Zamiana e38 na e39 co myslicie??

[Danek24]

E65 nie mówię że nie fajna, ale napewno nie tak wytrzymała jak było e32 lub e38 bo jest tam sporo gadzetów, które nie do końca są nie zbędne, a moga popsuć całą radość z posiadania seri 7. Poprostu to elektrownia na kołach z mocno zaawansowaną zbędną elektroniką. Motory tez już nie aż tak wytrzymałe jak zwykłe stare technologie. Fakt może ekonomiczniej jeśli idzie o zurzycie paliwa, ale nie w eksploatacji i żywotności. X5 podoba mi isę owszem tylko z powodów sylwetki terenowego auta nie do końca terenowego bo to tylko SUV. Nie jest to rasowy terenowy wózek. Nie do konca jasno może się wyraziłem porównując upodobanie X5 i E38 bo racja, że X5 nie będzie limuzyną, jaką seria 7 każdego modelu jest.

[dani3011]

Pełna zgoda i szacunek danek24 :handshake: Widze w tobie znającego temat gośćia a tym bardziej z kulturą.Wymieniliśmy odczucia,upodobania i wszystko bez szczekania,plucia i chamstwa.POzdr i tak trzymaj

PS jesteśmy chyba imiennikami???

[CICHY525]

Demon dynamiki nie jest z tds co prawda, ale spalanie ma smieszne jesli traktujesz ja w miare rozsadnie. 5,5 po trasie da sie wykrecic bez wiekszego problemu ;)

Demon nie jest to prawda,ale to spalanie :shock: chyba miałeś cały czas z górki.Nie udało mi się zejśc w trasie niżej jak 7(buda E39)jazda,krótko na biegach i bez szaleństw ok.90-100km/h,bez szarpania czyli gwałtownych przyspieszeń i hamowań.Jazda trasa 130-160,bardzo agresywnie 8,3.

Co do porównania starsze-nowsze rzecz gustu

Czy nowe są lepsze? Jak to się mówi, "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", z racji wieku nowoczesności, użytych technologii nowe BMW na pewno są lepsze od starych np. 20letnich aut, ale z kolei nie są tak pancerne i długowieczne jak te 20letnie auta.

I tu jest trafienie w sedno sprawy.Gdyby Mercedes produkował nadal takie modele jak W115,W123,W124 to już by nie istniał,dlatego wymyślono cuś takiego jak W210 i W211.Jak wiadomo jest kryzys i sprzedac to nie sztuka tylko później jeszcze na tym co się sprzedało przez parę lat trochę(dużo) zarobic,czyli części+serwis.Dlatego to co nowsze niestety ale psuc się musi,starsze też ale to z racji wieku niż wad producenckich.

[KamillOdh]

Gdyby przynajmniej niemieckie marki samochodów produkowały nadal takie legendy niezniszczalności jak W126, W124, Golf Mk1-2 czy BMW E30. E32 itp to za 10lat byłoby 3x więcej aut niż kierowców, bo te auta odpowiednio zadbane będą jeździły jeszcze kolejne 20lat, i gdyby nowe auta też jeździły tak długo to brakłoby miejsca na nowe auta.

A wiecie czemu nowe auta są tak drogie? Bo plan był taki, żeby nowe auta robić z materiałów pochodzących z recyklingu starych zezłomowanych aut po to żeby obniżyć koszty, ale nie przewidzieli tego, że te stare auta będą jeździły tak długo i nie mają co złomować:D:D Jak sobie wyobrażę najnowsze samochody za 20lat to mam tylko wizję maszynek do golenia i żyletek, bo ta jakość już nigdy nie wróci.

[Amnezjanin]

Czy nowe są lepsze? Jak to się mówi, "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", z racji wieku nowoczesności, użytych technologii nowe BMW na pewno są lepsze od starych np. 20letnich aut, ale z kolei nie są tak pancerne i długowieczne jak te 20letnie auta.

I tu jest trafienie w sedno sprawy.Gdyby Mercedes produkował nadal takie modele jak W115,W123,W124 to już by nie istniał,dlatego wymyślono cuś takiego jak W210 i W211.Jak wiadomo jest kryzys i sprzedac to nie sztuka tylko później jeszcze na tym co się sprzedało przez parę lat trochę(dużo) zarobic,czyli części+serwis.Dlatego to co nowsze niestety ale psuc się musi,starsze też ale to z racji wieku niż wad producenckich.

Tak czytam ten temat, który rozwinął się szeroko i muszę przyznać, że cieszę się mogąc czytać posty takie jak te wklejone dla przykładu. Naprawdę miło jest wiedzieć, że Świat do reszty nie zwariował, że są ludzie którym nie poprzewracało się w głowach w tych zagonionych czasach. Którzy potrafią patrzeć z dystansu na życie i otoczenie.

Historia biegnie dalej. Czasy kiedy samochody posiadały duszę, były nie do zajechania a paliwo tanie minęły czy nam się to podoba czy nie. Oczywiście każdy chciałby inaczej, i jeśli się nie otrząśnie - żyje w ułudzie.

Przed nami nowa rzeczywistość - producenci szykują samochody pod rynek chiński (co ileś lat temu byłoby nie do pomyślenia) a już za chwilę (albo już) na rynek indyjski.

Niestety ale dziś często swoje 3 grosze dokłada zasada "tnijmy koszty" zatem jakie mają być samochody jak nie plastykowe, bylejakie i bez duszy.

Takie czasy. Dzieci już nie bawią się w klasy itp. dziś rządzą elektroniczne gadżety. Na siłę nic nie zmienimy. Wszystko co jest dziś ma swoje źródła wczoraj.

Zatem drodzy koledzy nie sprzeczajcie się o detale, 3-5-7 na pewno każda wersja ma coś co pobije inną., Znacie nożyce-papier-kamień?

[oggy]

CIHY525 - dalo sie dalo z tym spalaniem ;) i wcale nie bylo to jakies nader skomplikowane :) Po prostu z racji ze jezdzilem praktycznie ciagle te sama trase to jechalem raczej jednostajnie i bez nerwow. Autko nie spalalo, a wahalo ON ;)

Za to jak chcialo sie dynamike potestowac to i spalanie roslo znaczaco - cos za cos.

BTW: o ile pamietam, to ksiazkowe spalanie na trasie przy const 90 km/h dla 2.5 tds bylo nawet 5.1 (moze ktos potwierdzic albo mnie poprawic?)

[NetSerwer]

Moje "słowo na niedzielę". Jako tata i mąż patrzę przez pryzmat wygody, pojemności, ale i niezawodności. Dla tego mój następny samochód to będzie chyba coś nowego (czytaj: z salonu), gorzej wyosażone i mniej prestiżowe, ale za to z Assistance i pewne, że przez kilka lat nie odpadnie mu to i owo, bo przede mną ktoś lał benzynę i grzał jak głupi jeynie niedbając o olej, markowe części zamienne itp.

Ale na razie moja E39 zrobiła w dwa tygodnie ok 2000 km i za miesiąc zrobi kolejne. BEZ AWARII! Ale jaja :mrgreen: :shock:

[NetSerwer]

Moje "słowo na niedzielę". Jako tata i mąż patrzę przez pryzmat wygody, pojemności, ale i niezawodności. Dla tego mój następny samochód to będzie chyba coś nowego (czytaj: z salonu), gorzej wyosażone i mniej prestiżowe, ale za to z Assistance i pewne, że przez kilka lat nie odpadnie mu to i owo, bo przede mną ktoś lał benzynę i grzał jak głupi niedbając o olej, markowe części zamienne itp.

Ale na razie moja E39 zrobiła w dwa tygodnie ok 2000 km i za miesiąc zrobi kolejne. BEZ AWARII! Ale jaja :mrgreen: :shock:

[dani3011]

BTW: o ile pamietam, to ksiazkowe spalanie na trasie przy const 90 km/h dla 2.5 tds bylo nawet 5.1 (moze ktos potwierdzic albo mnie poprawic?)

Okazuje się kolego że książkowe spalanie bardziej przypomina podane przez Cichego czyli z manualem 525tds spala min 6.2-6.3 natomiast z automatem min. wynosi 7.0-7.2l /100km. Ale jeżeli zszedłes tak nisko jak podajesz to gratuluje.POzdr

[Danek24]

U tak czytam o tych spalaniach to aż wstyd się przyznać, że moja e38 3,5 pali po mieście od 15-18l/100km. Jakoś z tego szału nie robię. Może dlatego, że jeżdzi tylko rekreacyjnie (ja w niej odpoczywam), może dlatego , że gazu i tak nie założe no może jak Pb przekroczy 7zł/l. Podsumowująć zazdość mnie zrzera jak piszecie, że wasze autka palą 7-10l :mrgreen:

[oggy]

Spoko, 523i tez mi pozniej dalo znac o spalaniu. Rozrzut od 6.8 po trasie, do w porywach 19 w miescie ;)