Skocz do zawartości

Kupno Bmw X5 E53 - Prośba o rady, opinie, porównania


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czyżby kolega nie kupił Bestii ? Widzę że ogłoszenie ciągle jest, ciekawi mnie "historia" z tym autem. Silnik bardzo poszukiwany, cena dobra, wyposażenie też nie najgorsze.......

Czyżby coś było nie tak ?

BMW - Bardzo Mądry Wybór ;-)

http://forum-lines.ru/rez/ab278744.gif

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 2,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Moderatorzy
Opublikowano

Klapa bagażnika tragicznie spasowana,

Powiem ci nie wiem gdzie jest oryginalny kolor na tym aucie, klapa malowana zderzaki malowane, prawy błotnik przód malowany.

Nie wiem czy cała prawa strona nie była robiona.

Nasmarowana plakiem a skóry tak szczotą pojechane tak doczyszczone, że nawet struktury skóry nie widać już na fotelach.

Opublikowano

Łooo panie.

Po konkretnym detalingu, aż trudno cokolwiek powiedzieć , wszelkie ślady zatarte:)

Kiera mocno wyślizgana, może za mocno szmatą tarli ;)

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Witam mam pytanie w imieniu znajomego który się napalił na BMW X5 E53 3.0D 2004rok przebieg 314tys.

serwis udokumentowany do 100tys.

Czy przebieg spoko czy za duży?

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
jak udokumentowany to nic dla tego auta. To nie 126p że to wyczyn, raczej bym powiedział, że ktoś mało jeździł jak na diesla ;)
Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Poza tym, najmłodsze X5 E53 jest z 2006 roku, więc trochę lat ma na karku. Ciężko znaleźć z oryginalnym przebiegiem poniżej 300 tyś km, choć oczywiście, takie X5 też się zdarzają.
Benzyna zamiast krwi...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
mam 3.0 d 2004 i ma autentyczny 283 tys km podobno to maly przebieg dla tego silnika tak mowi pan z warsztatu forumowicz carfix natomiast jesli sie dba o silnik wymienia oleje w silniku i skrzyni i lancuch jest ok to mozna natrzaskac mam nadzieje i z milion ;)
Opublikowano
Przy odpowiednim serwisie silnik napewno wytrzyma , ale osprzęt to ze dwa razy zmienisz;)
Opublikowano
Normalnie czuję się wyróżniony, bo Moja bestia ma 299 630 km autentycznego przebiegu, zaliczam się więc jeszcze do tej zdecydowanej mniejszości :D :norty: :cool2:

Też się muszę pochwalić, 202tys.przebiegu,polski salon. Niedługo na sprzedaż.

  • 2 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
moja ma 413 tyś, ostatnio robiłem wtryski (2 były do roboty, zrobiłem wszystkie, bd spokój) turbo jeszcze oryginalne, automat miał robioną mechatronikę przy 360. Konwerter nie robiony jeszcze. Trochę się bałem przy zakupie ale jest ok :8)
Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Opublikowano

Szukam uparcie X5 3.0D z lat 2002-2005


w okolicy PODKARPACIE już coś oglądałem - np włocha lift 2004 3.0D ale silnik walił na niebiesko więc nie wiadomo czy uszczelniacze, czy turbo a może coś innego ja tego nie mam zamiaru rozbierać, dzwi się nie otwierały od kierowcy trzeba było cos dociskać, opony ścięte nie licząc niedomagań jak wyświetlacze wylane itp. Obawiam się w sumie włochów bo trochę sie aut naoglądałem z tamtych stron i mimo niewielkich przebiegów to czynności serwisowe jak wymiany oleju są nagminnie zaniedbywane. Strach o skrzynie.


Skłaniam się w sumie bardziej na polifta najlepiej od właściciela który juz jakiś przynajmniej z rok pojeździłi z tego względu że silnik parę KM więcej i momentu też oraz ponoć mają skrzynia ZF już a nie GM. Ponoć ZF lepsze.


Ogólnie bardzo proszę o jakieś dobre rady - bo jeszcze wszsystkiego nie wiem. NP czy przedlifty mają czy nie mają klapek w dolocie? bo polifty już na 100% chyba że ktoś usuwał. I skrzynię jak sprawdzić w warunkach drogowych i na postoju. Wiadomo nie może być poszarpywania na postoju przy zmianie przełożeń itp.

Opublikowano

Nie bój się "włocha" tylko go dobrze sprawdź. Tam przynajmniej korozja mocno nie atakuje :-)

Żona kupiła samochód sprowadzony przez handlarza z Włoch Seat (2009) i od chwili zakupu do dziś (dwa lata) nic w nim nie trzeba było robić oprócz standardowego okresowego serwisu - samochód zadbany i dobrze utrzymany (no i od handlarza) :-)

Fakt faktem, że cena była raczej powyżej tych średnich z naszych serwisów motoryzacyjnych.


Więc jak chcesz kupić co będzie rozsądną bazą do dalszej zabawy (bo z pewnością się coś do naprawy się znajdzie) to w wyszukiwarkach, oprócz parametrów jakie oczekujesz ustaw minimalną cenę na poziomie średniej rynkowej. Jeżdżenie do tzw. okazji poniżej średniej z reguły kończy się rozczarowaniem.

Jak właściciel rok pojeździł i sprzedaje to też marne szanse, że będzie super. Jak kupuję samochód to zawsze w niego na początku dołożę - serwisy, naprawy itp. aby było tak jak trzeba - więc musiałbym być mocno naiwny aby po roku sprzedać dobry samochód w "dobrej" cenie. Jak ktoś sprzedaje po roku to duża szansa, że jest coś nie tak, rok wytrzymał ale dalej już nie chce się z tym bawić. No istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś doinwestował ale mu samochód zupełnie nie leży lub po prostu potrzebuje kasy (oczywiście, różne fanaberia się zdarzają) ale...


Na Twoim miejscu przedlifta bym odpuścił. ZF z pewnością będzie lepsza a klapki jak są to usuniesz - lepiej coś wyrzucić niż dokładać aby działało :-)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

w niektórych poliftach fabrycznie nie było klapek. Przedlifta jak kupować to 4.4i :norty: Jak 3.0d to tylko polift, raz że motor mocniejszy, skrzynia wytrzymalsza, ale dyfry lecą chociaż już i tak potaniały (1600zł sztuka kupisz już). Jak nie chcesz jeździć dużo i szybko bierz 3.0i + lpg.

Mam 3.0d 2005, kupiłem mega zadbaną sztukę, przez 35tyś km dołożyłem w "eksploatację" koło 15 tyś (wtryski bo już delikatnie kopciła, zawieszenie (kompletny wózek tył + przód na bieżąco), hamulce (klocki, tarcze, zgnite i sparciałe przewody), jakieś inne pierdoły typu akumulator, alternator i inne drobne usterki. A szykują się jeszcze poduszki, koło pasowe i cholera wie co. Turbo nie ruszane też. Gdyby nie to, że wsiadam i robię na raz 600km dziennie i potrzeba czasami przycisnąć już bym zamieniał na benzynę + lpg. Wtryski do lpg kosztują 500 a nie 3600 regeneracja, koło pasowe w benzynie się nie psuje, do diesla 1000zł, brak turba i innych irytujących rzeczy. Do tego za benzyną nie śmierdzi jak za ropniakiem, przyjemniejszy dźwięk dla ucha, aksamitna w stosunku do diesla praca. Tylko jednak 3.0d po programie można już powiedzieć, że coś się odpycha a 3.0i tylko toczy.

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Opublikowano

Dzieki chłopaki dobre opinie od użytkowników zawsze są pomocne.


A jak to jest z tymi zawieszeniami u nich? są albo poduszki albo spręzyny? bo widziałem takie kombo przód sprężyny tył poduszki i się zastanawiałem czy to fabrycznie mogło tak być - polift to był akurat.


Poduszki do nich widzę nie takie fest drogie - zamiennik - pewnie by sie poratawał na jakiś czas i nimi. X5 ma być jako 3 auto - duże bezpieczniejsze żeby poleciec w trasę bezpieczniej z dziećmi - jakieś góry itp.

Opublikowano

Kombo - przód sprężyny, tył poduszki jest chyba najczęściej spotykane.

W mojej opinii fajne rozwiązanie, jak nie zapakujesz samochodu tak zawsze poziomo stoi.

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów, przymierzam się do kupna kolejnego BMW. Tym razem chciałbym spełnić jedno ze swoich marzeń posiadając pod maską wolnossące V8. Wg konkretnych wytycznych najlepszym dla mnie wyborem jest X5. Od pewnego już czasu przekopuję forum i poświęcam się lekturze dot. X5. Informacje, jak to w życiu bywa są różne i tak po przeczytaniu jednego wątku potwierdzam się w swoim wyborze natomiast po przeczytaniu kolejnego tematu mam mętlik w głowie ze względu na odmienne opinie.

Interesuje mnie z jednej strony E53 4.8is z drugiej natomiast strony E70 4.4i.

Z konkretnych wpisów m.in kolegi kkx5 zdecydowanie wybrałbym E70 polift jeśli brałbym pod uwagę diesla.

Wracając do mojego dylematu chciałbym wybrać samochód nietuzinkowy jakim już wg mnie jest E53 4.8is, mając zarazem predyspozycje do stania się w pewnym sensie kultowym pojazdem (protoplasta X5M) przy produkcji zaledwie 5000 egzemplarzy. Z innego punktu widzenia E70 4.4i jest nowsze, pojemniejsze i lepiej wyposażone.

Przy kupnie któregokolwiek modelu liczę się z koniecznością zainwestowania w samochód pewnej kwoty aby doprowadzić go do stanu bez zarzutu. Ma to być samochód na lata, którego już nie będę, przynajmniej w planach, sprzedawać. Tu pojawiają się moje pytania.

1.Jakie są za i przeciw w porównaniu tych dwóch konkretnych modeli od strony technicznej.

2.Na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie w/w modeli.

3.Jakie są koszty eksploatacji jednej i drugiej X5.

4.Jakie są koszty napraw głównych usterek tych modeli, po jakim czasie/przebiegu można się ich spodziewać i na jaki czas/przebieg ma się problem z głowy.

5.Co po zakupie należy zrobić profilaktycznie i jakie się z tym wiążą koszty

6.Jakie są koszty i dostępność części zamiennych w porównaniu do w/w modeli.

7.Do kogo najlepiej się skierować w sprawie pomocy przy kupnie X5

8.Gdzie najlepiej serwisować X5 w Małopolsce lub na Śląsku.

Samochód głównie używany będzie do pokonywania krótkich odcinków po mieście oraz sporadycznie do dalszych wyjazdów. Średnio tylko ok 5000km/rok stąd też nie planuję instalacji na gaz.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Krotko: e53 4.8is. Przepieknie sie postarzaly. E70 pre lci jest po prostu brzydkie i duzo bardziej sie niszczy w srodku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.