Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Miałem dwie E39 i żadnych problemów poważnych. BMW się psuje tak samo jak inne auta konkurencji i psioczenie na E39 bo się kupiło szrota za pół wartości jest głupotą. Zresztą akurat E39 to naprawdę dobrze skonstruowane auto i nie ma z nim wielu problemów.

 

Powtarzam to zawsze i powtórzę jeszcze raz. Jak się kupuje "okazje" to potem się pompuje w auto kasę systematycznie na własne życzenie. Proponuję założycielowi tematu zacząć krytykować siebie a nie E39, bo to on jest kolejnym "znawcą" co "wyszukał okazję" i teraz się dziwi, że ma problemy. Szkoda, że jak kupował auto to nie zastanowiło go, że ten egzemplarz jest 2 x tańszy niż takie auto sprowadzone z Niemiec. No ale po co się zastanawiać, przecież handlarze "mają układy" to zdobywają w DE auta za 1/3 ceny. Lakier się świeci to na pewno auto jest malina, tylko brać. :mad2:

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
ok. Wszyscy wzieliscie mnie za glupka ktory nie wiedzial co kupuje. Zaraz po kolei zaczne kazdego uczestnika tematu sprawdzac co go ostatnio bolalo o co pytal na forum. Okaze sie pewnie ze kazdy z was co jakis czas zwraca sie o pomoc na forum. Czyli kupil trupa skoro o cos tu pyta. Dzis zrobilem servo. no i jeszcze kupilem pompke paliwa lecz nie mialem czasu juz jej zmienic. Ale zastanawia mnie co znowu sie popsuje jak zmienie pompke..... :idea: Wiecie co? Chcielbym sie przejechac jakas piatka prosto z salonu np f10 i sprawdzic czy od nowosci plywa w koleinach. Bo nie wierze ze nowe auta tak sie zachowuja jak tu ktos napisal ze to normalne.
Opublikowano
Zacznij odemnie - NIC NIE ZNAJDZIESZ :) na forum auto już prawie 3 lata w moim posiadaniu, poprzednio e34 6 lat zero problemów. Szwagier 4 lata e36 teraz e46 3 lata ZERO PROBLEMÓW, auta w ciągłej eksploatacji jeżdżone w 90% w mieście. Sprzedaj, kup następną może lepiej trafisz. Co do CITROENA, ojciec sąsiada kupił NOWE C5 w dieslu, jak się gwarancja skończyła....za remonty 2 e39 bym kupił, ostatnio padło zawieszenie - pompa...........tutaj zaboli dopiero więc tak tanio też nie jest.
Opublikowano
:idea: Wiecie co? Chcielbym sie przejechac jakas piatka prosto z salonu np f10 i sprawdzic czy od nowosci plywa w koleinach. Bo nie wierze ze nowe auta tak sie zachowuja jak tu ktos napisal ze to normalne.

Wiele spraw poruszyłeś, ale pochwal się jakie masz założone opony. Nie chodzi mi o markę, ale rozmiar kółek. Musisz sobie zdać sprawę, że szeroki i niski profil jest dobry na równą nawierzchnię. Jak trafisz w koleiny to masakra, im szersze i niższe tym gorzej. Opona przestaje przylegać powierzchnią, zamiast tego trzyma się rantami w koleinach, więc normalne, że próbuje znaleźć się na samym dnie koleiny. A że koleiny są dwie, to raz z jednej strony ściąga, a raz z drugiej. I tak sobie samochód tańczy na drodze jak pijany.

I nie pytaj czy takie zachowanie jest normalne, tylko raczej czy normalne jest to, że u nas drogi mają koleiny.

 

Co do awaryjności i wykonania, to miej świadomość, że BMW jak każda firma bierze podzespoły od poddostawców. Żadnej firmy na świecie nie stać na to, żeby produkować wszystkie elementy od A do Z. I możesz być pewny, że taka żaróweczka w BMW nie różni się od takiej z np. VW czy Fiata, itp.

Pierwszy samochód jaki kupiłem to było BMW e21 i wiem, że dopóki będą beemki istnieć i mieć tylny napęd i rzędowe szóstki, to nie ma dla mnie innego samochodu. Teraz to moja 3 beemka i z racji tego, że miały zawsze ponad 10 lat trzeba było czasem coś dłubnąć, wymienić. Ale za to wiem, że rozwiązania mają dopracowane, wszystko ma swoje miejsce i przeznaczenie. Zanim zacznie się coś rozkręcać, to trzeba pooglądać i pomyśleć chwilę zamiast szarpać się i wkurzać, że się nie da wypiąć czy odkręcić.

 

Przykład z ostatnich dni, spaliła mi się żarówka nad tablicą rejestracyjną. Jakiś czas wcześniej była mowa o tym w pracy, kolega mówił, że w Bravo musiał trochę demontować elementów w klapie żeby dostać się do żarówek. Podobno w Astrze też nie najlepiej to wygląda. A tu? Wymiana może w 5 sek., wystarczy podważyć szkiełko, wymienić żarówkę i założyć z powrotem szkiełko. Nie wspomnę o gehennie wymiany żarówek w kierunkowskazach czy światłach w wielu nowoczesnych samochodach. Bez rozebrania przodu jest to wręcz niemożliwe :duh:

Tak, że z tymi beemkami nie jest jeszcze tak tragicznie :mrgreen:

A wszystko to przez REKINA ;-)
Opublikowano
Jak jestem w holandii w lecie to mam fele 17ki 45/235 ale tam auto mi nie plywa tylko przy duzej predkosci czasem buda bokiem leci. Jak jestem w polsce w zimie 16ki 55/225. Sa to rozmiary zalecane przez bmw
Opublikowano
No może trochę za ostro się wypowiedziałem przepraszam. A więc kolego szarpaki są h.... warte. W e34 zaczęło coś stukać w lewym kole, myślę wahacz ale który no to na szarpaki a tu ZERO PROBLEMÓW, no to jazda z gościem z diagnostyki i przyznaje sam PUKA, ponownie na szarpaki i.....zero luzów. Stwierdziłem, że to magiczne urządzenie to o kant d.... rozbić i zastosowałem starą technikę: kanał + łom + dobry mechanik i naginanie brechą każdego elementu, po 2min wyszło górny wahacz tak więc w te szarpaki to nie wież za bardzo... Co do opon to też się mogę wypowiedzieć, zimowe mam DUNLOPY od e34 :) letnie na 17'' z M-PAKIET-u i opony na nich to porażka!!! tył 245 przód 235 bo takie kupił poprzedni właściciel. Gdyby oddać je na palenie to prędzej padło by sprzęgło i silnik się rozleciał niż choćby milimetr zszedł bieżnika a każdy kto wsiada do mnie : ty łożysko ci pada chyba z przodu i z tyłu....firma jakaś tam made in chiny. Na ten sezon zwalam je i kupuje jakieś normalne.
Opublikowano

Jak masz odłożoną kasę i nie chcesz wdepnąć w jeszcze większe G to napewno nie kupuj DIESLA. Pozorna oszczędność. Jeśli ktoś dba o auto tak jak ja to koszt utrzymania masakra, w dodatku dolicz sobie ryzyko padnięcia różnych rzeczy w tym porąbanym silniku, np. turbina albo pompa progowa albo inne ustrojstwo. A po wyboistej drodze jedzie się z sercem w gardle, bo zaraz się okaże że te delikatne wahacze się wybiją. Koszty koszty koszty.

 

Jak narazie "pocieszę" się jeszcze e39, potem ją sprzedaję i kupuję benzyniaka - podejrzewam że mój wybór padnie na DUŻO STARSZE prawdziwe BMW. 30letnie rekiny się tak nie sypią jak E39 i nowsze konstrukcje naszpikowane elektroniką i udziwnieniami.

 

Dla przykładu moja benzynowa e36 z przebiegiem 250 tys chodzi jak złoto, jest poprostu niezawodna.

A w dieslu podczas jazdy zastanawiam się co za chwile usłyszę.... więc gaz wciśnięty delikatnie aby silnik i automat się grzecznie rozgrzały, potem w końcu jakieś wyciszenie silnika bo przecież jak zimny to normalnie WSTYD. Dobrze że inni mają VW, to za bardzo się nie odróżniam na drodze z klekotem :)

Opublikowano
i tu się zgodzę ja też zamieniłem dizelka na bęzynkę jak kupowałem dizelka to miało być tanio i było puki nie zaczeły padać wtryski nowe po 1200 i zmieniłem 2 i szlak trafił całe oszczędzanie bo ile benzynki bym kupił za te wtryski dobrze że turbinka mi nie padła a w bęzynce nie ma co się popsuć (oczywiście w teorii )
Opublikowano
potem w końcu jakieś wyciszenie silnika bo przecież jak zimny to normalnie WSTYD. Dobrze że inni mają VW, to za bardzo się nie odróżniam na drodze z klekotem :)

To jakim dieslem Ty jeździsz/jeździłeś???? U mnie przy mrozach -20 to rano po odpaleniu nie było specjalnie słychać, że to diesel bo gładko i miękko sobie pracował. Skoro Twój się zlewał z klekotem VAGów to chyba była najwyższa pora udać się na kompa i sprawdzić co w nim już dawno padło... :norty:

Pzdr.

Opublikowano

Potwierdzam za @Manolito77, Folcwagenom daleko do kultury pracy naszych CR'ów nawet zimnych.

Też mógłbym powiedzieć, że jestem anty diesel, ba a nawet anty BMW. Jednak decydując się na taką nie inną markę trzeba jeszcze mieć coś między uszami. Jak się nie ma to potem zakłada się takie tematy jak ten.

Trzeba być mistrzem z zajebistym ilorazem, żeby kupić złom za 2000 jurków i płakać jakie to do pupy jest BMW. :duh:

Kolegom niedowiarkom powiem tyle, mam 2,5 CR od połowy 2007 roku (rocznik 02, przebieg niecałe 160 tyś. km - dokument urzędowy NAP), w tej chwili na blacie jest 362 tyś., zgadnijcie co wymieniłem w silniku (ew. osprzęcie) bo nawaliło?

Odpowiedź: zaraz po kupnie - przepływomierz, termostat, termostat EGR - węże podciśnienia i konwerter podciśnienia przy turbinie oraz drugi raz termostat EGR w ubiegłym miesiącu.

Powiem tyle jeśli ktoś ma głowę na karku i dba o silnik diesel może bardzo pozytywnie zaskoczyć.

Jedyna sprawa, która boli to zawiecha. Niby dobra, ale jak coś padnie to katastrofa.

Opublikowano

Używane to zawsze loteria, a szczególnie jak kupimy okazję. Z tej okazji powstaje niekończąca się lista części do wymiany.

 

Za moje e39, choć nie diesel, zapłaciłem sporo, ale na razie na liście kosztów jest tylko poducha od zawiechy i przegląd w ASO. Auto kupuję sercem, więc choć mam jako takie pojęcie o furach, to przed zakupem Buni, dałem ją do serwisu, gdzie wypisali mi bardzo krótką listę uwag.

 

Nie ma co się oszukiwać. Jeśli ktoś sprzedaje auto poniżej średniej, chce się go pozbyć. Powodów może być wiele, ale zwykle chodzi o ten najbardziej banalny: niech ktoś inny inwestuje w to auto.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
No wiec informuje ze moje wydatki zwiazane z tym autem wlasnie sie skonczyly. Dlaczego? Otoz braciszek wyrąbal nią drzewo. Latal sobie na wylaczonym asc aby podriftowac. Wracajac z szalenstwa zapomnial wlaczyc spowrotem to asc i na jednym z zakretow przywital sie z drzewem. Pisalem wczesnij ze mam odlozona kase na druga... Niestety drugi brat kupil dom i zabraklo mu kasy na centralne ogrzewanie a wiadomo zima jest wiec go wspomoglem. No ale jeszcze tak zle nie jest bo troche kasy mialem i kupilem taka sama beemke tylko ze w automacie. Dla informacji uzytkownikow tego forum mam jednakze ciekawa wiadomosc. Otoz prawie kazdemu swieci sie kontrolka poduszek na zegarach. Jedni pisza ze wtedy poduszka nie zadziala a drudzy ze zadzialaja wszystkie. U mnie kontrolka sie swiecila poniewaz nie dzialala mata na siedzeniu pasarzera (sprawdzone w warsztacie) a przy wypadku otworzyly sie wszystkie poduszki. Wiec wydaje mi sie ze jesli ktorykolwiek czujnik obecnosci pasazera nie dziala to poprostu wszystkie poduszki wystrzela. Druga sprawa to taka ze wszyscy piszecie ze kupujac e39 za 2500€ to szrot w ktorego bedzie trzeba ladowac kase. Pozyjemy zobaczymy. Jeszcze ktos inny pisal ze e39 zawsze plywa po drodze. Moja e34 plywala (po zmianie wahaczy - wszystkich) plywa mniej, e39 plywala nawet po zmianie wahaczy, brata e46 plywa ale on nic nie zmienia, moja e36 plywala ale nie bylo tragedi a ta co teraz kupilem nie plywa ani ciut ciut. Moze dlatego ze to automat? :?:
Opublikowano

przeczytałem cały temat przyznam ze troche ostrych gadek było,ale z przewagą dużą tych co krytykowali założyciela postu tzn raczej dobrze skrytykowali bo ja też jestem tego zdania ile dasz taki masz.Ja swoja 3lata temu dałem dokładnie14.5tys jełrów fakt w hiszpanii są furki trochi droższe niż w europce ogólnie,wiem bo długo tu mieszkam,owszem są okazje i taką okazje wyrwał mój kolega i to hiszpan-teraz ma takie cyrki jak nasz autor.Zadał mi pytanie jak moje wydatki na eksplo..po tym jak obczernił znak BMW,ja odpowiedziałem mu krótko że przez 3lata wydałem na gadzety zepsute łącznie około 1tys euronów łącznie z olejami filtrami czyli podstawami(malutko)natomiast ty wydałeś 3tys.w 20miesięcy a to dlatego ze ja zapłaciłem za 525d 2002r 14.5tys a ty 9tys.euro za 530d 2002r.Moja ma teraz 175tys a jego jak sie okazało 358tys. moja nie bita tylko malowane elementy po parkowaniach na zderzaki a jego prostowana na ramce .Sumując coś się dokłada zawsze jakiś wtrysk jakiś elektrozawór pompka odma gumki od podciśnienia gumy w zawieszce żaróweczki czy jakiś czujnik ale ogólnie to pierdoły warunek wystarczy DBAĆ z zamiłowania i z wymogów użytkowania.I najważniejsze kupić bubke w odpowiedniej cenie.Dawniej przy innych samochodach faktycznie wkład miałem holerny z własnej głupoty bo brałem oferty wyprzedaży promocje i okazje.Postanowiłem kupić pewniaka i sie opłaciło.Dla mnie BAvarka jest warta ceny i miana luksusu i komforu,prestizu i niskich kosztach.Zdania nie zmienie a tym bardziej E39-super udana.Pozdr

PS bmw jest dla tych co wiedzą czego na chce.Wtedy ona nam się odwdzięczy

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
No wiec informuje ze moje wydatki zwiazane z tym autem wlasnie sie skonczyly. Dlaczego? Otoz braciszek wyrąbal nią drzewo. Latal sobie na wylaczonym asc aby podriftowac. Wracajac z szalenstwa zapomnial wlaczyc spowrotem to asc i na jednym z zakretow przywital sie z drzewem. Pisalem wczesnij ze mam odlozona kase na druga... Niestety drugi brat kupil dom i zabraklo mu kasy na centralne ogrzewanie a wiadomo zima jest wiec go wspomoglem. No ale jeszcze tak zle nie jest bo troche kasy mialem i kupilem taka sama beemke tylko ze w automacie. Dla informacji uzytkownikow tego forum mam jednakze ciekawa wiadomosc. Otoz prawie kazdemu swieci sie kontrolka poduszek na zegarach. Jedni pisza ze wtedy poduszka nie zadziala a drudzy ze zadzialaja wszystkie. U mnie kontrolka sie swiecila poniewaz nie dzialala mata na siedzeniu pasarzera (sprawdzone w warsztacie) a przy wypadku otworzyly sie wszystkie poduszki. Wiec wydaje mi sie ze jesli ktorykolwiek czujnik obecnosci pasazera nie dziala to poprostu wszystkie poduszki wystrzela. Druga sprawa to taka ze wszyscy piszecie ze kupujac e39 za 2500€ to szrot w ktorego bedzie trzeba ladowac kase. Pozyjemy zobaczymy. Jeszcze ktos inny pisal ze e39 zawsze plywa po drodze. Moja e34 plywala (po zmianie wahaczy - wszystkich) plywa mniej, e39 plywala nawet po zmianie wahaczy, brata e46 plywa ale on nic nie zmienia, moja e36 plywala ale nie bylo tragedi a ta co teraz kupilem nie plywa ani ciut ciut. Moze dlatego ze to automat? :?:

 

Dziwny z Ciebie koleś, naprawdę. BMW "pływa" po drodze? Dobry dowcip. Marka uznawana za wzór jeśli chodzi o własności jezdne ma "pływać" po drodze? Fiat Panda nie powinien pływać a co dopiero BMW. Zresztą jak Ty i Twój brat kupujecie tak samochody jak piszesz, czyli najtańsze gówno jakie było na allegro, to co się dziwić, że Wam auta pływają zamiast jeździć i że zakładasz temat AntyBMW. Niestety wychodzi na to, że jesteś typowym motoryzacyjnym Poluskiem, co wierzy w cuda i okazyjne kupowanie samochodów, a potem psioczy na samochód a nie na swoją głupotę.

Opublikowano
za 2000 jełfro to mozna co najwyzej w miare e34 dobre kupic... a jak masz trupa to teraz płać...
Opublikowano
A ty DOMINIK co ze niby masz super fure te e46 11letnią? buahahaha A przedmowca z plywaniem. TAK. Plywanie beemek to jest bolaczka wiekszosci.... Poczytaj fora... A co do aut z wyzszej cztaj drozszej polki...... Moi znajomi poprostu nie chca wydawac fortuny na auto bo sa za mlodzi. Ja np jeszcze nie jestem zdecydowany jakie auto chcialbym miec. Kusi mnie 5er i 7er ale trudno sie zdecydowac. Zastanawiam sie tez nad silnikiem. Benzyna czy diesel? Co jesli kupie droga fure a okaze sie ze to nie jest to co chcialem? Zakladajac temat liczylem sie z tym ze wiekszosc mnie skopie i nie boje sie tego. Jakby te auta sie nie psuly to forum jak to nie mialo by sensu chyba nie?
Opublikowano

ja mam e39 z 1996 roku i mi nic nie plywa?! kuzyn ma e36 jeszcze starsze i tez nic nie plywa. Zrób zawieszenie tak jak sie nalezy to nie bedzie pływac. Wydaje mi sie ze jesli jest autko sprawne to nie ma prawa pływac bo niby jakim sposobem?! Dziwne sa co niektore stwierdzenia/wypowiedzi no ale coz... pokupujcie sobie nowe samochody i nie powinno byc problemow.

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Slawek44.. Nic nie zrozumiałeś z uwag jakie wszyscy Ci piszą, niestety. Miałem cztery beemki a jeździłem wieloma i nigdy żadna nie "pływała". Jak ktoś, kogo nie stać na dane auto, próbuje je jednak kupić to nie dość, że kupuje szrota, to potem nie stać go żeby o nie dbać i takie są skutki jak "plywanie" i inne problemy. Jak widzę na ulicach te zaniedbane beemki to aż mam ochotę urwać łeb takiemu baranowi co kupuje auto bo chce beemką się dowartościować i myśli, że wszystkie laski będą od razu rozkładały nogi. Nie ważne, że auto się ledwie kupy trzyma, ważne, ze ma BMW i jest "gość".

 

A co do kupowania samochodu, to nikt tu nie pisze o wyższej półce. Spróbuj czytać ze zrozumieniem. Chodzi o to, że jeżeli auto powinno kosztować 20 tys zł, bo taką wartość ma dobry egzemplarz z tego rocznika i z odpowiednim przebiegiem i stanem, a ktoś próbuje taki kupić za 12-15 tys złotych to musi trafić na badziew z cofniętym licznikiem w opłakanym stanie. Ale oczywiście Ty wiesz lepiej. Tylko jak widać nie dość, że nie uczysz się na błędach innych (a po to jest forum), to nawet ze swoich błędów nie wyciągasz wniosków.

Opublikowano
Chcialem sie zapytac czy wszystkie E39 sa tak szajsko zlozone czy tylko moja to jakis ewenement? Mniejsza z tym ze pakuje w swoja kupe kasy i jak tylko cos naprawie to zaraz psuje sie kolejna rzecz. Dziwi mnie tylko dlaczego poszczegolne czesci tegoz modelu sa tak strasznie prymitywnie zlozone :mad2: Np servo w kielichu ktory ma za male odplywy i zalewa go prawie kazdemu. Zeby nie wiem co robil z zawiasem to i tak w koleinach nie pojedzie prosto tylko auto zawsze "tanczy" na drodze. Wiekszy wiatr z boku przy wiekszej predkosci to chyba wszyscy wiemy co sie dzieje.... buda leci swoim torem a zawieszenie swoim... Pixele w zegarach to kazdy chyba ma przez szczura wyzarte. Przez 8 lat produkcji nie poprawili tego :duh: Wymienialbym dalej ale nerw mi nie pozwala. Dzis wykrecilem radio bo podswietlenie w jednym miejscu wygaslo. Powiem tak. Totalny idiota konstruowal to radio. Mechanicznie i elektronicznie jest to porazka jakiej w zyciu nie widzialem. Przede wszystkim konstruktorzy byli tak ambitni ze mysleli iz to radio nigdy sie nie zepsuje. Zrobione jest tak ze jak rozkrecisz to za nic w swiecie nie skrecisz. PARANOJA. Druga sprawa. skoro taki trudny dostep do radia to po kiego diabla wsadzili zaroweczki zwykle jako podswietlenie. Kazda szanujaca sie firma wstawia diody bo te sa praktycznie wieczne. A tu zarówy jakies tandetne. Jesli ktos nie wierzy to niech rozkreci swoje radio. To jest szajs jakiego w swiecie nie widzialem. Na koniec napisze ze po BMW spodziewalem sie o wiele wiecej. A jak patrze jak to wszystko jest wykonane to szlag mnie trafia. Nie zasuguje na miano marek wiodacych na rynku. Skladam kase na kolejne E39 ale z konca produkcji i z bogatym wyposarzeniem. Ale teraz juz zastanawiam sie czy to dobry wybor. Majac minimalne wyposarzenie caly czas klopoty... to co bedzie jak mi elektroniki wiecej nasra? Nie podoba mi sie E60 ale moze lepiej kupic kolejna wersje bo 4 seria to porazka

 

ładnego szczepa z 1.000.000 km kupiłeś :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Już nawet nei chodzi o TDS do którego mam sentyment bo to pierwsze moje BMW było dokładnie e34 2.5 TDS

fantastycznie chodziło.

Opublikowano
tak czytam wasze posty ja kupiłem swoją basie za 10tys zł :) mam już ją 2 lata i nic mi nie pływa prowadzi się rewelacyjnie żadnych poważnych awarii jakieś pierdółki się psuły na koleinach nic mi nie pływa dodam że mam opony 15/205/65 które są idealne na polskie drogi :twisted: A ostatnio kupiłem (na handel) Passata b5 fl 2,0diesel chwalą sobie ludzie te pasaty a dla mnie prowadzi się jak złom przy 160km\h w aucie głośno w zakrętach w porównaniu do Basi to się w ogóle nie trzyma Dodam że zrobiłem Basią już prawie 80tyś i dla mnie tylko BMW teraz w życiu nie kupie innej marki w ogóle nie ma co porównywać bmw do innych aut to wygłuszenie autka przy dużych prędkościach cisza spokój w ogóle nie czuć prędkości no i pomruk silnika tym autem można jeździć bez radia :mrgreen: A jak kupiłem auto to radio wymieniłem od razu i całe nagłośnienie bo według mnie kaseciak to już przeżytek i po co się męczyć z pikselami w radiu ;))
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja kupiłem 530d w touringu z 2000r za 22tyś.

Przebieg rzeczywisty 210 tyś, wyposażenie: pełna elektryka, skóra, klima.

Do wymiany standardowo filtry, oleje.

Do tego tuleje pływające, pompka progowa, regulatory w lampach, hamulce na tyle i pompka spryskiwaczy.

Przyjemność z jazdy bezcenna, silnik i reszta gratów w idealnej kondycji, nic nie zdechło, nic nie odpadło.

Zawsze pali, nigdy nie zawiódł.

Nawet na wybitych tulejach samochód mi nie pływał.

Nie znam lepiej prowadzącego się samochodu od BMW.

Jednak można trafić na okazje i kupić tanio dobre autko, do którego nie trzeba dokładać co chwile całej pensji.

Ale najważniejsza jest ocena samochodu przy kupnie, każda drobnostka powinna wzmagać czujność, bo potem po zakupie zostaje tylko płacz, zgrzytanie zębów i pusty portfel.

No i zawsze zostaje ta zraza do konkretnej marki.

Opublikowano
Fakt ten egzeplarz e39 kupilem za tanioche na probe. Ale teraz mam odlozone prawie 10tys euro i caly czas skladalem z mysla o 530D. Jadnak uzytkujac ta co mam to zwyczajnie zniechecam sie do marki. Poprzedni wlasciciel nie byl raczej katem dla auta bo po pierwsze silnik slaby tylko 115 koni (po czipie bagora okolo140) to nie mial czym szalec po drugie jak juz pisalem z silnikeim nie mam zadnych problemow. Za to ze wszystkim innym tak. A radio nie ma byc cieple tylko ma miec podswietlanie i o tych zarowkach to blednie myslisz. Jestem elektronikiem i chociaz nie pracuje w zawodzie to wiem ze najlepszym rozwiazaniem dla panelu radia sa diody a nie CIEPLODAJNE zarowy. Moze ktos ma mercedesa w203 to niech sie szczerze wypowie czy to tez taki kasochlonny interes?

 

A o co mi tak naprawde chodzi? A o to ze BOJE SIE wydac taka sume i wpakowac sie w kolejne wydatki :mad2: Nie jestem biznesmenem i uskladac dla mnie 10kawalkow to szmat czasu. Za ta bume co mam teraz dalem 2200€ a juz 1500€ wladowalem w czesci. A jest to wersja podstawowa. To co bedzie jak kupie full opcje? Tam to dopiero bedzie sie mialo co psuc. A dlaczego E39? Dla oka!!! Jak ja widze to oczy sie smieja. ale jak sie zepsuje to smieje sie sklep z czesciami

 

Małe pytanko, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem :shock: , w której E39 jest silnik który ma 115 koni :?:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja kupiłem 530d w touringu z 2000r za 22tyś.

Przebieg rzeczywisty 210 tyś, wyposażenie: pełna elektryka, skóra, klima.

Do wymiany standardowo filtry, oleje.

Do tego tuleje pływające, pompka progowa, regulatory w lampach, hamulce na tyle i pompka spryskiwaczy.

Przyjemność z jazdy bezcenna, silnik i reszta gratów w idealnej kondycji, nic nie zdechło, nic nie odpadło.

Zawsze pali, nigdy nie zawiódł.

Nawet na wybitych tulejach samochód mi nie pływał.

Nie znam lepiej prowadzącego się samochodu od BMW.

Jednak można trafić na okazje i kupić tanio dobre autko, do którego nie trzeba dokładać co chwile całej pensji.

Ale najważniejsza jest ocena samochodu przy kupnie, każda drobnostka powinna wzmagać czujność, bo potem po zakupie zostaje tylko płacz, zgrzytanie zębów i pusty portfel.

No i zawsze zostaje ta zraza do konkretnej marki.

 

No ale dałeś w miarę normalną cenę jak na takie auto w stanie jakim podałeś i z takim przebiegiem (a może był lekko wyższy, bo te końcówki handlarze lubią cofnąć tak żeby nie przegiąć w stosunku do dokumentów, więc auto mogło mieć 230-240 tys km, chyba że sam sprowadzałeś to ok). Nie zapłaciłeś żadnych okazyjnych pieniędzy więc co się dziwisz, że auto chodzi ok i nie masz problemów. Jak byś kupił za 15 tys takie auto to już byś pewnie z 10 tys do niego dołożył żeby w ogóle jakoś śmigał. ;) Więc to nie była okazja, ale normalna cena i dobrze, bo teraz dzięki temu jesteś zadowolony.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.