320d e46 czasami nie pali - gaśnie

[darek5161]

Problem zaczał sie 2 dni temu mianowicie po przyjechaniu pod dom auto zgasło. Odpaliłem i po paru sekundach to samo.Ledwo wjechalem do garażu kilkukrotnie je odpalajac. Po dwoch dniach czyli dzisiaj zajrzalem do garażu (zwykły blaszak temp w środku -7 stopni) autko odpaliło po 2 dniach od razu. Silnik popracował z 2 minuty i zgasł. Odpaliłem ponownie popracował chwile i znowu zgasł. Kilka razy zakręciłem nie chciał odpalić po czym odpalił i znowu zgasł. Co zauważyłem :

Po przekreceniu kluczyka w pozycje zapłon słychać pompe w progu drzwi kierowcy - pracuje z 20 sekund po czym się wyłancza. Odpalam silnik pracuje po czym gasze kluczykiem. Znowu pozycja zapłon słychać pompe z 20 sekund po czym sie wylancza. Odpalam i czekam aż silnik zgaśnie. Zgasł wiec kluczyk w pozycje 0 nastepnie zapłon i pompy nie słychac jak poprzednio. Spowrotem 0 nastenie zapłon i cisza dalej. Odpalam kreci jednak nie pali. Po kilku sekundach krecenia dopiero wlancza sie pompa i zaczyna ja być słychać - wtedy odpala. Zauważyłem jeszcze falowanie wskazówki obrotomierza po czym wtedy silnik gaśnie. Co może być przyczyną pompa czy moze za niskie napiecie lub jego zanik. Może przekaznik jakis sie zawiesza. Od czego zaczac sprawdzanie. BMW e46 200D 2003r 150 konikow.

[Marcin330D]

kolego przyczyn może być kilka jednak ja bym obstawiła na pompę paliwa gdzieś "niedaleko" jest podobny problem w którym ciągnie się podobny temat, przyszła zima i przyszły problemy.... nie wiem czy to jest spowodowane wodą w zbiorniku :duh: ale takową na pewno mamy :x Więc zacznij od pompy paliwa (ja mam pod progiem) jeżeli po przekręceniu kluczyka nie uruchamia się pompa to nie ma co kręcić silnikiem bo i tak nie zapali.U mnie od razu wiedziałem że to pompa paliwa bo sama zaczęła burczeć, po czym nie chciała się uruchamiać po przekręceniu stacyjki jeśli za którymś razem pompa zaskoczyła auto od razu odpalało gorzej jak zgasiłem i znowu pompa nie chciała zaskoczyć, wtedy auto znowu nie odpala i tak w koło. Ja wiem że to pompa bo było ją u mnie słychać, gorzej jak u kogoś jej praca jest cicha a w rzeczywistości niewydajna lub w ogóle się nie uruchamia wtedy właśnie takie cuda na kiju. Pozdrawiam

[yoshimura01]

szczerze mówiąc to niekoniecznie pompa podprogowa może być przyczyną Twojego problemu... osobiście podejrzewałbym czujnik ciśnienia CR.

[roberts150]

Panowie pozwolę sobie zadać podobne pytanie ... od kilku dni auto zaczęło ciężko odpalać . Generalnie z rana trzeba było kręcić kilkanaście sekund , po czym motor odpalał , po uruchomieniu nie kulał , normalnie wchodził na obroty , nigdy nie zgasł . Po uruchomieniu można go było niemal od razu wyłączyć , i już kolejna próba odpalenia była z dotyku .

Dziś chociaż temperatura niezbyt niska (-5 ) , kręciłem z rana rozusznikiem z 15 minut (oczywiście z przerwami ) , i nic !

Zauważyłem że podczas kręcenia rozrusznikiem z rury wydechowej wydobywał się biały dym o zapachu niespalonej ropy , więc wychodzi na to że paliwo jednak dostaje ... od czego zacząć ? Czyżby słynna pompa wtryskowa się kończyła ?

[yoshimura01]

od czego zacząć ? Czyżby słynna pompa wtryskowa się kończyła ?

...nie kończyła a zapowietrzyła... zauważyłem że przy obniżeniu tem do około i poniżej 0' zaczynają się jajca z brakiem zapłonu. Wnioskuję, że któryś z elementów VP44 kurczy się wywołując tym samy nieszczelność układu i wprowadzaniem powietrza do sekcji tłoczących paliwo. Najczęściej jest to widoczne po wężyku zasilania paliwem - mianowicie widoczne są pęcherze powietrza, a jeśli ich nie widać to przy naciśniećiu węża palcem w dół pęcherze wypłyną w kierunku zbiorniczka filtru paliwa. Rozwiązaniem jest:

- zamontować zawór zwrotny/dławiący na odcinku kilku cm od zaworu VP44

- wymienić wężyki przelewowe na nowe/szczelne

- odpowietrzyć układ przez poluzowanie nakrętek wtrykiwaczy