Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co do pasow. Odkad mam moj pierwszy samochod, od zawsze, zawsze jezdze z zapietymi pasami. Nawet nie z powodu bezpieczenstwa bo jak jade po osiedlu to raczej sie skupiam na bezpieczenstwie psow i ich wlascicieli a dlatego ze nie mam ochoty placic smutnym panom. Tak wiec jak zwykle jechalem w pasach do centrum, zatrzymuje mnie policja i co slysze? CZEMU NIE ZAPINA PAN PASÓW? :duh: Skonczylo sie na krotkim spieciu bo smutni panowie skupili swoja uwage na PODEJRZANIE WYGLADAJACYCH pasazerach :duh:

 

Co do policji to nie mialem jeszcze nieprzyjemnie konczacych sie historii. Narazie spotykam milych funkcjonariuszy i niech tak pozostanie, a najlepiej zebym ich wogole nie spotykal :norty:

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

uzylem dosadnego okreslenia ,ale nie chce mi sie juz denerwowac nad takimi ludzmi gdzie w okolo sie trobi,,ze to sprytne urzadzenie ratuje zycie a widze goscia ktory jedzie z rodzina i trzyletnie dziecko biega po samochodzie.w zyciu prywatnym sie zajmuje takimi sprawami i dlatego nerwy mi pusczaja :duh: :duh: :duh: jak widze cos takiego

tu chodzi o zdrowie naszych bliskich :!: :!: :!:

...kwintesencja piękna i harmonia ksztaltów E36..:)

http://tygra85.w.interia.pl/szablon_obrazki/okopt.JPG

Opublikowano

Słuchaj Misster, ja nie lubie jeździc w pasach, mówie tu o jeździe po zakorkowanym mieście, lub osiedlowych uliczkach. Bo mam taki kaprys, bo mi tak wygodnie i wcale nie uważam sie za cymbała :evil:

Poza tym, nawet jesli przy predkości 40 km/h rozbije głowe, to rozbije swoją, nie Twoją. Wiec ostożniej wyrażaj swoje poglądy.

Palisz papierosy??

Opublikowano
Z dziećmi to się zgodzę. Ja swojej Kobitce też każę zapinać, zawesze zapinam jak wyjeżdżam z miasta... Chociaz ostatnia mi kobitka jedna wycjechala jak jechalem z pracy do domu.. dobrze ze moglem uciekac na przeciwległy pas... Ale niech sobie ludzie ZE SOBĄ robią co chcą.
Opublikowano

ktos madry kiedys wymyslil to urzadzenie . zeby ratowalo zycie to nie rozumie dlaczego go nie urzywac--bo przepisy tak mowia--jak cos namm karza to zawsze robimy odwrotnie i wydaje sie ze jestesmy najmadrzejsi.

a najbardziej mnie bawi jak ktos mowi ze jast mu niewygodnie :mad2:

goscie to nie jest FIAT 126p ,gdzie byly pasy bez samonapinaczy :!:

zobaczcie sobie kiedys zdjecia z kolizji pzry 30 km/h gdzie uszkodzenia sa prawie zadne a poduszka powietrzna masakruje twarz

konczmy ten temat bo do niczego nie prowadzi..mam nadzieje ze chociaz jednego posiadacza bmw przekonalem do zapinania pasow---SUKCES--

zycze wszystkim SZEROKIEJ I DROGI I TYLU POWROTOW CO WYJAZDOW

pozdrawiam

...kwintesencja piękna i harmonia ksztaltów E36..:)

http://tygra85.w.interia.pl/szablon_obrazki/okopt.JPG

Opublikowano

PASY:

Ja zawsze zapinam, zawet odruchowo do przeparkowania auta.

NIGDY nie upominam nikogo z pasażerów do zapięcia pasów, ale wtedy jadę tak, żeby zapięli sami, a potem się z tego śmiejemy - następnym razem ZAWSZE zapinają. Nawet ci na tylnej kanapie.

 

POLICJA:

W mojej karierze nie spotkałem skrajnie zmierzłego policjanta drogówki z jednym wyjątkiem - policjant z łodzi, ale chyba miał okres. Przeważnie jestem kontrolowany tak o... lub za prędkość. Przeważnie kończy się rozmowa miło i jest cool, niestety czasami, aczkolwiek żadko jak trzeba zapłacić, to zawsze sybolicznie.

Jednak KAŻDY krawężnik jest zmierzły i łazi, żeby łazić, a nie pracować. Ma w dupie to, co się koło niego dzieje. Kradną auto, poczeka, jak ukradną, to spisze notatkę i zapomni. Po co się nadwyrężać?

 

MARKETY:

Teren prywatny - pewnie tak, przepisy RD - nie wiem, ochrona - nie bądź śmieszny... tak postawni i chętni do ochrony są, jak każdy z nas do malucha. Każde większe centrum handlowe powinno mieć na stałe patrol policji na ich utzymaniu. To tylko gdybanie, ale ochrona NIE ZAPEWNIA ŻADNEGO bezpieczeństwa - mają płatne za godziny, a co w tych godzinach się dzieje ich nie interesuje.

Kai
Opublikowano

witajcie!

 

kiepskie dni sa chyba...

dzis w nocy na sląsku, w katowicach, w centrum miasta ... szyba od strony pasażera wybita...

szkoda słow...

policja... -mała szkodliwość spoleczna, prosze pana... - szkoda czasu...

z mojej strony wydane pieniądze, stracony czas i nerwy ...

 

nie mam sily... szkoda gadać.

!!! biało-niebieska szachownica !!!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
MARKETY:

Teren prywatny - pewnie tak, przepisy RD - nie wiem, ochrona - nie bądź śmieszny... tak postawni i chętni do ochrony są, jak każdy z nas do malucha.

 

No własnie, nie bądź śmieszny, za chwile zarzyczysz sobie policjanta w ogródku żeby ci przypadkiem ktoś do domu się nie włamał. :duh: Ot tak prewencyjnie.

Opublikowano
No to i ja się podłącze we wrzesniu buchneli mi emblematy jak byłem na działeczce i co sie okazało chciałem kupic na allegro i dostrzegłem swoje znaczki bo były charkterystyczne :D Wczesniej zgłosiłem na policji a we wtorek juz łosiu był namierzony (małolat ,nakaz wejscie na chatę i co się okazało takich znaczków był duży karton + radia ,panele ,wzmacniacze i wiel innych rzeczy .Także odzyskałem swoje znaczki na jak długo to nie wiem.Ale policja zadziałała bardzo szybko no moze ze w firmie swojej współpracujemy i dlatego był plus :D
Opublikowano
MARKETY:

Teren prywatny - pewnie tak, przepisy RD - nie wiem, ochrona - nie bądź śmieszny... tak postawni i chętni do ochrony są, jak każdy z nas do malucha.

 

No własnie, nie bądź śmieszny, za chwile zarzyczysz sobie policjanta w ogródku żeby ci przypadkiem ktoś do domu się nie włamał. :duh: Ot tak prewencyjnie.

 

Nie no, bez jaj, w tym przypadku wystarczy zmienić prawo na podobne do tego, które chroni własność prywatną w USA.

BTW, wtedy nawet przysłowiowa teściowa się zastanowi trzy razy przed wizytą hehehe

Kai
Opublikowano
Misster jedno pytanie: Zawsze zapinasz pasy, tzn wsiadasz do samochodu i zanim przekrecisz kluczyk to zapinasz pasy - chocbys mial do przejechania 100 metrow w korku??? Mam juz dosc tych glupio madrych wypowiedzi :duh:
Opublikowano
Misster jedno pytanie: Zawsze zapinasz pasy, tzn wsiadasz do samochodu i zanim przekrecisz kluczyk to zapinasz pasy - chocbys mial do przejechania 100 metrow w korku??? Mam juz dosc tych glupio madrych wypowiedzi :duh:

 

A co w tym dziwnego?

 

I to napisał członek KLUBU BMW... uuuuu panowie, to ja wolę się zadawać z tymi, co palą gumy, tak bardzo nielubianych przez Was, ale bezpieczeństwo u nich jest na pierwszym miejscu... Takie propagowanie łamania prawa, braku zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa chyba jest tu nie na miejscu. To głupota i pozerstwo... bez urazy, sorry... ty jedziesz 10kmph, ale przyrżnie w Ciebie ktoś 60kmph i co wtedy?

Kai
Opublikowano
Co do pasow. Odkad mam moj pierwszy samochod, od zawsze, zawsze jezdze z zapietymi pasami. Nawet nie z powodu bezpieczenstwa bo jak jade po osiedlu to raczej sie skupiam na bezpieczenstwie psow i ich wlascicieli a dlatego ze nie mam ochoty placic smutnym panom. Tak wiec jak zwykle jechalem w pasach do centrum, zatrzymuje mnie policja i co slysze? CZEMU NIE ZAPINA PAN PASÓW? :duh: Skonczylo sie na krotkim spieciu bo smutni panowie skupili swoja uwage na PODEJRZANIE WYGLADAJACYCH pasazerach :duh:

 

Nic nie mow. Mi tez zarzucili jezdzenie bez pasow. Sprawa trafila do sadu. Przegrali. Ale ja i tak jestem w plecy, bo wydalem kase na adwokata. A bez adwokata w sadzie powaznie cie nie potraktuja. Oczywiscie sad grodzki nie zwraca kosztow zastepstwa procesowego. I to jest sprawiedliwosc? To jest panstwo policyjne. I zeby chociaz pozadek byl. Ciagaja badz co badz uczciwego obywatela po przesluchaniach i rozprawach. Jak ktos w tym czasie zwinie ci auto, to umorza sprawe z powodu niewykrycia sprawcow.

Ale nie martwmy sie. Bedzie jeszcze gorzej :worried:

 

TK

Opublikowano

A co w tym dziwnego?

 

I to napisał członek KLUBU BMW... uuuuu panowie, to ja wolę się zadawać z tymi, co palą gumy, tak bardzo nielubianych przez Was, ale bezpieczeństwo u nich jest na pierwszym miejscu... Takie propagowanie łamania prawa, braku zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa chyba jest tu nie na miejscu. To głupota i pozerstwo... bez urazy, sorry... ty jedziesz 10kmph, ale przyrżnie w Ciebie ktoś 60kmph i co wtedy?

 

Stary o co ci chodzi? Szukasz jakiejs sensancji w tym ze nie zapinam pasow jak jade rano po bulki 200 metrow do sklepu droga osiedlowa ktora nie jest nawet utwardzona?? :duh: :mad2: Chyba juz wiem skad sie biora tacy nadgorliwi policjanci.

Jesli cie to usatysfakcjonuje to zawsze zapinam pasy, ale wczesniej musze przekroczyc 20km/h.

Taki jestes madry to bys wiedzial ze glupawym pomyslem jest nie mowic pasazerom zeby zapinali pasy, tylko ich do tego przekonac (jak zrozumialem) niebezpieczna jazda tak jak ty to robisz :duh: :duh: :duh:

Swiety sie znalazl

Pozdrawiam

Opublikowano

Jak wsiadam do Avensisa zawsze ja i pasażer zapiamy pasy..inaczej nie da sie wytrzymać tego pikania :norty: :norty:

 

W Baurze? Szczerze w mieście nigdy - bo głupio w cabrio i pasy :( - taka moja głupia mentalność, chociaz teraz pasażerowi każe zapinać, dlaczego jemu? Bo w mieście szybko nie jeżdżę i jako kierowca na ułamek sekundy wcześniej wiem że uderzę i się zaprę (sprawdzone).

 

Jak pisałem pozamiastem zawsze zapinam pasy i każę wszystkim , jak nie chcą i marudzą że to ich sprawa to mówię, o nie nie nie nie martwie się o was a o siebie , latając po samochodzie to mnie zabijecie... (półżartem oczywiście)

 

 

Wiem że to niedobre ale serio nie mogę się przyzwyczaić do pasów w mieście, często jeżdzę uno a w uno to prawie nie wykonalne w kurtce i z moja posturą:)

 

 

Sporo z was przytoczy 5 wypadków że bark pasów uratował życie, ale na każdy jeden taki "przypadek" jest milion przeciwnych.

 

Co do dzieci - dla mnie kierowca jadący bez fotelika nietanim autem to po prostu Debil do potęgi. Mogę jeszcze zrozumieć kogos kto ma malucha, albo dużego fiata i ledwo starcza na chleb do pierwszego...

Opublikowano
dla mnie kazdy niech robi w swoim aucie co chce, dopoki nie zagraza to bezpieczenstwu innych uczestników ruchu. A co do pasów to mam mieszane uczucia. Zapinam tylko na trasie.
  • Moderatorzy
Opublikowano
Misster jedno pytanie: Zawsze zapinasz pasy, tzn wsiadasz do samochodu i zanim przekrecisz kluczyk to zapinasz pasy - chocbys mial do przejechania 100 metrow w korku??? Mam juz dosc tych glupio madrych wypowiedzi :duh:

 

A co w tym dziwnego?

 

I to napisał członek KLUBU BMW... uuuuu panowie, to ja wolę się zadawać z tymi, co palą gumy...

Opinie wyrażane na tym forum przez członków BMW Klub Polska są ich prywatnymi opiniami i nie muszą się pokrywać ze stanowiskiem BMW Klub Polska. BMW Klub Polska popiera i promuje przestrzeganie prawa, jednak nie ma żadnej możliwości zmusić kogokolwiek (łącznie z członkami Klubu) do jego przestrzegania.

 

 

BTW: ja zapinam pasy ZAWSZE. :)

Pozdrawiam

Admin

Opublikowano (edytowane)

A co w tym dziwnego?

 

I to napisał członek KLUBU BMW... uuuuu panowie, to ja wolę się zadawać z tymi, co palą gumy, tak bardzo nielubianych przez Was, ale bezpieczeństwo u nich jest na pierwszym miejscu... Takie propagowanie łamania prawa, braku zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa chyba jest tu nie na miejscu. To głupota i pozerstwo... bez urazy, sorry... ty jedziesz 10kmph, ale przyrżnie w Ciebie ktoś 60kmph i co wtedy?

 

Stary o co ci chodzi? Szukasz jakiejs sensancji w tym ze nie zapinam pasow jak jade rano po bulki 200 metrow do sklepu droga osiedlowa ktora nie jest nawet utwardzona?? :duh: :mad2: Chyba juz wiem skad sie biora tacy nadgorliwi policjanci.

Jesli cie to usatysfakcjonuje to zawsze zapinam pasy, ale wczesniej musze przekroczyc 20km/h.

Taki jestes madry to bys wiedzial ze glupawym pomyslem jest nie mowic pasazerom zeby zapinali pasy, tylko ich do tego przekonac (jak zrozumialem) niebezpieczna jazda tak jak ty to robisz :duh: :duh: :duh:

Swiety sie znalazl

Pozdrawiam

 

Po bułki 200m autem bez pasów nieutwardzoną drogą poniżej 20kmph - i to nie jest pozerstwo? Przejdź się, to ci na zdrowie wyjdzie, dotlenisz się.

 

Jak pisałem, możesz jechać 10kmph, zależy kto w ciebie wjedzie (nie życzę oczywiście), nawet na nieutwardzonej drodze nie jesteś sam. Może sąsiad będzie testował nowe turbo w swoim tico...

 

Mówić pasażerom - tak mówię, ale NIE UPOMINAM... bo to nie przedszkole. Zdarza się jeden na 20 taki macho, który powie, że mu pasy nie potrzebne, dlatego należy mu udowodnić, że są potrzebne, bo suchym tłumaczeniem nie dojdziesz do niego. To nie jest niebezpieczna jazda, wystarczy jedno konkretne hamowanie z niewielkiej prędkości i jak już usiądzie z powrotem na fotelu, to się zapnie sam. Stali moi "klienci" zawsze się zapinają bez upominania - kwestia przyzwyczajenia, porządku i odrobiny wyobraźni...

 

BTW, kiedyś miałem luźny stosunek do sprawy zapinania pasów, jednak zapinałem (kiedyś było tak, że pasy były niezbędne tylko poza terenem zabudowanym - nie wiem, czy pamiętasz). Zmieniłem stosunek, kiedy to kolega nie wyrobił się na zakręcie, poszybowaliśmy i zatrzymali się na murku przez rów. On złamał głową kierownicę (przeżył oczywiście), a ja po prostu wyszedłem z jedną rysą na nodze. Nie gram porządnego, tylko tak to wygląda...

 

ADMIN - zgadzam się z Tobą w 100%. Na człowieka nie masz wpływu, mimo, że pewnie podpisał statut. Jednak propagowanie łamania prawa w jakikolwiek sposób i upieranie się przy tym przez członka Waszego klubu mimo wszystko odbija się negatywnie na całokształcie. Pozdrawiam.

Edytowane przez __Kai__
Kai
  • Członkowie klubu
Opublikowano
Ja zapinam pasy zawsze. Nawet jak muszę przeparkować samochód w garażu to odruchowo zapinam :wink:

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Opublikowano

JA się z Tobą zgadzam KAi, kiedyś jeździłem zawsze w pasach, tak mnie ojciec nauczył jak się uczyłem jeździć (miałem 13lat). Kolega wziął od tatusia swojego E124 mesia, i w poslizgu centrlanie przodem władowaliśmy się w latarnie (50-60km/h) byłem pasażerem i niemiałem tego komfortu że wiedziałem ułamek wcześńej... Następnego dnia bolała mnie tylko klata... Identycznie znajomy przywalili Espero i tylko kierowca miał pasy (jechali 400m po maturze na piwo) - skutek? Tylni pasażerowie połąmali przednie fotele, pasażerka głową rozbiła szybę.. w efekcie pojechała do szpitala, ale tylko na kontrole...

 

Głupie jest to że miałem takie przypadki a nadal ani w Baurze ani w Uno w mieście pasów nie zapinam:( Głupie, co :(

Opublikowano
JA się z Tobą zgadzam KAi, kiedyś jeździłem zawsze w pasach, tak mnie ojciec nauczył jak się uczyłem jeździć (miałem 13lat). Kolega wziął od tatusia swojego E124 mesia, i w poslizgu centrlanie przodem władowaliśmy się w latarnie (50-60km/h) byłem pasażerem i niemiałem tego komfortu że wiedziałem ułamek wcześńej... Następnego dnia bolała mnie tylko klata... Identycznie znajomy przywalili Espero i tylko kierowca miał pasy (jechali 400m po maturze na piwo) - skutek? Tylni pasażerowie połąmali przednie fotele, pasażerka głową rozbiła szybę.. w efekcie pojechała do szpitala, ale tylko na kontrole...

 

Głupie jest to że miałem takie przypadki a nadal ani w Baurze ani w Uno w mieście pasów nie zapinam:( Głupie, co :(

 

Przynajmniej wiesz, czym to może grozić w praktyce i nie namawiasz innych "do złego" :) Zauważyłem, że dopuki się ktoś nie przekona na własnej skórze, to za cholerę nie uwierzy drugiemu... ciekawe :)

Kai
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Misster jedno pytanie: Zawsze zapinasz pasy, tzn wsiadasz do samochodu i zanim przekrecisz kluczyk to zapinasz pasy - chocbys mial do przejechania 100 metrow w korku??? Mam juz dosc tych glupio madrych wypowiedzi :duh:

 

 

A co w tym dziwnego, teraz to mi wręcz przeszkadza w jeździe jak nie zapne pasa, nawet jak przestawiam auto z drogi do garażu. Ale to kwestia przyzwyczajenia bo jak nie jeżdziłem w pasach bo nie musiałem :D to zapinanie ich bardzo mi przeszkadzało. Teraz jest odwrotnie.

I nic mnie tak z rana nie wqrwia jak żona która podczas jazdy zapina pasy jak by tego nie mogła zrobić przed ruszeniem bo wyjedzie o 5 sek. wcześniej. :mad2:

Opublikowano
(....) Mówić pasażerom - tak mówię, ale NIE UPOMINAM... bo to nie przedszkole. Zdarza się jeden na 20 taki macho, który powie, że mu pasy nie potrzebne, dlatego należy mu udowodnić, że są potrzebne, bo suchym tłumaczeniem nie dojdziesz do niego. To nie jest niebezpieczna jazda, wystarczy jedno konkretne hamowanie z niewielkiej prędkości i jak już usiądzie z powrotem na fotelu, to się zapnie sam. Stali moi "klienci" zawsze się zapinają bez upominania - kwestia przyzwyczajenia, porządku i odrobiny wyobraźni...

 

Też tak robię :mrgreen: to sprawdzony, skuteczny sposób na opornych :lol:

 

(.....) Zmieniłem stosunek, kiedy to kolega nie wyrobił się na zakręcie, poszybowaliśmy i zatrzymali się na murku przez rów. On złamał głową kierownicę (przeżył oczywiście), a ja po prostu wyszedłem z jedną rysą na nodze (......)

 

Nie dalej jak rok temu w Tarnowie miał miejsce wypadek w którym młody 22 - 23 letni chłopak zginął przez swoją głupotę...... zdarzenie miało miejsce obok cmentarza na tzw. "hopce" na ulicy ( ci którzy znają Tarnów wiedzą o czym mówię ) kierowca chciał sobie prawdopodobnie skoczyć na niej, niestety nie przewidział zachowania auta , wpadł w poślizg i zatrzymał się na drzewie a raczej na drzewku, samochód miał niewielkie uszkodzenia, drzwi kierowcy można było otworzyć jak w normalnie zaparkowanym samochodzie..... niestety chłopak miał nie zapięte pasy i otwierająca się poduszka złamała mu kark...........

Decyzja o zapinaniu pasów należy do każdego z Nas ale zastanówcie się czy warto ich nie zapinać...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.