Skocz do zawartości

Wideoradar!! Problem. Obwodnica 3miasta i nie tylko.


kulas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
część danych bierze z prędkościomierza auta policyjnego, a do tego dochodzi praca samej kamery. Sądzę że wystarczy lekko :search: na googlach a znajdziecie zasadę działania tego urządzenia.

pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak dziala taki radar, ale skoro mavic twierdzi ze nie wysyla zadnych fal to dlatego sie zapytalem. Fale radaru obliczaja predkosc obserwowanego samochodu wzgledem samochodu policyjnego i dodaja ta wartosc do rzeczywistej predkosci furki policyjnej. mavic'a teoria jest dobra tylko wtedy gdy pojazdy poruszaja sie dokladnie z ta sama predkoscia :)
BMW - Bo Mozesz Wiecej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Video kamera

Często błędnie nazywana wideoradarem. Często stosowane przez polską policję urządzenia dokumentujące wykroczenie przy pomocy kamery wideo są po prostu sprzężone z prędkościomierzem radiowozu. Ponieważ urządzenie nie emituje promieniowania mikrofalowego, jest zatem zupełnie niewykrywalne dla antyradarów....ze strony firmy Zurad produkujacej fotoradary uzywane w Polsce.

pozdrawiam

mavic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dobrze, ale jak taka videokamera jest w stanie sie zorientowac, jak szybko oddala sie lub przybliza sledzony obiekt? Jakies zaawansowane A.I. obserwuje obraz klatka po klatce w czasie rzeczywistym?

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dobrze, ale jak taka videokamera jest w stanie sie zorientowac, jak szybko oddala sie lub przybliza sledzony obiekt? Jakies zaawansowane A.I. obserwuje obraz klatka po klatce w czasie rzeczywistym?

 

no i wlasnie o tym wyzej pisalem :)

BMW - Bo Mozesz Wiecej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w stanach myslicie jak jest ? maja homologowane liczniki i patrzac na licznik jedzie za toba i wlepia ci mandat bo widzial ile jedziesz na swoim liczniku. Jak sie mu sprzeciwisz to lecisz morda na maske i na dobe do kicia. Jestescie chyba odporni na wiedze...

pozdrawiam

mavic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja troche OT, ale w styczniu dostalem mandat 500 zl :mad2: I narazie nie zaplacilem, zadne wezwania nie przychodza kompletnie nic, czy jest jakis termin waznosci tego czy nie ? I jakie moga byc konsekwencje ?

ja tez nigdy nie placilem, co roku potracali mi z rozliczenia podatkowego (jakis wakacyjny dochod, bo na codzien nie pracuje), a moj kolega wogole nie pracuje i po 2 latach przyszedl do jego domu komornik :duh:

BMW - Bo Mozesz Wiecej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
A w stanach myslicie jak jest ?
Po pierwsze nie mieszkamy w Stanach.

 

Po drugie jeśli to prawda co mówisz to daje to możliwości do nieprzyjmowania takich mandatów i w razie potrzeby zakładania sprawy w sądzie, która teoretycznie powinna być do wygrania, bo w takim przypadku policja nie ma żadnego dowodu że faktycznie jechałem np. 120 km/h a nie 110 km/h... Co im po homologowanych licznikach skoro to człowiek siedzi za kierownicą i może jechać kilka kilometrów na godz. szybciej lub wolniej ode mnie...

 

 

Jestescie chyba odporni na wiedze...
Po trzecie - hamuj się trochę... :?

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja troche OT, ale w styczniu dostalem mandat 500 zl :mad2: I narazie nie zaplacilem, zadne wezwania nie przychodza kompletnie nic, czy jest jakis termin waznosci tego czy nie ? I jakie moga byc konsekwencje ?

 

z tego co wiem po dwoch latach ulega przedawnieniu, termin platnosci to jest 7 dni, ale pewnie urzedy skarbowe maja tego duzo i sie niewyrabiaja, a z rozliczenia podatkowe moga sciagnac jak najbardziej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w stanach myslicie jak jest ? maja homologowane liczniki i patrzac na licznik jedzie za toba i wlepia ci mandat bo widzial ile jedziesz na swoim liczniku. Jak sie mu sprzeciwisz to lecisz morda na maske i na dobe do kicia. Jestescie chyba odporni na wiedze...

 

mavic, wyluzuj.

Po pierwsze, to bardzo zalezy od konkretnego stanu.

Po drugie, o ile wiem, to np. w stanie Nowy Jork policja jak najbardziej uzywa z grubsza wszystkiego tego, czego uzywa nasza policja plus jeszcze urzadzen laserowych, u nas jak dotad niespotykanych. Czasami zdarza sie tez, ze jestes namierzany ze smiglowca :shock: , ale to juz rzadkosc.

Po trzecie: 'lecisz morda na maske' nie za sprzeciwianie sie policjantowi, tylko za agresywne (w jego ocenie) zachowanie. A na 24h do aresztu idziesz np. w Georgii za baaardzo duzy speeding (kilkadziesiat mil powyzej predkosci dopuszczalnej) i np. wlasnie za stawianie oporu przy zatrzymaniu.

Ale na pewno nie za to, ze masz inne zdanie, niz policjant.

 

 

Co do homologacji licznikow w PL: policjant ma prawo uzyc predkosciomierza swojego samochodu, zeby wlepic Ci mandat, ale robi tak tylko w przypadku bardzo duzego przekroczenia predkosci. Tzn. jezeli np. u niego na 'szafie' jest 90 km/h, a Ty przelecisz obok niego tak, ze jechales co najmniej 140 km/h, to pewnie skorzysta z tego prawa.

Mozesz sie oczywiscie z tym nie zgodzic, ale wtedy stajesz przed sadem grodzkim, w ktorym, jezeli nie ma dodatkowych okolicznosci - sa tylko Twoje slowa przeciwko slowom policjanta, raczej przegrasz.

Policjantom czesto nie chce sie isc do sadu, ale jezeli sa akurat bardzo wkurzeni, to jak mi powiedzial kiedys jeden policjant: 'jak trzeba kogos kopnac, to i but sie znajdzie, i d...'.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to gratuluje :shock: . Nie dziwie sie, ze troche sie chlopaki wkurzyli ;).

Tak, czy inaczej, ciekawy jestem, jak naprawde dziala ta videokamera.

Z opisu producenta nie wynika, w jaki sposob mierzona jest predkosc filmowanego pojazdu. A z doswiadczenia wiem, ze jest mierzona dosc dokladnie ;).

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co tutaj klocic, kto ma racje a kto nie :) Pojde dzis do KPP, "rzuce im" moja legitymacja... studencka, sciemnie cos ze pisze jakas prace na studia i moze mi konkretnie wytlumacza jak dziala VIDEO REJESTRATOR PREDKOSCI :)
BMW - Bo Mozesz Wiecej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Przyłączę się do tematu i dodam, iż policja w trójmieście owszem ma Skodę Oktavię i jest ich kilka jako radiowóz nie oznakowany, natomiast które są wyposażone w kamery rejestrujące to zapewne nikt nie wie oprócz tych zatrzymanych za wykroczenie :mrgreen: , natomiast z własnych przypadkowych obserwacji wiem, że Oktavia policyjna jeździ po trójmieście w kolorze czarnym. Raz nawet byłem świadkiem takiego pościgu w Sopocie, a było to jakiś czas temu w okolicy pętli trolejbusowej na przeciwko sklepu całodobowego "GOSIA 24h". Najpierw Oktawią ustawili się w stronę Gdyni przy owym sklepie i usilnie wypatrywali czegoś, co miało nagle przejechać z zawrotną prędkością. Przeczucie mnie nie myliło. Najpierw przeleciała "erka" na sygnale w stronę Gdańska, po czym panowie policjanci (bardzo rozbudowani, umięśnieni i uzbrojeni po zęby) ubrani na czarno wraz z kamizelkami kuloodpornymi z maleńkim napisem "POLICJA" na plecach, w ułamku sekundy wskoczyli do samochodu i robiąc nawrotkę na "ręcznym", ustawili się na owej pętli dla "trajtków" w najbardziej zaciemnionym jej miejscu. Kierowca Oktavii zgasił wszystkie światła i w napięciu czekał na coś bardzo szybkiego trzymając furę na wyższych obrotach, jego kompani po fachu w tym czasie "siedzieli" na drzwiach opierając się o dach auta zakładając policyjne kominiarki (oczywiście nie wszyscy z nich siedzieli na drzwiach). Zapomniałem wspomnieć, że jeden z nich przez cały czas obserwował okolice ulicy w stronę Gdyni przez lornetkę dosyć rozbudowaną, więc mógł to być nawet noktowizjer (godzina była dość późna). W momencie kiedy wszyscy funkcjonariusze byli już schowani w aucie, z oddali było słychać narastający dźwięk "ryczącego silnika", i tak jak się spodziewałem intuicyjnie i po wcześniejszych obserwacjach reakcji owych policjantów, przemknął z ogromną prędkością jakiś samochód w ciemnym kolorze o nieznanej mi marce i modelu z przyczyny zbyt dużej prędkości :mrgreen: . Za owym piratem drogowym, leciała właśnie,opisywana wcześniej przez moich przedmówców, zielona ciemna Oktavia i chyba Mondeo, obydwa auta miały na dachach policyjnego niebieskiego koguta. Czekająca wcześniej, chciałoby się teraz powiedzieć "w zaroślach", czarna Oktavia ruszyła w pościg dołączając do innych aut uczestniczących w pościgu. Wszystko to obserwowałem ze schodków przytoczonego wcześniej sklepu wypalając przy tym papieroska, po całej akcji zdążyłem spalić papieroska do końca i wsiąść do swojego samochodu. Siedząc już za kierownicą i zdążywszy się ogarnąć z zakupami, odpaliłem silnik, po czym przeleciała cała masa oznakowanych radiowozów na sygnale, jechali bez żadnego składu i ładu, więc domyślam się, że "próbowali" dogonić wcześniejszy pościg.

 

Historyjka niczym z filmu, czy też książki kryminalnej, ale morał z tego jeden: nie warto zap.....ć z kosmiczną prędkością po mieście bo prędzej czy później będziesz miał na karku połowę Policji z miasta :police:

 

Popieram zasadę, którą ktoś z Was przytoczył: masz odwagę zap…ć z dużą prędkością, to miej odwagę się przyznać (ja dodałbym od siebie: przyznaj się, jeśli masz jaja)

 

A tak przy okazji, jak ktoś mi mówi, że jeździ bezpiecznie a z większą prędkością tylko tam gdzie warunki na to pozwalają, to jest to dla mnie wielka ściema i właśnie brak jaj żeby się przyznać, że wciska gaz do dechy wtedy, kiedy mu się to podoba a nie wtedy, kiedy warunki na to pozwalają, bo dobre warunki przy naszych ”super idealnych” polskich drogach to tylko są na autostradach i drogach ekspresowych 2 pasmowych, ale i tam droga potrafi być gorsza niż w mieście, z koleinami i dziurami, ale tych dróg jest u nas jak na lekarstwo.

Niejednokrotnie jestem podpuszczany (w mieście) przez innych kierowców do wyścigów „od świateł do świateł” i z reguły albo odpowiadam na zaczepkę, podkręcając obroty a następnie ruszam sobie spokojnie, albo wciskam ile fabryka dała i przy tych 60km/h wrzucam na luz i szyderczo się uśmiecham mając poczucie wolności, że nikt nic nie musi mi nakazywać czy narzucać, że mam się stosować do jego reguł, obserwując jednocześnie wielką radość i uśmiech politowania na twarzach tych, którzy mnie podpuszczali, choć wiem, że z „większością” tych aut dałbym sobie radę bez problemu, to jednak wychodzę z założenia, że po pierwsze miasto nie jest do ścigania się, po drugie remonty silników są kosztowne a w moim przypadku zawieszenia po takich codziennych katowniach auta, a po trzecie nie mam zamiaru mieć kogoś na sumieniu , a choćby jakiegoś „pijaczka”, który nagle wtargnie na ulicę zza drzewa.

 

P.S. Oczywiście bez urazy do kogokolwiek, jeśli ktoś się poczuł dotknięty moimi słowami, a prędkość owszem można i nawet 300km/h rozwinąć na polskich drogach ale czy bezpiecznie…szczerze w to wątpię.

 

Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WEBRETTI bardzo madrze napisales :) Szczegolnie o "ruszaniu spod swiatel" Mnie nie podpuszczaja inni kierowcy, pewnie nie wiedza ze w mojej Trojce siedzi tylko... M40 1.6 :mrgreen: Raz jeden kierowca lsniaco czerwonego Nissana 300ZX przygazowal na czerwonym swietle, ja sie spojrzalem, wcisnalem gaz do dechy :) i czekalem na zielone... koles ruszyl z konkretnym piskiem opon, zostawil za soba kupe dymu a ja sobie ruszylem spokojnie bez pospiechu. Kierowca Nissana byl tak podniecony ze zrobil tyle dymu, chyba nawet nie widzial, ze wogole go nie "gonie". Jakies 800 - 900 metrow dalej stal na awaryjnych prawdopodobnie z urwanym jakims elementem zawieszenie badz podwozia bo wjechal w takie koleiny, ze dziwilem sie ze go z nich nie "wyrzucilo".

 

 

A co do mojej wizyty na komendzie to nie bylo zadnej rewelacji, nic sie nie dowiedzialem :(

BMW - Bo Mozesz Wiecej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.