Skocz do zawartości

Zdarzenie drogowe - proszę o poradę


Peszko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, i tak przejechałem 2200km i kontroli od ciśnienia nie udało się skasować, ale teraz zrobią to w serwisie, bo stoję 100km od katowic na autostradzie z WRO i rozbiłem prawy przód :mad2: . Jest ciemno pada deszcz i nagle przed maską wyrósł na środku lewego pasa duży jakiś metalowy element wysoki na ok 50cm, z prawej strony samochód usiekłem do barierek i zahaczyłem ten element prawym przodem. Oględziny opona rozcięta, zderzak lampa, halogen rozbite.

Mam Autocasco i autopomoc w PZU, zadzwoniłem i czekam na pomoc drogową , auto chyba zawiozę do Bawaria Motors w Katowicach . Szkodę rozumiem że mam zgłosić telefonicznie do PZU, czy muszę wzywać policje? nikomu nic się nie stało, nie ma innego uczestnika ruchu który by ucierpiał. Czy w takim przypadku auto najlepiej oddać do Serwisu BMW? nigdy tam nic nie załatwiałem.

Jeśli coś możecie mi doradzić bym potem nie potrzebnie się nie musiał boksować z ubezpieczycielem proszę o rady.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz możliwość zrób zdjęcia z miejsca uszkodzenia, to "coś", ew. wykonaj tel. na 997 i zapytaj czy mogą przyjechać i opisać. Rozmowa będzie nagrana przez policję systemowo. Naprawiaj w ASO.

Pozdrawiam i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wahaj się i wzywaj Policję, a nie pytaj czy łaskawie przyjadą, bowiem potem ubezpieczyciel powie Ci, że zdarzenie miało miejsce w innych okolicznościach niż podajesz w zgłoszeniu szkody i odmówi wypłaty odszkodowania/pokrycia kosztów naprawy. Pobierz również dane osobowe i kontatkowe od pomocy drogowej - ktokolwiek przyjedzie, żeby później mieć kogoś na świadka. Nie przemieszczaj się nigdzie pojazdem. Zabezpiecz ten przedmiot w który uderzyłeś. Oczywiście zrób o ile możesz dokumentację zdjęciową. CO do naprawienia szkody, to możesz to zrobić z własnego AC, lub z OC zarządcy drogi, o jak rozumiem, na jezdni znajdował się jakiś obiekt którego nie powinno tam być. Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzywaj policje niech opisza zdarzenie. Pozniej do zarzadcy drog i z jego OC. Jak nie wezwiesz policji to beda na pewno przepychanki.

Samochod do ASO i jak chcesz szybko to robic, to ze swojego AC a pozniej obciazenie OC zarzadcy drog. Bedzie ciezko wiec zycze powodzenia.

Sprzedam:

1. Agregat DSC kompletny

2. HCU do DSC nowka w atrakcyjnej cenie.

3. Junctionbox control unit - sterownik sterujacy elektronika auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ja po wpadnięciu w dziurę czekałem 2 miesiące aż ZIKIT podejmie decyzję o odpowiedzialności za dziurę w jezdni.

Bez notatki policyjnej, zdjęć itp marne szanse, że coś dostaniesz.

Ja miałem notatkę Policyjną, opinię stacji diagnostycznej, kosztorys części z BMW i faktury za części i naprawę.

Jak chcesz uniknąć czekania i walki z biurokracją to lepiej będzie zgłosić szkodę z AC. Polecą zniżki ale nie będziesz musiał się denerwować.

Dwa dni temu zostałem powiadomiony, że ZIKIT przesłał papiery do swojej ubezpieczalni i w ciągu tygodnia zostanie zrobiona wycena. Tak, że kasy jeszcze nie wypłacili. Ciekawe ile dostanę zważywszy na to, że elementy zawieszenia, które poleciały nie występują w zamiennikach.

Życzę powodzenia jak zdecydujesz się na walkę z zarządcą drogi.

http://i.imgur.com/eyc1PrK.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli jesteś DON KICHOT to mozesz gimnastykować sie z zarządcą drogi-gra nie warta świeczki

AC musi ci oddać kasę za naprawę Nie bedą robić prblemow w rzadnej z podanych wyżej opcji

Wezwanie policji czasem moze zakonczyc sie mkk za niedodtosowanie predkości do warunków panujacych na jezdni tak więc radze to przemyślec w razie kolizji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policji nie udałomi się wezwać, 5 telfonów na 112 i 6 na 997 i nikt nie odbiera :duh: Nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby coś powaznego się stało i nie można się dodzwonić na Policję. Przedmiotu lezącego nie znaleźliśmy, musiał poleciec poza barierke gdzies na trawę - a bez latarki w deszczu i braku światła w całej tej sytuacji nie znalazłem. Gośc z pomocy drogowej porobił zdjęcia na miejscu zdarzenia i dął mi dane kontaktowe gdyby były one potrzeben lub jego zeznanie, dodatkowo podałem dane pasazera zgłaszajac szkode któty był świadkiem zdarzenia. Predkość autostradowa ok 130km, wiec nie wiem czy mogliby mi to jakoś udowodnić ze jechałem za szybko. Ale że nie było policji to sobie moge odpuścić dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi. Pozostaje moje AC, auto stoi w ASO wiec w poniedziałek rano się udam do gości aktóry zajmuje się szkodami z ubezpieczeń. Czy na czas naprawy w ASO jest szanasa wynegocjowac samochód zastepczy? Z PZU mam auto na 7 dni a w tym czasie napewno naprawa szkody sie nie zakończy.

 

Czy jak wymienią rozbita lampę i halogen na nowe - to co zrobic bo z lewej stronie mam juz lekko spiaskowane powierzchnie? Będzie to głupio wyglądąło, wiec te z lewej musze chyba dac do spolerowania?

 

Update:

Dzwoniłem do KMP w Opolu i powiedzieli że jak znajdę przedmiot w który uderzyłem to przyjada sporządzić notatkę, Czy warto jeździć czy sobie to odpuścić, do miejsca zdarzenia mam 100km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada na przyszłośc: wykup ubezpieczenie prawne DAS a wtedy dzwonisz do nich i oni prowadzą sprawę w Twoim imieniu. Ich skutecznosc jest bardzo wysoka i do tego stopnia, że Policja ma przed nimi respekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz szukanie przedmiotu już sobie odpuść jeśli nie było policji.

 

Co do lamp zobacz dokładnie czy nie zostały uszkodzone zaczepy tych które na pierwszy rzut oka nie są uszkodzone. Bo wystarczy żeby właśnie jeden z zaczepów był pęknięty/zerwany i lampa idzie do wymiany.

Halogen jest tani więc możesz dokupić.

 

Jesli w Polisie nie masz auta zastępczego pozostaje ci decyzja warsztatu czy ci go udzielą nieodpłatnie na czas naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samochodu zastępczego, to jak napisał klagosz - wszystko zależy od postanowień zawartej umowy autocasco, jeśli masz zapewniony pojazd zastępczy na czas naprawy (pytanie jeszcze jaki pojazd oraz na jak długi okres czasu - czy bez ograniczeń co do czasu naprawy), to oczywiście taki pojazd powinien być Ci udostępniony.

 

Jeśli pamiętasz miejsce zdarzenia - gdzie mniej więcej ten przedmiot leżał na jezdni, to na 99% powienien się znajdować nadal gdzieś na poboczu. Jeśli Policja zadeklarowała, że podjedzie z Tobą i po obejrzeniu tego przedmiotu sporządzi stosowną notatkę, to warto to zrobić chociażby dlatego, że taki dowód, mimo że następczy, będzie korelował z pozostałymi - tj. twoimi wyjaśnieniami oraz zeznaniami świadków czyli pasażera i osoby z pomocy drogowej. To będze też jednoznaczny sygnał, że się starałeś sprawę załatwić formalnie. Inaczej, zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że ubezpieczyciel nie uzna swej odpowiedzialności, powołując się na zapisy umowy autocasco, które standardowo wyłączają jego odpowiedzialność np jeśli uzna, że zgłaszający szkodę podaje okoliczności przebiegu zdarzenia niezgodne ze stanem faktycznym, czytaj - uznają, że to była jakaś ustawka/celowo uszkodziłeś pojazd, żeby naprawić inne, wcześniej już uszkodzone części/pojazdem nie poruszała się osoba nie posiadająca uprawnień do prowadzenia pojazdu etc.

 

Decyzja należy do Ciebie, moim zdaniem nie zaszkodzi wybrać się tam za dnia i uzyskać notatkę od Policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj polisę, ona prawdę Ci powie ;)

 

Miałem podobne zdarzenie w tamtym roku z psem, zdjęć nie robiłem, policji nie wzywałem, jechałem sam. Usługa zlecona do ASO, całość rozliczona bezgotówkowo WARTA - ASO. Fakt, że później myślałem, że przecież mogli zakwestionować całą sytuację, bo równie dobrze mogłem sam uszkodzić auto w innych okolicznościach. Cała zabawa mało nie kosztowała ;) niby nic a koszty spore. Wszystko skończyło się ok, obie strony zadowolone. Warta chyba najmniej ;) hehehe. Nigdy dotąd nie korzystałem z AC tylko płaciłem i płaciłem.. i w końcu oni wypłacili ;)

 

Auta zastępczego nie otrzymałem, bo moja polisa nie gwarantowała mi tego. Mogłem je dostać odpłatnie, akurat nie potrzebowałem bo miałem czym jeździć ;). A 300 zł/doba w BMW to przegięcie. Inne warsztaty (nie ASO) dają takie auta już w cenie. No chyba, że mamy zdarzenie z innym użytkownikiem, to wtedy jak najbardziej bierzemy auto na jego koszt.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem jednak na miejscu zdarzenia, oczywiście przedmiot w który uderzyłem był dokładnie tam gdzie to się stało oraz mnustwo połamanych plastików, wtyczka od lampy itp. Policja przyjechała spisała całą sytuację, moje zeznania oraz zrobili zdjęcia z miejsca zdarzenia i powiedzieli mi że notatka będzie przekazana do KMP w Opolu bo to ich teren.

Teraz czy rozpocząć naprawę z AC czy zgłosić do GDDKiA i powiedziec że chce naprawić samochód z ich ubezpieczenia by nie tracić zniżek? Dla mnie najlepiej byłoby rozpocząc naprawę z AC i jednocześnie zgłosić sprawę do GDDKiA i od nich wyciągnąć dodatkowe odszkodowanie tylko czy tak się da? Czy np jak podam im kosztorys naprawy to wypłąca żądaną kwotę, czy wogóle to się inaczej odbywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu zgłosiłbym to do GDDKiA, zobowiazał do wskazania Towarzystwa ubezpieczającego odpowiedzialność cywilną zarządcy drogi i poczekał na reakcję (teoretycznie Ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę, praktycznie może to trwać dłużej ze sprawą sądową włącznie). Jednocześnie zawsze możesz skorzystać z własnego ubezpieczenia AC (np. gdy nie otrzymasz żadnej odpowiedzi od ubezpieczyciela GDDKiA w w terminie 30 dni, bo np będa przedłużać wyjaśnianie okoliczości sprawy) i obciążyć zarządcę kosztami wynikającymi np. z doubezpieczenia w ramach AC (kwestia sumy ubezpieczenia) oraz utratą zniżek i związku z tym szkodą w postaci konieczności uiszczenia wyższych składek w przyszłości. Czyli konkludując możesz skorzystać z własnego AC i następnie obciążyć zarządcę wspomnianymi kosztami, jednak by był związek przyczynowy powineineś zgłosić im szkodę od razu i odczekać to ustawowe 30 dni, w przeciwnym razie będą mieli argument, że im nic nie zgłaszałeś, a przecież oni uznaliby szkodę i wypłacili Ci odszkdoowanie/usunęli szkodę bezgotówkowo w tym terminie.

 

Zawsze również, jeśli korzystasz zawodowo z uszkodzonego pojazdu, możesz dochodzić odszkodowania za wynajem pojazdu zastępczego - np z ASO BMW, za okres w którym Twój pojazd jest uszkodzony do momentu uzyskania decyzji Ubezpieczyciela o uznaniu swej odpowiedzialności i sposobie usunięcia szkody (teoretycznie 30 dni od zgłoszenia).

 

Na uzyskanie odszkodowania w gotówce w wysokości odpowiadającej rzeczywistym kosztom naprawy w ASO bez przeprowadzania naprawy nawet nie licz. Dostaniesz góra 60% bo policzą według średnich cen i nie w ASO. Z punktu widzenia stanu pojazdu najlepiej naprawiać bezgotówkowo w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Samochód już poskładany i czeka w warsztacie (Jak się okazało BMW Katowice zleca to podwykonawcą - z którymi ma umowe na naprawę - dzwoniłem do tego warsztatu i kierownik wydawał się być bardzo kompetentny w tym co robi - zobaczymy przy odbiorze, pytałem o różne szczegóły i odpowiadał rzeczowo). Natomiast narazie auto stoi ponieważ nie zakwalifikowali mi podczas oględzin przedniej szyby na której powstał odprysk w tej samej szkodzie. Napisałem odwołanie ale narazie cisza, Warsztat ma sie kontaktowac z PZU w poniedziałek poniewaz zgłosili to również jako dodatkowe oględziny. I teraz czekam na wyjaśnienie czy wydadzą mi samochód i po akceptacji odwołania wtedy umówie się jeszcze raz z warsztatem na wymianę. Natomiast w PZU dowiedziałem się że po wydaniu opini kto jest winny, wtedy będą dopiero dochodzić sie od ubezpieczyciela drogi zwrotu kosztów. Mi kazano do nich nie składac pisama o odszkodowanie. Wysłałem tylko do tej pory informację o zaistniałej szkodzie do GDDKiA i dostałem pismo bym zgłosił się do ich ubezpieczyciela. Więc nie wiem czy czekac na PZU czy zgłaszac się do nich? Wiec jak narazie sprawa toczy się chyba dobrym torem...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Moja sprawa już trwa 2 miesiące i 3 tygodnie. Dwa tygodnie temu dzwoniłem się dowiedzieć na jakim etapie jest sprawa.

Powiedziano mi że ZIKIT zaakceptował szkodę i do tygodnia sprawa się zakończy. Tydzień temu zadzwonił do mnie 3 rzeczoznawca i powiedział, że z racji tego, że ZIKIT wziął na siebie odpowiedzialność to muszą być dokonane dodatkowe oględziny miejsca zdarzenia. Na oględzinach mówię mu, że sprawa trwa już ponad 2 miesiące, że poprzedni rzeczoznawcy, którzy byli u mnie na oględzinach zabrali wszystkie dokumenty potrzebne do załatwienia sprawy i powiedzieli, że maksymalnie do miesiąca czasu sprawa będzie załatwiona. Na to rzeczoznawca zrobił wielkie oczy i powiedział, że jest bardzo zdziwiony, że to wszystko tyle trwa. Był u mnie w Poniedziałek, powiedział żebym zadzwonił za tydzień to już powinno być wszystko zakończone. Zadzwoniłem i wytłumaczyłem wszystko pani, która prowadzi sprawę. Pani powiedział, że już wszystkie potrzebne dokumenty są zgromadzone i że w ciągu tygodnia będzie gotowa wycena i sprawa się zakończy.

Tydzień się kończy, a sprawa się jeszcze ciągnie. :evil:

Ręce na to wszystko opadają. :cry2:

http://i.imgur.com/eyc1PrK.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Samochód odebrany :D , ale.... jak na spokojnie pooglądałem w domu i przejechałem trasę 200km okazało się że:

- ściąga mnie w prawą stronę :mad2:

- auto jest jakby bardziej nerwowe (być może zbyt długa przerwę miałem w prowadzeniu BMW) wydaje mi się że inaczej reaguje na ruch kierownica po regulacji zbieżności. Pozatym nie wiem jak to fachowo nazwać ale jadąc po łuku w lewo auto jest sztywne i jedzie jak po szynach, a po łuku w prawo jest inaczej tak jakby się kładło (takie wrażenie mam) może to amortyzator? bo więcej zakrętów jest w prawo :)? - to było już przed szkodą

-cieniowane drzwi chyba bezbarwnym -lakier łuszczy się na drzwiach od krawędzi między błotnikiem :mad2:

- szczelina między maską a zderzakiem po prawej stronie (kawałek od nerki do lampy ) jest minimalnie niżej od lewej co dla mnie jest zauważalne i mnie denerwuje :duh:

 

Jutro dzwonie do ASO i reklamacja która rozumiem powinna zostać jak najszybciej wykonana, czy w takich przypadkach reklamacji ASO kręci nosem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawiam , że "ASO" będzie mówić: no nie jest jak bezwypadek ale wszystko zostało naprwione zgodnie z normami/sztuką naprawczą :mrgreen: :mrgreen: , a w sumie to Pana wina :mrgreen:

 

bądź "twardy" :cool2: z punktu polskich realiów jesteś na pozycji przegranej...

 

edit 1: jak możesz to "weź" na rozmowę prawnika, nie zaszkodzi a może naprawdę dużo pomóc, 1. rekacja/działanie jest najważniejsze

 

powodzenia :cool2:

Edytowane przez AO

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: :shock: Ale fuszera, o ile kwestie prowazenia mogą być subiektywne to łuszczenie się, szczeliny itd. to profanacja :duh: Trochę błąd zrobiłeś odbierając samochód taki a nie inny... :roll:

 

Rozumiem że Bawaria Motors Katowice odwaliła taką robotę? Bo z tego co wcześniej pisałeś to tam chciałeś oddać samochód.

Pozdrawiam :)

http://www.mslab.com.pl


Do sprzedania:

Komplet felg z oponami zimowymi RSC - 17" Wzór Styling V Spoke 236

Nowy zestaw felg do F30 LCI 17" oponami zima i lato

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jak została załatwiona kwestia ubezpieczenie, czy z Twojego AC czy z OC zarządcy drogi? Poza tym jak ASO zacznie marudzić, może warto postraszyć argumentem poinformowania ubezieczyciela o nieprawidłowej naprawie i wnioskiem o wstrzymanie wypłaty odszkodowania.

Inny argument to pismo do BMW Group Polska informujące o niskiej jakości wykonanej naprawy.

Napisz jakie stanowisko zajęło ASO.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiekun który zajmował się obsługą moje samochodu, po dzisiejszym telefonie jest zaskoczony i oczywiście już mnie umówił na sprawdzenie geometrii oraz oględziny lakieru. Żadnego problemu nie robili, wiec podejrzewam że sprawa zakończy się pozytywnie - tylko nie potrzebne to jeżdzenie. Druga sprawa że ktoś kiepsko sprawdził auto przed oddaniem, a mi się śpieszyło i na pierwszy rzut oka wyglądało spoko.

Auto naprawiłem z AC PZU, PZU teraz ustala kto jest winny zdarzeniu i jak ustalą ze zawalił GDDKiA to od nich sobie ściągną kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze, że jesteś szczery :cool2: i prawdomówny :cool2: , bazując na swoich doświadczeniach wiem, że nie należy być szczerym i prawdomównym w ASO, przykre :duh: ale prawdziwe :cry2:

 

człowiek, który rozmawiał z Tobą przez telefon przekaże sprawę przełożonemu a ten dalej/dalej...ogólnie będą przygotowani na Twoją wizytę...zdecydowanie więcej można "naprawić" przez zaskoczenie...

 

jeżeli Ty zauważyłeś "defekty" to myślisz, że ludzie, którzy robią to całe życie nie zauważyli, że przekazują "bubla" :mad2:

 

powodzenia, mam nadzieję, że Twoje ASO nie potwierdzi reguły i zachowa się tak jak powinno, czyli:

1) przepraszam,

2) przepraszam,

3) naprawiamy,

4) dajemy bonusy za wpadkę...

 

powodzenia :cool2:

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

W końcu po prawie 3 miesięcznym czekaniu, wydzwanianiu i przegadywaniu się z ubezpieczalnią i firmą likwidującą szkodę moja sprawa zakończyła się pozytywnie :D

Teraz zostało tylko poczekać, aż kasa wpłynie na konto. :D

http://i.imgur.com/eyc1PrK.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jak napisał Kolega AO zastanawiające jest, że oddali Ci samochód naprawiony wadliwie. Nie jest możliwe, aby łuszczenie lakieru nie zostało zauważone. Może liczyli, że uda się i Klient nie będzie zbyt dociekliwy.

Przemyśl sobie czy nie warto wystąpić z roszczeniem względem ASO o zwrot kosztów ponownej wizyty, Twojego czasu - straconego, nerwów. To można wymiernie wyliczyć i przedstawić ASO rachunek. Za błędy w sztuce należy ponosić konsekwencje.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.