Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mam pytanie odnośnie używania automatycznego włączania się świateł. Jak to wygląda pod względem eksploatacji akumulatora? Bo wchodząc wieczorem do auta i przekręcając kluczyk od razu światła się włączają, zgadza się? Zanim jeszcze odpalę silnik.

Czy przy odpalaniu zostają one wyłączone na ułamki sekund w celu odciążenia baterii, czy tylko przygasają z uwagi na pobór prądu?

 

Wiadomo, że słaby akumulator dostanie po tyłku w takim przypadku, chyba, że światła są automatycznie odłączone aż silnik zaskoczy.

 

Wcześniej miałem e39 gdzie też miałem auto-włącznik dla świateł ksenonowych w tym wypadku, ale nigdy tego nie używałem z uwagi na baterię, gdyż nie wiedziałem jak to tak naprawdę jest. Nie mieszkam w Polsce, więc nie jeżdżę na światłach cały dzień, gdyby ktoś chciał powiedzieć, że auto włącznik nie przyda się. Dzięki za podpowiedzi.

Opublikowano
W pozycji auto przy wlaczonym zaplonie swieca jedynie ringi. PO odpaleniu auta wlaczaja sie ksnony.
Opublikowano

U mnie zaraz po przekręceniu kluczyka włączają się na maksa (jeśli jest ciemno). Zapłon nie odłącza świateł.

 

Kiedyś, dawno, dawno temu (20lat albo więcej) czytałem poradę żeby przed uruchomieniem silnika, zwłaszcza zimą, włączyć na kilka sekund światła żeby pobudzić akumulator do generowania prądu. Miało to ułatwiać zadziałanie akumulatora na 100% w momencie rozruchu. Wtedy może i było w tym coś prawdziwego. Dziś technologia nieco inna...

Opublikowano
U mnie zaraz po przekręceniu kluczyka włączają się na maksa (jeśli jest ciemno). Zapłon nie odłącza świateł.

 

Kiedyś, dawno, dawno temu (20lat albo więcej) czytałem poradę żeby przed uruchomieniem silnika, zwłaszcza zimą, włączyć na kilka sekund światła żeby pobudzić akumulator do generowania prądu. Miało to ułatwiać zadziałanie akumulatora na 100% w momencie rozruchu. Wtedy może i było w tym coś prawdziwego. Dziś technologia nieco inna...

 

 

Czyli wychodzi z tego, że akumulator musi podwójnie się wysilić, gdyż raz musi ruszyć silnik, dwa podać prąd na światła, zgadza się?

To lepiej zapalać na wyłączonych światłach żeby odciążyć baterie. Ale skoro i tak wyłączymy światła przed uruchomieniem silnika, to czy jest sens używać auto włącznika? No chyba tylko po to żeby w tunelu się swiatła zapaliły lub przy zmroku, w razie gdyby kierowca nie zauważył, że się ściemnia.. ;)

Opublikowano

Czyli wychodzi z tego, że akumulator musi podwójnie się wysilić, gdyż raz musi ruszyć silnik, dwa podać prąd na światła, zgadza się?

To lepiej zapalać na wyłączonych światłach żeby odciążyć baterie. Ale skoro i tak wyłączymy światła przed uruchomieniem silnika, to czy jest sens używać auto włącznika? No chyba tylko po to żeby w tunelu się swiatła zapaliły lub przy zmroku, w razie gdyby kierowca nie zauważył, że się ściemnia.. ;)

 

Chodziło o włączenie świateł przy niższych temperaturach, nie podczas rozruchu tylko przed. Przepływ pradu rozgrzewał płyty w akumulatorze, co umożliwiało lekkie "podgrzanie" akumulatora, co z kolei poprawia przemiany elektrochemiczne i może dać więcej prądu do rozruchu... Myślę że przy dzisiejszych akumulatorach można sobie podarować taką rozgrzewkę i kombinacje ze światłami.

 

Auto włącznik aktywuje także światła adaptacyjne,skrętne (jeśli są)

  • 5 lat później...
Opublikowano

Dołączam się do powyższego pytania.

U mnie też xenony rozpalają się przy przekręceniu kluczyka (noc, pozycja auto) i gasną podczas rozruchu - jak wiadomo nie wpływa to dobrze na trwałość żarnika.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.