Skocz do zawartości

E46 M54 odma-step by step i takie tam luźne myśli ;)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Cześć!

 

http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=BN51&mospid=47620&btnr=11_2194&hg=11&fg=15

 

Gdzie ma koniec wąż nr 6?! U mnie oryginalnie odma miała na ten króciec założoną zaślepkę i nie ma w instalacji tego węża '6'. Ja go kupiłem i teraz pytanie co on robi i gdzie przychodzi jego drugi koniec?

 

Pozdro.

 

OPIS PONIŻEJ

Edytowane przez BaX
Opublikowano

zostaw tą zaślepkę tam gdzie była

ja też ten cienki wężyk kupiłem, okazało się, że niepotrzebnie

w niektórych jest zaślepka, w niektórych wężyk

 

jak ogólnie idzie z wymianą odmy ? :)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dziewięć godzin z przerwą na obiad :oops: ,ciężko było ale chyba się udało. :cool2: Boje się tylko czy wszystkie węże zaskoczyły na oba zatrzaski. Wyczyściłem też krokowiec bo wyglądał jak komin który nigdy nie widział szczotki i przepustnice z prochu. Otulina piankowa na tym wężu co leci po kolektorze rozpadła się w palcach ale co się dziwić po 10 latach. Wężyki faktycznie praktycznie nierozbieralne, dobrze że kupiłem wszystkie nowe. Po takim czasie plastik jest tak kruchy, że rozbieranie pewnie i tak skończyło by się połamaniem. Rozbierania jest faktycznie cholernie dużo, miejsca nie jest tak bardzo mało jak to się wydaje ale musiałem parę cofać się z robotą bo bardzo ważna jest kolejność. Tyle teraz bo padam na twarz, jutro jak się prześpię z tematem to spisze parę uwag, może się komuś kiedyś przyda. Nie cierpię grzebania przy silniku bo boje, że coś poskładam nie tak albo dokręcę za mocno/słabo. To była pierwsza taka poważna robota. :norty:
Opublikowano
Nie cierpię grzebania przy silniku bo boje, że coś poskładam nie tak albo dokręcę za mocno/słabo. :norty:
ja mam tak samo. Spisz kolego czynności w kolejności przyda się potomnym a i ja zabieram się do wymiany odmy ;)
Opublikowano

mniejsze zużycie oleju

u mnie olej szybciutko spływa po wyłączeniu silnika - 5-10 minut po zgaszeniu można spr poziom, kiedyś tak szybko nie było

po wyczyszczeniu klawiatury nad zaworami i wymianie odmy silnik jak by lepiej pracował, płynniej :) może to tylko złudzenie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
mniejsze zużycie oleju

u mnie olej szybciutko spływa po wyłączeniu silnika - 5-10 minut po zgaszeniu można spr poziom, kiedyś tak szybko nie było

po wyczyszczeniu klawiatury nad zaworami i wymianie odmy silnik jak by lepiej pracował, płynniej :) może to tylko złudzenie

mi tez sie wydaje ze płynniej pracuje i miałem tez zapchany spływ do miski w bagnecie ale odziwo oleju nie brał

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

U mnie puszczało olej na złączce wąż '2' - odma i olej spływał po wężu na bagnet i miskę. Wszystko było usyfione na maxa. Zauważyłem po zimie przy wymianie wahaczy. Nieszczelność była też po drugiej stronie węża '2' na tej harmonijce. Ale czas zrobił swoje.

 

Obiecałem parę wskazówek, może komuś kiedyś pomogą.

 

1. pozbywamy się obudowy filtra powietrza, przepływomierza to raczej prosta sprawa i jak ktoś z tym będzie miał problem to lepiej dać sobie spokój

2. teraz o ile mamy dostęp do opasek które mocują gumowy dolot do przepustnicy i krokowego luzujemy je i ściągamy gumy. /ta cieńsza od krokowca ciężko siedzi, jak ktoś ma je 'fabryczne' to uważać bo można gumę uszkodzić - starość nie radość/

3. jak nie mamy to najpierw odkręcamy dwie śruby torx które trzymią takie dosyć duże plastikowe pudełko powyżej przepustnicy, pamiętając o rozłączeniu kostki zasilania, zatrzask jest od strony śruby

4. żeby wyjąć to pudełko trzeba się trochę nagimnastykować ale można go zdemontować bez rozbierania tej plastikowej osłony za którą jest wspomaganie, bezpieczniki itp. Trzeba odgiąć gumowe węże i tak nim manipulować żeby wyszło. DA SIĘ ;)

5. Teraz zapewne będzie dojście do tych opasek o ile nie udało się w pkt. 2 :D U mnie nie było bo jakimś cudem były odwrócone śrubkami do dołu. :duh: Musiałem się nagimnastykować ale w końcu to odkręciłem.

 

Teraz widzimy po prawej od góry, dziura po tej plastikowej puszcze, pod nią krokowiec, niżej przepustnica. /dobrze zatkać obie dziury czymś bo złośliwe śrubki lubią wpadać w takie dziury. :mrgreen: / Idąc w lewo w głębi w dziurze nasz obiekt - odma/do niego jeszcze daleko,daleko/ , kolano dolotu i bardziej w lewo takie małe coś zawieszone na gumie i tym się na początek zajmiemy.

 

6. Kostka podobna jak przy tej puszcze w pkt. 3 - odłączamy, ciągniemy do siebie to ustrojstwo zawieszone na gumowym uchwycie na blaszce, podpięte są do tego dwa wężyki - ich nie ruszamy - odkręcamy za to dwie śruby torx którymi blaszka przykręcona jest do tego 'kolana' dolotu.

7. Zanim weźmiemy się za dalszą grubą robotę trzeba odkręcić dwie nakrętki i jedną śrubę trzymające taką plastikową puszkę z której wychodzą wszystkie okoliczne kable, śruba jest po lewej, jedna nakrętka na krokowcu, druga w prawym dolnym rogu przepustnicy obok śruby którą przykręcona jest przepustnica - trzeba wyczuć palcami. DODATKOWO na tym etapie można sobie pozwolić na odkręcenie śruby którą przykręcona jest rurka bagnetu do łapy silnika, będzie więcej miejsca jak się ją odegnie w stronę nadkola.

8. Teraz krokowiec - dwie śruby torx i kostka we wnęce, dalej się dziad trzyma bo jest osadzony na wcisk w takiej gumowej grubej uszczelce trzeba nim poruszać aż wyjdzie, z czuciem ale stanowczo

9. pozostała przepustnica, najpierw kostka pod nią, zatrzask widać, teraz CZTERY śruby na rogach, u mnie nie było problemu ze zdjęciem, pamiętać o całej okolicznej elektryce, ta puszka z kablami jest dosyć tolerancyjna jeżeli chodzi o odginanie itp ale bez przesady.

 

No i to chyba tyle jeżeli chodzi o ETAP I - jakieś 1/4 roboty ;) /jak coś przeoczyłem proszę o poprawki, resztę skrobnę jutro/

 

Pozdro.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

To lecimy dalej ;) ETAP II

 

W tej chwili powinniśmy mieć dostęp do tego co nas interesuje, choć słowo dostęp w tym przypadku nie za bardzo pasuje. :mrgreen: Zanim jednak zajmiemy się konkretami pozostaje detal w postaci górnej ozdobnej pokrywy bo pod nią są zamocowane dwa wężyki.

 

10. Zdejmujemy dwa kapsle z pokrywy, pod nimi są śrubki '10', któe wykręcamy i zdejmujemy pokrywe

11. Teraz mamy dostęp do węża który wychodzi spod kolektora i drugiego który leci wzdłuż, oba są wpięte od spodu w taką listwe i w dodatku spięte ze sobą. U mnie otulina piankowa na wężu kruszyła się pod dotknięciem, latka zrobiły swoje. I znów okazało się, że nowe wężyki to nie była kasa w błoto bo porozłączanie starych nie należy do łatwych. Przy okazji napotkałem na większy problem bo za radą ppatryk-a z jego wymiany odmy postanowiłem zdemontować tę górną listwę do której podłączone są wężyki i wyczyścić. /przy okazji prościej zdjąć wężyki / Wykręciłem 4 śruby na torxa które ją trzymią i ZONK, sześć wpustów osadzonych jest na uszczelkach w kolektorze, ni cholery nie chce to ruszyć, wszystko z tworzywa, skrzypi ale nie wychodzi. :mad2: Już widziałem jak listwa pęka albo łamie się jeden wypust po szrpnięciu ale przy tętnie bliskim zawału puściło, oczywiście wyszły 4, piątego kawałek, 6 - ostatni został w otworze. :duh: oby nic nie pękło. Na szczęście się udało bez strat, listwa o dziwo była czysta w środku, wężyki bez problemu dało się odpiąć. Uffff....

12. Jedziemy dalej.... jak macie weżyki na straty to te dwa u góry w miejscu połączenia ze sobą złamcie, jak nie to powodzenia w rozłączaniu, nie wiem jak

13. .....darujmy sobie... lepiej nie kusić losu

14. czas na wybudowanie odmy, jest przykręcona dwoma śrubkami, dobrze sobie na nowej popatrzeć gdzie są uszka, jedną śrubke widać, drugą nie bardzo bo jest pod kolektorem ale jest dojście, jak już zlokalizujemy śrubki to trzeba jeszcze pozbyć się starych wężyków, co z nimi zrobicie wasza sprawa, ja się nimi nie przejmowałem bo szły do śmieci

15. odkręcamy śrubki z odmy, dolny wąż spływowy ten co leci do rurki bagnetu przeciąłem, trzeba pamiętać aby rozpiąc ten wąż co jest podpięty do dekla vanosa, zostanie mam jeszcze jeden który 'wystaje' z kolektora i z nim jest troche inny temat. Jak ktoś ma nowy wąż to dobrze sobie zobaczyć jak jest połączony z odmą bo to nie jest klasyczny zatrzask jak wszystkie tylko coś na wzór nakręcenia. Wciska się go w odmę i przekręca o pewien kąt powodując zamknięcie. Jest to o tyle ważne, że gdyby to był klasyczny zatrzask raczej nie ma szans aby to poskładać i rozebrać!!! Żeby więc rozebrać stary wąż należy go złapać za tą wystającą nad kolektor końcówkę i wepchnąć pod kolektor powodując jego obrót w otworze odmy. /brzmi skomplikowanie ale jak się to widzi to będzie wiadomo o co chodzi :D / Tak czy siak wykonując klasyczne macanko pod kolektorem musimy doprowadzić do rozłączenia wężyka lub przeprowadzić wersję siłową i wyrwać chwasta /odme/ razem z wężykami. :mrgreen:

16. Na koniec pozostał wężyk spływowy do miski, ja wytargałem całą rurkę z bagnetem i ten wężyk bo chciałem wymienić oring na dole, prawdopodbnie i tak był by problem ze zdjęciem tego gumowego węża bo musiałem go przeciąć nożem żeby się go pozbyć. Dodatkowo wszędzie przy wymianie odmy każdy pisze żeby sprawdzić drożność odpływu bo lubią się przypychać. U mnie się nie przypchał za to miałem kupe zabawy z wciśnięciem rurki z nowym oringiem w miske. /o tym żale będą dalej/

 

Uff... sie naprodukowałem cdn. jak to poskładać do kupy soon...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
A nie byloby latwiej dostac sie nie tylko od gory ale rowniez od spodu? Czy to juz wogole odpada? Moze z kanalu lub podnosnika byloby wiecej miejsca na manewry.

🙃🙃

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Od spodu nie ma szans, można jedynie zobaczyć odme praktycznie bez dostępu do niej.
Opublikowano
Nie cierpię grzebania przy silniku bo boje, że coś poskładam nie tak albo dokręcę za mocno/słabo.

 

U mnie ten sam objaw :cool2: Wszystko co sam kiedykolwiek "naprawiałem" doprowadzałem do tego, że części wolne zostawały, a urządzenie chodziło bez zarzutu :roll: Widocznie były zbędne :mrgreen: Śruby zawsze przekręcałem, nawet te największe, dlatego kupiłem dynamometr.

  • 1 rok później...
Opublikowano
Jesli chodzi o wymiane to tylko z gory ja sie da wymienic sam to przerabiałem pare miesiecy wstecz,proponuje zaopatrzyc sie w wezyki bo łamia sie w rekach.moj separator był zały w majonezie ubytki oleju moze spadły minimalnie,w srode jade na wymiane uszczelek vanosa i zobacze czy cos to dało czy tez nie.mi wymiane separatora zajeło cały dzien jest zabawy z ta odma

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.