Skocz do zawartości

330i Klimatyzacja, rutynowy przegląd czyli niedoróbki.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dziś sprawiłem sobie rutynowy przegląd klimatyzacji, nabicie, odgrzybienie. Niby prosta robota, uznani w Krakowie fachowcy, ale pewien niesmak pozostał. Po nabiciu klimatyzacji, fachowiec stwierdził że trzeba oczyścić chłodnicę/ce. Nie wiedzieli jak się za to zabrać, ale po zdemontowaniu obudowy filtra powietrza odkręcili osłonę plastikową, oraz dwie śruby mocowania górnego chłodnicy, po czym docisnęli chłodnicę w stronę silnika, kontrując położenie dwoma bolcami i zaczęli opryskiwać dziwnym środkiem, a następnie spłukali karcherem :shock:

Pytanie, czy jest normalna procedura że trzeba karcherem myć delikatne w sumie lamelki chłodnicy i czy takie odgięcie chłodnicy nie niszczy jakiś sąsiadujących elementów, a także mocowania chłodnicy u jej spodu?

Przyjechałem do domu otwieram maskę i co widzę? Nie dokręcona obejma na rurze ssącej powietrza z filta, a także nie równo złożona sama obudowa. :mad2:

Edytowane przez zent
Opublikowano

witam

kolego a na ile cie skasowali :?:

co do czyszczenia chłodnic to można myc myjką cisnieniowa o ile posiada ona regulacje cisnienia wody, ale widze że ci fachowcy spisali sie nie do konca dobrze skoro zostawili takie niedoróbki.

najwięcej zanieczyszczen zbiera sie miedzy chłodnicą powietrza doładowania a chłodnicą klimy , do czyszczenia trzeba zderzak zdemontowac oraz chłodnicę pow. doładowania -istny śmietnik tam się znajduje

jeszcze jedno pytanko w jaki sposób ci klime odgrzybiali :?:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Chłodnica doładowania w benzynie? :mrgreen:
Opublikowano
witam

kolego a na ile cie skasowali :?:

co do czyszczenia chłodnic to można myc myjką cisnieniowa o ile posiada ona regulacje cisnienia wody, ale widze że ci fachowcy spisali sie nie do konca dobrze skoro zostawili takie niedoróbki.

najwięcej zanieczyszczen zbiera sie miedzy chłodnicą powietrza doładowania a chłodnicą klimy , do czyszczenia trzeba zderzak zdemontowac oraz chłodnicę pow. doładowania -istny śmietnik tam się znajduje

jeszcze jedno pytanko w jaki sposób ci klime odgrzybiali :?:

 

To jest wolnossak :mrgreen: , ale wspominali że nawięcej syfu jest miedzy jedną a drugą chłodnicą i rzeczywiście po tej operacji sporo gnoju wypłynęło na osłonę silnika. Swoją drogą nie wiem, czy klima ma osobną chłodnicę? Odgrzybianie polegało na tym że włożyli jakieś metalowe pudełko, podłączyli do gniazda zapalniczki, samochód został zamknięty, włączony obieg zamknięty i pozostawiony na wolnych obrotach na 20 min. Cena za całość 200 zł brutto. Firma Swift w Krakowie. Co ciekawe przede mną przyjechał gość C5 z reklamacją że po naprawie nie dokręcili osłony pod silnikiem, którą poźniej połamał ją :duh:

Opublikowano

może ktoś napisze czy ten czynnik chłodzący po wyssaniu z układu, spr. szczelności i wysuszeniu układu, aplikują ten sam i zuzpełniają, czy dostaje sie nowy czynnik?

no i na co zwracać uwage aby takich partaczy unikać?

 

ps.

między chłodnicą a IC miałem tyle piachu, liści itp. że byłem w szoku, dzięki czyszczeniu, auto odżyło, szczególnie po zagrzaniu to odczuwam

Opublikowano
dzięki czyszczeniu, auto odżyło, szczególnie po zagrzaniu to odczuwam

aż taki wpływ miało to na osiągi auta?? tzn że wszystkie lamelki musiały być konkretnie "zaspawane" tym syfem.

Opublikowano

akurat w 320d ale ja czyściłem sobie przestrzeń pomiędzy chłodnicami od dołu, demontując pierwszą plastikową osłonę po silnikiem/zderzakiem,

odpinając plastikową listwę i część zaczęła się wysypywać a później trzeba było pomóc liściom i owadom, trochę tego było

nie zauważyłem żeby auto mi zaczęło lepiej jechać

a to co podłączyli w środku do zapalniczki to pewnie ozonowali, włączyli auto, klime i obieg zamknięty... tak ?

a myć to się nie powinno parownika ? czyli tego co się znajduje za dmuchawą ? pod podszybiem ? w 330i jest inaczej ?

 

btw

co może być przyczyną że po wyłączeniu klimatyzacji a pozostawieniu nawiewu żeby dmuchał leci dość mocno nieprzyjemny zapach powietrza jakby mocno wilgotne...

 

w moim rozumieniu szkoda mi wymieniać czynnik bo chłodzi jak głupie ale problem mam z cholernym powietrzem

Opublikowano

no właśnie tego nie wiem, czy nowy czy "stary" a to zasadnicza różnica, poza tym przy płaceniu powinna być (100g czynnika 15-20zł.)

 

myśle że IC był do połowy zabity od tyłu, więc przepływu powietrza nie było i chłodzenia zero, w środku płukanie benzynką i miodzio :cool2:

[miałem wcześniej odczucia na ciepłyym silniku że nie ma dechu jak przy zimnym]

Opublikowano
co może być przyczyną że po wyłączeniu klimatyzacji a pozostawieniu nawiewu żeby dmuchał leci dość mocno nieprzyjemny zapach powietrza jakby mocno wilgotne...

obsmarkany grzybem parownik :evil: też mam tak samo u siebie i aż wstyd kogoś zaprosić do środka... :duh:

Opublikowano
co może być przyczyną że po wyłączeniu klimatyzacji a pozostawieniu nawiewu żeby dmuchał leci dość mocno nieprzyjemny zapach powietrza jakby mocno wilgotne...

obsmarkany grzybem parownik :evil: też mam tak samo u siebie i aż wstyd kogoś zaprosić do środka... :duh:

 

Albo cieknące podszybie i wciąż mokry filtr kabinowy. Ja u siebie czyściłem/odgrzybiałem parownik i najwyraźniej uszkodziłem do reszty uszczelkę pod podszybiem i po złożeniu wszystkiego okazało się, że powietrze jest tak wilgotne, że szyby parowały. Wynik - gorzej po odgrzybianiu niż przed. Po uszczelnieniu podszybia i wysuszeniu filtra upragnione bezwonne zimne i suche powietrze w kabinie :)

Opublikowano
Albo cieknące podszybie i wciąż mokry filtr kabinowy.

nie zauważyłem u siebie żeby filtr był mokry i żeby szybki parowały, więc chyba raczej to odpada... pamiętam jak naprawiałem wentylator nadmuchu to po zdjęciu plastików grodziowych widać było ten parownik, ale tylko tylną ścianę :| Chyba trzeba będzie zarezerwować sobie wolny dzień i rozebrać cały kokpit i doprowadzić go [parownik] w końcu do porządku...

Opublikowano
Możesz też zrobić tak jak ja i pomogło bo czułem już u siebie nieprzyjemny zapach. Dostałem się właśnie do jednej ze ścian parownika, zapiankowałem cały parownik poczekałem 15 min jak było napisane na opakowaniu. Później, gdy pianka zniknęła to samo cały zapiankowany i pędzel z twardym włosiem i wyczyściłem gdzie mogłem ten parownik. Po kolejnych 15 minutach złożyłem wszystko oprócz ostatniej pokrywy na wentylatorze, bo przez ten otwór dałem znowu solidną dawkę pianki, później pokrywa na miejsce i odpaliłem wentylator na pełną moc przez chwilę, żeby pianka została zassana. Po kolejnych 15 minutach wietrzenie jak napisane na opakowaniu. Wynik zadowalający, ale do momentu gdy nie użyłem spryskiwacza do szyb, bo poczułem zapach tego płynu i wilgotne powietrze. Jak się później okazało uszkodziłem uszczelkę pod podszybiem, która nie była i tak w najlepszym stanie. U mnie to pomogło co nie znaczy, że za jakiś czas nie będę musiał dobrać się do drugiej strony parownika, ale na razie się obeszło(uff), bo podobno trzeba się napracować. Wszystko robione prawie miesiąc temu i do tej pory nic się nie zmieniło :) dlatego polecam.
Opublikowano
wiesz trandolf spróbuje Twoim sposobem :cool2: Tylko że ja zapodam na parownik tego budowlanego odgrzybiacza [miałem w domu jeden kąt do zrobienia... słuchaj psiknąłem tam z trzy razy i po grzybie ani śladu!!! ale przez 5 minut waliło chlorem jakbym na basenie był :lol: .
Opublikowano
Teraz podejrzewam spróbowałbym nawet zwykłym chlorem typu domestos :norty: Dlaczego? bo jak przeszłoby to na drugą stronę parownika to skutecznie usunęło by grzyba, tylko nie zrobiłoby tego samego z nawiewami jak robi to pianka, gdy uruchomisz wentylator i pianka zostanie zassana do kabiny.
Opublikowano
u mnie klimka pieknie chłodzi i leci bardzo świeże powietrze tylko po wyłączeniu leci troche jakby wilgotne :( zastawawiam sie czy wstawienie czegoś takiego http://allegro.pl/najmocniejszy-jonizator-ozonator-9-mln-najtaniej-i1619626448.html do auta i włączenie na 30min przy odpalonym nawiewie i póżniej klimie dało by jakis efekt??
Opublikowano
u mnie klimka pieknie chłodzi i leci bardzo świeże powietrze tylko po wyłączeniu leci troche jakby wilgotne :(

 

To chyba normalne zachowanie klimatyzacji, problem jest wtedy gdy czujesz smród po wyłączeniu klimatyzacji lub gdy powietrze jest tak wilgotne, że aż szyby parują.

Opublikowano
Możesz też zrobić tak jak ja i pomogło bo czułem już u siebie nieprzyjemny zapach. Dostałem się właśnie do jednej ze ścian parownika, zapiankowałem cały parownik poczekałem 15 min jak było napisane na opakowaniu. Później, gdy pianka zniknęła to samo cały zapiankowany i pędzel z twardym włosiem i wyczyściłem gdzie mogłem ten parownik. Po kolejnych 15 minutach złożyłem wszystko oprócz ostatniej pokrywy na wentylatorze, bo przez ten otwór dałem znowu solidną dawkę pianki, później pokrywa na miejsce i odpaliłem wentylator na pełną moc przez chwilę, żeby pianka została zassana. Po kolejnych 15 minutach wietrzenie jak napisane na opakowaniu. Wynik zadowalający, ale do momentu gdy nie użyłem spryskiwacza do szyb, bo poczułem zapach tego płynu i wilgotne powietrze. Jak się później okazało uszkodziłem uszczelkę pod podszybiem, która nie była i tak w najlepszym stanie. U mnie to pomogło co nie znaczy, że za jakiś czas nie będę musiał dobrać się do drugiej strony parownika, ale na razie się obeszło(uff), bo podobno trzeba się napracować. Wszystko robione prawie miesiąc temu i do tej pory nic się nie zmieniło :) dlatego polecam.

 

 

czy trzeba zdejmowac ramiona wycieraczek żeby się dostać do parownika ?

bo nie ukrywam że trzeba mieć ściagacz do tego bo wycieraczki tak łatwo nie schodzą z trzpieni...

Opublikowano
Nie trzeba jedynie musisz ustawić je w pionie. Jak? włączasz wycieraczki na pierwszy bieg i wypinasz od silnika wtyczkę gdy będą w pionie:) wtedy masz najlepszy dostęp do wentylatora. Jeśli jednak chcesz uszczelnić podszybie to musisz ściągnąć wycieraczki.
Opublikowano

wycieraczki w pionie ulatwia dostep do parownika, ale nie trzeba zadnych wtyczek odpinac - wystarczy ze w odpowiednim momencie przekrecisz kluczyk na 0 i wycieraczki zostana na srodku

 

wracajac do tematu czyszczenia... przerabialem to w miniony weekend metoda na hardcore

rozebralem i wyjalem dmuchawe by odslonic parownik, nastepnie spryskalem go obficie roztworem domestosa z woda, po czym czyszczonko szczoteczka do zebow, by zebrac caly syf z powierzchni parownika, a bylo tego sporo

nastepnie karcher, ale UWAGA - niskie cisnienie, by nie pogiac blaszek parownika

nastepnie znowu domestos + woda, ale tym razem spryskalem mocniej by odkazic rowniez w glebi parownika

zostawic to wszystko na jakis czas a pozniej znow karcher by wyplukac domestos

nastepnie wietrzymy autko, suszymy, montujemy dmuchawe

 

na koniec pianka do czyszczenia parownika przy wlaczonej dmuchawie, po to by wdmuchac ja gleboko

 

po tych zabiegach efekt super - grzybek zniknal

Opublikowano

rzeczywiście

przed chwilą to robiłem,

niestety się napierdzieliłem i na kląłem bo nie wpadłem na pomysł żeby wycieraczki postawic do pionu

zdjąłem osłonę z wentylatora i zobaczyłem parownik..... bez jakiegoś nalotu, może lekko po prostu przykurzony ale bez zacieków itp

zaaplikowałem piankę kent

Opublikowano
może ktoś napisze czy ten czynnik chłodzący po wyssaniu z układu, spr. szczelności i wysuszeniu układu, aplikują ten sam i zuzpełniają, czy dostaje sie nowy czynnik?

no i na co zwracać uwage aby takich partaczy unikać?

 

ps.

między chłodnicą a IC miałem tyle piachu, liści itp. że byłem w szoku, dzięki czyszczeniu, auto odżyło, szczególnie po zagrzaniu to odczuwam

 

Kolego jeżeli miałeś ściągnięty czynnik z układu to powinien być potem wpuszczony z powrotem ten sam i ewentualnie uzupełniony.Miałem kiedyś uszkodzoną sprężarke w New Beetle.Sprężarke chciałem wymienić sobie sam więc pojechałem do dobrego serwisu klimy,gość ściągnął czynnik z układu i powiedział ,że jak przyjade z naprawioną klimą to wpuści mi ten stary czynnik i minimalnie uzupełni bo mam go prawie maksymalnie.Pojechałem po kilku dniach z nową sprężarka i facet wpuścił mi mój stary czynnik (lub nowy ale w takiej ilosci jak mialem),uzupełnił troche i po sprawie.Takie coś to pewnie robią tylko w dobrych i uczciwych warsztatach.W normalnym to ci wmówią ,że musisz dać cały nowy żeby tylko jak największą kasę z klienta wyciągnąć.Pytałem jeszcze co mogło być powodem uszkodzenia sprężarki to gość mi powiedział ,że często warsztaty z chęci zysku ładują za dużo czynnika przez co sprężarka może ulec uszkodzeniu

Opublikowano
u mnie klimka pieknie chłodzi i leci bardzo świeże powietrze tylko po wyłączeniu leci troche jakby wilgotne :(

 

To chyba normalne zachowanie klimatyzacji, problem jest wtedy gdy czujesz smród po wyłączeniu klimatyzacji lub gdy powietrze jest tak wilgotne, że aż szyby parują.

 

no u mnie czuć tylko smród po wyłączeniu klimy, więc chyba czeka mnie czyszczenie parownika, może głupie pytanie ale jak będę lać karcherem lub czyścił wodą + domestos na parownik to gdzie ta woda będzie leciała? nie zaleje mi środka samochodu?

Opublikowano
Zaleje jeśli przewód odprowadzający wodę pod auto będzie niedrożny. Tylko teraz jest pytanie, nawet jak jest drożny, to jaka jest jego przepustowość? Normalnie to odprowadza on niewielkie ilości wody pod auto, a w przypadku myjki ciśnieniowej to tej wody będzie więcej. Niech się wypowie asc czy u niego środek był suchy po czyszczeniu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.