Skocz do zawartości

Mocne stuki w tylnym moście( dududududu )


desolsa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Przeszukałem forum i nie znalazłem więc pytam.

BMW E30 2l, 1987 rok, stan licznika 176 tyś.

Auto zadbane, most nie wyje.

ALE... gdy np. ruszam z miejsca z jedynki, wkręcam na wysokie obroty, puszczam sprzęgło i...wiecie co powinno być? palenie gumy i do przodu!

Zamiast tego słyszę przeraźliwe dudududu w tylnym moście! no i mu odpuszczam bo aż serce boli.

To samo gdy z jedynki przerzucam na dwojkę przy wysokich obrotach. Przy normalnej jeździe nawet nie puknie.

Jestem posiadaczem auta od miesiąca, jest naprawdę zadbane, jeden właściciel w Niemczech, ale niestety ostatni w Polsce (ten od ktorego kupiłem) go nie oszczędzał :mad2:

Ktoś tam mowił że niby jakaś guma, drugi że dyferęcjał.

Wy się znacie najlepiej więc proszę o podpowiedź.

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpora wału to to co trzyma ta rure idzie od dyfru do skrzyni biegow, krzyzak to takie polaczenie miedzy owa rura a dyfrem(jak zejdziesz bedziesz juz wiedzial), chyba taki przy skrzyni jest tez ale nie wiem:) a co do tuleji belki hmm to cale zawieszenie jest z tylu przymocowane do takiego stelarza a to dopiero przykrecone jest do nadwozia.

 

postaw tyl na kobyłkach/ klockach aby bezpiecznie kola wisialy z tylu jakas laga/duzy srubokret/lyzka do opon.... w reke i wszystkie polaczenia ruchome czyli wachacze etc i mocowanie do belki postaraj sie podwazyc takl jakbys chcial gwozdzia wyrwac,

podporwa walu hmm to bez narzedzi mysle ze reka wystarczy poszarpac TA RURE gora dol.

dyfer... jak widac z pokrrywy dyfra wychodzi takie cos z oczkiem gdzie jest kawal gumy tam tez mozesz poszarpac.

 

 

jak cos bedzie sprawiac niepokojace dzwieki albo ruszac sie na oko za bardzo to jest do wymiany jesli pewien nie jestes pozostaje mechanik ktory potwierdzi:)

przy dudududududu napewno element niepokojacy zostanie zauwazony:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dzięki chłopaki za podpowiedź ale jeszcze tego nie ruszałem.

Wyjechałem na 5 miesięcy i zostawiłem samochód na ten okres na parkingu.

Wczoraj poszedłem go odpalić (pełen wiary w niezawodność mojego samochodu) i się zaczęło. Kłopoty!!! :cry2:

Po podłączeni akumulatora zapaliły się wszystkie "zielone cegiełki", obrotomierz nie działa, hamulce się zablokowały a z rury wydechowej leci niebieski dym, dodam że dochodzą niepokojące stuki z silnika( mogą być przyczyną tego że tak długo stał, ale też może być coś poważniejszego w połączeni z niebieskim dymem z rury wyd.)

Teraz się zacznie rozbieranie, kombinowanie, szukanie :duh: A taka piękna była bez skazy.

Dodam że przed wyjazdem samochód był bez zarzutów.

Teraz siedzę na forum i szukam od czego tu zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A na pewno jest toten sam samochód???? Zostawiłeś na zimę w chłodnicy dobry płun czy jakąś wodę lub coś innego?? Mrozy były zrogie więc może stary płyn lub woda coś rozsadziło.

To że się zielone kontorli od inspecji zapaliły to normalne jak był odłączony tak długo akumulator, hamulce też mogły sięzastoić wiec demontuj, wyczyść i rozruszaj. A że obrotomierz nie działa to też wina pewnie styków. Tak sie zdarza jak auto wiecej stoi jak jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam, tylko że trochę inny ;) trochę rdzy mu wyszło po zimie, nic wielkiego ale trzeba porobić.

Płyn był zimowy tak że ok, nic nie popękało. Coś stuka w silniku, nie jest to głośne stukanie ale przypomina trochę dźwiękiem disla. Takie klekotanie.Wiesz może co to może być? Rozrząd wymieniany był na 145 tyś. teraz ma 175 tyś. to chyba jeszcze polata.

Hamulce puścił, a jak trochę pochodził to przestał kopcić.

Lampki nadal się świecą ( wszystkie zielone+ inspekcja+ oil serwis) obrotomierz nie działa, przeszukałem forum i doszedłem do wniosku że to mogą być te baterie w zegarach lub kostka, więc chyba od tego zacznę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.