Skocz do zawartości

Kupno Bmw X5 E53 - Prośba o rady, opinie, porównania


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Tak, n62, butla 73litry. Ale nadmieniam, muskanie gazu ze wzgledu na ograniczenia autostradowe oraz cala game zwolnien do 90, jak to w nederlandach. Pozniej w uk, juz szybciej, zrobilem jedynie 380 na zbiorniku.

 

Zainspirował mnie Twój eco-driving i jadąc w wekend trasę - Kraków - Zamość (trochę za) postanowiłem wrzucić na autostradzie tempomat na 120km/h. Kilka razy docisnąłem do 160 bo trzeba było szybko tiry wyprzedzić i nie tarasować lewego pasa...

Na 65-ciu litrach LPG zrobiłem 450km :-)

  • 8 miesięcy temu...
  • Odpowiedzi 2,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Z góry przepraszam, że nie chce mi się czytać 194 stron! Mam tylko jedno pytanie:

czy silnik 4,8 is da się zamontować np. do bmw np. e39 w miejsce silnika m62 b44?

Chodzi nie tylko o oprogramowanie, ale czy nie jest jeszcze wyższy od 4,6 is.

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Odświeże nieco dyskusję pytaniem nieco kontrowersyjnym:

Co po E53? Jakie auto wybrać?

W moim wypadku auto do dojechania do pracy np 800km (i potem musi się jeszcze człowiek nadawać do życia), do jazdy po budowie, nie do upalania w terenia ale żeby się go nie "bało", musi mieć normalne koło zapasowe, nie musi być większe niz E53 ale mogłoby mieć większy bagażnik. Może mieć napęd na 4 koła, wystarczy taki xdrive, z racji spalania lepiej diesel. Rozważam podniesione kombi, suva albo malego busa (np transit custom) tak by sobie spokojie wrzucić rower.

Dziękuję z góry za wszelkie wskazówki:)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Też mam rozkminkę co następne. E53 ma już 545tyś, na razie jeździ, oczywiście serwisowane na bieżąco bez oszczędzania.


Na pewno niewiele nowsze nie będzie tak pancerne. E70 albo przedlift i borykanie się z usterkami albo przechodzimy na f15 2.0d :duh:

N57 kupować za duże pieniądze a potem pakować w gruby remont z wymianą wału mija się z celem.

Z typowych busów to chyba Merc klasa V zostaje jeżeli mówimy o komforcie ale w tej cenie wolę X5 kupić.

Ostatnio przymierzałem się do ML W166 250CDI ale E53 sprawia lepsze wrażenie pod kątem wnętrza, osiągi były akceptowalnie o dziwo.

Aż zacząłem leasing na G05 30d analizować.. Ale jeszcze nie teraz.

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Panie i Panowie


Dziewczyna napaliła się na suv'a. Logiczne argumenty (współczynnik CX, spalanie) nie pomagają, będzie więc latać po mechanikach bo ja już swoje wyjeździłem. Zasadniczo chodzi o więcej przestrzeni w środku oraz o lepszą widoczność z góry.

Od ponad dekady latam dieslami i szedłbym w tym kierunku, ale najlepiej bez DPF...


Odgruzowywanie po palantach nie jest tanie a ceny części BMW są inne niż w grupie VAG... Przy X5 można jeszcze przemnożyć przez 2...

Nie chciałbym też przekroczyć kwoty rzędu 15.000 cebulionów na odgruzowanie takiego auta, przez pierwszy rok. Wiem że pierwsze pół roku to udręka a i przez kolejne dwa lata coś będzie wychodzić.


O BMW wiem tyle, ile przez 1,5 roku nauczyłem się na E46 330D polift, które zostaje jako niepozorny śmigacz.


1. Motor M57 jest mega, o ile nikt wcześniej go nie zakatował przegrzaniem lub interwałami olejowymi


2. W E53 występuje też nieco nowsza odmiana M57 z 218 kucami, rzekomo już z aluminiowym blokiem - warto pakować się w ten motor? Są wersje bez DPF, tylko z katalizatorami pod normę EURO4?


3. Ruda czai się w wielu miejscach, ale X5 nie powinno mieć z tym problemów, o ile nie było walone; oglądałem kiedyś filmik o tym jak zabezpieczali te budy przez zanurzanie w kąpieli. Czy po tych 15-18 latach trafiają się jakieś niespodzianki, typu gnijące słupki, podłoga lub wnętrze bagażnika? Jak trzymają się drzwi? Zakładam scenariusz, w którym nikt nie trudził się żeby w drzwi, progi oraz klapę napuścić wosku do profili...



4. Silniki V8 będę raczej omijał, z uwagi na różne opinie o ich trwałości; gazować auta też bym nie chciał; z kolei benzyna 3.0 jest za słaba do takiej budy.


5. Czy występowały wersje E53 z 3.0D bez X-drive? Nie wiem czy chcę pakować się w cyrki z obwodem opon oraz napęd o nie najlepszej opinii. A może jednak warto? Załóżmy że wiem o zmienianiu opon przód/tył co parę miesięcy oraz o tym że spalanie jest wyższe.


6. Jak wygląda temat automatów w tych autach? Manual trafia się w 5-10% egzemplarzy... Te automaty były od ZF, czy dali jakiś szajs od GM, jak w E46?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Zasada jest prosta, szukasz najlepszego polifta 3.0d. Jak nie bity, rdzy nie ma, naped: zawsze 4x4, skrzynia w polift: zawsze ZF.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

1. M57 w e53 polift jest na żeliwie, u mnie przy przebiegu 556tyś był w ciągle w bardzo dobrym stanie, serwisy na bieżąco robione. Ale utrzymanie tak starego silnika tanie nie jest - wtryski (kupić nowe jak chcesz jeździć), turbo, koło pasowe i masz 10tyś.


2.Jak wyżej, do 2005 szły wersje bez DPF


3. tylko drzwi i tylna klapa, pod wózkiem podłoga lubi rdzewieć ale jest gruba blacha, wózek tylny też zwrócić uwagę czy jest zdrowy bo to się robi poszukiwany element :wink: poza tym jak na minimum 17 lat to jest bardzo dobrze


4. 3.0i jest ok pod warunkiem, że jeździsz spokojnie - dużo tańsza w utrzymaniu niż 3.0d. Na minus 3.0i do końca miała skrzynie gm


5. Nie wierz w bajki "znafców". Wystarczy nie kombinować z oponami (jak dla kobiety to 4x taka sama 18 lub 19), zmienić olej (ori DTF1) i będzie jeździł. Xdrive był w poliftach, w przedlifcie był otwarty mechanizm różnicowy - jak ukręci wał przedni to laweta (taka wada fabryczna). Xdrive jest świetny do jazdy, nie wiem skąd opinia, że auto pali więcej :?: Do latania bokiem po śniegu lepszy przedlift :lol:


6. 6hp26 u mnie wytrzymało bez pełnego remontu 556 tyś (regularna wymiana oleju, zmiana mechatroniki przy 360 i konwertera przy 410) i do końca pracowało płynnie i przyjemnie. Zrobiłem z programem na 255/560 około 180 tyś w sumie. A wszyscy tak straszyli :cool2:

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dziewczyna napaliła się na suv'a.

Polecałbym X3 E83, nawet z silnikiem M47. Jest zgrabniejsze, w miarę nowocześnie wygląda i będzie tańsze w eksploatacji. Wciąż też są szanse znalezienia zdrowego egzemplarza w odróżnieniu od tego starego buca E53.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie, e83 nie. Jesli e70 to lepiej f25, natomiast jesli e53 to e53.
Opublikowano

@nomad66

Dzięki za szczegółową odpowiedź.

Nie wiedziałem że ten model też gnije nad wózkiem...

Z E46 przechodziłem zwalanie wózka i jego reanimację (piaskowanie, malowanie, tuleje) oraz piaskowanie i konserwację podłogi. Było tam już rudo...



@Borsuczek

O gustach się nie dywaguje, ale po mojemu X3 jest po prostu... skopane stylistycznie. Jakość wykonania też jest z innej półki niż X5.

Na plus byłoby to, że przy takim samym motorze (3.0D) jest żwawsze, bo lżejsze.



@kkx5

Trochę odstręczają mnie auta po 2006 roku. Za dużo plastiku, elektroniki, ze stylistyką BMW też jakby zgubiło się w lesie.

Jakbym miał kupić jakieś świeże auto (na co się nie zanosi), pozostałaby chyba tylko Alfa. Makarony naprawdę wzięli się za robotę w ostatniej dekadzie...



Dziś obejrzeliśmy pierwszą sztukę E53 i jest tak:

- 2006, ostatni rok produkcji polifta

- drugi właściciel, auto ma od 15 lat

- jedna z droższych ofert na rynku, cena to ponad 30k

- nalot to niby 240.000km ale po stanie fotela i kiery stawiam na 500.000 albo lepiej

- nie było chip tuning'u (to na plus)

- auto nie picowane, kiera wytarta, gała też, fotel lekko styrany ale bez dziur

- całe wymyte, plastiki pojechane plakiem lub czymś podobnum

- nie walone, nie malowane (to muszę jednak zweryfikować)

- dystanse między drzwiami, błotnikami, lampami są bez zarzutu, nie było drutowania

- xenon

- zawieszenie bez pneumatyki (na szczęście)

- leje niby olej 5W30, ale wymieniany co 15-20kkm czyli trochę sporadycznie (wiem że można trafić gorzej)

- silnik rzekomo nie żre oleju w nadmiarze, litr dolewki na owe 15kkm

- automat nie szarpie, ale gość mówi że nie wymieniał w nim oleju

- czy to możliwe żeby ta skrzynia ZF przeżyła tyle lat na błocie?

- zakładam więc że wymiana oleju wiązałaby się z serwisem automatu; cudów nie ma; bez 8000 się nie podejdzie...

- idąc tym tropem, zakładam że w tylnym moście, skrzynce rozdzielaczowej (czy jak to się tam nazywa) itp. też nikt nie wymieniał oleju

- niestety jest szyber z usterką mechaniczną, który jednak nie cieknie; podczas oględzin padało i nie czuć było gnojem


Czy szyber w tych autach potrafi nagle się otworzyć ze względu na uwalony moduł komfortu itp?

Da się to jakoś serwisować, żeby nie ciekło, poza przepychaniem odpływów grubą żyłką?

Czy rurki odpływów są trwałe, nie pękają po latach?

Zakładam że naprawa szybera wiąże się ze zdejmowaniem podsufitki.

Nie żebym chciał go otwierać, raczej naprawić dopóki są do tego części.


Miałem w życiu trzy auta z szyberem i była to dla mnie udręka. Albo coś ciekło po słupkach na podłogę, albo była woda w sterowaniu na suficie albo szyber otworzył mi się nagle na autostradzie przy 120/h. Ze względu na te atrakcje staram się unikać tego szajsu, ale X5 występowało najczęściej z szyberem w takiej czy innej formie...


Reasumując, jest pięć punktów, które mogą zaboleć:

- automat z błotem zamiast oleju

- most z błotem zamiast oleju

- szyber, który może kiedyś cieknąć

- nieszczęsny DPF, niby sprawny na chwilę obecną

- stan wtrysków i turbo


Myślę żeby obejrzeć auto z mechanikiem:

- sprawdzę lakier i wczołgam się pod auto z latarką

- mechanik sprawdzi błędy oraz stan silnika i automatu

- jeśli będzie w miarę, to zapłacę za pomiar geometrii auta


Macie jakieś sugestie?

Opublikowano

Że wam się chce jeszcze w tak stare auta iść …


Żeby to jeszcze v8 to bym zrozumiał .

Opublikowano
Że wam się chce jeszcze w tak stare auta iść …


Żeby to jeszcze v8 to bym zrozumiał .

Mają mimo wszystko pewne zalety - są nieco inaczej skonstuowane niż obecne, bardziej pancerne, toporne i wytrzymalsze. Niemiec stali nie żałował.

Obecnie jestem na etapie poszukiwania auta do pracy, mam skromne wymagania - normalne koło zapasowe, osłony pod podwoziem, duży zbiornik (=duży zasięg). Niestety jak to jeden sprzedawaca w salonie stwierdził po usłyszeniu jakie nowy nabytek ma zastąpić auto - "Ciężko będzie". Na plus należy jeszcze zaliczyć ogromną wiedzę na temat auta oraz dostepność części czy to zamienników, oryginałów czy używek.

Opublikowano

Do speed_maniac - jeśli widzisz, że samochód jest trochę zamęczony i licznik ewidentnie kręcony a do tego cena nie najniższa to odpuść temat. Rozumiem, że jakby to była jakaś okazja…


Jeśli chodzi o korozję to dolna krawędzi tylnych prawych drzwi lubi korodować na złączeniu blach pod „lepiszczem” - jak kupiłem to się musiałem tym zająć i jakoś się udało bo do dziś ruda nie wychodzi.


Nie bój się też zawieszenia pneumatycznego. Może w pełną pneumatykę też bym nie szedł ale tylne miechy to fajne rozwiazanie. Ile nie zapakujesz do samochodu tak poziomo stoi. Cena miechów akceptowalna. U mnie jeszcze oryginalne są.


Skrzynie ZF są dosyć pancerne. Jeśli faktycznie przez te 500kkm (jak twierdzisz) nikt jej nie serwisował to może być już słabo. No ale jeśli chodzi poprawnie… Sprawdź czy nie kopie przy dojeżdżaniu do świateł. Częsta usterka, ludzie walczą z tym ale pozbyć się nie mogą.


Wymiana oleju co 15-20 kkm to nie jest źle. Niektórzy się chwalą, że co 10kkm wymieniają ale bez przesady. Te wymiany to i tak luksus jak na longlife.


Szyberdach dobrze jak działa. Jak nie działa to warto naprawić bo nawet jak nie będziesz używać to dwa razy w roku warto go otworzyć, przeczyścić rynienki itp. - wtedy będzie mniejsze ryzyko na to, że zacznie cieknąć. U mnie szyber działa od nowości, nie cieknie, nie otwiera się samoczynnie - tyle, że mój e53 stoi w garażu więc tak syfu z pola nie zbiera przy każdym deszczu.


Wczołgiwanie się pod auto z latarką niewiele wniesie bo tam wszędzie są plastiki. Praktycznie większość jest osłonięta więc korozji specjalnie się nie naoglądasz. Nawet nad tylną belką trzeba się nagimnastykować aby coś zobaczyć. Lubi też korodować podłoga nad osłonami termicznymi tłumika końcowego (też nie widać póki nie zdejmiesz osłony, chyba że przerdzewieje na wylot to będzie woda w boczkach bagażnika pod zmieniarką CD, lub subem, w zależności od wyposażenia)

Opublikowano

@skimir


Dzięki za info i sporo dodatkowych informacji.

Do ewentualnych zakupów podchodzę w miarę chłodno, bo inaczej można wtopić podwójnie.


Wiesz, wydaje mi się że lepiej oglądać auto, którego typ nie picował a jedynie porządnie wyczyścił i nie ma obory.

Fotel i kiera nie były wymieniane i dzięki temu widać że ma nalatane z pół bańki.

Rzekomo nie było żadnych kolizji ani lakierowania.

Plastiki ani decha w środku nie trzeszczą nawet na pofałdowanym bruku przy 30-40km/h.


Skrzynia nie szarpie w ogóle. Właśnie dlatego zdziwiła mnie informacja że olej nie był ruszany. Możliwe że ktoś zlitował się i wymienił a właściciel nie pamięta o tym. To jednak tylko hipoteza.


Jeśli chodzi o spód, to rozumiem że bez podnośnika i zwalania plastików nie ma co zawracać sobie głowy.


Przeczytałem jeszcze wątek o oponach, z racji tego iż jest to istotny aspekt eksploatacyjny. Latacie na normalnych oponach wedle wytycznych z naklejki? Zakładam że homologowane podwajają cenę.


Do takiego E53 3.0D polift można zapodać 17 lub 18"? Przyznam się, iż nie przyjrzałem się jakie są na oglądanym przeze mnie aucie, bo patrzyłem na inne kwestie. Felgi oraz kapcie na tył zawsze muszą być nieco szersze? Rozumiem kwestie związane z naciągiem opon na felgach; bardziej chodzi o to czy "książkowo" zawsze powinno być szerzej z tyłu, ze względu na rozkład napędu oraz na to że tył przysiada przy deptaniu gazu.

Chodzi mi o to, żeby z jednej strony nie polec cenowo a z drugiej nie rozwalić napędu. Mniejsza średnica i wyższy profil pomogą przeżyć amorom i gumom w zawieszeniu. Ogólna jakość dróg zmierza w kierunku leśnych przecinek z wywalonymi korzeniami oraz dziurami.



@Kwast.


Stare to pojęcie względne. Z kolei kupując auto kilkuletnie masz przewalone z serwisem oraz grubą utratą wartości auta, rok do roku. Zwłaszcza ten ostatni aspekt jest często pomijany... Na deser tanie plastiki i tapicerka oraz nowy rodzaj czynnika do klimy...

Opublikowano

Plastiki w tych samochodach są bardzo dobrze wykonane i nie wiem jaka musiałaby być rozwałka aby je było słychać.


Wiadomo, zawsze coś pod spodem zobaczysz, choćby czy ktoś tych plastików nie pozrywał na jakiś kamieniach ale newralgiczne punkty jak np. zgrzew krawędzi progu są zasłonięte.


Co do opon i całych kół.

Są dwie opcje.

Pierwsza - wszystkie koła jednakowe, jednakowe opony. Były takie wersje. Rozwiązanie tańsze i bezpieczniejsze dla x-drive. Z tym, że 17" to już bez przesady... Przy feldze 18 masz profil 55 to jest już całkiem grubo.

Druga - jak chcesz aby samochód fajniej wyglądał to mieszane koła - tył szersze felgi, przód węższe. Standardowo były felgi 19". Tutaj nie ma kompromisów - zestaw TYLKO fabryczny (nie jakieś dobierane dowolnie felgi) oraz zestaw homologowanych opon. Jak będziesz kombinować to możesz szybko uwalić x-drive. Żadnych naciąganych opon - tylko to co fabrycznie przewidziane. Wada - droższe opony i ryzyko, że jak jedną uszkodzisz to ciężko znaleźć pojedynkę... Zaleta - jak jeszcze dorzucisz dystanse ze 25mm na stronę to wygląd jest całkiem fajny :-)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jeździłem na wszystkich felgach i oponach takich samych - r19 9j opony z tabelki - mniejsze spalanie, idealny kompromis między komfortem i prowadzeniem, wszystkie opony bez ROF. Zrobione tak ponad 100tyś


U mnie wnętrze trzymało się ładnie do 420tyś około, potem trzeba było podmalować fotele przednie i do 556tyś auto wyglądało ładnie w środku.


Nivo z tyłu się nie bój - ja do mojej dokładałem bo jak było więcej nałożyłem do bagażnika to opony tylne w oczach znikały. Dołożyłem nivo i spokój - równo opony zużywało, nie ważne jak jeździłem. Teraz nie kupię auta bez nivo już :lol:

Z programem na 255/560 zrobiłem około 180tyś km. Jedyne co leciało to dyfry - miałem włożone 3.73 - są tańsze niż ori w dieslu polifcie więc można było zmieniać. Skrzynia chodziła płynnie do samego końca - z racji wieku pewnie przed mechatroniką nie uciekniesz ale bez przesady, że od razu kompletny remont skrzyni - powtórzę: bez remontu skrzyni 556tyś i chodziła ładnie!


Panoramy jak odpływy drożne to nie będzie problemu - ja nigdy nie czyściłem, nie miałem problemu przez 6 lat. Gumki są trwałe. Miałem tylną szybę odpiętą, wtedy nie dostaje tak panorama w tyłek, chodziła cały czas dobrze. Minus w trasy, że trochę od niej głośniej

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Opublikowano
Na zimę używam na 4x ori felgach 235/65R17, jedyne co dają to łatwiejsze wsiadanie ponieważ auto jest wtedy nieco niższe. Lato to też ori felgi 19" ale przód 9j a tył 10j. Opony wszystkie takie same 255 55 R19, wcześniej 255 50 R19 ale walnąłem się w profilu i teraz mam ciut wieksze. Nic wyższy profil nie daje, wahacze przednie lecą tak samo na 17 jak i 19. Do wymiany warto wyposażyć się w baaardzo dobry ściagacz do swozni. Ostatnio na zimówkach złapałem dwa kapcie i poratowali mnie 17" ale 60 albo 55 profil, była wyraźnie niższa. Zrobiłem tak z 60km, jazda do 80km/h ponieważ xdrive wyłaczał kompletnie kontrolę trakcji po 500m za każym uruchomieniem auta. Jeździmy w takiej konfiguracji ok 220tys km, tylny most musiałem regenerować, trybik załaczania xdrive też - zamiennik robi firma z Opola, koszt kilkanaście złotych.
Opublikowano
Panie i Panowie


Dziewczyna napaliła się na suv'a. Logiczne argumenty (współczynnik CX, spalanie) nie pomagają, będzie więc latać po mechanikach bo ja już swoje wyjeździłem. Zasadniczo chodzi o więcej przestrzeni w środku oraz o lepszą widoczność z góry.

Od ponad dekady latam dieslami i szedłbym w tym kierunku, ale najlepiej bez DPF...


Odgruzowywanie po palantach nie jest tanie a ceny części BMW są inne niż w grupie VAG... Przy X5 można jeszcze przemnożyć przez 2...

Nie chciałbym też przekroczyć kwoty rzędu 15.000 cebulionów na odgruzowanie takiego auta, przez pierwszy rok. Wiem że pierwsze pół roku to udręka a i przez kolejne dwa lata coś będzie wychodzić.


O BMW wiem tyle, ile przez 1,5 roku nauczyłem się na E46 330D polift, które zostaje jako niepozorny śmigacz.


1. Motor M57 jest mega, o ile nikt wcześniej go nie zakatował przegrzaniem lub interwałami olejowymi


2. W E53 występuje też nieco nowsza odmiana M57 z 218 kucami, rzekomo już z aluminiowym blokiem - warto pakować się w ten motor? Są wersje bez DPF, tylko z katalizatorami pod normę EURO4?


3. Ruda czai się w wielu miejscach, ale X5 nie powinno mieć z tym problemów, o ile nie było walone; oglądałem kiedyś filmik o tym jak zabezpieczali te budy przez zanurzanie w kąpieli. Czy po tych 15-18 latach trafiają się jakieś niespodzianki, typu gnijące słupki, podłoga lub wnętrze bagażnika? Jak trzymają się drzwi? Zakładam scenariusz, w którym nikt nie trudził się żeby w drzwi, progi oraz klapę napuścić wosku do profili...



4. Silniki V8 będę raczej omijał, z uwagi na różne opinie o ich trwałości; gazować auta też bym nie chciał; z kolei benzyna 3.0 jest za słaba do takiej budy.


5. Czy występowały wersje E53 z 3.0D bez X-drive? Nie wiem czy chcę pakować się w cyrki z obwodem opon oraz napęd o nie najlepszej opinii. A może jednak warto? Załóżmy że wiem o zmienianiu opon przód/tył co parę miesięcy oraz o tym że spalanie jest wyższe.


6. Jak wygląda temat automatów w tych autach? Manual trafia się w 5-10% egzemplarzy... Te automaty były od ZF, czy dali jakiś szajs od GM, jak w E46?

 

Ja mam przedlift benzyne 3.0 w manualu. Nie za bardzo miałem możliwość wyboru, bo dostałem je od rodziców. Ale co nieco mogę powiedzieć


Pomysl zakupu e53 w 2023 r. ogólnie mocno średni, bo najlepszym wypadku kupisz auto ktore jest, lub za chwile będzie, pełnoletnie. Wiec po za zmaganiem sie z paroma slabo zaprojektowanymi patentami dochodzi jeszcze wiek pojazdu..


Pierwsza sprawa to z tą przestrzenią w środku to nie przesadzałbym. Druga generacja X3 ma takie same wymiary. Bagażnik jest przeciętnych rozmiarów. nie jest to duże auto jak na dzisiejsze standardy.


1. generalnie to tak, diesel 3.0 jest ok. No chyba ze akurat jestes tym co musi robic robic wtryski/turbo/dpf albo tym ktoremu akurat klapki z kolektora wypadną, to wtedy nie :P


2. znaczy sie to juz jest raczej wybor mniedzy polift a przedlift bo od tego zalezało gdzie jaki silnik wystepował


3. U mnie tylko zaczeła gnić dolna część klapy bagażnika. gdzie niegdzie sa małe ogniska po odpryskach na masce, ale to juz wynika z eksploatacji. Wiem ze drzwi moga rdzewieć i zaczyna sie od dolnych krawędzi. Co do wózka nawet nie wiedziałem - chyba bedzie kiedyś trzeba zajrzeć :P Jak na swój wiek to trzyma sie zadziwiająco dobrze


4. tak 3.0i jest za słabe bo jezdzi lepiej niz dizel 184 i tak samo jak 218 https://zeperfs.com/en/duel112-3398.htm ogolnie pomysl z pomijaniem V8 jest oczywiscie zrozumiały


5. zalezy czy to jest podchwytliwe pytanie :D bo tak naprawde xDrive (w sensie z tą konkretną nazwą) był dopiero po lifcie. Przedlift miał prostszy napęd 4x4

Co do opon. Wejdź na https://www.wheel-size.com/ i sprawdź. Komplety na 17 i 18 cali mają te same wymiary z przodu i z tyl. dopiero od 19 zaczynają sie cyrki.

Ja mam obecnie 18 cali i całoroczne i nigdy nie miałem problemów z napędem. Moim zdaniem 18 cali to optymalne rozwiązanie bo tam masz opone 255 co daje rade dobrze hamować.


6. Jedyny automat jakiego powineneś się obawiać to przedliftowy GM w zestawieniu z dieslem. Ta skrzynia to tak na styk ogarnia moment obrotowy tego silnika



 

Czy szyber w tych autach potrafi nagle się otworzyć ze względu na uwalony moduł komfortu itp?

Da się to jakoś serwisować, żeby nie ciekło, poza przepychaniem odpływów grubą żyłką?

Czy rurki odpływów są trwałe, nie pękają po latach?

Zakładam że naprawa szybera wiąże się ze zdejmowaniem podsufitki.

Nie żebym chciał go otwierać, raczej naprawić dopóki są do tego części.


Miałem w życiu trzy auta z szyberem i była to dla mnie udręka. Albo coś ciekło po słupkach na podłogę, albo była woda w sterowaniu na suficie albo szyber otworzył mi się nagle na autostradzie przy 120/h. Ze względu na te atrakcje staram się unikać tego szajsu, ale X5 występowało najczęściej z szyberem w takiej czy innej formie...

Nigdy mi się nie zdarzyło żeby szyber się sam otworzył. Nie wiem jak panorama.

Szyber z definicji jest tak zrobiony zeby troche przeciekał. Woda ma sie zbierac w rynienkach pod nim. Jezeli cos sie przelewa i masz wode w srodku to znaczy że odpływy są niedrożne i należy je przetkać.

Polecam do tego zyłke jak do kosy spalinowej :D

przedlift - szyber, polift - panorama


Pare rzeczy z ostatnich lat użytkowania:


tylne lampy (te w klapie) lubia sie rozszczelnic i zachodzic brudem, tak ze robią się czarne od dołu.

lylne lampy (te skrajne ) przepalaja sie styki gniazd żarówek i przestaje świecić (albo zaczyna mrugać od wibracji) Nie pamiętam kiedy widzialem ostatnio X5 w pełni sprawnymi lampami z tylu :P


wyceraczka z tylu po takim czasie raczej już jest zatarta


Klamka bagażnika - jakims cudem dostaje sie tam woda i wariuje. np sam otwiera sie zamek podczas jazdy.


Pare razy zdazylo sie ze pnematyka z tylu siadala na jedna strone. Ale tylko w zimie wiec strzelam ze zawor upustowy w kompresorze przymarzł czy coś. Ze starości połaczenia też tam mogą nie być najlepsze wieć polecam rozłaczyć wszystko, poczyścic i złożyć do kupy (i jakis smar sylikonowy na łączenia)

X5 bez nivo (chocby na sam tył) to rzadkość


PRZYMARZAJĄCE KLAMKI W ZIMIE !1!11!! ale to że przymarzają to jeszcze nic. Podstawy klamek są zrobione z gównolitu i pękają. Wtety to już rozbieranie boczków..

Po za tym jak po zamarznięciu to się jakoś otworzy to wcale nie znaczy że się potem zamknie - ktoś bedzie jechał trzymając drzwi :lol:


Padła dmuchawa nawiewu (ta co wyglada jak podwojny kolowrotek dla chomików). Sama czesc jest smiesznie tania 3-4 stowki. Ale robocizny jest na 10 godzin : demontaż tunelu srodkowego, konsoli, kierownicy. Jak sam tego nie zrobisz to 1500 za sama robote u mechaniiora zostawisz.


Nie zdziw się jak pewnego pieknego dnia opuścisz którąś szybę boczną w dół i nie bedziej juz jej w stanie podnieść :roll:


Wypalaja sie pixele (całe linie w sumie) na wyswietlaczach w radiu i zegarach (na zegary jeszcze czekam bo jak narazie sie nie zdarzylo :P )


zacierał sie krzyżak kolumny kierownicy i ta blokowała się co 90 stopni, ale udało się to ogarnąć


slaby hamulec reczny. tarcze mam nowe ale okazalo sie ze zebatka na samej dźwigni ma wyślizgane zęby, Zosatało tylko może 4-5 pierwszych i wyżej nie łapie


PDC działa w zależności od pogody :D


Z spraw okolo silnikowych to nie wiele bylo roboty na przestrzenie około 9 lat :

wymienione wszystkie swiece, wymienione 3 cewki. Zregenerowanie DISA nową klapka, nowa pokrywa zaworów (stara pekla w jednym miejscu), wymiana 2 sond lambda, jeden czujnik polozenia wałka

Pekła chłodnica, zbiorniczek wyrownawczy też, nowe 2 rurki wodne

no i to tyle, w sumie groszowe sprawy


Ogolnie wszystko co pisza w internecie o usterkach to prawda i u mnie zepsulo sie chyba wszystko o czym pisali na forach :mrgreen:

Polecam dbać o akumulator bo gdy padnie jest problem. jest w bagażniku i żeby się do niego dostać trzeba wyjać kolo zapasowe ktore wazy okolo 30kg, odkrecic kompresor pneumatyki i fest gleboko siegnać po akumulator ktory musi mieć minimum 80Ah przez co waży około 20kg. Jak się czegoś nie ogarnie to taką akrobacje można robić wchodzac do bagażnika przez złożone fotele :mrgreen:

Opublikowano

Panowie, dziękuję za podzielenie się dodatkową wiedzą. To naprawdę miła niespodzianka i widzę że wiele osób przerobiło tu już temat E53. Nie oczekiwałem tak imponującego odzewu i naprawdę doceniam Wasze wpisy.


Co prawda z poślizgiem, ale odpiszę na każdy z Waszych postów, chronologicznie.

Poza istotnymi informacjami widzę, że to temat grubszy niż pozornie by się wydawało. Do takiego zakupu podchodziłem z rezerwą a Wasze posty dodatkowo mnie wystudziły, za co dziękuję.


Jedno się nie zmieniło: kanciaste, starsze bety i silnik 6-cylindrowy mają swój klimat.

Wytłuszczę kilka dodatkowych pytań.




@Skimir


Dzięki za info odnośnie kół i plastików.


Jeśli chodzi o homologowane opony np. 19", to podejrzewam iż wychodzi masakryczna kwota. Kombinować nie zamierzam, naciąg też nie wchodzi w grę. Po prostu zgłębiam temat.


Poszukam w necie jakiego rzędu jest to impreza. Jeśli masz jakieś konkretne sugestie, jestem otwarty.


Jeśli wyjdzie że za komplet opon trzeba położyć ze 3000 albo lepiej, to chyba odpuszczę cały temat tego auta. Nietrudno jest uszkodzić oponę i jest to stały koszt eksploatacyjny.


Z drugiej strony, jakbym zapodał 4x 18" jakiejś normalnej firmy na felgach o tej samej szerokości (przód/tył) ale BEZ homologacji/certyfikatu, to powinno być w miarę przy różnicach na obwodzie rzędu 1%?




@nomad66


Pisząc o oponach z tabelki, masz na myśli tabelkę na słupku B auta?


W sumie zawsze tak jest, że jak dociąży się tył, opony szybciej znikają. Nie wiedziałem, że nivo "niweluje" ten efekt. Może bardziej chodzi o pracę zawieszenia na zakrętach: wyższy zawias (nivo) ugina się mocniej a opona dostaje mniej, zwłaszcza przy przyspieszaniu.


Mam świadomość tego, że przegląd i wymiana części bebechów w skrzyni mnie nie minie. Bardziej chodziło o to czy jest to możliwe że skrzynia nie umarła bez wymian oleju...



@lowiec


Skoro masz felgi o szerokości 9" i 10", to przy takich samych kapciach tył ma mniejszą średnicę.

Coś mi tu nie pasi, bo teoretycznie napęd powinien Ci siadać.


Podzieliłbyś się namiarami na tą firmę z Opola, która dorabia zębatki do X-drive? Możesz puścić PW, jeśli nie chcesz pisać na forum.



@wojtz


Dzięki za szczerość. Bardziej chodzi mi o to, że BMW zatraciło swój styl po roku 2005/2006. Zbytnio zapatrzyli się na auta francuskie i japońskie. Awaryjność i ilość systemów komputerowych lawinowo wsrosły.


Wiadomo, że klapki w dolocie muszą zniknąć, o ile nikt jeszcze nie dokonał tego aktu łaski na silniku.

Tylko polift, bo ma wyższą moc, inne wtryski oraz EURO4 w pakiecie.

Najistotniejsze jest to czy gnije buda. Drzwi czy klapa to elementy wymienne i zwykle można kupić. Gorzej że usługi lakiernicze szybują cenowo niczym balon meteo.


Przy benzynie 3.0 chodzi mi głównie o moment obrotowy, nie o konie. Dieslem z turbinką lata się po prostu inaczej, w innym zakresie obrotów. Nie ma vanos'a, ale są wtryski i DPF...


Dzięki za link do wheel-size. Jesteś kolejną osobą, która sugeruje że na 18" i takich samych felgach/oponach przód/tył da się żyć. To daje nadzieję na jakąś sensowną eksploatację w temacie gum.


O magicznych automatach GM naczytałem się w przypadku E46. Odpada, ale na szczęście w poliftach dają ZF i 6 biegów.


O tylnych lampach zachodzących syfem nie wiedziałem, to istotny szczegół.

Tak samo z wątłymi stykami od żarówek.


Klamka to pewnie wada konstrukcyjna albo jakaś guma która parcieje/sztywnieje.


Pneumatykę pominę milczeniem. Nie wejdę w takie coś, bo te auta są już wystarczająco złożone w swej konstrukcji nawet bez tego systemu.


Klamki w X5 to jakiś koszmar. Co trzeci gość na YT o tym mówi. Obejrzałem parę filmików o tym że trzeba prawidłowo ciągnąć klamkę (do góry, po skosie).


Z tym zamykaniem na mrozie, to może być albo zamarznięte cięgno albo zamek, nie tylko klamka.


Piękna wizja z wymianą dmuchawy pod deską. W większości aut to siedzi pod jednym plastikowym elementem a nie jest zakopane gdzieś pod deską/tunelem środkowym. Przerabiałem to w grupie VAG.

Czego się nie robi by dowalić klientowi płatnym serwisem.


Podnośniki szyb i tandetne (choć nie tanie) zamienniki to temat, który dotyczy większości aut...



PDF czyli kontrola trakcji działa w zależności od pogody? Chodzi Ci o to że działa w ogóle (lub nie) czy o to, że zmienia się charakterystyka pracy?



Z aku tej wielkości i o wadze 25kg mam do czynienia w E46. Od trzech lat używam akumulatorów ze wschodu i powiem, że warto ale waga jest słuszna. Na szczęście w trójce 330D aku schowany jest z boku bagażnika pod klapką. Najlepiej jest jednak mieć auto na oku zostawić sobie drogę wejścia. Nie trzeba wtedy robić wygibasów w środku.

Opublikowano

Co do kół.

18-tki są OK. Mam taki zestaw na zimę. Wszystkie felgi takie same i opony takie same 255/55/18.


Na lato mam komplet mieszany 19” felgi różnej szerokości (zestaw fabryczny).

Opony 255/50/19 i 285/45/19.

Zestaw fajny wizualnie. Niestety komplet opon z homologacją (ROF) to lekko 4000zł. Trochę kombinuję bo mam znajomych co używkami handlują i coś mi wybiorą jak trzeba. Ostatnio w wakacje rozciąłem oponę na kamieniach (miałem fajne Goodyeary) trochę się zagotowałem jak wyszło, że sam komplet na tył to ponad 2 tys. Udało się w dobrej cenie dokupić prawie nową pojedynkę no ale to był traf.

Jak ma być ekonomicznie to 18” będzie lepszym wyborem.


Jak będziesz mieć taki sam zestaw felg to niekoniecznie musisz się trzymać homologacji bo opony tak czy siak będą takie same (nie kombinuje się z innymi modelami na przód i innymi na tył nawet w tym samym rozmiarze - mają być takie same opony). Wiadomo indeks nośności i prędkości no i opony wzmocnione XL (ROF nie musi być choć tylko takie są homologowane przez BMW).


Zębatkę do X-drive można kupić na allegro, aliexpres… To jest seryjnie produkowany plastik.


Ja mam czyste lampy z tyłu. Tylko mój e53 stoi w garażu.


Styki się wypaliły, rozebrałem i naprawiłem - nie jest to jakiś wielki problem.


Klamki - no są z gównolitu zrobione i pęka mechanizm. Zamiennik to 200zł (febi). Tanie nie pasują idealnie (zależy jak się trafi). Ja już wymieniłem lewy przód i tył. Roboty na godzinkę.


U mnie wszystkie szyby działają bez problemu. W sumie jest klima więc się tymi szybami nie wachluje jak w dużym fiacie 30 lat temu.


W zależności od pogody to może działać PDC (nie PDF) bo czujniki wilgotnieją i wariują. No i znów - jak garażujesz to dłużej pożyją - u mnie działają.


Nie pomijaj milczeniem NIVO. Pełna pneumatyka może nastręczać kosztów ale tylko tył jest do ogarnięcia a robi robotę.


Wentylatorem nadmuchu się nie przejmuj. W jednych samochodach jest łatwy dostęp w innych mniej. Jak już się boisz to pod kokpitem może szlag trafić oprócz wentylatora, nagrzewnicę lub parownik od klimy tak więc jak będziesz musiał to rozbierać to i tak może się trafić.


Ogólnie to jest już leciwy samochód. Jak masz z każdą pierdołą iść do mechanika to może boleć bo wiadomo raz jedno raz drugie się zepsuje. Swoim jeżdzę już 4 lata i mnie nie zawiódł. Owszem usterki były, niektóre spodziewane w tym roczniku inne mniej. Jednak na dziś wszystko co fabryka dała działa (no jakiś dziwny problem pojawia się teraz z dynamic xenon). Nie wiem o czym mowa - zapieczone wycieraczki, zamki w tylnej klapie itp.

Od zakupu zrobiłem prawie 100kkm.

Tylko ja sam z usterkami walczę więc mój koszt to cena części i czas a ponieważ lubię grzebać w samochodzie to nie jest źle.

Opublikowano

@lowiec


Skoro masz felgi o szerokości 9" i 10", to przy takich samych kapciach tył ma mniejszą średnicę.

Coś mi tu nie pasi, bo teoretycznie napęd powinien Ci siadać.


Podzieliłbyś się namiarami na tą firmę z Opola, która dorabia zębatki do X-drive? Możesz puścić PW, jeśli nie chcesz pisać na forum.

 

Nie moge teraz namierzyć tej firmy z Opola ale widzę, że mój ulubiony sklep z częściami ma oryginał i właśnie taki zamiennik. Było to parę lat temu więc wybacz nie pamietam. W każdym razie przy jakiejś robocie u mechanika wyszlo że kółko troche wytarte i jako tymczasowe rozwiązanie obrócił kółko o 180 stopni gdyż samo kółko nie pracuje po całym obwodzie.

Czy napęd siada? ma prawie 400tys i 18 lat, ma prawo wiele rzeczy siadać ale dzielnie daje radę po budowach i autostradach. Częściej kupuje opony, przednie tarcze/klocki i klamki niż elementy napędu.

Jestesmy razem 7 lat i 210tys km.

Opublikowano

Jeśli nic się nie zmieni, w weekend oglądam auto:

- najpierw pomiar lakieru, poszukiwanie rudej szmaty i rzut oka na podłogę

- potem jazda próbna, co najmniej 50km

- potem podpięcie się do OBD2; o ile BimmerTool zadziała z tym interfejsem, który zamówiłem (interesowałyby mnie błędy, korekty wtrysków i co tam jeszcze zdołam sprawdzić np. ciśnienie doładowania oczekiwane ws rzeczywiste)

- na oględzinach miał być też mechanik, ale nie wiem czy dojedzie bo sprzedający późno potwierdził termin

- jeśli temat będzie wyglądał obiecująco, zapłacę gościowi za zrobienie geometrii zawieszenia oraz wysłanie mi tabelki z wynikami (podstawowa kwestia, czy auto jest proste po przejechaniu pół bańki)



Naszła mnie jeszcze jedna myśl: wiecie może czy X5 polift występował bez DPF, ale za to z katalizatorami EURO4? Może trafiało się takie coś np. w roczniku 2005?



@skimir


W takim razie celowałbym w 255/55/18, dwa osobne komplety na lato i zimę.

Ciekawe jak jest z jazdą w koleinach przy takiej szerokości...


Jeśli chodzi o opony, powalającego wyboru nie ma, bo z markowych są raptem:

Toyo (indeks V bez XL) na lato

Uniroyal i Continental (indeks V bez XL) na zimę


Jak szerokie powinny być felgi pod takie opony? 8", 9"? Mam na myśli taki sam rozmiar na przód i tył


Indeks prędkości V lub W, to wiadomo.

XL - dobrze wiedzieć; takie auto waży tyle co większy bus na pusto...


Opony homologowane całkowicie odpuszczę, bo tysiak za sztukę nie zachęca.


Nie ma to jak plastikowa zębatka w napędzie... To musi się wytrzeć, ale może zrobili to dlatego, żeby w razie czego poszła akurat ta zębatka a nie coś innego...?


Mechanizmy pod klamki od FEBI, zanotowane.


Te czujniki od PDC występują jako sensowny zamiennik? Zakładam że tak.


Też lubię się ubrudzić i to jest właśnie fajne że w starszych autach można pogrzebać samemu. Zwyklę robię jakieś drobiazgi (E46) ale docelowo zamierzam robić więcej.



@lowiec


Mógłbyś podesłać link do tej części? Ciekaw jestem jak wygląda ten newralgiczny element...

Opublikowano

Mówiąc szczerze w koleinach nie widzę różnicy pomiędzy zestawem 255+255 a 255+285. Na szerszych oponach jest bardziej responsywny ale to raczej wynika z niższego profilu opony niż z szerokości. Tak czy siak wyścigówka to nie jest więc nie ma co się nad tym specjalnie rozwodzić. Dla mnie na plus to wygląd :-)


Nie pakuj się w opony bez wzmocnienia XL (lub inne oznaczenie zależne od producenta, może być SUV, cokolwiek co oznacza twardszą oponę). To jest ciężki samochód i potrafi trochę szybkości nabrać. Kumpel ma starego Mercedesa ML, jechaliśmy na wakacje na dwa samochody, przed wyjazdem pochwalił się, że sobie fajne kompletne koła kupił. No ok - stoimy obok na parkingu i porównuję jego koła do moich (indeksy miał w normie) tylko, że mój samochód przy próbie bujania na boki stał sztywno jego "pływał" na oponach. Mówię - coś dziwne te opony masz... No ale indeksy niby OK (ML też trochę waży). Po ok. 3000km, całe szczęście już na powrocie w Słowacji rozleciał mu się bark opony... (Nie była stara).

Natomiast spokojnie można odpuścić runflaty - miałem takie, było OK, trochę km zrobiłem (do zużycia opon) - były Nokiany.


Z tego co wiem to słabo o sensowne zamienniki czujników PDC.


Plastikowa zębatka daje radę. Mam 300kkm i działa więc OK.


Jeśli byś szukał oryginalnych części (bo np. nie ma zamiennika) to skorzystaj z oficjalnego dealera BMW na Litwie. Rejestrujesz się na ich stronie. Na początku jest trudno bo litewski jest raczej słaby do zrozumienia ale już w samym sklepie, można wybrać język polski, walutę polską itp. Ceny dobre 10-15% niższe niż w Polsce. Wysyłka coś koło 30zł - obliczyłem, że przy zamówieniu powyżej 200zł zaczyna być korzystniej niż w polskim serwisie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.