Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Wysiadło łożysko z prawej strony z tyłu i muszę to ogarnąć.

mam prośbę do wszystkich którzy to już robili o porady w tej sprawie.

Nie precyzuję tu pytań bo w zasadzie czekam na każdą podpowiedź.

Przykładowo co może sprawić kłopot?

Jakie momenty dokręcania śrub?

Czy śruby łożyska smarować klejem do gwintów?

Jak najłatwiej wyciągnąć półoś?

itp.

Niestety SAM NAPRAWIAM do e39 nic o tym nie wspomina.

 

Mam zamiar zrobić za jednym zamachem obie strony bo auto wozi ciężary i myślę , że nie warto robić po jednym.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
Możesz mieć problem i to spory z wybiciem półosi z piasty, często potrzebny jest palnik do tego typu zabiegów w BMW, poza tym nie powinno być większych problemów. jeśli będzie bardzo ciężko wybić półoś to wpierw odkręć ją od mostu i pokombinuj na imadle, żeby się obejść bez palnika, bo wiem z doświadczenia że półośki w BMW nie wychodzą łatwo.
Opublikowano

Siemka.

ra3ek2 jesteś w błędzie. Nie mam oczywiście pojęcia jak wielkie jest Twoje doświadczenie z półośkami w BMW ale ja mam inne. Nie ma problemów z ich wyjmowaniem. Oczywiście należy zachować odpowiednią uwagę aby nie "pokaleczyć" tu i ówdzie oraz trzeba uważać na takie rzeczy jak przewody hamulcowe, czujniki.

Moim zdaniem: praca niezbyt trudna i średnio-uzdolniony mechanik da sobie z tym radę (ja dałem a nie jestem mechanikiem samochodowym).

Pozdro.

Opublikowano
Moje doświadczenie jest takie, że wybijałem półosie z 4 E39 tylko jedna (moja) obeszła się bez podgrzania. Też nie jestem mechanikiem. Sama operacja nie jest trudna, tylko wspomniałem o tej komplikacji, która może nastąpić.
Opublikowano
wyjęcie półosi może być bardzo trudne, na przykład w moim przypadku tak było, mechanik musiał wyciągać całą piaste z półosią i dopiero po użyciu prasy hydraulicznej się udało... co nie znaczy że nie warto samemu próbować :)
życie jest za krótkie, żeby jeździć dieslem ;)
Opublikowano

Ja zmieniałem łożysko u mechaniora i obyło się bez wyjmowania półosi.Zapłaciłem 60zł i siłownikiem hydraulicznym ściagnał,wyczyscił wszystko i naprasował nowe.Bez duzej ingerencji w autko.Poszukaj mechaniora który posiada ów siłownik do podmian łożysk.Nie skasuje cie dużo jezeli nie jest ćwokiem i łaptuchem.Ja robiłem to w swietokrzyskim i jak mówiłem od łożyska 60zł.Było warto bo nie gmerał nic dalej.POzdr

PS lubie gmerac ale tego nie podejme się w bunii

Opublikowano

OK, OK.

Sorki wielkie.

Widocznie jestem farciarzem i mnie się udało. Jednego nadal jestem pewien - tak jak to zauważył poprzednik - warto jest spróbować samemu, w ASO lub jakimkolwiek innym warsztacie każą sobie "dobrze" za to zapłacić.

Pozdrawiam.

Opublikowano
Też tak mówie. Postaraj się samemu, a jeśli żeczywiście nie pójdzie to półoś z dyfra wykręcić i do jakiegoś majstra z całością iść i on coś poradzi
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dzięki koledzy za porady.

Łożyska chce zrobić sam bo mi tu takie ceny za to śpiewają , że :cry2:

Ja już w kilku autach podobne sprawy robiłem i nigdy półoś nie wychodziła ciężko.

Ale o beemkach słyszałem , że namolne.

A co sądzicie o zastosowaniu ściągacza? Mam na myśli taki dwuramienny z śrubą po środku? łapami złapać za piastę a śrubę pchać w półoś.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
Będzie ciezko jak ciort,ale mozesz zawalczyc.Szczerze watpie bo widziałem jak twardo siedzi na półosi u mnie.Pisałem ci ze zdejmował siłownikiem hudraulicznym napędzanym kompresorem.Moze uda ci się ale daje 5% szans.POzdr i powodzenia.
Opublikowano

Według mnie pomysł ze ściągaczem jest dobry, tylko trzeba mieć odpowiedni ściągacz z grubą dużą i mocną śrubą (oraz ramionami) żeby po b.mocnym skręceniu nie zerwał się gwint.

 

Można to zrobić tak, że mocno naciągnąć śrubę ściągacza i pukać/lekko uderzać młotkiem w piastę jakoś od boku, wtedy naprężenia powinny odpuścić.

Jest to dość dobry sposób na wyciąganie wielu części mocowanych na wcisk, najpierw mocno naprężyć połączenie np. ściągaczem, a potem uderzyć w odkuwkę.

W mercedesie notorycznie zapiekają się końcówki kierownicze w odkuwkach, najpierw próbowałem ściągaczem a potem ją wybić młotem i ją rozwaliłem/spłaszczyłem i w ogóle i nie poszła. Później przyszedł mój tata (mechanik z długoletnim doświadczeniem) założył ściągacz mocno skręcił i walnął parę razy w odkuwkę, końcówka kierownicza sama wyskoczyła:)

 

Polecam spróbować tą metodę, o ile jest jak założyć ściągacz i jak uderzyć w piastę.

Bo życie zaczyna się od ośmiu cylindrów :) Moja 540iA

http://forum-lines.ru/rez/ab192360.gif

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

założę ściągacz i uderzę w ten ściągacz. Najpierw naprężę ile się da.I przywalę młotem 5kg.

Mam zamiar kupić solidny duży dwuramienny ściągacz z trapezowym gwintem.

U mnie za wymianę tego łożyska chcą tyle , że mogę sobie nawet zafundować ściągacz hydrauliczny i jeszcze bedę do przodu.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano

witam.

właśnie wczoraj wymieniałem łożysko tył i tak jak niektórzy wcześniej pisali - tylko porządny masywny ściągacz i da radę zdjąć samemu bez ściągania półosi i innych historii.

Z początku próbowałem małym ściągaczem ale ukręcił się w nim gwint a przegub nic... Dopiero konkretny ściągacz i pukanie młotkiem w śrubę zadziałało.

Powodzenia!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Możesz mi podesłać jakieś namiary na ten konkretnie ściągacz jaki u ciebie zadziałał?

A może jakaś fotka?

jestem na etapie poszukiwania ściągacza.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Możesz mi podesłać jakieś namiary na ten konkretnie ściągacz jaki u ciebie zadziałał?

A może jakaś fotka?

jestem na etapie poszukiwania ściągacza.

czekamy na jakąs fotke sciagacza

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No w zasadzie o czymś takim myślałem. Ten ma rozstaw 150 to chyba mniejszy być nie może do tej piasty.

jeśli możesz to jeszcze powiedz czy musiałeś coś jeszcze dodatkowo podłożyć pod śrubę ?

Bo wydaje mi się , że jest za krótka. Ona wykręcona na max chyba nie jest dłuższa niż ramiona ściągacza a chyba powinna być dłuższa.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
miałem pożyczony ściągacz więc nie pamiętam czy śruba była taka czy dłuższa. w każdym razie u mnie na początku wystarczyła sama śruba (jak wsuniesz łapy pod piaste to troche śruby powinno jeszcze być), dopiero pod koniec podłożyłem co bylo pod ręką, nie wiem jakaś mieszcząca sie nakrętka czy cokolwiek metalowego bo już dość lekko szło a nie chciałem młotkiem tłuc w przegub.
  • 4 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Zrobione.

Żadnych problemów nie było.

Półoś wyszła bez kłopotów i tak samo weszła. Oczywiście miałem ściągacz ale nie szło ciężko. Młotek i pobijak by wystarczył.

Jedne co to trochę rozkręcania było. Musiałem wymontować półoś bo innej prostej możliwości nie widziałem. Nie było dostępu do wszystkich śrub bez wymontowania całej półosi.

I przy wyciskaniu piasty z łożyska łożysko się rozleciało i pierścień został na piaście. Ale sprawę szybko dało się ogarnąć przy pomocy szlifierki kątowej i młotka z przecinakiem. Po nadcięciu pękła po jednym strzale młotka.

Ogólnie to zadanie z kategorii dość łatwych.

I teraz jest cisza i zero luzów.

Dzięki wszystkim za porady.

 

PS. Pozostał mi klucz który pasuje do odkręcania filtra oleju hehe.

I łożysko bo kupiłem na obie strony ale nie będę nadgorliwie zmieniał bo nie widzę teraz potrzeby. jeśli ktoś chce to odsprzedam za jakieś niewielkie pieniądze. Łożysko FAG. Identyczne z tym które było zamontowane fabrycznie. też FAG.

_________________

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
  • 2 lata później...
Opublikowano

Witam

Odkopie troche temat bo bez sensu zakladac nowy

Czeka mnie wymiana lozyska z tylu i mam kilka pytan

1. czy da sie jakos lekko wysunac poloskie zeby bylo dojscie do srub lozyska bez odkrecania zadnego z wahaczy?

2. jezli bede musial wykrecac wahacze ktore najlepiej odkrecic?

2. czy jezeli bede chcial odkrecic poloskie od strony mostu zebym nie musial ruszac wahaczy to czy musze spuscic olej z mostu?

dzieki i pozdro

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

1 nie, musisz wyjąć całą pół ośkę z piasty, nie dojdziesz do śrub łożyska.

2 nie jestem pewny, bo dawno to robiłem, ale chyba dolny trzeba było rozpinać i coś mi się jeszcze kojarzy że odkręcałem amortyzator na dole.

będziesz widział przy rozkręcaniu czy wyjdzie, czy trzeba odkręcić :8)

3 nie musisz spuszczać oleju, jak odkręcisz półoś, to nic ci tam nie ucieknie.

Nie jest to trudna robota, najgorzej jest jak przegub nie chce wyjść z piasty.

Wbrew pozorom, przednie łożysko jest trudniej wymienić.

Opublikowano

To jeszcze jedno pytanie

- czy piasta z 528i bedzie miala taki sam frez jak 530d?

Pytam bo mam dobra paiste od 528 i jakby pasowala to zmienil bym lozysko na paiscie z 528 i wstawil do mnie

dzieki

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Piasta oraz łożysko z 528i pasuje do 530d.

Ogólnie po numerach wychodzi że są zamienne w każdej wersji silnikowej i nadwoziu, jedynie co do piasty to tylko M5 ma inną.

Opublikowano

no i o to chodzilo hehe dzieki wielkie :) jutro ide sciagnac i wprasowac nowe lozysko a pozniej to juz tylko podmianka

dzieki jeszcze raz

  • 3 lata później...
Opublikowano

Do ściągnięcia piasty z łożyska czego używaliście bo czeka mnie wymiana łożysk bo już się dość słyszalnie tarabanią - na pewno prawy tył, lewego jeszcze nie słyszę ale i tak chce wymienić oba.

Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.