320d - świece żarowe ??

[zajec001]

witam .. z góry prosze o wyrozumiałośc , jestem tu nowy i to mój pierwszy post . z szukajki korzystałem ale bez skutecznie .. dziś rano było ponad 10 stopni na minusie i niestety nie odpalił .. aku chyba pierwsze życie ma już za sobą ( miał 5-6 prób odpalenia i zaczął ledwo dychać ) ale do rzeczy .. zastanawiają mnie świece , po przekręceniu pierwszy raz kluczyka kontrolka od świec zapala się na dwie sekundy a każde następne grzanie to sekunda na kontrolce .. tu moje pytanie , na ile powinna się zapalać kontrolka przy takich temperaturach . .. czy krótkie świecenia kontrolki może oznaczać padnięte świece ?

poprawilem Ci temat watku.

[guzior2]

Przy takiej temperaturze kontrolka powinna swiecic ok. 5 sek.

[stanek90]

Prawdz swiece i przekaznik rozbierajac pokrywe gdzie jest kompute.Istrukcja jest gdzies na forum.

[zajec001]

jutro gdzieś podjade wymienić świece , gorzej z przekaźnikiem , nie wiem czy będą potrafili go sprawdzić ..ale spóbuje..

[jceel]

witam .. z góry prosze o wyrozumiałośc , jestem tu nowy i to mój pierwszy post . z szukajki korzystałem ale bez skutecznie .. dziś rano było ponad 10 stopni na minusie i niestety nie odpalił .. aku chyba pierwsze życie ma już za sobą ( miał 5-6 prób odpalenia i zaczął ledwo dychać ) ale do rzeczy .. zastanawiają mnie świece , po przekręceniu pierwszy raz kluczyka kontrolka od świec zapala się na dwie sekundy a każde następne grzanie to sekunda na kontrolce .. tu moje pytanie , na ile powinna się zapalać kontrolka przy takich temperaturach . .. czy krótkie świecenia kontrolki może oznaczać padnięte świece ?

 

podłącz pod kompa. jeśli masz coś nie tak ze świecami żarowymi, pokaże błąd.

[zajec001]

przy okazji spytam o aku . włożony jest BOSCH ASIA SILVER 12v 95 Ah 680 A (EN) niestety nie moge znaleźć na nim daty produkcji , ale czy jest on odpowiedni do mojego auta ( 320d po lifcie 110 KW ) ??

[TC]

Prawdz swiece i przekaznik rozbierajac pokrywe gdzie jest kompute.Istrukcja jest gdzies na forum.

u niego nie będzie przekaźnika tylko sterownik świec żarowych , dostęp najlepszy z kanału przy podłużnicy....

[zajec001]

witam ponownie .. dopiero na dziś umówiłem sie na wymiane świec , od wtorku nie mogłem uruchomić auta , mechanior wymienił 4 świece i zapalił na dotyk , niestety ta moja kontrolka od świec po przekręceniu kluczyka zapala się dosłownie na 2-3 sekundy .. gdzie te 6 sekund jak u kolegów .?????? co moge mieć jeszcze nie tak , że zapala się na tak krótko , wspomne tylko że po wymianie świec auto pali praktycznie na dotyk..

[zajec001]

doczytałem się w poście poniżej , że po lifcie tak jest ( czyli czas świecenia lampki u kolegow w tych modelach jest taki sam i nie odpowiada czasu grzania świec ) to chyba już jestem spokojny ..pozdrawiam

[matimisztal]

witam ponownie .. dopiero na dziś umówiłem sie na wymiane świec , od wtorku nie mogłem uruchomić auta , mechanior wymienił 4 świece i zapalił na dotyk , niestety ta moja kontrolka od świec po przekręceniu kluczyka zapala się dosłownie na 2-3 sekundy .. gdzie te 6 sekund jak u kolegów .?????? co moge mieć jeszcze nie tak , że zapala się na tak krótko , wspomne tylko że po wymianie świec auto pali praktycznie na dotyk..

 

Niektórzy nie mają pojęcia, pierdoły piszą i później to się tak kończy. Jeżeli nie puszcza dymu przy odpalaniu to jest wszystko ok.

Jeżeli masz 320d po lifcie to masz sterownik świec żarowych koło rozrusznika, a nie w skrzynce koło serwa.

W przypadku nowego sterownika tylko tak krótko świeci się kontrolka przy temp ok -10. Zaczyna dłużej świecić jak jest na dworze poniżej -15.

Ale 6 sekund to mi nawet nie świeciła jak w zeszłym roku odpalałem autko przy - 27.

Jeżeli po uruchomieniu silnik pracuje równo to znaczy że wszystko ok. W innym przypadku zainteresuj się tym sterownikiem bo lubi się psuć.

[czerwony330d]

witam ponownie .. dopiero na dziś umówiłem sie na wymiane świec , od wtorku nie mogłem uruchomić auta , mechanior wymienił 4 świece i zapalił na dotyk , niestety ta moja kontrolka od świec po przekręceniu kluczyka zapala się dosłownie na 2-3 sekundy .. gdzie te 6 sekund jak u kolegów .?????? co moge mieć jeszcze nie tak , że zapala się na tak krótko , wspomne tylko że po wymianie świec auto pali praktycznie na dotyk..

 

Niektórzy nie mają pojęcia, pierdoły piszą i później to się tak kończy. Jeżeli nie puszcza dymu przy odpalaniu to jest wszystko ok.

Jeżeli masz 320d po lifcie to masz sterownik świec żarowych koło rozrusznika, a nie w skrzynce koło serwa.

W przypadku nowego sterownika tylko tak krótko świeci się kontrolka przy temp ok -10. Zaczyna dłużej świecić jak jest na dworze poniżej -15.

Ale 6 sekund to mi nawet nie świeciła jak w zeszłym roku odpalałem autko przy - 27.

Jeżeli po uruchomieniu silnik pracuje równo to znaczy że wszystko ok. W innym przypadku zainteresuj się tym sterownikiem bo lubi się psuć.

Właśnie a mi na kompie wykazało że mam uszkodzony sterownik swiec żarowych i swiece zarowe nr 2,5,6 sterownik zakupiłem nowy, szkoda bo kolega Roger-Nysa naprawia te sterowniki za śmieszne pieniądze, więc sterownik wymieniłem ale świec niestety nie wymieniłem zacząłem od pierwsze i jakoś tak za bardzo nie chciała się odkręcić i postanowiłem już nie ruszać reszty żeby nie narobic dziadostwa, no więc podłączyłem pod INPA auto i skasowałem błędy które juz się nie pokazały, ale po tej wymianie auto odpala na dotyk ale puszcza niezłego dyma białego koloru a dzisiaj przy -15 silnik przez kilka sekund pracował nierówno, co może być przyczyną spalone świece?

[waski9227]

Witaj bialy dym to normalna sprawa przy takich mrozach. Jest to para wodna. Czasem tak leci ze tylu auta nie widac

[matimisztal]

witam ponownie .. dopiero na dziś umówiłem sie na wymiane świec , od wtorku nie mogłem uruchomić auta , mechanior wymienił 4 świece i zapalił na dotyk , niestety ta moja kontrolka od świec po przekręceniu kluczyka zapala się dosłownie na 2-3 sekundy .. gdzie te 6 sekund jak u kolegów .?????? co moge mieć jeszcze nie tak , że zapala się na tak krótko , wspomne tylko że po wymianie świec auto pali praktycznie na dotyk..

 

Niektórzy nie mają pojęcia, pierdoły piszą i później to się tak kończy. Jeżeli nie puszcza dymu przy odpalaniu to jest wszystko ok.

Jeżeli masz 320d po lifcie to masz sterownik świec żarowych koło rozrusznika, a nie w skrzynce koło serwa.

W przypadku nowego sterownika tylko tak krótko świeci się kontrolka przy temp ok -10. Zaczyna dłużej świecić jak jest na dworze poniżej -15.

Ale 6 sekund to mi nawet nie świeciła jak w zeszłym roku odpalałem autko przy - 27.

Jeżeli po uruchomieniu silnik pracuje równo to znaczy że wszystko ok. W innym przypadku zainteresuj się tym sterownikiem bo lubi się psuć.

Właśnie a mi na kompie wykazało że mam uszkodzony sterownik swiec żarowych i swiece zarowe nr 2,5,6 sterownik zakupiłem nowy, szkoda bo kolega Roger-Nysa naprawia te sterowniki za śmieszne pieniądze, więc sterownik wymieniłem ale świec niestety nie wymieniłem zacząłem od pierwsze i jakoś tak za bardzo nie chciała się odkręcić i postanowiłem już nie ruszać reszty żeby nie narobic dziadostwa, no więc podłączyłem pod INPA auto i skasowałem błędy które juz się nie pokazały, ale po tej wymianie auto odpala na dotyk ale puszcza niezłego dyma białego koloru a dzisiaj przy -15 silnik przez kilka sekund pracował nierówno, co może być przyczyną spalone świece?

 

Na twoim miejscu zaczął bym od sprawdzenia świec. Można to łatwo zrobić bez ich odkręcania. Wystarczy pościągać fajki ze świec i przykładając kabel podłączony do plusa do każdej świecy dosłownie na moment. Jak w czasie stykania będzie iskrzyć to oznacza że świeca jest na 99% sprawna.

Na pewno coś niedomaga w twoim aucie bo przy -15 silnik po uruchomieniu powinien pracować równo i nie powinien kopcić.

Albo masz niedomagający układ świec żarowych albo któryś wtrysk nie trzyma parametrów.

[matimisztal]

Witaj bialy dym to normalna sprawa przy takich mrozach. Jest to para wodna. Czasem tak leci ze tylu auta nie widac

ale chyba nie przy odpalaniu. Jak się uruchamia zimny silnik to na początku z ruru nie leci para wodna. Dopiero po chwili jak układ wydechowy złapie temperaturę.

[czerwony330d]

Witaj bialy dym to normalna sprawa przy takich mrozach. Jest to para wodna. Czasem tak leci ze tylu auta nie widac

ale chyba nie przy odpalaniu. Jak się uruchamia zimny silnik to na początku z ruru nie leci para wodna. Dopiero po chwili jak układ wydechowy złapie temperaturę.

To napewno nie para wodna tylko dodam że zapach jest gryzący i śmierdzi trudno to określić czy nie spalonym paliwem czy coś innego dodam również to występuje tylko w temperaturach kiedy świece powinny grzać, bo w lato i ciepłe dni nie miałem tego objawu, więc najprawdopodobnie któraś świeca lub kilka jest niesprawnych, najgorzej że dojscie do tych świec jest katastroficzne, tam chyba moi synowie z małymi rączkami by dotarli do tych świec ale jutro ma być ocieplenie to sobie to sprawdzę. Dzięki za pomocną radę. Pozdro Mario.

[waski9227]

Witaj bialy dym to normalna sprawa przy takich mrozach. Jest to para wodna. Czasem tak leci ze tylu auta nie widac

ale chyba nie przy odpalaniu. Jak się uruchamia zimny silnik to na początku z ruru nie leci para wodna. Dopiero po chwili jak układ wydechowy złapie temperaturę.

 

 

przy minus 15 kopci na bialo praktycznie zaraz poodpaleniu i jest to taki moze i gryzacy dym . dopiero jak caly uklad wydechowy sie nagrzeje dymienie na bialo ustaje

[jceel]

przy minus 15 kopci na bialo praktycznie zaraz poodpaleniu i jest to taki moze i gryzacy dym . dopiero jak caly uklad wydechowy sie nagrzeje dymienie na bialo ustaje

 

u mnie to samo - w obu (zarówno w 320d jak i w 330d).

[czerwony330d]

Witaj bialy dym to normalna sprawa przy takich mrozach. Jest to para wodna. Czasem tak leci ze tylu auta nie widac

ale chyba nie przy odpalaniu. Jak się uruchamia zimny silnik to na początku z ruru nie leci para wodna. Dopiero po chwili jak układ wydechowy złapie temperaturę.

 

 

przy minus 15 kopci na bialo praktycznie zaraz poodpaleniu i jest to taki moze i gryzacy dym . dopiero jak caly uklad wydechowy sie nagrzeje dymienie na bialo ustaje

Twoim zdaniem jest to narmalne zjawisko czy coś jest nie tak bo za bardzo nie zrozumiałem twojej odpowiedzi?

[M.S.]

Twoim zdaniem jest to narmalne zjawisko czy coś jest nie tak bo za bardzo nie zrozumiałem twojej odpowiedzi?

Moim zdaniem też to jest normalne zjawisko i to samo mam u siebie. Zresztą spaliny mają większą temperaturę niż obecnie otoczenie i dlatego tak się dzieje.

[waski9227]

Wedlug mnie jest to normalne zjawisko i ie masz sie czym martwic

[czerwony330d]

Ok ale pomimo tego sprawdzę sobie te świece żarowe dla świętego spokoju. A propo świec macie jakis patent na odkręcenie świec bez jej urwania?

Bo ja już przy pierwszej wymiękłem i zostawiłem resztę w spokoju ale jeśli ktos ma jakis patent sprawdzony, to byłbym wdzięczny a może i inni by skorzystali z takiej wskazówki, jak to zrobic by nie ukręcić.

[jceel]

Ok ale pomimo tego sprawdzę sobie te świece żarowe dla świętego spokoju. A propo świec macie jakis patent na odkręcenie świec bez jej urwania?

Bo ja już przy pierwszej wymiękłem i zostawiłem resztę w spokoju ale jeśli ktos ma jakis patent sprawdzony, to byłbym wdzięczny a może i inni by skorzystali z takiej wskazówki, jak to zrobic by nie ukręcić.

 

zostawić to mechanikowi i zastrzec sobie na piśmie, że jak urwie ci świece to puścisz go z torbami. :mrgreen:

[M.S.]

A propo świec macie jakis patent na odkręcenie świec bez jej urwania?

Bo ja już przy pierwszej wymiękłem i zostawiłem resztę w spokoju ale jeśli ktos ma jakis patent sprawdzony, to byłbym wdzięczny a może i inni by skorzystali z takiej wskazówki, jak to zrobic by nie ukręcić.

Nie wiem do czego masz dostęp, ale powinieneś gniazda potraktować sprężonym powietrzem, potem użyć jakiegoś penetrantu (np. WD-40) i poczekać parę minut. Nasadka musi być nałożona PEWNIE i DOKŁADNIE na świecę. Możesz na początku rozruszasz świecę, tzn. "spróbować" ją pokręcić w prawo i lewo, a potem zacząć odkręcać. Powinno pójść. Jeżeli nie chcesz mieć problemów z późniejszym odkręcaniem świec powinieneś zwoje gwintów powlec warstwą smaru grafitowego.

[zajec001]

Ok ale pomimo tego sprawdzę sobie te świece żarowe dla świętego spokoju. A propo świec macie jakis patent na odkręcenie świec bez jej urwania?

Bo ja już przy pierwszej wymiękłem i zostawiłem resztę w spokoju ale jeśli ktos ma jakis patent sprawdzony, to byłbym wdzięczny a może i inni by skorzystali z takiej wskazówki, jak to zrobic by nie ukręcić.

 

zostawić to mechanikowi i zastrzec sobie na piśmie, że jak urwie ci świece to puścisz go z torbami. :mrgreen:

szczerze wątpie byś znalazł mechanika , który podpisze Ci coś takiego ...mnie przy wymianie świec mechanik nie omieszkał poinformować o takim ryzyku , jednoczesnie zapewniając mnie , że nic nerwowo nie bedzie robił i na szczescie poszły wszystkie bez problemu ....pozdrawiam

[Balugass]

A propo świec macie jakis patent na odkręcenie świec bez jej urwania?

Bo ja już przy pierwszej wymiękłem i zostawiłem resztę w spokoju ale jeśli ktos ma jakis patent sprawdzony, to byłbym wdzięczny a może i inni by skorzystali z takiej wskazówki, jak to zrobic by nie ukręcić.

Nie wiem do czego masz dostęp, ale powinieneś gniazda potraktować sprężonym powietrzem, potem użyć jakiegoś penetrantu (np. WD-40) i poczekać parę minut. Nasadka musi być nałożona PEWNIE i DOKŁADNIE na świecę. Możesz na początku rozruszasz świecę, tzn. "spróbować" ją pokręcić w prawo i lewo, a potem zacząć odkręcać. Powinno pójść. Jeżeli nie chcesz mieć problemów z późniejszym odkręcaniem świec powinieneś zwoje gwintów powlec warstwą smaru grafitowego.

 

ja wymieniale u siebie i nie miałem zadnego smaru przy sobie wiec posmarowałem olejem 5w40 i teraz nie wiem czy nie zrobiłem głupoty ...