BMW E39 - Jaki model wybrać??

[AdamLDZ]

Witam, chciałbym zakupić BMW e39. Jaki model jest najbardziej praktycznym rozwiązaniem? Zależy mi na tym, by był w miarę dynamiczny, ale żeby spalanie oscylowało w granicach 10-12 litrów w cyklu miejskim przy ekonomicznej jeździe. Czy warto kupić takie BMW z instalacją gazową ? Czy jest to możliwe, kiedy interesuje mnie e39 do 15 000 PLN? Macie może jakieś propozycje konkretnych egzemplarzy?? Dodam iż najbardziej zależy mi na dobrym stanie auto, dodatkowe wyposażenie oraz rocznik nie mają dla mnie aż tak ważnego znaczenia... Czekam na odpowiedź, pozdrawiam.

[adamus128]

Witaj.

Ja smigam od niedawna E39 520i, i jestem bardzo zadowolony.Przyspieszenie ma naprawdę dobre o spalanie oscyluje ok 10-11 litrów,więc nie jest żle.

Zapłaciłem 16-tyś za 98r.,ale jest naprawdę zadbana i bezwypadkowa, no i dobrze wyposażona.

 

Życzę udanych łowów.

[NetSerwer]

Za tę cenę nie kupisz nic ponad '97 / '98, a i to zapewne w stanie raczej do inwestycji. Mam 528i z LPG '97, kupiłem za 14 tys. (z dobrym wyposażeniem), ale bez kolejnych 10 tys. się nie obeszło (samochód na tip-top!). Poza tym licz się ze stałymi kosztami utrzymania, o ile chcesz mieć niezawodny samochód. E39 nie jest tu wyznacznikiem oszczędności. Ale roadość z jazdy jak w żadnym innym samochodzie!

A LPG jest super, o ile masz DOBRY i ZAUFANY warsztat. Mam STAG 200 i spalanie rzędu 17 litrów gazu w zatkanej Warszawie. Osiągi przy tym super, zwłaszcza elastyczność silnika. Jak kupisz mniejszy silnik (choć 2.8 POLECAM! serdecznie), zapewne spalanie będzie mniejsze :cool2:

POWODZENIA W POLOWANIU!

PS> Jak kredyt brałem pod Buńke to mi mój samochód wycenili według katalogów na 8 800 PLN! Kumacie?! Bo ja nie... :mrgreen:

[waski87]

Witaj.

Ja smigam od niedawna E39 520i, i jestem bardzo zadowolony.Przyspieszenie ma naprawdę dobre o spalanie oscyluje ok 10-11 litrów,więc nie jest żle.

Zapłaciłem 16-tyś za 98r.,ale jest naprawdę zadbana i bezwypadkowa, no i dobrze wyposażona.

 

Życzę udanych łowów.

98 rok, bezwypadkowa i przebieg oryginalny oczywiście niecofany 120 tys km :duh: ludzie w jakim świecie żyjecie...

Myśle że 523 byłaby chyba najbardziej optymalna między osiągami, kosztami utrzymania i spalaniem

Koszty utrzymania niestety nie są małe, ae kupując takie auto jak e39 musisz sie z tym liczyć, ja swoją mam 5 miesięcy a włożyłem już ok 4tys a napewno na tym nie koniec ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony :cool2:

[emge]

waski87 nie wiem w czym masz problem, że 98r bezwypadkowa, czy że pali ile pali?

Ja wiem, że tu na forum zniewagą jest mieć 520i czy 520d, ale nie każdy ma BMW by palić gumę i startować spod świateł. Ja też mam podobne spalanie, zresztą w podpisie widać tankowanie po tankowaniu jak to wygląda.

Co do wkładania w auto, jak kupisz i jak dbasz tak masz.

[waski87]

waski87 nie wiem w czym masz problem, że 98r bezwypadkowa, czy że pali ile pali?

Ja wiem, że tu na forum zniewagą jest mieć 520i czy 520d, ale nie każdy ma BMW by palić gumę i startować spod świateł. Ja też mam podobne spalanie, zresztą w podpisie widać tankowanie po tankowaniu jak to wygląda.

Co do wkładania w auto, jak kupisz i jak dbasz tak masz.

Po pierwsze chodziło mi o to że 523 moim zdaniem wcale nie spali więcej jak 520 a ma jednak większą moc co moim zdaniem jest korzystniejszym rozwiązaniem, nie chodzi mi o żadne palenie gum itp. a zastanawiałeś się że jednak większy silnik zagwarantuje szybsze a co za tym idzie bezpieczniejsze wyprzedzanie? Ja żadnego problemu nie mam ale co niektórzy trochę przesadzają z tymi bezwypadkowymi, nie mówie że nie ma, są zdarzają się tylko ile? Może 1 na 10 sztuk... Co do wkładania pieniędzy powiem tylko tyle jeśli ktoś przejeżdza rocznie 5tys km to wcale nie dziwne że nie musi inwestować w auto pieniędzy, ja jeżdzę 3-4 tys miesięcznie więc siłą rzeczy w prawie 11-stoletnim aucie niektóre elementy się zużywają tego nie ominiesz, a kwota którą wydałem na części może wydawać się kosmiczna dla posiadaczy Opla astry 1 ale wiem że mam części dobrych firm a nie jakies chińskie podróbki z bazaru które i tak po miesiącu wywale na śmieci, a na temat dbania powiem tylko tyle że u mnie nie ma zmiłuj się , żadnych półśrodków albo konkretne graty albo żadne. Summa summarum decydując się na E39 musisz się liczyć z kosztami utrzymania takiego auta, ja sam się długo zastanawiałem nad kupnem takiego auta, godzinami czytałem różne opinie na forum, jakie problemy dotyczą tego modelu, w tej kasie mogłem kupić 4 lata młodszego Opla ale żadne Opel ani VW nie ma tyle klasy ani komfortu jazdy co właśnie E39, szkoda tylko że u nas w Polsce panuje niestety niezbyt miła opinia o kierowcach Bmw...

[NetSerwer]

emge, chodziło tu nie o zniewagę lub wyśmiewanie silnika, ale raczej o te 120 tys z '98 roku. Wychodzi na to, że ktoś kupuje samochód klasy wyższej, żeby jeździć nim 10 tys rocznie. Wybacz, ale to raczej mało prawdopodobne. Albo złapałeś okazję wszech czasów, albo masz 250 tys. na liczniku, tylko o tym nie wiesz :duh: Ja mam rocznik '97 z przebiegiem licznikowym 264 tys. i nie zdziwiłbym się specjalnie, jak by faktycznie było 360 tys. Te samochody po prostu tak mają! Pogódź się z tym i żyj dalej :mrgreen:

A silnik 520i też jest OK, Szkoda tylko, że mniej zrywny niż każdy inny. Ja szukając Buńki patrzyłem na całość (ok, słabo patrzyłem :oops: ) i gdybym trafił na 520i zamiast 528i to też bym wziął. Bo BMW jest zawsze BMW.

[emge]

Mało prawdopodobne nie znaczy niemożliwe zwłaszcza w benzynowym silniku. Sam mam znajomego który od wiosny ma 5 F10 w dieslu i ma przejechane około 5kkm do dziś :) Do pracy jeździ pociągiem, po zakupy Yarisem, a BMW służy na pozostałe okazje :)

[bol3k]

polecam model z silnikiem 2.8, sam taki posiadam z przebiegiem 270tys z 96r. w automacie, spalanie latem w miescie 15l zima do 17l, trasa 120-140 9l.

w przyszlosci planuje zagazowac, auto sprowadzone ze szwajcarji nalatalem juz pona 10tyś bez dodatkowego wkladu finansowego, procz oczywiscie wymiany oleju itp.

lepiej miec zapas pod pedalem niz go nie miec, a spalanie po miedzy 2.0 a 2.8 to 5-10% roznicy nie wiele, a radosc z jazdy kolosalna, przerabialem silniki od 2.0 do 2.8 .

ale wybor nalezy do ciebie

[emge]

Prawda jednak jest taka, że z ograniczonym budżetem prędzej znajdzie zadbane 2.0 niż 2.8.

[youngtimer]

proponuje poszukać i kupić zadbane BMW.

[PISTOLPETE]

Witam, chciałbym zakupić BMW e39. Jaki model jest najbardziej praktycznym rozwiązaniem?

 

:mad2:

Wybierz BMW 5 model e39 :norty:

[waski87]

lepiej miec zapas pod pedalem niz go nie miec, a spalanie po miedzy 2.0 a 2.8 to 5-10% roznicy nie wiele, a radosc z jazdy kolosalna, przerabialem silniki od 2.0 do 2.8 .

ale wybor nalezy do ciebie

Też tak samo uważam jak kolega, zanim kupiłem swoją 530d oglądałem 528i i 535i ale były zajechane a diesla kupiłem tylko dlatego że trafił się w dobrym wypasie i w miare zadbany, różnica w spalaniu między 520 a 528 nie jest kolosalna-2 litry max, obydwa silniki są 6 cylindrowe ale różnica mocy 43 km jest naprawdę w tym przypadku znacząca :wink: Krótko mówiąc ja bym brał 528 :cool2:

[adamus128]

Witaj.

Ja smigam od niedawna E39 520i, i jestem bardzo zadowolony.Przyspieszenie ma naprawdę dobre o spalanie oscyluje ok 10-11 litrów,więc nie jest żle.

Zapłaciłem 16-tyś za 98r.,ale jest naprawdę zadbana i bezwypadkowa, no i dobrze wyposażona.

 

Życzę udanych łowów.

98 rok, bezwypadkowa i przebieg oryginalny oczywiście niecofany 120 tys km :duh: ludzie w jakim świecie żyjecie...

Myśle że 523 byłaby chyba najbardziej optymalna między osiągami, kosztami utrzymania i spalaniem

Koszty utrzymania niestety nie są małe, ae kupując takie auto jak e39 musisz sie z tym liczyć, ja swoją mam 5 miesięcy a włożyłem już ok 4tys a napewno na tym nie koniec ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony :cool2:

 

 

waski87 nie masz pojęcia jakim autem jeżdżę i w jakim jest stanie, a do krytykowania jesteś pierwszy.Może moje BMW jest właśnie tym jednym na dziesięć które jest naprawdę zadbane,a co do przebiegu nic nie pisałem więc nie wiem skąd wziąłeś te 12 tyś km.,moja ma 251 tyś km. i ma książkę serwisową ostatni wpis 5 tys km temu.Wiem wiem oczywiście powiesz że kupiona u Turków na granicy!!!!!!!!!.

[ttrol]

Nie można generalizować, ja mam e32 750 z 88 roku z oryginalnym przebiegiem 294 tyś, wiem, bo znałem pierwszego jak i drugiego właściciela osobiście. Daje to niecałe 13 tyś km rocznie, nigdy przy normalnej jeździe nie zrobiłem więcej jakimkolwiek autem niż 15 tyś rocznie. Jeżeli nie ma się tylko jednego auta(a tak jest zawsze w krajach, z których auta sprowadzamy) oraz auto nie zarabia jeżdżąc to nie musi mieć dużych przebiegów.

[waski87]

 

waski87 nie masz pojęcia jakim autem jeżdżę i w jakim jest stanie, a do krytykowania jesteś pierwszy.Może moje BMW jest właśnie tym jednym na dziesięć które jest naprawdę zadbane,a co do przebiegu nic nie pisałem więc nie wiem skąd wziąłeś te 12 tyś km.,moja ma 251 tyś km. i ma książkę serwisową ostatni wpis 5 tys km temu.Wiem wiem oczywiście powiesz że kupiona u Turków na granicy!!!!!!!!!.

Może i Twoja jest tą 1 na 10 ale to są rzadkie przypadki i trafić taką to prawie jak szóstka w dużego lotka :wink:

[NetSerwer]

damus128, żeby Cię pocieszyć powiem, że moją sprowadzał Abdul Allamakra-cośtam :mrgreen:

Ale i tak uwielbiam swój samochodzik :cool2:

[mmw]

Mało prawdopodobne nie znaczy niemożliwe zwłaszcza w benzynowym silniku. Sam mam znajomego który od wiosny ma 5 F10 w dieslu i ma przejechane około 5kkm do dziś :) Do pracy jeździ pociągiem, po zakupy Yarisem, a BMW służy na pozostałe okazje :)

 

Wszystko ok, ale mały przebieg = duża cena, innej opcji nie ma. Niemcy nikomu prezentów nie robią.

[KamillOdh]

Panowie, tyczycie bitwę o przebieg aut, ale pamiętajmy jednak, że najważniejszy jest stan faktyczny auta. Co nam da mały przebieg, nawet bardzo mały jak autem jeździł ktoś kogo nie było stać na jazdę i serwis tego auta i jeździł na najtańszych częściach, tego czego nie trzeba nie naprawiał np. jakaś pierdółka w zawieszeniu czy podnośnik elektrycznej szyby. Na dobry olej też nie miał kasy i lał byle co, żeby było wlane co 10-15tys km. Nawet jak takie auto będzie miało 100tys przebiegu, to zakup tego auta będzie o wiele gorszym wyborem niż kupienie takiego samego modelu za tą samą cenę z przebiegiem 300tys i serwisowanym jak należy, na dobrych częściach i dobrej oliwie.

Sam półtora roku temu sprzedałem W124 mojego taty z przebiegiem około 600kkm i to benzyna 2.3 bez LPG. Tata jeździł tym autem 9lat a rocznik był 89r, każdy jak słyszał o aucie z przebiegiem 600kkm to pytał "to jeszcze jeździ?", a jak dodawałem, że to silnik benzynowy to pytali po ilu remontach. Ale tata jest mechanikiem i u niego nie było opcji, że coś stuka piszczy albo łożysko wyje, coś nadaje się do wymiany to wymienia się na nowe renomowanej firmy. I auto było cały czas na chodzie, sprzedałem bo chciałem auto z LPG a do tego silnika LPG nie podchodzi ze względu na mechaniczny wtrysk, kupiłem drugie W124 2.2 16v z LPG z przebiegiem licznikowym 270tys a faktycznym okołó 350tys i powiem, że ktoś słabo dbał o to auto i musiałem zainwestować sporo kasy w pierdółki, ale autko mechanicznie jest tip top;]

Także nie oceniajmy książki po okładce, bo kupienie auta z małym przebiegiem używanego do Driftu wyścigów spod świateł itp wcale nie jest lepszym wariantem niż kupno zadbanego auta z 2x większym przebiegiem.

[emge]

Wszystko ok, ale mały przebieg = duża cena, innej opcji nie ma. Niemcy nikomu prezentów nie robią.

Tu się wszystko zgadza :cool2:

Ps. znajomy jest z PL więc takiemu przy sprzedaży nikt nie uwierzy w śmiesznie mały przebieg, choćby auto z różańcem sprzedawał :P

[mmw]

Dlatego warto czasami do ASO pojechać żarówkę wymienić byle w kompa to wklepali i była kontynuowana historia przebiegu.