Kupwno 525 tds na co zwracać uwagę?

[qraz]

Witam. Mam nadzieje że to dobry dział. Otóż miałem kiedyś e34 z silnikiem 2.4td i nie byłem zadowolony. Teraz znalazłem ładną z niezłym wyposażeniem e34 z silnikiem 2.5tds z 1995 roku. Słyszałem że te silniki nie były chlubą BMW i tu moje pytanie na co zwrócić uwagę przy kupnie samochodu z takim silnikiem.

[iZzI]

różne rzeczy sie słyszy i czyta... ale w co wierzyć?/?? generalnie to świetne silniki ,problem w tym że naprawdę ciężko wyszukać zadbany egzemplarz z w miare możliwym przebiegiem i stanem technicznym... :mad2:

sprawdzić musisz takie rzeczy jak:

-pompa paliwowa(smród ropy pod maską ,widoczne wycieki ,palenie na ciepłym silniku)

-nastawnik pompy(falowanie na wolnych obrotach)

-czy silnik nie kopci na czarno przy przyspieszaniu (turbo,wtryski)

-sprzegło wiskotyczne

-czy weże obiegu chlodzacego nie są przesadnie za twarde(może wskazywać na problemy z głowica)

- poduszki pod silnikiem

-łancuch rozrządu

...to takie podstawowe rzeczy

[Gizbern]

Świetne silniki, tyle że delikatne i łatwo się psują :mrgreen:

 

Po za tym temat przerabiany wiele razy w działach E34, E39 czy ogólnie o serii 5. Proponuję poszukać :search:

[hms84]

silnik i osrzet, pompa, nastawnik, turbina ... tak na poczatek :)

[qraz]

Ten dokładnie egzemplarz mam na oku: http://otomoto.pl/bmw-525-tds-C18182574.html

Po rozmowie telefonicznej sprzedający wydawał się być w porządku. Ciekawe jak to będzie podczas oględzin.

[quaszi]

zastanow sie 2 razy, bo nie jest to wolnossacy diesel mercedesa, ktorym przekrecisz 2 razy licznik i wymienisz tylko lancuch. oszczednosc tez raczej znikoma, bo w miescie z tego co sie naczytalem i nasluchalem, to spali okolo 10l, przy obecnych cenach pb/on, to oszczednosc nieznaczna, biorac pod uwage, ze sa dziesiatki rzeczy, ktore moga sie wysypac w 15 letnim dieslu. czasami naprawic, albo nawet znalezc przyczyne usterki to sztuka sama w sobie. do tego koszty naprawy ropniaka - o tym chyba mowic nie trzeba. sam napisales, ze z poprzedniego diesla zadowolony nie byles, to po co znowu sie w niego pchasz? ja bym ci polecil m20b25. 2,5l pojemnosci 170km spalanie na poziomie 13l w miescie, trasa kolo 10. silnik nie do zajechania. sam mam motor m20 i w ciagu 2 lat, jedyna "usterka" to zapowietrzony uklad chlodzenia, spowodowana peknietym wezem... mozesz go tez zagazowac, ale to juz kwestia indywidualna.

 

 

zeby nie bylo, to nie mam nic do diesla :wink:

[iZzI]

...zdiecia może nie sa za dokladne ale ,wyglada ladnie,tyle że bardziej stan techniczny sie liczy,jak sprzedajacy sie zgodzi to pojedz tym autem do serwisu bmw i zrob

przeglad (koszt 300zł) przy tej kwocie naprawde ci sie opłaci,jak bedzie w dobrym stanie, to jeszcze nim długo pośmigasz ...jest naprawde dużo ofert wiec najważniejsze by sie nie napalac... tu masz link do naprawde zadbanego egzemplarza (sadząc po zdieciach) http://moto.allegro.pl/bmw-525-tds-zadbany-bialy-sedan-i1587765310.html ,prawdziwy drewniak ale pewnie jeszcze długo pośmiga,wyglada jak by miał faktycznie taki przebieg jak podaje sprzedajacy ,tak czy inaczej sa to dobre silniki ,ale nie sa debilo i idiotoodporne :mad2: brat w e39 ma najechane ponad 400tyś i ten silnik dalej daje ognia :twisted: ... faktycznie nie sa ekonomiczne, w miescie 10l. wciaga noskiem ,ale moje M21też 10 l. w miescie spali a różnica w mocy jest spora... :twisted:

reasumujac ,przed zakupem liczy sie ostrożność ,ostrożność no i może troche ostrożności.... :D

[Gizbern]

W mieście 10l? To się ciesz :mrgreen:

 

Mi 10 to średnia wychodzi w cyklu pół/pół miasto trasa. Pewnie dlatego, że automat - w mieście konkretnie ciągnie. Za to w trasie do 120 km/h w 7 się spokojnie zamyka.

 

W sumie studiując raporty spalania dostępne w necie można śmiało stwierdzić, że średnia dla tds to ok 9l/100km. Mało to to nie jest jak na diesla ale a drugiej strony to dość duże auto.

[lieder_r]

W mieście 10l? To się ciesz :mrgreen:

 

Mi 10 to średnia wychodzi w cyklu pół/pół miasto trasa. Pewnie dlatego, że automat - w mieście konkretnie ciągnie. Za to w trasie do 120 km/h w 7 się spokojnie zamyka.

 

W sumie studiując raporty spalania dostępne w necie można śmiało stwierdzić, że średnia dla tds to ok 9l/100km. Mało to to nie jest jak na diesla ale a drugiej strony to dość duże auto.

 

W zasadzie wszystko już przedmówcy napisali. Dodam tylko od siebie, abyś dokładnie sprawdził czy auto nie jest powypadkowe.

 

Gizbern - mam 525tdsAT, w korkach w Trójmieście z zapiętą klimą nie mogę więcej spalić jak 9,8L /100 km. Przy nie zakorkowanym Trójmieście i pustej "helance" zamykam się w 6,5-8,5L na setkę (w zależności od humoru i ciężaru prawego pantofla ;))

[Gizbern]

Kurde, to gratulacje! Jak na automat świetny wynik. W mieście poniżej 10, ogólna średnia poniżej 8 :shock: Jest to dla mnie o tyle szokiem, że nawet w instrukcji do tdsA podają, że w jeździe miejskiej bierze 10,2, a jak to ogólnie wiadomo dane producentów zazwyczaj nie są osiągalne w normalnej eksploatacji nawet dla nowych aut. A co dopiero jak i silnik i skrzynia mają 15 lat.

 

Dla pewności tylko dopytam czy dane bierzesz z kompa czy z tankowań? Ja za każdym razem wyjeżdżam do rezerwy i tankuję do pełna - zerowanie licznika i spisanie km. Nawet sobie takie zestawienie na kompie prowadzę od paru lat :mrgreen:

 

Komp pokazuje mi spalanie od 0,5 do 1l mniej niż wychodzi w rzeczywistości. Już gdzieś nawet znalazłem w necie jak się poprawkę do kompa wprowadza, muszę się z tym pobawić.

 

Nie wiem jak to w trójmieście wygląda ale we wrocku po mieście jeździ się tragicznie. Gdzieś nawet widziałem ostatnio ranking TomToma, według którego Wrocław to trzecie najbardziej zakorkowane miasto w Europie! Ciekawym jakby zamianę aut zrobić czy by się coś zmieniło :D

 

Inna sprawa, że mam dziwne wrażenie, iż moja skrzynia w tds-ie nieco "przeciąga" przy niższych obrotach. Wciskam pedał, obroty rosną, auto nie przyspiesza. Nieraz nawet o ponad 1000 obrotów muszę podnieść żeby zaczęło przyspieszać. Efekt jest taki, że do przyspieszania trza ją nieźle dusić. Dopiero od ok 2,5 tyś każde dodanie gazu powoduje wzrost prędkości. To może zwiększać spalanie.

 

Może to jakieś uprzedzenia jak się przesiadam z siódemy - tam mam więcej mocy, a poza tym skrzynia sterowana jest linką. Niezależnie od obrotów każde, delikatne muśnięcie pedału i wzrost obrotów nawet o 100 powoduje wyraźne przyspieszanie.

 

Z chęcią bym się jakimś zdrowym tds-em w automacie przejechał dla porównania. Przed kupnem mojego jeździłem kilkoma automatami na sprzedaż ale w porównaniu z nimi mój to rakieta :mrgreen: Widać przekrój zajechanych automatów na polskim rynku jest szeroki :)

[HugoEmPe]

W mieście 10l? To się ciesz :mrgreen:

 

Mi 10 to średnia wychodzi w cyklu pół/pół miasto trasa. Pewnie dlatego, że automat - w mieście konkretnie ciągnie. Za to w trasie do 120 km/h w 7 się spokojnie zamyka.

Bo ponieważ automat spali więcej od manuala w mieście, ale za to mniej na trasie dzięki nadbiegowi :] 5-ka ma w automacie przełożenie 0,8. Nie ma na niej nic buta (przy każdym dodaniu gazu na tyle żeby nawet delikatnie przyspieszyć redukuje bieg) ale jest bardzo oszczędny

Po trasie przy bardzo oszczędnej jeździe - noc, tempomat na stówce, bez hamowania przed zakrętami wyprzedzania cudowania można nawet mniej niż 6.5L uzyskać automatem

[lieder_r]

Spalanie liczę na piechotę w kajecie (z tankowań)...

 

Gizbern, czy zadbałeś o obsługę skrzyni automatycznej? Zmieniłeś olej z filtrem? U mnie nie ma mowy o jakimkolwiek szarpnięciu czy przeciągnięciu. Zmianę biegu melduje obrotomierz i dźwięk silnika.

 

 

Pozdrawiam

[Gizbern]

Widzisz, to teraz mnie konkretnie zmotywowałeś do wymiany oleju w skrzyni :)

 

Kupiłem auto w zeszłym roku, a poprzedni właściciel nie był w stanie mi powiedzieć nic o skrzyni - ograniczał się jedynie do wymiany oleju w silniku i filtrów. Już od jakiegoś czasu się noszę z wymianą, zwłaszcza mając podejrzenia, że skrzynia chodzi nie tak.

 

W sumie szarpania żadnego nie czuć, bardzo łagodnie biegi zmienia i cicho. Jak porządnie przycisnę to zbiera się dobrze, redukuje też prawidłowo. Tylko cały czas to dziwne wrażenie, że za słabo przyspiesza przy niskich obrotach... Coś jakby się sprzęgło ślizgało porównując do manuala.

[iZzI]

Gizbern

Widzisz, to teraz mnie konkretnie zmotywowałeś do wymiany oleju w skrzyni :)

i to raczej jak najprędzej :cool2:

[Gizbern]

Już dzwoniłem do jakiegoś punktu się podpytać. 400 chcą. Nie wiem czy to dużo czy mało. Olej i filtr niby dają tylko cholera ich tam wie co to będzie. Boję się, że jakiś kiepski olej wleją albo filtr badziewny wsadzą i jeszcze mi skrzynię pogorszą.

 

Jak człowiek sam sobie nie zrobi to nie ma pewności nigdy - nikomu nie ufam tak jak sobie :mrgreen: Tylko na olej nie mam warunków pod domem...

[iZzI]

400 to chyba razem ze skrzynia... :D a tak na poważnie to raczej sporo za dużo,

 

Jak człowiek sam sobie nie zrobi to nie ma pewności nigdy

...tu zgadzam sie z tobą w zupełności,ostatnio jak wymieniałem olej u siebie (manual ,koszt 80zl,skrzynia i most) to ,ten że fachowiec mimo tego że w katalogu podane jest 1,2l .wlał 1.5l :duh: (dowiedziałem sie dopiero po tym jak wróciłem z reklamacja)

a tak na marginesie to na razie wyciąg bagnet i sprawdz chociaż kolor i stan oleju

[Gizbern]

Właśnie tu bagnetu ni ma :( A kanału pod domem nie mam :cry2:

 

Stara, poczciwa siódema jest lepsza bo ma bagnecik do skrzyni :cool2: