320D zapieczone wtryski

[Bartosik]

witam, spraw wygląda następująco- oddałem samochód do warsztatu na wymiane świec, no i jedna niestety strzeliła. próbowali ją rozwiercić, itp. ale nie mogli sobie poradzić. za moją zgodą wymyślili, ze zdejmą głowice ( i tak miałęm wymienić uszczelke) no i teraz problem, bo nie mogą odkręcić wtrysków. juz któryś dzien zalewają je, pukają itp. macie może jakies rpomysły, które mógłbym im dac, bo mnie juz coś powoli trafia, tyle dobrego ze mam auto zastępcze, choć to marne pocieszenie

[robiola1]

jest magik w podzamojskiej wsi ktory takie rzeczy robi

[Bartosik]

Masz może jakies namiary na tego magika ? Edytowane 19 Października 2010 przez Bartosik

[Mauro]

Gore wtrysku mozna odkrecic, potem wkrecic wybijak udarowy i lecisz. Odrdzewiacz i duzo cierpliwosci. Mialem do samo.

[yoshimura01]

. Edytowane 11 Września 2013 przez yoshimura01

[seamus]

zmien mechanika

powienien Cie uprzedic ze swiece moga sie urwac ( przy próbie odkrecania mechanik powinien to wyczuc)

w disiejszych czasach są narzedzia :

do wykrecania urwanych świec

do wyciągania wtrysków ( zapieczonych tez)

Jak nie ma ktos narzedzi tez mozna sobie poradzic ( i nie zajmuje to pare dni )

uwazaj zeby nie skonczyło sie to peknieta pokrywa zaworów

[yoshimura01]

. Edytowane 11 Września 2013 przez yoshimura01

[rbk]

Ooooo, mam nadzieję, ze to urządzenie nie porywa krów z okolicznych pól. :mrgreen:

[Bartosik]

Dzieki za odpowiedzi, dodam, że jest to ASO jednej z popularnych marek, chciałem szybko to załatwić, na miejscu, blisko pracy i teraz tak to wszystko wygląda. po pracy skocze do nich, pokaże forum, może coś im sie ruszy w końcu

[Mauro]

10 kg za duzo, silny mechanik wyrwie silnik z poduszek :mrgreen: :mrgreen: , 5 kg spokojnie wystarczy.

[yoshimura01]

. Edytowane 11 Września 2013 przez yoshimura01

[silbergrau]

 

 

...To jest prawdziwy hardkor :mrgreen:

[yoshimura01]

. Edytowane 11 Września 2013 przez yoshimura01

[Balugass]

co sie stało z tym wtryskiem(obok tego co wyciagają)???

[robiola1]

wiocha nazywa sie chyba czołki za łapiguzem,

[Bartosik]

dzisiaj właśnie do niego jade, dzieki