Wylany przedni prawy amortyzator e39 520i touring.

[luqbaq]

Panowie mój prawy amor praktycznie nie istnieje, a muszę dojechać jakoś do domu [300km] Da radę ? :[

I pytanie jeszcze, bo na forum różnie piszą. Wydaję mi się, że amory zawsze wymienia się parę ale na forum są opinię też, że wymienia się bezapelacyjnie komplet. Jak to wygląda w praktyce?

[jacekkot16]

parami na oś! czyli 2 na przód lub dwa na tył, chyba że wszystkie się skończyły (amory) to wtedy wszystkie.

[waski87]

Panowie mój prawy amor praktycznie nie istnieje, a muszę dojechać jakoś do domu [300km] Da radę ? :[

I pytanie jeszcze, bo na forum różnie piszą. Wydaję mi się, że amory zawsze wymienia się parę ale na forum są opinię też, że wymienia się bezapelacyjnie komplet. Jak to wygląda w praktyce?

W zasadzie da radę jechać z tym że jazda ze zużytym amortyzatorem jest nie do końca bezpieczna zwłaszcza na nierównościach, ponieważ zużyty amortyzator powoduje że na nierownościach koło nie ma odpowiedniej przyczepności , potrafi dosłownie podskakiwać jak piłeczka po wjechaniu na nierówność więc trzeba uważać ale generalnie da się jechać. Co do wymiany - wymieniać oczywiście parami czyli po dwa odrazu na każdą oś , pod warunkiem że amortyzatory na drugiej osi są w porządku :wink:

[woking]

w dzien wyjazdu z PL do uk amorek mi padl z przodu.nie bylo szans na wymiane.przejechalem 1600 km.dasz rade.wymienilem oba na przodzie.kiedys mechanik mi powiedzial na osiach wszystko wymieniac parami.troszke drozej ale stosuje sie do tego.

[luqbaq]

Dzięki chłopaki. Będę jechał krajową 10 Szczecin-Bydgoszcz. W poniedziałek od razu wymieniam.

[dajan]

kiedys mechanik mi powiedzial na osiach wszystko wymieniac parami.troszke drozej ale stosuje sie do tego.

a co niby miał mechanik powiedzieć ?

szczególnie jak je sprzedaje i montuje

ciekawe czy jak jeden z nowego kompletu padnie po tygodniu i musicie reklamować to czy reklamujecie jeden czy oba ?

też wymieniłem oba z przodu bo jeden był wylany ale traktowałem to jako inwestycję w przyszłą eksploatację

problem z kupnem jednego to taki że musiałby być identyczny z taką samą siłą tłumienia - a jak to sprawdzić na sucho ?

[danielxc717]

Witam. Odświeżę stary temat. mam wylany lewy przedni amorek i zaczęło wczoraj bujać autem jak się naciśnie i przy hamowaniu. Jestem z mechanikiem umówiony na piątek na wymianę.

Czy firma sachs, bistein wiadomo, że najlepsze. Ale warto inwestować w meyle lub monroe czy to jest kicha? Jeszcze nie zamówiłem amorków, dopiero się zastanawiam. Zawieszenie mam seryjne i takie chce aby pozostało.

[carlos76]

też jestem na tym samym etapie. Tyle że wymieniam od razu całość. Zapraszam do tematu viewtopic.php?f=72&t=173695 - masz tam kilka uwag kolegów z forum.

[opa_pl]

Mnie również padł przedni amortyzator. Do końca podróży zostało mi ok. 300 km po wspaniałych, równych, polskich drogach... Jakoś dałem radę ;). Para na przód Sachs'a.

[danielxc717]

też jestem na tym samym etapie. Tyle że wymieniam od razu całość. Zapraszam do tematu viewtopic.php?f=72&t=173695 - masz tam kilka uwag kolegów z forum.

Całość tzn co?

Mi padł jeden amor, ale wymieniam dwa bo inczej się nie da przecież.

[carlos76]

też jestem na tym samym etapie. Tyle że wymieniam od razu całość. Zapraszam do tematu viewtopic.php?f=72&t=173695 - masz tam kilka uwag kolegów z forum.

Całość tzn co?

Mi padł jeden amor, ale wymieniam dwa bo inczej się nie da przecież.

 

mi skończył się lewy przedni (tzn. wylał kompletnie) póki co jeżdżę i nic wielkiego się nie dzieje. A wymieniam wszystkie bo wiem, że tylnie amorki też mają już powoli dosyć. W końcu i tak by mnie to czekało.

Oczywiście nie oznacza to, że Ty musisz również wszystkie wymienić :wink: . Ja postępuję w myśl zasady - wymieniać parami na jednej osi.

[danielxc717]

Umówiłem się z mechanikiem na piątek wymieniam na sachsa koszt odbojniki amorki robocizna i zbieżność to 1300zł.