05 roku za ~42tyś, teoretycznie wszystko przemawia za E61 które jest większe w środku, pakowniejsze, lepsze dla rodziny, nowocześniejsze, bardziej komfortowe, we wnętrzu zupełnie inna epoka, jedni powiedzą że ładniejsze, no i poprostu świeższe, do tego jest ich bardzo dużo, duży wybór, więc łatwiej trafić zadbany nie wypluty egzemplarz co w przypadku E53 jest nie lada wyzwaniem. Za E53 tak naprawdę przemawiać może tylko to, że jest ich znacznie mniej i bardziej wyróźnia się na drodze, co też nie dla wszystkich jest zaletą, no i że minimum silnik to 3.0, ale to adekwatnie do budy. No chyba że się kupuje po to żeby wykorzystać teoretyczne "przeznaczenie" SUV'a tudzież SAV'a, bo nie da się ukryć że E53 wjedzie tam gdzie E60 nawet z XDrive nie koniecznie, z racji samego prześwitu, który jest spory w E53. Ale z kolei do takich zadań to chyba lepiej za te pieniądze jakiegoś Land Cruisera, Pajero czy Patrola :wink: E53 kupuje się raczej sercem i chęcią posiadania auta klockowatego, SUV'a. Gdyby kupować tylko rozsądkiem, no to by nas tu raczej dziś skromnym ale zacnym gronem nie było, tylko udzielalibyśmy się w dziale E60.

Spadek wartości E53 jest raczej powolny, dołożyć do tych ~45tyś ze ~20tyś i można zacząć szukać E70. Chody na E53 raczej zawsze były, są i będą, pewnie się ciut zmniejszą jak E70 osiągnie dzisiejszą cenę E53, a to raczej nie nastąpi szybko, zapewne wtedy jak F15 stanie się bardziej osiągalne. Nie ulega wątpliwości, że chody są mniejsze niż na E60, bo tak jak napisałem wyżej, rozsądek mówi że E60 a jak ktoś wczesniej z 5er obcował to i serce za E60 i takie E53 nie ma szans.

Typowe awarie - przewertuj sobie ten dział, ostatnio coś dużo problemów z 4.4 :mrgreen:, Z 4.4i to uderzać do kolegów. O dieslu co można powiedzieć, 3.0d od BMW to raczej każdy zna, "niezatapialne" M57 montowane po dziś dzień po modernizacjach i z wieloma Turbo które właśnie wywołują te awarie o których się słyszy. Samo serducho praktycznie bezawaryjne, pada osprzęt jak to w BMW czyli turbo, Visco, sterownik świec, rolka napinacza, mogą paść wtryski czy koło pasowe (tfu tfu odpukać w niemalowane). Jak nigdy nic nie było robione w Webasto też może wymagać roboty czy konieczna być wymiana pieca czy dodatkowej pompki wody. Skrzynie zaczynają padać po ~200tyś km, raczej trzeba szykować na to gotówkę po zakupie, w zależności od miejsca 4-8k pln. Zawieszenie jak obie osie na sprężynach no to tylko tylne tuleje pływające czy tuleje sanek mogą się dać we znaki ale to wynika z ich wyeksploatowania. Pełnej pneumatyki tak jak w standardzie w topowej 4.8is nie polecam, bo będą problemy, wystarczy sobie pooglądać W220 i przecudowny Airmatic. Nivo z tyłu dosyć często występujące można brać jak samochód ma często jeździć obciążony, jak nie, to też lepiej dmuchać na zimne i nie brać.

Koszty eksploatacji i utrzymania w nienagannym stanie wysokie, ori części drogie, dobre zamienniki niby bez tragedii ale też najtaniej nie jest. Dużo wnerwiających pierdół głównie z elektryki może paść z dnia na dzień. Wariują lusterka. Praktycznie zawsze coś będzie spierniczone, mniej lub bardziej wymagające zrobienia. Poczytaj o ostatnich zimowych problemach, ciepły garaż jest wybawieniem dla tego samochodu.

Po mieście diesel w/g kompa ~12l, 4.4i koledzy kiedyś pisali z ~17-19l i więcej jak ktoś lubi, w trasie diesel 9-10l. Jak ciągnie do V8 no to lepiej 4.4i w lpg. O 3.0i raczej panuje opinia że jest za słabe do tej budy, ale jak ktoś często wozi dzieci i po mieście to powinno dać radę. Diesel nie trzęsie specjalnie jak poduchy i koło pasowe w dobrej kondycji, dźwięk przyjemny i nie słychać że to klekot, niemniej nie ma porównania do wrażeń i banana na twarzy z V8, kopa ma, moment ma, co kto lubi, czego oczekuje i na co może sobie pozwolić. Na trasy diesel, na miasto benzyna. Tyle ode mnie :wink:

http://i.imgur.com/mk2DLM9.jpg http://i.imgur.com/p36AAFC.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wstępnych oględzinach e53, wiec auto jednak nie salon polski, w 2008 r przyjechało z Niemiec , pierwszy właściciel firma pewnie jakis leasing, w 2011 r kupił ojciec znajomego,

blacharsko i lakierniczo dobrze albo i bardzo dobrze , nie miałem czujnika ale na pierwszy rzut pozytywnie lakier ladny bez rys wgniotek i rudej

pod maska porządek nic nie ulepione kombinowane silnik suchy czysty , nie myty

wnętrze troche brudne ale ze wzgledu na normalne urzytkowanie , nie czyszczone do sprzedania , skóry ok bez przetarć , kierownica też

2 komplety kół założone letnie 19 opony jak nowe autem od 3 mc nikt nie jezdzil i nie zmieniali na zimowe ktore tez bardzo ladne po jednej zimie na feldze 17, najgorsze ze nie mogem zrobic jazdy jakiejs konkretnej , działka w jakims lesie, dróżki dojazdowe zasypane śniegiem i oblodzone bałem się wyjeżdzać gdzieś dalej aby nie było jakiegoś dzwona, ogólnie auto jak na te lata ładne, beż jakiś wiekrzych zastrzeżen, ale jak sie zdecydjuje to podjade na jakiś warsztat aby sprawdzili co i jak z zawieszeniem itp. jak myslicie ile warto by wyło za takie e53 zaplacic ? dodam ze przebieg niby 175 tys , ceny dokladnie nie dogadalismy on swoje ja swoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli jest to ropa i 2005r jak pisales wyżej, to zależy jeszcze co ma w srodku, jeśli faktycznie dobry stan i w miare w srodku to mysle ze okolice 45tys a może i wiecej :) ale to luzna gadka bo dla jednego cos jest warte więcej dla drugiego mniej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.