Gdzie serwisujesz?

[mypumas]

Panowie, abstrahując od tematu gdzie można serwisować swoje auto, chciałbym zasięgnąć opini czy serwisujecie samochody w autoryzowanym ASO, u pana Czesia(bez obrazy) w garażu, a może jakiś warsztat zajmującymi się samochodami BMW?

Zastanawia mnie to, gdyż za 9000 km wg komputera zbliża się przegląd i chciałbym poznać wasze zdanie. Warto przepłacać w ASO?

[insane]

Zależy co robisz... Vehicle Check zrobiłem w ASO. Olej i klocki u "pana Czesia" bo nie widzę powodu, dla którego miałbym za kawę i ładny uśmiecha panienki przy drzwiach zapłacić +600zł. Opony rzecz jasna u wulkanizatora (też "pan Czesio" tylko inny). Geometria - w porządnym warsztacie specjalizującym się w geometrii (czyli też nie ASO). Nic większego do tej pory nie miałem mechanicznego, ale do ASO zdecydowanie tylko z tematami stricte specjalizowanymi, których przeciętny mechanik nie ogarnie bo np. nie ma kompa.

[G.R]

ze swojej strony , pomimo ze mam gwarancje ! :) uwazam ze lepiej jej nie pilonowac niż oddac auto w rece tych pseudo fachowców !

[mypumas]

No ale załóżmy, że jedziesz na "przegląd okresowy" wskazywany przez kompa to panowie zapewne wymienią olej, klocki, filtry i rachunek zdrowo powyżej 1000 zł. Z tego co mówi insane wszystkie te rzeczy wymieniasz na własną rękę a później jedziesz na serwis? Czy da się tych kosztów jakoś uniknąć? Co do fachowości to tak jak pisał G.R. często biorą kasę za to, że jest to ASO.

[G.R]

ja moge zapłacic za aso oczywiscie wiecej niz za mechanika ale oczekuje za to odpowiednio wyzszej jakosci obsługi

 

co ja mowie oczekuje żądam !

 

jak zapłaciłem za optimum 7 tys. to nie rozumiem czemu jakiś " doradca" traktuje mnie jak intruza i probuje się mądrzyć ...

 

NALEZY TWARDO oczekuiwac swoich praw w serwisach a naszym bledem jest ze odpuszczamy i to powoduje ze jest co raz gorzej !

[AO]

Panowie, abstrahując od tematu gdzie można serwisować swoje auto, chciałbym zasięgnąć opini czy serwisujecie samochody w autoryzowanym ASO, u pana Czesia(bez obrazy) w garażu, a może jakiś warsztat zajmującymi się samochodami BMW?

Zastanawia mnie to, gdyż za 9000 km wg komputera zbliża się przegląd i chciałbym poznać wasze zdanie. Warto przepłacać w ASO?

na forum jest dział "polecane warsztaty", zaznaczasz woj. i czytasz/czytasz/czytasz...

[Mlodzik18]

Nigdy ASO :) Na szczęście nigdy jeszcze nie miałem żadnej poważnej usterki, niepoważne do Bosch Service. Wszystko co eksploatacyjne to tylko kolega mechanik.

[frack]

Witajcie,

Długo by pisać. Miałem E46 pojechałem do Smorawińskiego na serwis olejowy.

Było to moje pierwsze BMW. Wszystko ładnie, doradca Pan Zbigniew.W, przyjął auta,zapraszam na kanapy, proszę czekać. Poszedłem ale po chwili wróciłem do niego spytać o olej w skrzyni. Siedzę i przychodzi mechanik szepce do Pana doradcy "filtr też

zmieniać" aż mnie zatkało. Przy wydawaniu auta spytałem wprost czy na pewno filtr i

olej został zmieniony - "ależ oczywiście ". Nie dałem wiary,kupiłem filtr u nich pojechałem do Kostrzyna do Sigmy kupiłem olej i wymieniłem sam.

Poza tym na lusterko wieszają taką zawieszkę na której zaznaczają ogólne sprawdzenie

(ciśnienie w kołach, temperaturę zamarzania płynu chłodniczego itd), wpisali z księżyca

że jest do -30. Jako że i tak miałem wymieniać, pojechałem do Pana Mikołajczaka i

kolejne zdziwienie płyn jest do -10.

To tak na początek, o Olszowcu mógłbym też sporo napisać (pozostawione narzędzia

pod maską) to pikuś. W Bydgoszczy u Posłusznego też nie ciekawie.

[Mlodzik18]

Witajcie,

Długo by pisać. Miałem E46 pojechałem do Smorawińskiego na serwis olejowy.

Było to moje pierwsze BMW. Wszystko ładnie, doradca Pan Zbigniew.W, przyjął auta,zapraszam na kanapy, proszę czekać. Poszedłem ale po chwili wróciłem do niego spytać o olej w skrzyni. Siedzę i przychodzi mechanik szepce do Pana doradcy "filtr też

zmieniać" aż mnie zatkało. Przy wydawaniu auta spytałem wprost czy na pewno filtr i

olej został zmieniony - "ależ oczywiście ". Nie dałem wiary,kupiłem filtr u nich pojechałem do Kostrzyna do Sigmy kupiłem olej i wymieniłem sam.

Poza tym na lusterko wieszają taką zawieszkę na której zaznaczają ogólne sprawdzenie

(ciśnienie w kołach, temperaturę zamarzania płynu chłodniczego itd), wpisali z księżyca

że jest do -30. Jako że i tak miałem wymieniać, pojechałem do Pana Mikołajczaka i

kolejne zdziwienie płyn jest do -10.

To tak na początek, o Olszowcu mógłbym też sporo napisać (pozostawione narzędzia

pod maską) to pikuś. W Bydgoszczy u Posłusznego też nie ciekawie.

 

 

U Smorawińskiego mój kolega serwisuje swoje BMW, ale tylko dlatego, że zna tam kierownika serwisu :)

O Olszowcu różne opinie słyszałem, raczej bardziej na niekorzyść.

Mikołajczak to nie ASO a ceny ma prawie jak w ASO, ogólnie koleś rzuca cenami z kosmosu. Za podłączenie do kompa od 180 PLN :) Fakt, że znają się na rzeczy, chcoć kiedyś miałem banalny problem z moją 530d i nie poradzili sobie. Zwykły amator dał radę.

[mypumas]

Panowie trochę zboczyliśmy z tematu, chodziło mi bardziej o sondę albo coś w rodzaju ankiety gdzie serwisujesz swoje BMW, a w szczególności czy serwisujesz je w ASO.

[Peszko]

Panowie, abstrahując od tematu gdzie można serwisować swoje auto, chciałbym zasięgnąć opini czy serwisujecie samochody w autoryzowanym ASO, u pana Czesia(bez obrazy) w garażu, a może jakiś warsztat zajmującymi się samochodami BMW?

Zastanawia mnie to, gdyż za 9000 km wg komputera zbliża się przegląd i chciałbym poznać wasze zdanie. Warto przepłacać w ASO?

na forum jest dział "polecane warsztaty", zaznaczasz woj. i czytasz/czytasz/czytasz...

 

Właśnie poszukuje jakiegoś uczciwego mechanika ze śląska, mam problem z zapalaniem samochodu zimno i ze skrzynią rano nie mogę wrzucić biegu.

Możecie kogoś polecić, nie znam mechanika który by specjalizował się w BMW bo to moje pierwsze, najlepiej z okolic Katowic Bielska.

dział polecane warsztaty ten na głównej stronie nie moge przeglądać , mam komunikat "brak uprawnień do przeglądania"?? dlaczego??

[AO]

dział polecane warsztaty ten na głównej stronie nie moge przeglądać , mam komunikat "brak uprawnień do przeglądania"?? dlaczego??

w tym dziale bedziesz miał taki komunikat, masz wejść na głównej stronie nie w 4-5 od góry: "warsztaty polecane przez Klubowiczów" a w końcowy - na dole strony: "polecane warsztaty"....pozdr.

[Andreas]

Warto przepłacać w ASO?

teraz np u smorawinskiego sa fajne oferty serwisowe

akcja rekonesans:) auta ktore maja powyzej 4 lat, serwis chyba o 30% tanszy, wiec juz wmiare ok

pewnie w innych aso tez bedzie podobnie

jak duzo nie jezdzisz i przeglady robisz rzadziej niz raz w roku, to mysle ze te pare towek to nie problem:)

[Mlodzik18]

Warto przepłacać w ASO?

teraz np u smorawinskiego sa fajne oferty serwisowe

akcja rekonesans:) auta ktore maja powyzej 4 lat, serwis chyba o 30% tanszy, wiec juz wmiare ok

pewnie w innych aso tez bedzie podobnie

jak duzo nie jezdzisz i przeglady robisz rzadziej niz raz w roku, to mysle ze te pare towek to nie problem:)

 

Mnie osobiście serwisy ASO przerażają. W trakcie gwarancji spoko, trzeba jeździć i rzadko za coś się płaci. Z natury jestem rozsądnym i oszczędnym człowiekiem i nie mogę patrzeć jak Oni kasują mnie za coś 3x tyle ile w moim zaprzyjaźnionym serwisie. Najbardziej wkurzają mnie ceny z rękawa, zwykle zależne od humoru serwisanta. Części zawsze kupuje w ASO, uzasadniam tym to, że wiem, że na pewno wszystko będzie pasować. Po za tym z zamiennikami jest różnie jesli chodzi o jakość. Ceny części w ASO nie powalają, jeśli chodzi o eksploatację.

30% taniej to rzeczywiście fajnie, ale przypuszczam, że dalej zmiana klocków i tarcz będzie droga, a wymiana oleju to już w ogóle. Żyjemy w kraju, w którym jest wielu fachowców po za ASO, którzy są dużo tańsi, a "skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać", wszędzie pracują ludzie.

[Andreas]

Mnie osobiście serwisy ASO przerażają. W trakcie gwarancji spoko, trzeba jeździć i rzadko za coś się płaci. Z natury jestem rozsądnym i oszczędnym człowiekiem i nie mogę patrzeć jak Oni kasują mnie za coś 3x tyle ile w moim zaprzyjaźnionym serwisie. Najbardziej wkurzają mnie ceny z rękawa, zwykle zależne od humoru serwisanta. Części zawsze kupuje w ASO, uzasadniam tym to, że wiem, że na pewno wszystko będzie pasować. Po za tym z zamiennikami jest różnie jesli chodzi o jakość. Ceny części w ASO nie powalają, jeśli chodzi o eksploatację.

30% taniej to rzeczywiście fajnie, ale przypuszczam, że dalej zmiana klocków i tarcz będzie droga, a wymiana oleju to już w ogóle. Żyjemy w kraju, w którym jest wielu fachowców po za ASO, którzy są dużo tańsi, a "skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać", wszędzie pracują ludzie.

no ja tylko jade, bo gdzies za rok bede swoje auto sprzedawal, a moze wczesniej i chce zachowac ciaglosc ksiazki serwisowej, choc fakt ze wieksza pewnosc dobrze wykonanej roboty mialbym u swoich znajomych mechanikow za polowe ceny

dlatego klcokow czy tarcz raczej bym tam nie wymienil choc przy tym rabacie co mowilem, wymiana klockow przod to cos kolo 600zl, z tarczami kolo 1200, tyl troche taniej, wiec wsumie przy tej akcji promocyjnej, juz nie 3x drozej tylko 2:)

olejowy serwis to troche ponad 600zl, a dodatkowo z mikrofiltrem, paliwowym i jakims tam jeszcze to z 1200, czyli tez 2xwiecej niz w przypadku wymiany na te same czesci z najwyzszej polki

[BMK]

Ja wybieram ASO z dwóch powodów:

 

1. wykwalifikowani pracownicy - rozumiem, można trafić poza ASO równie dobrych albo i lepszych i tańszych, ale ja mam złe doświadczenia :| Czasami mechanicy (poza ASO) podejmują się pewnej naprawy a później okazuje się, że stopień zaawansowania technicznego auta przerasta ich możliwości - jedno naprawią - drugie zepsują... niestety temat przeze mnie przerabiany :|

2. dla pieczątki i potwierdzenia historii w ASO wg. mnie opłaca się zapłacić więcej za przegląd - takie auto na pewno łatwiej odsprzedać i ma większą wartość....

Chyba każdy z nas jak kupuje auto to cieszy się, że dostaje pełną historie pojazdu z przeglądami w ASO i wszystkimi fakturami za naprawy...

[Mlodzik18]

Może i fajnie kupić auto z pełną książką, ale akurat serwisowane w Polskim ASO wcale nie musi świadczyć super o aucie, pomijając już sprawy znajomości, gdzie kolega podbija pieczątki. Po za tym ja nigdy nie patrze na książki, tylko na stan auta techniczny i wizualny, a na koniec na książkę. W końcu kupuje samochód a nie książkę. Uważam również, że tyle co wydasz na te przeglądy nie odzyskasz przy sprzedaży, ale wiadomo, każdy robi jak chce. Przypuszczam, że w Niemczech, gdyby byłą taka możliwość to też Niemcy nie zawsze udawaliby się do ASO.

[BMK]

Nie posiadam takich znajomości, żeby mi kolega podbijał pieczątki i podejrzewam, że 99% innych osób też nie... Książka papierowa to jedno, a sprawdzenie auta po VINie drugie.

Ja zawsze patrze na książkę, stan techniczny i wizualny - wszystko powinno być jak należy.

Kupujemy samochód, który jako nowy dostał książkę serwisową nie po to by była czysta a wypełniana jak zaleca producent - potwierdzając niejako, że części eksploatacyjne zostały na czas wymienione, a z tym różnie bywa i ludziom ufać nie można....

Również uważam, że jakaś część z tego co wydam więcej na serwisy w ASO się zwróci przy sprzedaży.

 

Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie ze wszystkim trzeba jeździć do ASO. Pewnie też porównam ceny w ASO np klocków i tarcz hamulcowych a raczej ceny robocizny i sam się zastanowię czy wymienić samemu - gdzie nie jest to jakaś wielka filozofia - czy ASO (podejrzewam, że samemu ;) )

I to chyba jeden przykład jaki przychodzi mi do głowy. Reszta typu serwis olejowy, filtry, ogólny przegląd, ewentualnie skomplikowana awaria - ASO.

 

Pozdrawiam.

[klagosz]

...

 

Ja zawsze patrze na książkę, stan techniczny i wizualny - wszystko powinno być jak należy.

Kupujemy samochód, który jako nowy dostał książkę serwisową nie po to by była czysta a wypełniana jak zaleca producent - potwierdzając niejako, że części eksploatacyjne zostały na czas wymienione, a z tym różnie bywa i ludziom ufać nie można....

Również uważam, że jakaś część z tego co wydam więcej na serwisy w ASO się zwróci przy sprzedaży.

Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie ze wszystkim trzeba jeździć do ASO. Pewnie też porównam ceny w ASO np klocków i tarcz hamulcowych a raczej ceny robocizny i sam się zastanowię czy wymienić samemu - gdzie nie jest to jakaś wielka filozofia - czy ASO (podejrzewam, że samemu ;) )

I to chyba jeden przykład jaki przychodzi mi do głowy. Reszta typu serwis olejowy, filtry, ogólny przegląd, ewentualnie skomplikowana awaria - ASO.

Pozdrawiam.

Dokładnie tak samo miałem napisać :cool2:

[Mlodzik18]

No akurat przegląd podstawowy z olejem i filtrami to nie jest coś mega drogiego, a rzeczywiście mamy wpis w książce :) Ja jednak lubię sobie olej i filtry zmienić sam, jest to przyjemność w garażu :). Skomplikowanych awarii jeszcze na szczęście nie miałem i odpukać.

[BMK]

klagosz dzięki :cool2:

 

Jeżeli ktoś ma możliwości i umiejętności zrobić sobie przy samochodzie coś samemu to pewnie, że tak :cool2: wtedy masz pewność 100% :)

I jeszcze jedno:

 

Kupując w dobrym stanie auto bez książki serwisowej myślę, że są dwie opcje:

- gość dbał o auto, wymieniał wszystko na czas (no przecież auto wygląda i jeździ dobrze) tylko nie jeździł do serwisu bo szkoda mu było kasy (wiadomo tania sprawa to nie jest), ale wszystkiego pilnował jak zaleca producent albo i lepiej :)

- gość omijał szerokim łukiem ASO bo jeździł autem do tej pory aż coś nie walnie, urwie, huknie i wtedy wymieniał to co się uszkodziło, nie wiadomo kiedy były wymieniane świece, olej, filtry itp itd...

Skąd mogę wiedzieć od kogo kupiłem :?:

Stan wizualny auta ok, mechanicznie też nic nie dolega, bo to co po drodze się urwało naprawił :D ewentualnie jakąś bolączkę wymienił przed sprzedażą, żeby nie odstraszyć kupującego ;)

 

Pozdrawiam.

[klagosz]

Wystarczy przykład ze sprzedaży mojego auta.

5-6 dzień ogłoszenia dzwoni do mnie potencjalny klient dzwoni i opytuje się o auto.

Na 7 dzień przyjeżdża i kupuje.

Kupił bo potwierdziło się wszystko co mu mówiłem przez telefon.

A jak zobaczył ilość dokumentacji do auta to lekko był zszokowany.

Także wydaje mi się że warto dbać o takie rzeczy jak dokumentacja eksploatacji auta.

[Mlodzik18]

Wiadomo, że warto, ale teraz to działa jeszcze w drugą stronę, ponieważ niektórzy przyjeżdżają tylko po dokumentacje. Nie można popadać ze skrajności w skrajność. Śmiać mi się chce gdy ktoś kupuje 5-10 letnie auto i jak nie ma ono książki to już nie rozmawia :), ale jak jest, ale połowa rzeczy nie działa to jest super zadowolony :mad2:. Ktoś może robić wszystkie przeglądy wg zaleceń producenta ale np w serwisie nieautoryzowanym i wtedy wpisów nie ma. Ludzie są naiwni i przez to często auto, które miało mieć 300k km ma 190k i książkę uzupełnioną po brzegi z ostatnim wpisem z przed tygodnia. W naszym kraju diesel jest w tej czołówce. Dla przeciętnego Polaka samochód z takim silnikiem z przebiegiem rocznym 20k km to normalka, więc 4 letnie auto spokojnie może mieć 70-80k km ;), takie to nawet mają książkę. Źle jest tylko wtedy gdy z takim autem jedzie się do serwisu, a tam ostatni przegląd był dwa lata temu przy tym przebiegu.

Moim zdaniem nie można popadać w paranoje, trzeba kupować samochód z rozsądkiem, a nie skupiać się tylko na papierze (fajnie jak jest, ale nie żeby to było wyznacznikiem). Oczywiście mówię o samochodach, które kupuje się już sprowadzone w Polsce. Ja np. nie trzymam rachunków z serwisów za naprawę. Czasem nawet ich nie zabieram. Samochód ma być sprawny i tylko to mnie interesuje.

[zetti]

Kiedys kupilem 320dA dla zony...bo mialo historie w ASO - salon Polska Bawaria. Wszystkie przeglady w ASO. Sprzedala bogata firma, auto poleasingowe, maly przebieg (80kkm)

Konsekwencje - naprawa blacharska poza ASO (mimo ze ubezpieczenie na leasing). Jak sie okazalo potem wymieniony poza ASO silnik z powodu braku kompresji na rowniez uszkodzony.

Zuzyta kierownica - podejrzenie - krecony licznik po kazdym przegladzie. Auto sprzedane po masie zainwestowanych pieniedzy i usunieciu usterek "niezauwazonych w ASO", bo...mialo historie w ASO.

 

Moja Z4 jest Salon Polska - wszystkie pieczatki, naprawy Aso, w tym ostatni tuz przed zakupiem od poprzedniego wlasciciela.

Po zakupie auto sprawdzone osobiscie, co sie okazalo? Na przegladzie nie zrobili nic, tylko faktura VAT. Stary olej w zdecydowanie za malej ilosci, brudne wszystkie filtry, nie pokasowane stare bledy w kompie. :shock:

 

325d, ktore jest u mnie od poczatku w domu (EX-AG, ale smiesznie maly przebieg <5000km, tu przed odbiorem z ASO opony podmienione na kompletnie zuzyte - tlumaczenie auto uzywane niech klient spada...), nigdy nie bylo w ASO (poza naprawami gwarancyjnymi).

Pieczatki podbite w nieautoryzowanych zakladach, gdzie moglem patrzec na rece przy wymianie oleju/plynu hamulcowego.

Reszta (klocki, tarcze, filtry) robione samemu/z kolegami

Ktore auto jest lepsze :?:

To, ze auto ma pieczatki a takze historie wbita do komputera, w Polsce o niczym nie swiadczy...

Edytowane 1 Grudnia 2010 przez zetti

[KoKoS]

Więc tak, ja auta serwisuje w ASO, nie uważam żeby koszta te ( po dobrych rabatach ) były nie do przełknięcia - Wymiana oleju z mikrofiltrem etc. - coś koło 700pln z fakturą, wydaje mi się że nie jest źle. Dodatkowo przecież, jeżeli ktoś chcę zaoszczędzić to może przywieźć swój olej i zapłaci tylko za wymianę, napewno więcej niż u Józia, ale ma wpis. A co do wpisów, ja przy kupnie/sprzedaży auta zawsze sprawdzam/lub polecam sprawdzić znajomym historie auta w ASO. tzn. nie gapić się w książkę, bo pieczątki to wam mogę zrobić za 20 minut, tylko zadzwoń i niech ASO Ci powie kiedy były serwisy i co dokładnie było robione/na co są faktury - przy jakich przebiegach - i wtedy dopiero można powiedzieć że auto jest lub nie jest serwisowane.

 

Co do wyżej opisanej 320dA to bez obrazy ale nie dziwie się że była zajechana. Je użytkowała osoba która miała je w dup** bo dostała je za free do jazdy, miała zatankowane i nie interesowały ją serwisy. Dodatkowo była to jak napisałeś duża/bogata firma więc wszystko szło w koszty i nikt nie zwracał uwagi na auto, przecież to tylko środek transportu dla większości ludzi a szczególnie naszych ukochanych akwizytorków :twisted: Swoją drogą wiecie jakie jest najlepsze auto? :norty: Które wjeżdźa na największe krawęzniki, nie boi się żadnych dziur i jest najtańsze w eksploatacji ? :mrgreen: Słóżbówka :cool2: