trzeci raz padła turbina... o co chodzi? 525d

[czaroslaww]

Panowie mam problem w moim 525d 2001r

cos urywa mi łopatki w turbinie

pierwsze turbo padło ze zmęczenia (246 tys km) wymienilem na regenerowane i po 5 tys urwalo lopatke, wstawilem nastepna regenerowana turbine i znowu po 3 tys urwana lopatka.

o co moze chodzic?

wydaje mi sie ze fakt iz jest to regenerowane turbo nie ma na to wplywu, bo uszkodzenie byloby raczej inne (rozszczelnienie itp) boje sie kupic nowa turbine za 3000zl, jesli znowu cos ma mi urwac lopatke.

licze na pomoc.

Pozdrawiam, Czarek

[dani3011]

Dla mnie to troche dziwne zjawisko,w takim przypadku raczej odpada defekt tych turbin.Może problem gdzies jest w regulowaniu kąta łopatek za to odpowiedzialny jest siłowniczek który dostaje powietrze z elelktrozaworka w oklicy turbiny.Moze tam tkwi jakiś problem-może w nie odpowiednim momencie zmienia ten kąt ,badz w momencie doładowania łopadki wracają w położenie jałowe.Pierwszy raz cos takiego słysze,takze zostawiam temat dla kolegów,może coś poradzą,ciekawi mnie to.POzdr

[arczi84]

Radzę sprawdzić czy masz klapki w kolektorze ssącym. Bywa, że coś pęknie odpadnie, czasami nie naszkodzi w silniku, ale turbo od razu odczuje, że było tam coś twardszego od powietrza. Tak nawiasem mówiąc to Garrett firma produkująca turbiny twin-scroll wycofała już dość dawno zestawy do regeneracji ze względu na to, że wiele firm wykonywało regeneracje nie profesjonalnie. Osobiście zamiast regenerować czy kupować po regeneracji wolał bym kupić oryginał od Garretta (oddając stare turbo dostaje się całkiem ładna obniżkę ceny), a jak by nie było to zawsze pewne, że nie rozpadnie się nie wiadomo kiedy bo ktoś coś źle zrobił i potem problem bo gwarancji nie chcą uznać.

[czaroslaww]

mam zalozony kolektor bez klapek, wiec to niemozliwe, ale raczej cos innego wpada do tej turbiny, wiec opcja z zaworkiem podcisnien ia wydaje mi sie nietrafiona. Co moze wpasc z silnika do turbiny?

[czaroslaww]

po walkach u roznych mechanikow i wielu rozmowach z ludzmi regenerujacymi turbiny znalezlismy powod urywania lopatek.

KATALIZATOR, a wlasciwie katalizatory - 2 z 4 w aucie znajduja sie kilka cm za turbina, w momencie gdy sa zapchane, turbina czasami moze zassac powietrze z ukladu wydechowego i bum - kawalki wkladu katalitycznego robia nam bajzel w silniku.

Ja swoj problem rozwiazalem, ale pisze wam o tym, zebyscie tak jak ja nie musieli placic kilka razy za regeneracje i przekladanie turbinki.

 

auto naprawione, ale diesli mam dosc, wiec jesli znajdzie sie ktos, kto bedzie chcial zamienic swojego e39 benzyna plus gaz 525/528/530 na mojego 525d prosze o kontakt. 883-056-395

[emge]

No i taka postawa się chwali :)

[Manolito77]

Szczerze mówiąc niezły motyw. W życiu bym nie przypuszczał, że to od strony katalizatora może być taka rozwałka turbiny. :shock:

Ważne, że problem zidentyfikowany.

Pzdr.

[yoshimura01]

Już tak wiele razy pisałem o tych katach, że po ok 10 tys przebiegu nie nadają się już do niczego, a są jedynie zbędnymi szykanami w układzie wydechowym. Oczywiście że przyczyną uszkodzenia turbiny są uszkodzone katalizatory. Chodzi o ceramiczny monolit, a konkretniej o jego fragmenty które nie znajdują ujścia przez zapchany kat, a stale kołaczą się między wirnikiem turbiny a ścianką monolitu katalizatora. Przy zapchanych katach w tym odcinku narasta ogromne przeciwciśnienie gazów co doprowadza do cofania się strugi rozprężających się spalin... te wraz ze wszystkimi śmieciami cofają się na wirnik turbiny, a tam przy prędkości ok 120tys/min wszystko zostaje zmielone. Jednak i łopatki wirnika naszej turbiny są obrabiane przez co ciśnienie doładowania zostaje całkowicie zachwiane i taka turbina klasyfikuje się do wymiany.