Skocz do zawartości

sarna i inne zwierzęta leśne


ambience

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ostatnio cudem uniknąłem zderzenia sarna i chciałem zamontować ultradźwiękowe odstraszacze do zwierząt daje link z allego

http://allegro.pl/item1148668836_gwizdki_odstraszacz_zwierzat_nowosc_gwizdek_hit.html#gallery

http://allegro.pl/item1117682673_gwizdki_odstraszacz_zwierzat_gwizdek_ultradzwieki.html#gallery co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Słyszałem bardzo różne opinie. Jedni mówią, że skuteczne, drudzy mówią, ze mieli gwizdki, jechali i na poboczach stały sarny i nawet nie raczyły tyłków ruszyć żeby gdzieś uciec w las. znam też kilka przypadków wśród znajomych, że mieli gwizdki i mimo wszystko wylądowali w warsztacie z autem zdemolowanym przez sarnę lub lisa itp. Co do tego płoszenia to szczerze mówiąc trzeba brać pod uwagę fakt, że jeśli już gwizdek zadziała i spłoszy zwierzęta to zawsze jest szansa na to, że spłoszone wskoczą właśnie na jezdnię. Do tej pory jeżdżąc często w nocy raczej spotykałem się z sytuacją, że zwierzyna była tak przyzwyczajona do aut, że nawet zwolnienie do 10km/h i wciśnięcie na maxa klaksonu nie wywoływało u nich większej reakcji. Nawet miałem taką sytuację, że zwierzęta stojąc na środku drogi nie drgnęły nawet po dojechaniu do nich autem. Dopiero po wolnym dojeżdżaniu do ich zadów raczyły się leniwie przemieścić na pobocze.

Tak więc - kupić gwizdki można bo nie jest to jakiś astronomiczny wydatek. Jednak uważam, że po kupnie ich i zamontowaniu nie można sobie mimo wszystko pozwolić na odprężenie i myślenie "mam gwizdki więc już na bank nic mi nie wskoczy na machę".

Pzdr.

P.S. Szczerze mówiąc do tego zasięgu gwizdka z tej aukcji z drugiego posta ("działa do 2 km") to podchodziłbym bardzo ostrożnie. Jak do 500-600m będzie działał skutecznie to już będzie całkiem przyzwoicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Uważam , że to bzdura.

 

Zresztą już kiedyś miałem do czynienia z odstraszaczem zwierząt. Tylko tamten był jakiś elektroniczny.

Wydawał takie cykające dźwięki które na 100% nie zakłócały spokoju żadnym zwierzętom jakie w tym czasie spotkałem. Łącznie z zającami i lisem które zatłukłem. No i psem którego cudem nie zatłukłem.

Tamto cudo było zamontowane w e36 którą kupiłem. Montował to jeszcze Niemiaszka.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam , że to bzdura.

 

Zresztą już kiedyś miałem do czynienia z odstraszaczem zwierząt. Tylko tamten był jakiś elektroniczny.

Wydawał takie cykające dźwięki które na 100% nie zakłócały spokoju żadnym zwierzętom jakie w tym czasie spotkałem. Łącznie z zającami i lisem które zatłukłem. No i psem którego cudem nie zatłukłem.

Tamto cudo było zamontowane w e36 którą kupiłem. Montował to jeszcze Niemiaszka.

To najwidoczniej miałeś takie urządzenie jak mam zamontowane w swoim e39. Tyle tylko, że różnica polega na jego roli (jest to odstraszacz elektroniczny, który po wyłączeniu silnika emituje niesłyszalne dla nas dźwięki), która ma na celu odstraszanie kun i tego typu ustrojstwa aby nie wlazły na parkingu pod maskę i nie poprzegryzały kabli i innych elementów.

Natomiast gwizdki mają odstraszać zwierzęta podczas jazdy autem. I tu jest zasadnicza różnica. Co do skuteczności - nie wiem jaka jest ale mnie póki co nic się nie zagnieździło pod machą a i koty nie wylatują mi spod auta jak odpalam silnik.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio jeża wyciągnąłem z pod płyty silnika:D trochę się uwędził

kupie te gwizdki tak o czy mają pomóc czy nie (zawsze tam jakiś komfort psychiczny będzie) 20zł są takie duże pieniądze może chociaż 1 zwierzaczka odstraszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Do tej pory jeżdżąc często w nocy raczej spotykałem się z sytuacją, że zwierzyna była tak przyzwyczajona do aut, że nawet zwolnienie do 10km/h i wciśnięcie na maxa klaksonu nie wywoływało u nich większej reakcji. Nawet miałem taką sytuację, że zwierzęta stojąc na środku drogi nie drgnęły nawet po dojechaniu do nich autem. Dopiero po wolnym dojeżdżaniu do ich zadów raczyły się leniwie przemieścić na pobocze.

Kurde Manolito, gdzie Ty mieszkasz, ze masz zwierzeta tak oswojone z ruchem ulicznym :?: :mrgreen: :wink: Na szczescie tylko raz sarna wysoczyla mi przed maske. Wymanewrowalem, ale w gre wchodzil moze metr, gdzie przy predkosci 70km/h - to malo. Gwizdek lykne, bo zwierzeta i pijani to 2 najwieksze zagrozenia na drodze. Tylko pytanie - czy kupujac ten gwizdek nie usypiamy swojej czujnosci? Co jesli nie dziala?

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.