Zagłówek kierowcy

[Pazdzioch-3]

Witam :D

Zdaniem niektórych mam złą pozycję za kierownicą,może i tak ale to moja ulubiona ulubiona(dość mocno wychylone oparcie fotela).

Niestety w takiej pozycji głowa jest dość daleko od zagłówka.Gdyby przypadkiem znalazł się ktoś kto koniecznie chciałby"zajrzeć" mi do kufra przy okazji mógłby mi uszkodzić kręgosłup. Mam pytanie,czy można gdzieś dokupić(wykonać na zamówienie)"nakładkę" na zagłówek podstawowy? Dla "ułatwienia" dodam że mam skórzaną tapicerkę. Może ktoś coś słyszał?

Pozdr. :oops:

[gtAreckilt]

Moja rada jest przyzwyczaic sie prawidlowego ustawienia oparcia.

Kto to widzial jezdzic siedzac jak na pufie, czy innym taborecie?

Nie dawno wsiadlem do samochodu kolegi, nizszego ode mnie, z podobnie, jak u Ciebie, ustawionym oparciem. Jazda byla dla mnie koszmarem, a nie chcialem mu rujnowac ustawien, nie mial elektrycznych ustawien z pamiecia.

No, ale coz, kazdy ma swoje upodobania, nikogo nie nalezy zmuszac do tego, co sie samemu lubi...

[IgnisDriver]

leżak to na plaży - popatrz jak siedzą prawdziwi mistrzowie kierownicy - oparcie jest blisko pionu.

[jdef90]

też kiedyś jeździłem jak na leżaku... aż przyszedł kolega, postawił mi fotel na sztorc i kazał tydzień tak jeździć... dziś sobie nie wyobrażam innej pozycji niż sportowa. czyli na sztorc :mrgreen:

 

zupełnie inna motoryka ciała, jeździ się bez wysiłku i z łatwością operuje kierownicą... warto spróbować...

 

a co do zagłówka... kolego... najmniejszym Twoim problemem będzie zagłówek w przypadku trafienia z tyłu... obawiałbym się bardziej wystrzelenia z fotela na tylną kanapę... bo zapewne pasy także nie zadziałają...

[Pazdzioch-3]

Witam serdecznie :D

Jestem wzruszony Waszą troska, powiem tak,w w/w pozycji zrobiłem kilka kilometrów(czasami i 1800 za jednym przysiadem :oops: ).

Jest mi naprawdę wygodni a poza tym przyzwyczajenie jest drugą ..........

Gdyby jednak ktoś coś słyszał na wspomniany temat byłbym wdzięczny za informację.

Pozdr.

P.S. I proszę nie bierzcie tego do siebie,miało być dowcipnie a wyszło jak zawsze.

Jeszcze raz pozdrawiam :D

Pazdzioch

[jdef90]

no wiesz.. dbamy o Kolegów z forum ;)

 

ale to naprawdę głupi pomysł z tym zagłówkiem... nie wiem czy w E60 nie są to dodatkowo aktywne zagłówki, które w pewnej płaszczyźnie przysuwają się do głowy w chwili kolizji...

 

ale jeśli nawet coś się stanie, to bez zagłówka wylądujesz na tylnej kanapie, a z zagłówkiem możesz nawet doznać złamania karku...

W zależności od tego czy Twoje auto pójdzie pod auto które w Ciebie ewentualnie uderzy (np. ciężarówka) wówczas najprawdopodobniej wyskoczysz z fotela, jeśli zaś strzał dostaniesz od jakiegoś niskiego auta to i tak przydzwonisz w zagłówek. Oczywiście to scenariusze ekstremalne, ale warto wiedzieć co się dzieje z człowiekiem podczas wypadku...

 

czerwona strzałka >> uderzenie

niebieska >> Ciało kierowcy poddane jest takiej samej sile jak siła uderzenia, z tym że w przeciwnym kierunku

zielona >> ponieważ fotel odchyla kierunek w którym ciało może się przemieszczać... lecisz pod sufit.

http://img577.imageshack.us/img577/5528/ustawieniefotela.jpg

 

Ale mam nadzieję że chociaż pasy zapinasz i że takie filmiki są Ci znane...

 

to może utrzymają Cię w fotelu...

 

ale odpukać, oczywiście lepiej jakby nigdy nic się nie stało.

[Pazdzioch-3]

Witam :)

Spoko,pasy zapinam od x-lat.O zasadach dynamiki coś niecoś słyszałem ale żeby zaraz na mnie? :(

Kurde,próbowałem jazdy z wyprostowanym fotelem(no może nie całkiem).Teraz wiem dlaczego na L-ce młodzi adepci patrzą bezpośrednio przed maskę(bo widwć!).Tak się nie da,widocznie ci najlepsi od innej małpy pochodzą niż ja. troszkę go (ten fotel) wyprostowałem,zobaczę czy tak się da w trasie.

Pozdr.

[jdef90]

nie ma co się męczyć. spróbuj właściwej pozycji w 100%, załóż że będziesz tak jeździł przez tydzień, choćby nie wiem co, a potem, jeżeli Ci nie przypadnie, wróć do starej... ale raczej nie wrócisz :)

 

dla przypomnienia jak ustawić fotel

http://www.eduskrypt.pl/prawidlowe_ustawienie_fotela-info-11733.html

 

tutaj tak jako ciekawostka dyskusja z forum Subaru (dyskutują ci co zmienili "postawę")

http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=618&start=0&st=0&sk=t&sd=a

 

ja dodam od siebie, że kiedyś jak wsiadałem do auta w którym jeździł mój Ojciec to zawsze oparcie szło w dół, "bo jak tak można jeździć!"... teraz zawsze muszę dla wygody stawiać bardziej do pionu... Ojciec preferencji raczej nie zmienił. :mrgreen:

[Prezioso]

Może to i będzie dla jednego oczywista oczywistość a dla drugiego jałowa dyskusja - ale odkąd pamiętam "szkolono" mnie na temat właściwej pozycji za kierownicą blisko pionu i ręce zgięte w łokciach. W zasadzie sporadycznie zdarzało mi się podróżować pojazdem z leżącym oparciem (kolegi i nie chciałem przestawiać) ale nie potrafię prowadzić auta na leżąco :) Uważam że krępuje i ogranicza to ruchy i widoczność co w przypadku podróży po PL drogach z niespodziankami jest mało bezpieczne . Poza tym podróżowanie w takiej pozycji w marynarce czy garniturze jest dla mnie męczarnią ;)

Inna rzecz że pomimo właściwej pozycji za kierownicą BMW (E60) jest pierwszym moim pojazdem w którym nie mogę swobodnie oprzeć głowy o zagłówek, który zresztą jako też jedyny nie posiada regulacji kąta pochylenia. Mogę tylko suwać góra/dół ale przód tył nie ma opcji. Aby

oprzeć się o zagłówek musiałbym oparcie fotela "złożyć" w kierunku kierownicy :)

Na tym tle E60 wypada blado... a niekwestionowanym liderem jest dla mnie Volvo a następnie Mercedes, Ford, VW, Toyota......

Mowa o standardowych fotelach a nie o komfortach.....

[jdef90]

BMW (E60) jest pierwszym moim pojazdem w którym nie mogę swobodnie oprzeć głowy o zagłówek, który zresztą jako też jedyny nie posiada regulacji kąta pochylenia. Mogę tylko suwać góra/dół ale przód tył nie ma opcji. Aby

oprzeć się o zagłówek musiałbym oparcie fotela "złożyć" w kierunku kierownicy :)

 

Królu Złoty, zagłówek jest od bycia za głową, a nie pod głową. :mrgreen: :wink:

wówczas by się nazywał podgłowek. Oczywista oczywistość :wink:

tak se wydedukowałem :norty:

[ToyoPaw]

BMW (E60) jest pierwszym moim pojazdem w którym nie mogę swobodnie oprzeć głowy o zagłówek, który zresztą jako też jedyny nie posiada regulacji kąta pochylenia. Mogę tylko suwać góra/dół ale przód tył nie ma opcji. Aby

oprzeć się o zagłówek musiałbym oparcie fotela "złożyć" w kierunku kierownicy :)

 

Królu Złoty, zagłówek jest od bycia za głową, a nie pod głową. :mrgreen: :wink:

wówczas by się nazywał podgłowek. Oczywista oczywistość :wink:

tak se wydedukowałem :norty:

 

 

Witam

 

Zgadzam się z kolegą "Preziosio" mam taki sam problem, fotele standardowe skórzane i nie mogę znalesc odpowiedniej pozycji, brak dobrego podparcia w górnej czesci kręgosłupa, zawsze po długiej trasie bolą mnie plecy, miałem przyjemność jechania e60 z siedzeniami komfortowymi i było super.

 

Ergonomia siedzien przednich standardowych jest na niskim poziomie, BMW dało dużą plame!!!!!!!!!

Powaznie zastanawiam sie nad zmianą siedzień na komfortowe.

 

pozdr Paweł

[Prezioso]

BMW (E60) jest pierwszym moim pojazdem w którym nie mogę swobodnie oprzeć głowy o zagłówek, który zresztą jako też jedyny nie posiada regulacji kąta pochylenia. Mogę tylko suwać góra/dół ale przód tył nie ma opcji. Aby

oprzeć się o zagłówek musiałbym oparcie fotela "złożyć" w kierunku kierownicy :)

 

Królu Złoty, zagłówek jest od bycia za głową, a nie pod głową. :mrgreen: :wink:

wówczas by się nazywał podgłowek. Oczywista oczywistość :wink:

tak se wydedukowałem :norty:

 

Uznam to za dowcip hehe ;) ale na poważnie rzecz biorąc brakuje możliwości "oparcia/spoczynku" głowy na zagłówku - w zasadzie w innych autach wystarczyło go lekko przechylić do przodu i sprawa zamknięta :)

ToyoPaw ma rację - zanim znalazłem optymalną pozycję w aucie minęło 3 miesiące - aczkolwiek standardowe fotele nie rozpieszczają i dalej brakuje zagłówka. Inna sprawa że moje fotele są niewysiedziane i potężnie twarde :) poprzedni właściciel lub jego żona nie należeli do grupy o podwyższonej wadze a i km jest niewiele na tacho. W VW miałem siedzenia w wersji highline czyli z podparciami bocznymi oraz zwykłą regulację lędźwiową i dostosowałem to do siebie po 3 dniach :) - biorąc pod uwagę mniejszy zakres regulacji niż w BMW.

[guteg]

Co do pasów -> zdaje się, że w takiej pozycji "leżącej" nie zadziałają prawidłowo. W e60 nigdy nie siedziałem jak na leżaku, ale podejrzewam, że nie ma opcji, żeby pasy dobrze przylegały do ciała.

Swoją drogą, choć może to zabrzmi dla Was jak bajka, słyszałem o wypadku niedaleko mojego miejsca zamieszkania - gość uderzył w tył stojącej ciężarówki (mgła). Jechał w pozycji leżącej. Efekt - facet zsunął się z fotela i biodrowa część pasa ścięła mu głowę (być może to wyolbrzymienie i "tylko" poderżnęła mu gardło).

[Gordo]

Swoja droga w e60 są na prawdę słabe te standardowe fotele. Z tym zagłówkiem jest coś nie tak, bo w LCI już jest inny zagłówek jakby z nakładką. W e39 również miałem zwykłe fotele i uwielbiałem je, a zagłówek jak pusia....

[jdef90]

Wczoraj przejechałem trasę Warszawa-Kraków w tę i z powrotem plus 2 godziny w korkach w Krakowie właściwie na raz. Oczywiście zgadzam się, że fotele standardowe są kiepskie, na początku pamiętam że po przesiadce ze swojego starego Jaga nie mogłem się do nich przyzwyczaić, ale teraz mi nie przeszkadzają... ale wiecie co... ja mam zagłówek dwa palce od potylicy... wodogłowia nie mam, więc chyba mam naprawdę fotel ustawiony na sztorc :mrgreen: normalnie podczas jazdy mogę oprzeć głowę o zagłówek :)

 

a tak BTW po tej całej trasie jeszcze narzeczona mnie wyciągnęła na zakupy... w miejscu gdzie z jednego pasa robiły się dwa, wrzuciłem kierunkowskaz w lewo i zacząłem zmieniać pas... w lusterko nie spojrzałem (byłem już mocno zmęczony, poza tym asfalt się dopiero "rozszerzał") i nagle z mojej lewej przemknęło srebrne E34... kolega z innego forum jechał co najmniej 30 km/h szybciej ode mnie... ja odbiłem w prawo, on w lewo ale i tak musnęliśmy się delikatnie... ryski po przetarciu palcem schodziły (u mnie z przedniego zderzaka, u niego z tylnego błotnika)... czyli musieliśmy się dosłownie na milimetry "pyknąć" bo na początku nawet nie myśleliśmy że był kontakt :)

ciepło się zrobiło bardzo... ja popełniłem błąd że nie zerknąłem w lusterko, on za szybko jechał i na lewy pas wjechał za wcześnie (po wyłączonym z ruchu)... ale klops mógł być.... a szkoda by było ładnej srebrnej E34 :)

[MateuszC]

Słabe ? Panowie :) nie przesadzajcie . Ok zagłówki nie mają regulacji , to na minus. Ale ja i kilku znajomych(mających A6) uważamy ,że piątka fotelami niszczy konkurencję :) (A6, E klase) . Moje sporty , to juz w ogole poezja.

[Prezioso]

Ani BMW ani AUDI standardowych foteli dobrych nie mają. Tutaj na standardzie wygrywa Mercedes - nie jest ważne jaka klasa :D Mowa o dłuższych trasach. Niemniej jednak twierdzenie że piątka niszczy konkurencję w standardzie jest mocno przesadzone.

Zwłaszcza jeśli odwołamy się do wspomnianych MB i Jaguara (lexus jaki by nie był ma za krótkie siedziska - no może LS ale i tak bez przekonania). Wg mojej skromnej opinii (auta z jednego segmentu):

sportowe fotele najlepsze są w AUDI,

standardy najlepsze są w Mercedesie,

komforty najlepsze są w BMW (dla przykładu np. w Phateonie który teoretycznie jest półka wyżej od E60 można ustawiać jak się chce ale i tak nie mają trzymania bocznego)

 

PS.

A przywołany zagłówek odkąd toczy się ta dyskusja doprowadza mnie do szewskiej pasji ... Jdef nie wiem jak ty to robisz ale ja musiałbym mieć fotel przechylony o kilka stopni w kierunku kolumny kierowniczej co by mieć dwa palce do zagłówka :)