Skocz do zawartości

E39 dziwne odgłosy, szarpanie,drgania


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Panowie! a więc na początku dodam że od dłuższego czasu tropiłam podobne tematy na forum zanim zdecydowałam Się tutaj napisać, być może ktoś z was mi pomoże, gdyż ostatnio moje auto ostanio strasznie cierpi a objawy są następujące:

1. przy odpalonym silniku zarówno na postoju i podczas jazdy występują dosyć znaczne drgania dźwigni zmiany biegów

2. powolna zmiana biegu z 2 na 3 lub redukcja słychać jakby takie kliknięcie

3. przy puszczeniu gazu podczas jazdy i ponownemu wciśnieciu do podłogi następuje mocne szarpnięcie i czasem słychać taki metaliczny stuk

 

może miał ktoś już z was podobne problemy?? auto było niedawno u znajomego mechanika który nie znalazł czegoś niepokojącego, sprawdzał cały napęd i wszystko jest dobrze, zawieszenie też dobre więc co może być przyczyną ww. dolegliwości :?: z góry dziękuję za pomoc :wink:

  • Moderatorzy
Opublikowano
Wnioskuję koleżanko że twoje autko to manual ,wygląda to na padnięte koło dwumasowe wtedy występuje szarpanie,sprzęglo szwankuje i towarzyszą temu odgłosy stukania,po prostu myślę że sprzęgiełko się skończyło :( .Warto jeszcze sprawdzic stan poduszek pod silnikiem i skrzynią.Pozdrawiam :D
ec2Wze6.jpg
Opublikowano
tak auto jest ze skrzynią ręczną :D co do koła to mechanik równiez je sprawdzał i nie wykazywało oznak zużytego bo sprzegło równiez było sprawdzane jako pierwsze. a czy te poduszki da Się ocenić wizualnie bez rozbierania itp.
Opublikowano

Hey Caroline.

U mnie był podobny objaw co do tego szarpania kiedy np puściłem pedał gazu i za chwilę go nacisnąłem - wrażenie miałem jakbym przyczepę ciągnął albo kogoś na sztywnym holu. U mnie tarcza sprzęgła się już kończyła. Ale u mnie jeszcze dodatkową usterką było padnięte łożysko na wałku w skrzyni biegów. Wymieniłem skrzynię, wymieniłem cały zestaw sprzęgła na nowego LUKa, zalałem "nową" skrzynię świeżym olejem, zamontowałem w tej skrzyni totalnie nowe poduszki Lemfordera (choc moje dotychczasowe nie wyglądały na jakieś zużyte (tyle tylko, że poduszka nie musi byc rozerwana - wystarczy, że będzie trochę bardziej ugnieciona/niższa niż nowa i będzie już skrzynia latała). Teraz wszystko jest cicho i płynnie - bez szarpnięc.

A powiedz jeszcze czy nie występują u Ciebie żadne hałasy np przy odpalonym silniku, na luzie i postoju? Jak chodzi pedał sprzęgła - lekko, ciężko, wpada w podłogę, bierze nisko lub wysoko?

Co do stuków przy zmianie biegów to jeszcze przyjrzałbym się gumowemu łącznikowi między skrzynią biegów a wałem napędowym. Potem sprawdziłbym łożysko na podporze wału - wszystko musi byc igła bo jeśli są luzy to się zaczynają różne cyrki. Z metalicznych stukó to jeszcze może by tak, ze gdzieś Ci się urwała któraś guma trzymająca wydech i przy szarpnięciu wydech uderza Ci gdzieś o podwozie. Metaliczny dźwięk to może też byc popękany wkład katalizatora - trzeba wejśc pod auto/na kanał i lekko puknąc w katy ręką- jak słychac stuki to wkład katalizatora jest w kawałkach i kat nadaje się jedynie do kosza. Stuki metaliczne moga by powodowane również przez np wywalone tuleje pływające tylnej belki. Jak widzisz jest tego trochę i trzeba to wszystko dokładnie sprawdzic. Mam nadzieję, że ten mechanik niczego nie przeoczył i wszystko sprawdził bardzo dokładnie?

Pzdr.

Opublikowano
co do tego szarpania kiedy np puściłem pedał gazu i za chwilę go nacisnąłem - wrażenie miałem jakbym przyczepę ciągnął albo kogoś na sztywnym holu.

 

u mnie tez jest podobnie, ale jak dodam i puszcze gaz kilka razy to tak jakby coś Się za mną ciagneło i szarpie. Wykonałam telefon do tego mechanika żeby zaczerpnąc trochę info i oto co mi powiedział:

1.auto nie posiada katalizatora :?:

2.tuleje pływające wymieniał mi jakieś pół roku temu, założone firmy Febi

3.przy ostatniej wizycie jak zagladął do sprzegła to wymienił jakieś tam łożysko, ale reszta była Ok tarcze i koło

4.nie stwierdził luzów na wale napędowym, delikatny luz ponoć jest na przegubie ale nie aż tak aby go wymieniać

5.poduszki silnika i skrzyni całe, nie widać żeby były rozerwane - ale podobno czasem to mylące

 

A powiedz jeszcze czy nie występują u Ciebie żadne hałasy np przy odpalonym silniku, na luzie i postoju? Jak chodzi pedał sprzęgła - lekko, ciężko, wpada w podłogę, bierze nisko lub wysoko?

nie wiem jakich hałasów Sie spodziewać?? sprzęgło raczej chodzi normalnie z delikatnym oporem, nie wpada do końca ot tak sobie a jak jest z tym braniem to dokładnie sprawdzę jutro

  • Moderatorzy
Opublikowano
Rozumiem że mechanik ściągał skrzynię biegów skoro wymieniał łożysko.Jak sprawdzał Ci dwumasę?To swego rodzaju taki mechanizm że dwa koła są zespolone ze sobą i w środku jest tłumik drgań w postaci sprężyn,bardzo ciężko określic jest czy dwumasa jest ok.chyba że jest naprawdę fest rozklekotana.Dziś jest dobrze jutro pękają sprężyny i jest po zabawie.Dwumasa jest nieprzewidywalna jak.....pogoda.Nie lekceważył bym tematu dwumasy bo u kolegi w Oplu Signum stukalo do czasu aż się rozpadło i wskutek tego rozerwało skrzynię biegów!!!!!!!!!!!!!!!
ec2Wze6.jpg
Opublikowano
co do tego szarpania kiedy np puściłem pedał gazu i za chwilę go nacisnąłem - wrażenie miałem jakbym przyczepę ciągnął albo kogoś na sztywnym holu.

 

u mnie tez jest podobnie, ale jak dodam i puszcze gaz kilka razy to tak jakby coś Się za mną ciagneło i szarpie. Wykonałam telefon do tego mechanika żeby zaczerpnąc trochę info i oto co mi powiedział:

1.auto nie posiada katalizatora :?:

2.tuleje pływające wymieniał mi jakieś pół roku temu, założone firmy Febi

3.przy ostatniej wizycie jak zagladął do sprzegła to wymienił jakieś tam łożysko, ale reszta była Ok tarcze i koło

4.nie stwierdził luzów na wale napędowym, delikatny luz ponoć jest na przegubie ale nie aż tak aby go wymieniać

5.poduszki silnika i skrzyni całe, nie widać żeby były rozerwane - ale podobno czasem to mylące

 

A powiedz jeszcze czy nie występują u Ciebie żadne hałasy np przy odpalonym silniku, na luzie i postoju? Jak chodzi pedał sprzęgła - lekko, ciężko, wpada w podłogę, bierze nisko lub wysoko?

nie wiem jakich hałasów Sie spodziewać?? sprzęgło raczej chodzi normalnie z delikatnym oporem, nie wpada do końca ot tak sobie a jak jest z tym braniem to dokładnie sprawdzę jutro

Co do brania sprzęgła to zwróc uwagę czy bierze Ci ładnie i płynnie od samego dołu czy jest ak, ze przez jakiś czas puszczasz pedał sprzęgła, nie ma reakcji i dopiero w którymś momencie zaczyna łapac bieg. Co do poduszek to często jest tak, że dopiero po ich wyjęciu widac uszkodzenia - przy założonych na aucie oględziny niczego podejrzanego nie wykrywają. Co do sprawdzenia dwumasy to na pewno mechanik musi miec doświadczenie żeby określi na ile realnie dwumasa jest w dobrym stanie. Niby mówi się, że fabrycznie nowa dwumasa ma około 1-1.5cm luzu. do 3-4 cm luzu koło jest jeszcze ok. Jak ma luzu około 5-6cm między jednym kołem a drugim to koło nadaje się już do wyrzucenia. Ale najczęściej jest tak, że dobry mechanik musi pomacac koło, poruszac i wtedy sam wie najlepiej jaki jest stan dwumasówki.

Pzdr.

Pzdr.

Opublikowano
A więc dzisiaj sprawdzałam jak bierze sprzęgło i wydaje mi Się że jest dobrze, tzn. gdy wcisnę do końca pedał :lol: załacze bieg i powoli puszczam to auto zaczyna ciągnac do przodu gdzies tak po około 4-5cm od dolnego położenia, nie w połowie czy na końcu. Dziś rozmawiałam jeszcze z mechanikiem i mówił że jak sprawdzał moją dwumasę to porównywał ją z innego E39 gdzie była w gorszym stanie, większy luz miała ale nie było objawów szarpania. Wstępnie ustaliliśmy że w najbliższym czasie zmieni poduszki silnika i wtedy zobaczymy czy coś pomogło. dziękuje za pomoc i zainteresowanie tematem :cool2:
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
Hey Caroline.

U mnie był podobny objaw co do tego szarpania kiedy np puściłem pedał gazu i za chwilę go nacisnąłem - wrażenie miałem jakbym przyczepę ciągnął albo kogoś na sztywnym holu. U mnie tarcza sprzęgła się już kończyła. Ale u mnie jeszcze dodatkową usterką było padnięte łożysko na wałku w skrzyni biegów. Wymieniłem skrzynię, wymieniłem cały zestaw sprzęgła na nowego LUKa, zalałem "nową" skrzynię świeżym olejem, zamontowałem w tej skrzyni totalnie nowe poduszki Lemfordera (choc moje dotychczasowe nie wyglądały na jakieś zużyte (tyle tylko, że poduszka nie musi byc rozerwana - wystarczy, że będzie trochę bardziej ugnieciona/niższa niż nowa i będzie już skrzynia latała). Teraz wszystko jest cicho i płynnie - bez szarpnięc.

A powiedz jeszcze czy nie występują u Ciebie żadne hałasy np przy odpalonym silniku, na luzie i postoju? Jak chodzi pedał sprzęgła - lekko, ciężko, wpada w podłogę, bierze nisko lub wysoko?

Co do stuków przy zmianie biegów to jeszcze przyjrzałbym się gumowemu łącznikowi między skrzynią biegów a wałem napędowym. Potem sprawdziłbym łożysko na podporze wału - wszystko musi byc igła bo jeśli są luzy to się zaczynają różne cyrki. Z metalicznych stukó to jeszcze może by tak, ze gdzieś Ci się urwała któraś guma trzymająca wydech i przy szarpnięciu wydech uderza Ci gdzieś o podwozie. Metaliczny dźwięk to może też byc popękany wkład katalizatora - trzeba wejśc pod auto/na kanał i lekko puknąc w katy ręką- jak słychac stuki to wkład katalizatora jest w kawałkach i kat nadaje się jedynie do kosza. Stuki metaliczne moga by powodowane również przez np wywalone tuleje pływające tylnej belki. Jak widzisz jest tego trochę i trzeba to wszystko dokładnie sprawdzic. Mam nadzieję, że ten mechanik niczego nie przeoczył i wszystko sprawdził bardzo dokładnie?

Pzdr.

Witam

Szczególnie pytanie kieruję do Manolito77, więc tak miałem podobne objawy wystepujące u was, wymieniłem dwumasę, kompletne sprzęgło ori, nigdzie można było dostać jedynie ASO, moja dwumasa nie była taka rozklekotana, ale kiedy już miałem to wszystko rozebrane, zainteresowałem się sprawdzeniem luzu wałka sprzęgłowego w skrzyni, więc dziwiło mnie że na wałku był luz rzędu dokładnie nie napiszę ale tak mi się wydaje około 1 cm i poza tym kiedy ruszałem wałkiem to w lewo to w prawo to miał luz równiez około 1 cm lub więcej i było słychać charakterystyczne metaliczne uderzenia gdy luz został wybrany, niestety po konsultacjach z kilkoma mechaniorami, każdy oznajmił że taki luz musi być, że to normalne aa ja cały czas uwazałem że luzu nie powinno być, dodam tylko że od strony wałka nie było śladów jakichkolwiek wycieków oleju, więc wszystko złożyłem do kupy, i chwila prawdy czy wszystko będzie ok czy nie, zapaliłem auto jedynka brak stuknięcia, sprzegło cchodzi leciusieńko, wcześniej dużo ciężej, przejazd no wszystko niby ok jeszcze dokładnie nie sprawdziłem bo jest ślisko, wyłączam silnik a tu po wyłączeniu znowy te tyk,tyk, i już wiedziałem to wszystko przez te luzy na skrzyni biegów gdy silnik sie wyłącza to jesszcze potrafi wykonac z dwa obroty wału i wtedy słychac te tykanie, chyba trza wymienić skrzynie tak jak ty, aby wreszcie miec spokój, napisz kolego Malito77 jakie u ciebie były objawy, że postanowiłeś wymienić skrzynię, bardzo by mi yo pomogło w mojej tezie że wszystkiemu winne jesst podczas wyłączania silnika i stukanie wywalonej skezyni biegów. Bardzo Prosze o dopowiedź. Pozdro Mario.

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Opublikowano

proponuję sprawdzić tuleje tylnej belki (sanek) jak są pozrywane to też przenosi drgania na skrzynię a stuki słychać z tyłu samochodu bo belka uderza o podłogę. Brat ma manuala i przy zerwanych poduszkach też tak waliło i też myślał że to dwumasa a to jednak to były tuleje.

 

powodzenia.

powoli dochodzę do wniosku że BMW to nie marka samochodów - to nieuleczalna choroba :)
Opublikowano

Czerwony330d:

U mnie podstawowym objawem kwalifikującym skrzynię do wymiany (okazało sie to dopiero po wyjęciu już skrzyni biegów) był spory luz na wałku skrzyni - spowodowane to było padniętym łożyskiem na tymże wałku. Jak złapałem ręką to luz miałem w okolicy 3-4mm w każdą stronę. Dodatkowo obracając wałkiem słyszalne były odgłosy metaliczne/zgrzytanie jakby do łożyska piasku wsypał. To było z kolei główną przyczyną głośnej pracy skrzyni - na postoju, przy odpalonym aucie było głośne hałasowanie spod auta, takie jakby rzężenie a przy wbiciu biegów 1-2-3-4 wycie skrzyni. Jedynie na 5-tce było dość cicho ale to chyba wynika z tego, że 5-tka jest na innym wałku i tam łożyska były jeszcze ok ale już zęby w kołach zębatych były krzywo zebrane i one też swoje wyły (nawet na 5-tce, choć bardzo, bardzo delikatnie).

Skrzyni nie było sensu naprawiać bo musiałbym wymienić praktycznie WSZYSTKIE bebechy ze środka gdyż sama wymiana łożyska jedynie zlikwidowała by hałas na postoju ale w trakcie jazdy skrzynia by wyła z tego względu, że przy uszkodzonym łożysku wałek skrzyni ustawia się delikatnie pod kątem i pod takim kątem zużywa koła zębate, które jeśli nie są wymienione na nowe dalej powodują słyszalne wycie skrzyni na wrzuconych biegach w trakcie jazdy. Dlatego bardziej mi się opłacało poszukać porządnej skrzyni używanej i ją wymienić - włącznie z wymianą oleju na nowy i założeniem zupełnie nowych poduszek Lemfordera pod skrzynię (choć moje poduszki ze skrzyni zdjętej nie były w jakiś zauważalny sposób zużyte) oraz założeniem nowego zestawu sprzęgła LUK. Dwumasa została ta sama bo jest oryginalna i nie wykazywała niepokojących oznak zużycia (a lepiej zostawić oryginał dobry niż na siłę zakładać nowego LUKa, który niestety nie grzeszy wytrzymałością/jakością i potrafi się po 60-70tys wywalić).

Pzdr.

Opublikowano

Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź, u mnie skrzynia nie wyje a po wymontowaniu miała luz promieniowy około 1cm a poza tym kidy obracałem wałkiem lewo-prawo był wyczuwalny luz dosyć spory, objawiający się stukotem metalicznym, czy taki luz jest dopuszczalny na wałku sprzęgłowym?

Po wyminanie jednak delikatnie słychać łożysko na wałku sprzęgłowym które po wciśnięciu sprzęgła zanika tyle że ten szum trzeba się dokładnie wsłuchać żeby je usłyszeć najbardziej dnerwujące jest to że myślałem że po wymianie dwumasy ustapi drażniące stukanie przy wyłączaniu silnika a po wymianie tylko trochę się poprawiło bo nie słychać metalicznego stukotu, ale pomimo tego wyłączanie i tak kończy się bardzo nieładnie, kiedy wcisnę sprzęgło gdy wyłączam silnik jest o wiele lepiej, wydaje mi się że to wina zbyt dużego luzu na wałku sprzęgłowym który po wyłączaniu silnika jescze obraca się lewo-prawo generując te metaliczne stuknięcia, czy u ciebie występują takie rzeczy?

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Opublikowano
Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź, u mnie skrzynia nie wyje a po wymontowaniu miała luz promieniowy około 1cm a poza tym kidy obracałem wałkiem lewo-prawo był wyczuwalny luz dosyć spory, objawiający się stukotem metalicznym, czy taki luz jest dopuszczalny na wałku sprzęgłowym?

Po wyminanie jednak delikatnie słychać łożysko na wałku sprzęgłowym które po wciśnięciu sprzęgła zanika tyle że ten szum trzeba się dokładnie wsłuchać żeby je usłyszeć najbardziej dnerwujące jest to że myślałem że po wymianie dwumasy ustapi drażniące stukanie przy wyłączaniu silnika a po wymianie tylko trochę się poprawiło bo nie słychać metalicznego stukotu, ale pomimo tego wyłączanie i tak kończy się bardzo nieładnie, kiedy wcisnę sprzęgło gdy wyłączam silnik jest o wiele lepiej, wydaje mi się że to wina zbyt dużego luzu na wałku sprzęgłowym który po wyłączaniu silnika jescze obraca się lewo-prawo generując te metaliczne stuknięcia, czy u ciebie występują takie rzeczy?

Uwierz mi - u mnie ten szmer od łożyska wałka skrzyni także był ledwo słyszalny. I też najczęściej było słychać różnicę tylko przy wciskaniu pedału sprzęgła (szum zanikał) i jego puszczaniu kiedy ten szmer się pojawiał. Na początku myślałem (tak jak jeden mechanik), że to podjechana tarcza sprzęgła tak już trochę hałasuje. Zignorowałem to w pierwszym momencie ale potem zaczęło dość znacznie hałasować i praktycznie z dnia na dzień ten hałas się powiększał. Padła decyzja o zrzuceniu skrzyni. Okazało się, że łożysko na wałku się skończyło ale przez to bebechy skrzyni były już podjechane i trzeba było szukac innej skrzynki. Jeśli u Ciebie dopiero co ledwo hałasuje to ja bym się już za to zabrał - wtedy skończy się tylko na wymianie łożyska na wałku skrzyni. Potem będzie już za późno i będziesz musiał szukać innej skrzyni.

Dodam tylko, że skrzynia którą kupiłem nie miała praktycznie żadnego luzu na wałku i była w bardzo dobrej kondycji.

Pzdr.

Opublikowano

Wielkie dzięki, szkoda że wcześniej nie natrafiłem na ten wątek, pewnie od razu bym to zrobił kiedy miałem wszystko zrzucone, niestety mechaniory mówią ten wałek mussi mieć taki luz bo jego koniec podpiera sie na łożysku igiełkowym koła dwumasowego, coś mi się to nie widziało by wałek był podpierany na takim malutkim łożysku i to był mój błąd że posłuchałem i nie wymieniłem tego łożyska na wałku sprzęgłowym, Manolito a u ciebie były jakies wycieki oleju ze strony skrzyni? bo u mnie suchutko żadnych wycieków, tak się zastanawiałem czy jak łożysko by było wywalone czy nie powinno być jakichkolwiek wycieków ze strony wałka? No chyba będę musiał znowu przechodzić przez mękę wyciągania i zakładania skrzyni biegów, ale teraz żałuję że odrazu nie ussunąłem tej usterki tylko posłuchałem tych pseudo mechaniorów, czasami się zastanawiam czy nie jestem lepszy od tych mechaniorów w naprawie swojego autka. Zresztą sam sobie wszystko zrobiłem tylko kumpel pomógł mi przy zdjęciu i włożeniu skrzyni to chyba najgorszy etap całej roboty, poza tym trochę problemów sprawiło odkręcenie sskrzyni biegów ale jak się ma dobry sprzęt i sprawne rączki to wszystko idzie stosunkowo dobrze. Sorry Manolito że cię męczę ale po tej odpowiedzi trochę się zaniepokoiłem, ale będę mógł dopiero coś z tym robić na wiosnę, chyba że skrzynia padnie wcześniej. Pozdro Mario. Jeszcze jedno Manolito napisz czy przy gaszeniu auta również miałeś jakies objawy związane z uszkodzoną skrzynią biegów tzn. jakieś zatelepanie karoserią lub coś podobnego?

Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź, u mnie skrzynia nie wyje a po wymontowaniu miała luz promieniowy około 1cm a poza tym kidy obracałem wałkiem lewo-prawo był wyczuwalny luz dosyć spory, objawiający się stukotem metalicznym, czy taki luz jest dopuszczalny na wałku sprzęgłowym?

Po wyminanie jednak delikatnie słychać łożysko na wałku sprzęgłowym które po wciśnięciu sprzęgła zanika tyle że ten szum trzeba się dokładnie wsłuchać żeby je usłyszeć najbardziej dnerwujące jest to że myślałem że po wymianie dwumasy ustapi drażniące stukanie przy wyłączaniu silnika a po wymianie tylko trochę się poprawiło bo nie słychać metalicznego stukotu, ale pomimo tego wyłączanie i tak kończy się bardzo nieładnie, kiedy wcisnę sprzęgło gdy wyłączam silnik jest o wiele lepiej, wydaje mi się że to wina zbyt dużego luzu na wałku sprzęgłowym który po wyłączaniu silnika jescze obraca się lewo-prawo generując te metaliczne stuknięcia, czy u ciebie występują takie rzeczy?

Uwierz mi - u mnie ten szmer od łożyska wałka skrzyni także był ledwo słyszalny. I też najczęściej było słychać różnicę tylko przy wciskaniu pedału sprzęgła (szum zanikał) i jego puszczaniu kiedy ten szmer się pojawiał. Na początku myślałem (tak jak jeden mechanik), że to podjechana tarcza sprzęgła tak już trochę hałasuje. Zignorowałem to w pierwszym momencie ale potem zaczęło dość znacznie hałasować i praktycznie z dnia na dzień ten hałas się powiększał. Padła decyzja o zrzuceniu skrzyni. Okazało się, że łożysko na wałku się skończyło ale przez to bebechy skrzyni były już podjechane i trzeba było szukac innej skrzynki. Jeśli u Ciebie dopiero co ledwo hałasuje to ja bym się już za to zabrał - wtedy skończy się tylko na wymianie łożyska na wałku skrzyni. Potem będzie już za późno i będziesz musiał szukać innej skrzyni.

Dodam tylko, że skrzynia którą kupiłem nie miała praktycznie żadnego luzu na wałku i była w bardzo dobrej kondycji.

Pzdr.

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Opublikowano
Wielkie dzięki, szkoda że wcześniej nie natrafiłem na ten wątek, pewnie od razu bym to zrobił kiedy miałem wszystko zrzucone, niestety mechaniory mówią ten wałek mussi mieć taki luz bo jego koniec podpiera sie na łożysku igiełkowym koła dwumasowego, coś mi się to nie widziało by wałek był podpierany na takim malutkim łożysku i to był mój błąd że posłuchałem i nie wymieniłem tego łożyska na wałku sprzęgłowym, Manolito a u ciebie były jakies wycieki oleju ze strony skrzyni? bo u mnie suchutko żadnych wycieków, tak się zastanawiałem czy jak łożysko by było wywalone czy nie powinno być jakichkolwiek wycieków ze strony wałka? No chyba będę musiał znowu przechodzić przez mękę wyciągania i zakładania skrzyni biegów, ale teraz żałuję że odrazu nie ussunąłem tej usterki tylko posłuchałem tych pseudo mechaniorów, czasami się zastanawiam czy nie jestem lepszy od tych mechaniorów w naprawie swojego autka. Zresztą sam sobie wszystko zrobiłem tylko kumpel pomógł mi przy zdjęciu i włożeniu skrzyni to chyba najgorszy etap całej roboty, poza tym trochę problemów sprawiło odkręcenie sskrzyni biegów ale jak się ma dobry sprzęt i sprawne rączki to wszystko idzie stosunkowo dobrze. Sorry Manolito że cię męczę ale po tej odpowiedzi trochę się zaniepokoiłem, ale będę mógł dopiero coś z tym robić na wiosnę, chyba że skrzynia padnie wcześniej. Pozdro Mario. Jeszcze jedno Manolito napisz czy przy gaszeniu auta również miałeś jakies objawy związane z uszkodzoną skrzynią biegów tzn. jakieś zatelepanie karoserią lub coś podobnego?

Co do wycieków to z tego co pamiętam to nie było żadnych widocznych w tym dzwonie skrzyni, w którym pracuje docisk i tarcza sprzęgła. Ale skrzynię swoją widziałem, jak była już wyjęta ale też nie kojarzę, żeby ten mój mechanik wspominał o jakichś wyciekach a olej w skrzyni miałem bo akurat pod nią stała wanienka z tym spuszczonym.

Co do tych luzów to nie wiem jak powinno być - być może jakiś dopuszczalny luz może być ale ten u mnie to już był zdecydowanie za duży. Poza tym przy obrocie wałkiem skrzyni zgrzytało i rzęziło strasznie więc to już dyskwalifikowało naprawę tej skrzyni bo była już za bardzo zjechana.

Co do gaszenia auta i jakichś wibracji na całej karoserii to nie miałem czegoś takiego choć delikatnie czuję bardzo lekkie kołyśnięcie silnika przy zgaszeniu ale to prawdopodobnie dlatego, że jeszcze nie wymieniłem poduszek pod nim a podejrzewam, ze po tych kilku latach jakie ma moja Betka już są wyeksploatowane i nawet jeśli nie są rozerwane/uszkodzone to pewnie już odgniecione i silnik nie jest tak amortyzowany jak powinien dlatego przy najbliższej mojej wizycie po nowym roku w celu serwisu olejowego wymienię także poduszki pod silnikiem na nowe.

Pzdr.

Opublikowano
Dzięki Manolito za odpowiedź, jeszcze mam jedno pytanko jakiego koloru był twój olej ze skrzyni i jaki masz miał zapach jeśli pamietasz, bo u mnie to olej był czarny jak smoła i na dodaatek śmierdział jakby spalenizną czy coś w tym rodzaju, naprawdę był w kiepskim stanie no i luzy na wałku sa dosyć spore a poza tym nie było słychać zgrzytania, no cóż po zmontowaniu skrzyni słychać delikatnie łożysko na wałku ale naprawdę trzeba się wsłuchać, poza tym jest przy zmianie biegów z 1 na 2 czuc delikatnie luz w przeniesieniu napędu, to na 100% luz który mam na wałku i dlatego to czuc przy zmianie biegów, ja i tak nie jeżdże agresywnie więc skrzynia ma u mnie lekką pracę ale jak wspomne twoje słowa co u ciebie się wydarzyło, to będzie lepiej jak na wiosnę tym się zajmę, naprawdę wielkie dzięki Manolito za pomoc w tej sprawie, być może na jakimś zlocie sie spotkamy to będzie okazja podziękować osobiśićie i postawić browara. Dzięki i Pozdrawiam Mario.

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Opublikowano
[...]będzie lepiej jak na wiosnę tym się zajmę, naprawdę wielkie dzięki Manolito za pomoc w tej sprawie, być może na jakimś zlocie sie spotkamy to będzie okazja podziękować osobiśićie i postawić browara. Dzięki i Pozdrawiam Mario.

Oby do wiosny było ok - choć pamiętaj tez o tym, że zimą skrzynia dostaje trochę więcej dużych obciążeń bo po stracie przyczepności tylne koła są hamowane tarczami tylnymi więc skrzynia chce kręcić wałem a hamulce temu przeciwdziałają i powstają dodatkowe - że tak to nazwę- "naprężenia" w skrzyni biegów oraz na kole dwumasowym.

Ja też jakoś nie katuję swojego auta/skrzyni bo to diesel, który nie służy do palenia gumy lub agresywnej jazdy. Co do wytrzymałości tego elementu skrzyni to u mnie zaczęło lekko szumieć jakoś koło maja ale szum ten zwiódł mnie w kierunku zużywającej się tarczy sprzęgła więc miałem poczucie jakiegoś małego zapasu czasu i przekonanie (mój błąd :mad2: ), że mogę sobie spokojnie na wakacje jeszcze pojechać na urlop jakiś na Słowację, itp. Pod koniec sierpnia praktycznie w ciągu tygodnia zaczęło to już mocno hałasować. We wrześniu nie jeździłem już w ogóle autem bo czekałem na wolny termin u mojego mechanika ( w sierpniu był cały miesiąc na urlopie i potem mu się nazbierało trochę roboty) a i się wystraszyłem, że to coś większego więc nie chciałem jeździć swoją Betką w takim stanie. Zaraz na początku października był zrzut skrzyni i diagnoza, że jak chcę to mogę z niej tylko wymontować czujnik świateł, kompletną łapę/podporę razem z tłumikiem drgań i poduszki (bo to było w bardzo dobrym stanie) a resztę mogę od razu wyrzucić na śmieci. U Ciebie może być spokojniej a może i nie - to trochę loteria. Nie pozostaje Ci nic innego jak każdego dnia nasłuchiwać dobrze. Jeśli tylko hałas się odczuwalnie powiększy to nie czekaj tylko zrzucaj skrzynię. Jeśli przeczekasz zbyt długo (tak jak ja) to wymiana samego łożyska na wałku skrzyni już niewiele Ci da bo praktycznie wszystkie koła zębate w skrzyni będziesz miał już zebrane pod jakimś skosem/kątem (padnięte łożysko powoduje minimalne opadnięcie wałka w skrzyni/ustawienie się pod nieznacznym kątem i takie właśnie "zbieranie" zębów). Jak wymienisz samo łożysko to będzie cicho na postoju ale w trakcie jazdy będzie Ci już wyła skrzynia a wtedy ratuje Cię tylko wymiana WSZYSTKICH bebechów z jej środka a to bardzo kosztowna operacja i lepiej poszukać jakieś używki wymontowanej z auta - najlepiej z możliwością przejechania się/odpalenia autem przed jej wyjęciem.

Pzdr.

Opublikowano

Witaj Manolito

Dzisiaj oglądałem skrzynię taką sama jak moja tylko z sedana i nie wiem czy sedan a kombi to samo czy jakaś różnica, no i powiem ci tylko tyle ta skrzynia którą oglądałem nie miała prawie żadnego luzu u mnie to luz jest zaje..sty, już chyba się skuszę na używana skrzynię ponieważ u mnie jest jakiś innego typu problem ja mam luz na wałku kiedy obracasz wałkiem w jedna i druga stronę na około 1,5 cm tzn. nie wiem jak ci to dokładnie wytłumaczyć, luz ten jest taki jakby kręcić wałkiem, to zanimtryby się zaczną ze sobą sprzęgać to u mnie jest luz rzędu 1,5-2,5 cm i objawia się to tym że kiedy delikatnie puszczaam sprzęgło kiedy ruszam lub cofam, najczęściej pod górkę to słychać takie grzechotanie w skrzyni biegów, a w tej skrzyni co dzisiaj oglądałem nie ma luzu wcale tzn. jest ale minimalny prawie wcale i dlatego się zastanawiam czy sama wymiana łożyska mi coś da, ponieważ wymiana łożyska nie skasuje luzu między trybami, sorki ale nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ale myslę że tak. Powiem ci jescze jedno jak kupiłem ten samochód to od samego początku było to grzechotanie od tego czasu zrobiłem 12000 tys. km i dopiero niedawno wymieniłem dwumasę i sprzęgło i jest o wiele lepiej ale dalej pozostało grzechotanie przy ruszaniu ale jest dużo słabsze, prawdopodobnie dwumasa miała również swój udział w tym grzechotaniu, zastanaqwiam się czy czasem przez wywalone koło dwumasowe ni powstał ten luz na skrzyni. Najgorsze jest to że gdybym natrafił na ten wątek duż wcześnieej przed moja wymiana dwumasy, to skrzynia również byłaby wymieniona i problem miałbym z głowy, dobrze tylko że sam sobie zrobię tą robotę bo jakbym miał płacić drugo raz za zrzucanie skrzyni to chyba by mnie szlag trafił. Wielkie Dzięki Manolito z apomocne rady. Pozdro Mario.

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Opublikowano
1. przy odpalonym silniku zarówno na postoju i podczas jazdy występują dosyć znaczne drgania dźwigni zmiany biegów

Zużyte poduszki skrzyni biegów.

2. powolna zmiana biegu z 2 na 3 lub redukcja słychać jakby takie kliknięcie

Może masz shortshifter...

3. przy puszczeniu gazu podczas jazdy i ponownemu wciśnieciu do podłogi następuje mocne szarpnięcie i czasem słychać taki metaliczny stuk

Koło dwumasowe.

Opublikowano
A więc po zmianie poduszek pod silnikiem jakby wszystkie objawy zniknęły,lewarek biegów drży minimalnie, zmiana biegów następuje dużo płynniej nie występują szarpnięcia jak wcześniej. Jeszcze muszę tylko sprawdzić jak będzie zachowywać Się auto przy odjęciu gazu i ponownym szybkim wciśnięciu. Ale już i tak jest znaczna poprawa :cool2: mimo że te stare poduchy nie wyglądały na zmęczone jak mówił mechanik
Opublikowano
Nie muszą wyglądać na styrane, wystarczy że "zmiękną". Silnik wraz ze skrzynią biegów stanowią niejako jeden integralny element PODPARTY w trójkącie... zatem rozważyłbym także wymianę poduch silnika [oczywiście LEMFORDER]. Pozdr
Opublikowano
PODPARTY w trójkącie... zatem rozważyłbym także wymianę poduch silnika [oczywiście LEMFORDER]. Pozdr

 

przecież koleżanka już wymieniła pod silnikiem :!: chyba chodziło Ci o poduszki skrzyni :?: ja u siebie tez zauważyłem poprawę tzn. mniejsze szarpanie przy zmianie biegów a poduszki poszły z Optimala

Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Opublikowano
[..]problem ja mam luz na wałku kiedy obracasz wałkiem w jedna i druga stronę na około 1,5 cm tzn. nie wiem jak ci to dokładnie wytłumaczyć, luz ten jest taki jakby kręcić wałkiem, to zanimtryby się zaczną ze sobą sprzęgać to u mnie jest luz rzędu 1,5-2,5 cm i objawia się to tym że kiedy delikatnie puszczaam sprzęgło kiedy ruszam lub cofam, najczęściej pod górkę to słychać takie grzechotanie w skrzyni biegów, a w tej skrzyni co dzisiaj oglądałem nie ma luzu wcale tzn. jest ale minimalny prawie wcale i dlatego się zastanawiam czy sama wymiana łożyska mi coś da, ponieważ wymiana łożyska nie skasuje luzu między trybami, sorki ale nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ale myslę że tak.

Czyli w skrócie - masz luz obrotowy na samym wałku - jak kręcisz to mija te 1,5-2,0cm zanim kręci się wałek wyjściowy z tyłu skrzyni. Szczerze mówiąc nie wiem co to może być ale może faktycznie jest to jakiś luz już na samych kołach zębatych względem wałka. U mnie był tylko luz wałka na boki. Luzu obrotowego nie miałem praktycznie w ogóle bo jak kręciłem wałkiem to tak samo, bez żadnych opóźnień kręcił się wałek wyjściowy ze skrzyni od strony wału napędowego. Myślę, że jak masz tą skrzynię używkę w dobrym stanie i ciekawych pieniądzach to chyba warto ją wziąć i tylko przerzucić bo jak się zagłębisz w remont swojej to się okaże, że trzeba kupę bebechów wymienić i wyjdzie ten sam koszt za elementy (+jeszcze robocizna) co koszt zakupu innej skrzyni z jej założeniem. Oczywiście - kupując używkę NIGDY tak na prawdę nie wiesz co siedzi w środku ale jeśli nie ma luzu i pracuje cicho to sądzę, ze będzie ok. Generalnie słyszałem od kilku skrzyniarzy, że te skrzynki są bardzo trwałe i są obliczone na przeżycie silnika. No ale jak padnie łożysko z jakichś powodów to potem i cała skrzynia się sypie dość szybko.

Pzdr.

Opublikowano
najczęściej pada łożyskowanie wałka sprzęgłowego, a jest to spowodowane brakiem tłumienia drgań skrętnych od wału korbowego poprzez dwumas, tarczę i docisk. Następnie usterka postępuje przenosząc się na satelity sukcesywnie je szlifując i wyrabiając duże luzy między nimi. Kolejnym etapem jest uszkodzenie łożyska wału korbowego od strony koła zamachowego i dalej już mamy do czynienia z wykorbieniem wału na czopach głównych. A to znowu prowadzi do uszkodzenia zespołu "nogi" korbowodu i ogólnej awarii silnika.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.