Skocz do zawartości

318ti 95 - przepływomierz POMOCY


ought

Rekomendowane odpowiedzi

no to git ze chociaż trochę cie naprowadziłem z termostatem, a tak z ciekawości jaki termostat wsadziłeś i jaki koszt poniosłeś, bo ja wsadziłwm wahlera 96zł i wymieniłem sam, no i z litr płynu wlałem bo gdzieś mi uciekło :o

ty to masz dobrze bo jakieś błędy ci wychodzą u mnie to tacy elektrycy(u których byłem) niby zaden bład nie wyskakuje, musze jakiegoś dobrego elektryka znaleś bo nie widze przyszłosci w moim miescie :duh: napisz co tam dalej ci wyjdzie na tym kompie! powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

a tak z ciekawości jaki termostat wsadziłeś i jaki koszt poniosłeś

 

Dostałem na allegro BEHR (chyba z tego co pamiętam) za 69 zeta cały z obudową i nówka oczywiście oryginał. Akurat trafiłem na aukcję gościa który sprzedaje dużo części do BMW. Na kartonie była cena 175,-zł a obniżka pewnie wynikała z tego że mu ten termostat długo zalegał bo silnik rzadki. Za wymianę dałem 50 zeta z całkowitą wymianą płynu bo nie wiedziałem co tam siedzi tak na prawdę. Teraz jest cieplutko ale oczywiście mój silnik szaleje. Jadę we wtorek na ten komputer i jak oni nie poradzą to mam zamiar do warsztatu "cudotwórców" na Gdańskiej Oliwie jechać. Zobaczymy co z tego będzie, wszyscy na forach zachwalają, dwóch gości byłych pracowników serwisu BMW itd itd itd. Jak na razie to ja żadnego osprzętu silnika nie wymieniałem bo nie chcę w ciemno wywalać kasy. Dzisiaj wypiąłem na trasę ten czujnik temperatury powietrza (u mnie w obudowie filtra powietrza) no i żadnej różnicy nie było wręcz częściej gasł :cry2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak z ciekawości.............................

 

No dobra jestem po komputerze a właściwie po ciągu dalszym diagnozy. Więc po 45 minutowej diagnozie u pana Janka polecanego elektryka wyszły 3 błędy:

 

1 - sonda lambda

2 - przepływomierz

3 - czujnik temperatury dolotowej

 

Pan Janek powiedział że sprawa byłaby oczywista gdyby auto nie chodziło na gazie. Powiedział że sprawcą zamieszania jest Lambda a że samochód na gazie jeździ 3 tygodnie i problem był już przedtem to należy przypuszczać że to właściwa usterka. Oczywiście powiedział mi żeby kupić oryginał bo z uniwersalnymi może być problem. Poza tym stwierdził żeby aż tak się nie przejmować tym czujnikiem temperatury bo on na pewno nie daje takich objawów. Patrzyłem przez ramię na kompa i jak sprawdził temperaturę zasysanego powietrza to mu wyszło +13 stopni podczas gdy na zewnątrz było ok +1. No nic po pierwszym szukam sondy i będę pisał czy coś się dało zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to życzę powodzenia :o

a co do błędu sondy wiem że powoduje również większe spalanie no i oczywiście spaliny nie są w normie :8) a mi ..... na przeglądzie zapomniał sprawdzić spalin :8) a mój genialny elektryk znalazł tylko błąd przepływki ( a działa na 100%bez zarzutu) zrobiłem restart i po błędzie ni śladu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do błędu sondy wiem że powoduje również większe spalanie no i oczywiście spaliny nie są w normie :8)

A Ty wymieniałeś lambdę i coś to dało? Ja jeszcze będę sprawdzał ale czuję że moja lambda ma 12 lat to i tak będę ją musiał wymienić więc po pierwszym kupuję. Co do spalania to u mnie jest w normie i trochę się dziwię ale może tak ma być. Jak patrzyłem na parametry lambdy to strasznie wszystko spadało, wykres nie był harmoniczny, do sinusa mu daleko. Strasznie volty wariowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja lambdy nie wymieniałem bo moja "fala" była w normach... ale jak będę miał luźne pieniądze to wymienie :lol:

no faktycznie wymień tą lambde.... w sumie moja też może mieć z 15lat bo w książce serwisowej nie ma żadnej inf. o wymianie (być może przebieg mały i nie trzeba było wymieniać)... nie wnikam :D

moje spalanie z 17-22l/100km spadło do 12l/100km (miasto) 8l/100km (trasa) tylko przy wymianie termostatu! nie miałem pojęcia że otwarty termostat powoduje aż tak wielkie spalanie... na początku stawiałem na sonde bo wycieków paliwa na pewno nie mam :8) a tu nagle problem znikł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no faktycznie wymień tą lambde....

 

Po dzisiejszym dniu na pewno wymienię bo w korku gigantycznym stałem i mi kilka razy zgasł. Tak się zastanawiam czy może któryś z forumowiczów potwierdzi że kopnięta lambda może mieć takie objawy że faluje lub gaśnie. Jestem cholernie ciekaw czy coś się zmieni ale jeśli nie to nie będę żałował bo przy gazie tak czy siak by ta sonda po takim czasie padła. Mój mechanik chce za sondę 340,- zeta (nowa, oryginał BOSCH). Ja myślę Ought że jak nie wymieniłeś lambdy i wymienisz to objawy mogą ustąpić. Najwyżej jak masz taką samą jak moja to Ci mogę starą poczta na podmiankę wysłać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za fatygę ale domniemam że mamy inne sondy... i tak niedługo się zabiorę za wymianę może za miesiąc albo za dwa :)

ale napisz jak tam po wymianie, u mnie narazie znośne są te zafalowania przy odpalaniu ale w korkach i na postoju nic mi nie faluje... domniemam że moze slizgać pasek od alternatora i to powoduje moje zafalowania i pisk przy odpalaniu zimnego auta... tak na logikę by się zgadzało :8)

 

a tak w ogóle przypomnij mi ten problem masz na gazie czy na benzynie też?

tak dodam - ściągnij sobie książke sam naprawiam swoje bmw e36 tam naprawdę jest dużo napisane i dużo problemów rozwiązałem dzięki tej książce no i forum oczywiście :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogóle przypomnij mi ten problem masz na gazie czy na benzynie też?

U mnie było jeszcze nim zainstalowałem gaz i problem jest i tutaj i tutaj z tym że jak jest zimny silnik i przełączy się na gaz to są większe falowania. Najgorsze jest to gaśnięcie, falowania bym przeżył. Jak mówisz że nie gaśnie i w korkach jest git to przy takich objawach bym się u siebie nie przejmował. Też sądziłem przez chwilę że pasek może luźny ale wszystko działa, nic nie przygasa. Jak znam siebie to wymienię oczywiście. Sondę planuję wymienić we wtorek, oby podziałało jak nie rozkopię kolejny silnik na atomy a znajdę problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm nie wiem czy dobrze teraz pomyślałem ... a może układ paliwowy? wtryski :? itd... a masz jakieś błędy w układzie paliwowym? czytałem że przy tych objawach to typowo przepływka, krokowy, gumy, odma, przepustnica... itd, ogólnie układ dolotowy, później wszystkie filtry no i na końcu układ paliwowy... ogólnie to chyba co 3 beema ma takie objawy mniej więcej jak my. Ogólnie ciężko znaleść winowajce, zazwyczaj i tak wymieni się więcej częsci, ale jak się wkońcu uda ... :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm nie wiem czy dobrze teraz pomyślałem ... a może układ paliwowy? wtryski :? itd... a masz jakieś błędy w układzie paliwowym?

 

Nie, nie tutaj sprawa jasna bo bacznie obserwowałem ekran i pytałem diagnostę. W układzie paliwowym żadnych usterek nie było w historii błędów ani w wśród błędów aktualnych tych między piątkiem a wtorkiem. Poza tym rozmawiałem z moim gazownikiem i mówił że gdyby jakiś wtrysk był zajechany to sekwencja by nie chodziła. Przy takiej usterce myślę że silnik zachowywał by się bardzo źle podczas jazdy. Na pewno by szarpał, chodził nierówno i tracił moc. Wykluczam też awarie pompy paliwa czy wodę w filtrze bo na gazie są te same objawy (no czasem może trochę mocniej na zimnym buja silnikiem ale w miarę w normie). Myślę że wymiana samej lambdy nie załatwi problemy ale po wymianie przepływomierza może się unormuje. Nierówna praca silnika wynika ze złej mieszanki paliwowej i wtedy albo auto gaśnie albo jeśli komp się w porę zorientuję to podbija obroty a efektem tego jest falowanie. W moim odczuciu po kilku przeczytanych artykułach na temat osprzętu silnika lambda i przepływomierz odpowiadają za przekazywanie do DME informacji niezbędnych do utrzymania wartości stechiometrycznej (czy jakoś tak). Chodzi o zapewnienie takiej ilości tlenu w mieszance aby wystarczyła ona na spalenie całej ilości paliwa w danym momencie. Jeśli odczyt z tych czujników jest przekłamany to "w garnkach" mamy inny stosunek tlenu do paliwa no i zaczyna się patologia :) Za drugim razem jak byłem na diagnozie to "ekg" mojej lambdy było ju z zupełnie inne, wykres bardzo nierówny pomimo nie dodawania gazu. Wydaje mi się że wartość napięcia przekraczała często 1V a chyba tak być nie może. Jestem ciekaw tej wymiany hehehe pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro jesteś pewnien że to nie jest układ paliwowy to masz jeden problem z głowy, co do systemu działanie dme to też czytałem... tak palłem że wtryski maybe ... gazu nigdy nie miałem w swoich samochodach bo uważam że gaz tylko przyśpiesza złużycie auta :lol: też się może niedługo wybiorę na kompa może jakieś błędy wyskoczyły wkońcu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może niedługo wybiorę na kompa może jakieś błędy wyskoczyły wkońcu:)

 

No ja myślę że u Ciebie to jednak sonda jest albo jakaś pierdoła której nikt się nie spodziewa. Ty masz fajnie bo na wolnych obrotach nie dzieje się taka patologia jak u mnie. Ja niestety musze unikać korków drogowych co w aglomeracji Gdańska graniczy z cudem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wymieniłem sondę lambda na nowiutka i oryginalną. i co? I absolutnie nic a wręcz jeszcze gorzej :( Wczoraj wymieniłem sondę. Jak wyjeżdżałem od mechanika to silnik ciął normalnie, mocy jakby troszkę dostał ale jak wjechałem w pierwszy lepszy korek to oczywiście 2 razy zgasł i zaczęło się falowanie. Dojechałem 25km do pracy i tutaj zauważyłem jednak różnicę która polegała na dość znacznie zmniejszonym spalaniu. Auto zaczęło mi palić mniej o prawie 2 litry :lol: Byłem w szoku bo takich odczytów nie miałem jeszcze. No posiedziałem w pracy 8h i nastał czas żeby jechać do mojej lubej. Od razu jak odpaliłem auto to zaczęły się drgania całej budy. W miarę jeszcze małe ale widać że silnik nierówno pracował. Jak pojechałem kawałek to zaczęły się ciągłe falowania. Dół góra dół góra o 600rpm. Jadąc zauważyłem objaw którego nie miałem poprzednio tj. silnik stracił ciąg, wyraźnie się zamulił i zaczęło szarpać podczas jazdy. Potem po jakichś 10km jak się mocno rozgrzał to w miarę wróciło do normy w kwestii mocy która wróciła ale oczywiście przy dłuższym postoju zaczęło falować a nawet silnik 2 razy zgasł. Wieczorem jak wróciłem zamontowałem drugą z trzech rzeczy która wyszła na diagnozie tj. czujnik temperatury powietrza dolotowego. Oczywiście nic to nie dało więc teraz został mi tylko do wymienienia przepływomierz tak przynajmniej wynika z diagnozy. Powiem szczerze że już mi się nie chce trwonić kasy na to, mam wrażenie że mój problem nie jest do rozwiązania. Nie wiem już co robić, może jakieś macie pomysły bo mnie już wena twórcza opuściła :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nie koniecznie skłaniałbym się przepływomierzowi, bo problem miałeś przed założeniem gazu.. moim zdaniem bardzo rzadko siada przepływomierz przy benzynie :mrgreen: jak coś to bardziej stawiałbym na krokowy... ale też bez sensu jest strzelać w ślepo co to może być bo z tym wiążą się koszta i to nie małe. I właśnie te objawy które ty masz tak mnie irytują w tych beemkach :mrgreen: bo za cholerę nie zdjagnozujesz problemu za pierwszym razem. Szczerze nie wiem co ci doradzić.. :mrgreen: fajnie mieć znajomego co ma takie auto jak ty, by popodmieniać części aby sprawdzić co jest grane.

 

a tak z ciekawości ile ci pali benzyny teraz? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak z ciekawości ile ci pali benzyny teraz? :shock:

 

 

No teraz 8l i mniej przy jeżdżeniu z lekka nogą. Cykle bez dużych korków ale czasem trzeba trochę postać. Przejechałem już ze 300km od wczoraj i po zbiorniku widzę że jest poprawa. Pewnie realne spalanie jest wyższe niż na zegarku ale potwierdzam na podstawie jeżdżenia że spalanie jest niższe. Poprzednio była dycha albo coć koło tego na 100km wczoraj mi do 7,8 zeszło czyli cud. Wieczorem jadę do kolesia który ma takie samo auto i podmieniam przepływkę. Koleś ma warsztat poza tym i mówi że mi sprawdzi jakiś wężyk który jest schowany i który daje takie objawy a o którym wiele osób zapomina przy sprawdzaniu. Rano zrobiłem reset kompa i chociaż moc wróciła i nie telepie silnikiem. Chyba ta sonda potrzebowała tego. Teraz jest z tym dobrze i pozostał tylko wyjściowy problem gaśnięcia na postoju. Pozdro, zobaczę co z tym wieczorem wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. To krótko. Przepływkę mam dobrą. Gość u którego byłem sprawdzał wszystko i w pewnym momencie zaczął pryskać sprayem w celu ujawnienia dziur. No i jak pryskał w jedno miejsce tj. dokładnie to 11611438404 to samochód dostawał zupełnie innych obrotów. Zależność była ewidentna a poza tym już wcześniej słyszał jakieś syczenie w tym miejscu. Ja tez coś tam słyszałem ale na razie się nie ciesze. Z uwagi na okoliczności pogodowe niczego nie przykręcałem ale jutro od rana zaczynam działać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o 8l w trasie, czy miasto?

No jeżdżę już kilka dni i w mieście 8,2 aż mi się wydaje to niemożliwe ale potwierdzam obliczeniami że tak jest. Jazda normalne ze światłami i czasem malutki koreczek. Ogólnie dziury jeszcze nie łatałem bo lało u mnie strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to poniosłeś sukces! chodź też nie dowierzam z tym spalaniem :shock:

no i dodam że moje auto znowu nie chciało mi zapalić "ciepłe" pojechałem wymienić opony... gość wymienił z 20min chcem odpalić auto a tu lipa aż za 4 razem mi się udało przy podduszaniu gazu :shock: za tydzień mam pilny wyjazd na 2tys km. a tu lipa :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to poniosłeś sukces! chodź też nie dowierzam z tym spalaniem

 

No powiem Ci że chyba jednak spadło o te 1,5 litra na 100km :)))))))) już widzę po wskaźniku poziomu gazu, jest git. Wiesz co może coś z iskrą masz nie tak. Kurde głowię się nad tym Twoim problemem i sam nie wiem. Wiesz co może kup jakiś używany czujnik temperatury silnika, to powinieneś dostać za małe pieniądze. Może błędnie odczytuje parametry. Ja muszę to wymienić też bo ssania nie mam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale błędów u mnie na kompie brak :8) więc raczej nie to... ja tak mam tylko przy rozruchu to tak myśle może rozrusznik, bo jak odpalam zimne auto to pisk na pół osiedl jakby pompa od wspomagania nie tak grała tak jak jej się zaśpiewa... może jakiś pasek.? :shock: Jeszcze tylko olej w skrzyni sobie zmienie i w dyfrze a potem zajmę się tym odpalaniem :D no chyba że wymyślę - wymyślisz coś genialnego. :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no chyba że wymyślę - wymyślisz coś genialnego. :mrgreen:

Ja na razie planuję jakieś podmianki robić. Czekam na używane czujniki temperatury żeby załatwić sprawę ssania no i wreszcie może zajmę się tym zasysaniem powietrza bo nie miałem za bardzo czasu. Chyba trzeba po kolei coś zamieniać może uda się wykapować o co chodzi. Nie wiem za bardzo jaka jest rola tego czujnika temp silnika tak do końca, to chyba w jakiś sposób odpowiada za pracę wtrysków. Jeśli np. auto jest zimne a czujnik przekazuje info że jest ciepłe to mieszanka nie będzie właściwa i np. będzie z początku trzęsło. Ale to moje takie małe głosne myślenie jedynie. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.