Ankieta dot. opon zimowych

[Marco]

Zaczyna się robić zimno, jakieś zaćmienia i w ogóle zima zbliża się wielkimi krokami. Kiedy zmieniacie opony? Jaka wg was jest najlepsa pora na taki zabieg?

[djscreamvip]

mnie sytuacjia sama zmusila do zmany bo scielem bieznik przednich opon wiec przelozylem z tylu na przod a na tyle mam zimowki wiem ze nie powino sie jedzic z letnimi na przodzie a zimowe na tyl ale to tylko na poczatek .pozdrawiam

[GR]

i w ogóle zima zbliża się wielkimi krokami

Póki co to zima się wcale nie zbliża :wink:

Do zimówek jeszcze sporo czasu...

[Marco]

Czy ja wiem, pogoda już powoli się psuje, niedługo spadną deszcze, a i lepiej zmienić chyba wcześniej opony żeby nie zapisywać się z kilkudniowym wyprzedzeniem u oponiarza :)

[realowiec]

A u mnie już opony zmienione od 4dni. Powód zdarty bieznik tylnej opony tak, że co chwile powietrze uciekało, więc nie było sensu kupowac nowych letnich (do tyłu) i zakładać, dlatego też zostały założone zimówki.

[GR]

Czy ja wiem, pogoda już powoli się psuje, niedługo spadną deszcze, a i lepiej zmienić chyba wcześniej opony żeby nie zapisywać się z kilkudniowym wyprzedzeniem u oponiarza :)

Nie ma sensu (chyba, że szybko nie jeżdzisz, lub Ci ich nie szkoda) zmieniać przy takich temp. jakie są teraz. A prognozy zapowiadają ładną, długą Polską Jesień.

A kolejki ? Jak Ci dziś nie zmianią to jutro - to nie problem :wink:

[atonre]

Chyba, że ktoś ma drugi komplet to sobie sam zmieni i nie musi czekać w kolejkach. Tak na dobrą sorawę to po dwóch latach zwrócił mi się koszt zakupu drugiego kompletu felg do zimowych. Policzcie sobie na zimę 50-70zł, na wiosnę 50-70zł razy dwa. Ja kupiłem aluski za 200zł i teraz mam spokój :cool2:

[GR]

Chyba, że ktoś ma drugi komplet to sobie sam zmieni i nie musi czekać w kolejkach.

I sam je sobie wyważysz ?

[loks]

Chyba, że ktoś ma drugi komplet to sobie sam zmieni i nie musi czekać w kolejkach.

I sam je sobie wyważysz ?

 

Atonre chodzilo chyba o zmiane jesli ktos juz posiada drugi komplet felg z zimowkami... np ja :mrgreen: ;)

[GR]

Atonre chodzilo chyba o zmiane jesli ktos juz posiada drugi komplet felg z zimowkami... np ja :mrgreen: ;)

Zrozumiałem o co mu chodziło, ale nadal pytam - sami je sobie wyważacie ? :wink:

 

Ja też mam dwa komplety alusów, ale za każdym razem je wyważam, bo są po sezonie rozważone...

[Panfil - BMW Klub Polska]

To fakt, wywazac powinno sie za kazdym razem. Kiedys mialem dwa komplety opon i felg, to tez co przekladka musialem je wywazac, wiec biznes byl malo oplacalny.

[kulas]

U mnie z reguly jest to czas w polowie pazdziernika. W tym roku bedzie to koniec pazdziernika bo czekam na nowe Continental Winter Contact :) 200pln od sztuki... dobra cena :?:

[atonre]

Atonre chodzilo chyba o zmiane jesli ktos juz posiada drugi komplet felg z zimowkami... np ja :mrgreen: ;)

Zrozumiałem o co mu chodziło, ale nadal pytam - sami je sobie wyważacie ? :wink:

 

Ja też mam dwa komplety alusów, ale za każdym razem je wyważam, bo są po sezonie rozważone...

 

Co to znaczy rozważone ???? Guma ulega biodegradacji ? :mrgreen: spuszczasz z nich powietrze do zera i obracasz oponą?

Tak na poważnie już od paru lat mam drugi komplet kół zimowych i jedyną rzeczą którą robię to założenie go na auto po lub przed sezonem. Jak lubicie wydawać pieniążki to sobie wyważajcie co miesiąc, ja nie miałem nigdy takiej potrzeby. Chyba, że je źle przechowujecie, ale to chyba nie możliwe ??? :mrgreen:

[Hawk]

Po ostrym ruszeniu z miejsca i ostrym jezdzeniu kola juz traca pelne dowazenie, juz nie mowiac o stanie naszychy polskich drog (dziury itp.) Ja tam zawsze wywazam przy kazdej zmianie kol. Wywazam i dowazam na samochodzie.

[Marco]

Wywazam i dowazam na samochodzie.

 

Czy ktoś z Was wie, gdzie można to zrobić w Warszawie?

[ANDRZEJ 540]

atonre a sprawdzałeś te swoje koła przed założeniem czy są wyważone? Może jednak trzeba je wyważyć? Ja zawsze przy zmianie kół wyważam je ( i dodatkowo 2-3 razy w roku jak się pojawiają jakieś drgania ).

[atonre]

Nie biją przy żadnej prędkości to chyba są :cool2: Miałem seicento, problem z drganiami kół przy przyspieszeniach. Jeździłem naprawdę ostro. Mały silnik więc zawsze gaz do deski, czasami nawet ręczny. Stawiano na opony (nowe). Wyważane były chyba 5 razy w ciągu jednego lata (na odcinku 25tys km) nie trzeba było nic a nic poprawiać, prócz koła gdzie odkleił się odważnik ale to już na maszynie. Jeżdżę szybko, zawsze kupuję nowe opony, którymi przez pierwsze powiedzmy 500 km jeżdżę wolno by się ułożyły potem jadę na powtórne wyważenie (za darmo) i jest ok. Jestem typem człowieka który naprawdę dba o auto, ale dla zasady nie wydaję pieniędzy (zostawiam je na wakacje w ciepłych krajach :mrgreen: )

Reasumując, jak nie bije to nic nie robię, bo po co. Jak bym się uparł to wyważoną felgę bez opony też można by poprawiać tylko w jakim celu :?: To dokładnie jak z pompowaniem azotem, są tacy którzy to robią i to jest ich sprawa. Ja się tylko dzielę swoją opinią i malutkim doświadczeniem :cool2:

[GR]

Jak lubicie wydawać pieniążki to sobie wyważajcie co miesiąc, ja nie miałem nigdy takiej potrzeby.

Chcesz powiedzieć, że po sezonie jazdy koło nadal jest wyważone czy, że po prostu Ci nie bije ?

Bo mi nie bije, ale wyważone nie jest... dlatego wyważam przy każdej zmianie.

No chyba, że twierdzisz, że póki nie bije, to może być rozważone...

[atonre]

Chcesz powiedzieć, że po sezonie jazdy koło nadal jest wyważone czy, że po prostu Ci nie bije ?

Bo mi nie bije, ale wyważone nie jest... dlatego wyważam przy każdej zmianie.

No chyba, że twierdzisz, że póki nie bije, to może być rozważone...

 

Troszkę się zakręciłem i nie bardzo rozumiem co masz na myśli w dwóch ostatnich zdaniach. Napiszę co twierdzę:

Więc co do wyważenia, to praktycznie przy każdym założeniu kół na wyważarkę należało by je wyważać bo maszyna wykazuje odchylenia. Jak już pisałem walczyłem z czymś takim jakieś dwa lata temu, choć nie to było powodem bicia.

 

Co do bicia to TAK, uważam, że jak nie bije to są wystarczająco dobrze wyważone! I w związku z tym nic nie robię (czytaj nie wydaję pieniędzy dla zasady w przeciwieństwie do Ciebie).

 

Nigdy nie miałem żadnych problemów z tym, że np. trzeci rok jeżdżę na wyważonych za pierwszym razem oponach. Chyba, że w coś uderzę oponą, wjadę w dziurę, opona zaczyna bić, wtedy taką sztukę zdejmuję z felgi i razem z wulkanizatorem oglądam, sprawdzam i wyważam. Uważam, że to ma sens i jest uzasadnione ze względu bezpieczeństwa mojego i moich pasażerów.

 

Jak bym chciał nabijać kasę wulkanizatorom, to bym sobie wymyślał, nawet doważanie na samochodzie. To pewnie pomoże tylko, że w jeszcze szybszym rozważeniu jak ktoś wcześniej napisał kółek na naszych polskich drogach. Dołożyłbym jeszcze raz na dwa sezony pompowanie azotem, bo by mi mniej spalała moja 2,5l BMka albo dlatego, że opona miała by lepsze właściwośi termiczne (na szczęście wiem co to jest ciśnieniomierz :) ) i mamy komplet.

 

Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego kolega robi to po lecie czy po zimie. Jeśli się nadają do ponownego wyważania, a kolega pisze, że tak to chyba powinno się to zrobić niezwłocznie, czyli raz na jakiś miesiąc, dwa...

 

Pomyślcie przecie to paranoja. Wyważa się kiedy jest potrzeba a nie dla zasady :cool2:

[GR]

Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego kolega robi to po lecie czy po zimie. Jeśli się nadają do ponownego wyważania, a kolega pisze, że tak to chyba powinno się to zrobić niezwłocznie, czyli raz na jakiś miesiąc, dwa...

Nie przekręcaj :wink:

Robię tak, jak napisał Andrzej - przy wymianie i gdy pojawia się konieczność. Ty tylko, gdy pojawia się konieczność.

[Bartek]

Jak Ci dziś nie zmianią to jutro - to nie problem :wink:

 

Czasem jest problem :P . Budzisz sie rano a tu posypało, drogowcy zostali zaskoczeni (jak zwykle) i jazda na oponkach 245 i automacie :shock: . Ja jestem w lepszej sytuacji bo mam zimówki na 15" i przekładam całe koła. Jak w wulkanizacji kolejka na 3 dni to przekładam sam.

[atonre]

Robię tak, jak napisał Andrzej - przy wymianie i gdy pojawia się konieczność. Ty tylko, gdy pojawia się konieczność.

 

No i się wreszcie zgadzamy :wink:

[GR]

Czasem jest problem :P . Budzisz sie rano a tu posypało, drogowcy zostali zaskoczeni (jak zwykle)

No ale w takim przypadku to i Ty jesteś zaskoczony, nie tylko drogowcy :P

Przy 15 na plusie u nas raczej śnieg nie pada... :wink: :P

[cosmo]

Zaczyna się robić zimno, jakieś zaćmienia i w ogóle zima zbliża się wielkimi krokami. Kiedy zmieniacie opony? Jaka wg was jest najlepsa pora na taki zabieg?

 

ja zawsze zmieniam w okolicy 1 listopada... gdy temperatura na zewnatrz w dzien jest okolo 5-10 stopni C max...

 

pozdrawiam

cosmo

[koorzen]

Zaczyna się robić zimno, jakieś zaćmienia i w ogóle zima zbliża się wielkimi krokami. Kiedy zmieniacie opony? Jaka wg was jest najlepsa pora na taki zabieg?

 

 

Przy zmianie na zimowe sugeruje sie tylko i wylacznie temperatura (ponizej 7 stopni). Jezeli ktos zamierza kupic caly komplet czyli felgi z oponami to polecam na zime felgi aluminiowe. Z doswiadczenia wiem, ze stalowki sa okropnie podatne na skrzywienia, a o te w zimie nie trudno.

 

pozdrawiam

LK