w jakim zakresie obrotow jezdzicie 320d

[Bad_Boy]

witam wszystkich-

w jakim zakresie obrotow jezdzicie w e90 320d ?

w codziennej jezdzie, kiedy zmieniacie biegi, na trasach .. ?

[dziqsek]

Po miescie staram się utrzymywać około 1500-2000 obr średnio chyba ze mam ochote poszalec :) Na traasie to różnie ale przed wyprzedzaniem zawsze redukuje zeby miec okolo 2500obr bo wtedy mam najwiekszy moment :)

 

Czesto jak sie wyglupiam to dokrecam do czerwonego pola, ale w codziennej jezdzie raczej 2800-3000 nie przekraczam

[Marks2004]

Trochę głupie pytanie ;) jeździ sie według potrzeb chce spalać mało 1500 chce poszaleć no to wiadomo nie rozumiem jeździ sie zazwyczaj na możliwie najwyższym biegu bez obciążania silnika :wink:

[Bad_Boy]

no wlasnie spotkalem sie juz z opinia ze jazda ponizej 2000 obr wykancza dwumas...

ja w normalnej miejskiej jezdzie dosc czesto mam 1500 obr - tez tak jezdzicie ?

Na autobahnie wiadomo- ale chodzi mi o jazde miejska.

Ps- nie ma glupich pytan,- sa glupie odpowiedzi :D

[M_ichał]

no wlasnie spotkalem sie juz z opinia ze jazda ponizej 2000 obr wykancza dwumas...

ja w normalnej miejskiej jezdzie dosc czesto mam 1500 obr - tez tak jezdzicie ?

Na autobahnie wiadomo- ale chodzi mi o jazde miejska.

Ps- nie ma glupich pytan,- sa glupie odpowiedzi :D

 

W automacie praktycznie caly czas w miescie mam w zakresie 1500 - 2000 przy normalnej jezdzie.

 

W 320d odcina wam przy 5000 czy 4700, bo w automacie wlasnie do tylu da sie dokrecic, a jak jezdzilem manualem to przy tych obrotach juz bylo mocno czuc spadek mocy.

[Bad_Boy]

zmieniam biegi na okolo 2200- 2500 ale zdarza mi sie jechac ponizej 2000- czasami 1500-

jest to dobre dla silnika ?

Odcinka jest na 4600 czy 4700 ale jezdzenie na kazdym biegu do odcinki to nie jest chyba dobry pomysl.

[AndiT]

2500-4000

[niemirad]

witajcie

 

podczas spokojnej jazdy po mieście tj. ruszanie ze świateł i za chwilkę hamowanie

 

zmieniam bieg na wyższy przy ok 2500 obr/min lecz często jadę 60 km/h już na 4 biegu ( jeśli jadę równą prędkością )

 

objawia się to średnim spalaniem 7 l /100 ( przy dystansie ok 4tys km jazdy mieszanej bez autostrad)

 

a chwile szaleństwa i jazdy z uślizgiem tylu na zakrętach (zwłaszcza na mokrej drodze bo szkoda opon :) )

 

nie wpływają znacząco na spalanie

 

Pozdrawiam wszystkich

Niemirad

[AO]

wg mnie najlepszy zakres obrotwy dla konkretnego auta to wartosc pomiedzy: max Nm a max KM, czyli jezeli w moim aucie najwyzsza wartosc momentu mam przy 2000rpm a najwyzsza wartosc mocy mam przy 4000rpm, to tak zmieniam biegi aby caly czas byc w zakresie 2000-4000, pozdr.

edit1: jest to styl najbardziej dynamiczny i dajacy najlepsza kontrole nad autem, objawia sie jednak wiekszym zuzyciem paliwa, w moim przpadku srednie spalanie z ~15 000km to 11l, pozdr.

[bismorj]

elo zakres okolo 2000 obrotów, no i najważniejsza rzecz dla ekonomiki, uzyskuj jak najszybciej prędkość jaką chcesz jechać i utrzymuj nie zwalniaj nie potrzebnie i nie przyśpieszaj, ostatnio oglądałem super program na ten temat i sprawdza się spalanie mi schodzi z 8,5 na 7,5 polecam

[eXiDe]

Panowie, a macie pomysł na dziwny dźwięk wydobywający się (ciężko określić skąd, ale podejrzewam, że z silnika) w momencie uzyskania 4000rpm i puszczenia gazu słychać jakby takie brzęczenie/buczenie.. Szczególnie 2, 3 bieg kręcony do 4000rpm i puszczenie gazu.. trochę mnie to nie pokoi :roll:

[dziqsek]

spalanie mi schodzi z 8,5 na 7,5 polecam

 

O kurde masakra..... Ja jeżdżę też z reguły zgodnie z ECO-drivingiem i moje średnie spalanie od 6 tyś km to 6,4l/100km i regularnie 900-1000km na baku i mi się wydawało że mój pali dziwnie dużo patrząc na dane katalogowe;0

 

Panowie, a macie pomysł na dziwny dźwięk wydobywający się (ciężko określić skąd, ale podejrzewam, że z silnika) w momencie uzyskania 4000rpm i puszczenia gazu słychać jakby takie brzęczenie/buczenie.. Szczególnie 2, 3 bieg kręcony do 4000rpm i puszczenie gazu.. trochę mnie to nie pokoi :roll:

 

Też tak mam , takie lekko basowe buczenie?? Mi w serwisie powiedzielie , że to norma bo jak pogadniasz to wentylator się włącza na wyższą prędkość + silnik schodząc z wysokich obrotów lekkich drgań dostaje.

[eXiDe]

spalanie mi schodzi z 8,5 na 7,5 polecam

 

O kurde masakra..... Ja jeżdżę też z reguły zgodnie z ECO-drivingiem i moje średnie spalanie od 6 tyś km to 6,4l/100km i regularnie 900-1000km na baku i mi się wydawało że mój pali dziwnie dużo patrząc na dane katalogowe;0

 

Panowie, a macie pomysł na dziwny dźwięk wydobywający się (ciężko określić skąd, ale podejrzewam, że z silnika) w momencie uzyskania 4000rpm i puszczenia gazu słychać jakby takie brzęczenie/buczenie.. Szczególnie 2, 3 bieg kręcony do 4000rpm i puszczenie gazu.. trochę mnie to nie pokoi :roll:

 

Też tak mam , takie lekko basowe buczenie?? Mi w serwisie powiedzielie , że to norma bo jak pogadniasz to wentylator się włącza na wyższą prędkość + silnik schodząc z wysokich obrotów lekkich drgań dostaje.

 

 

Oo widzisz może i faktycznie to wentylator :cool2: nie pomyślałem o tym. Muszę się bliżej temu przyjrzeć. Tym bardziej teraz jak jest gorąco.

 

Pzdr :cool2:

[Bad_Boy]

jezdzicie 320d do 4 000 obrotow ? :shock:

hhmmm- ja przy normalnej jezdzie zmieniam biegi na 2500- na ilu obrotach jest odcinka ?

Jak czasami przeciagne do 3500- 3700 to juz jest vixa- i mam wrazenie to juz koniec uzytecznego zakresu obrotow- tylko halas ale nie ciagnie juz.

Spalanie przy tym sposobie jazdy mam po 3000km - 7.1 l

Edytowane 5 Lipca 2010 przez Bad_Boy

[eXiDe]

jezdzicie 320d do 4 000 obrotow ? :shock:

hhmmm- ja przy normalnej jezdzie zmieniam biegi na 2500- na ilu obrotach jest odcinka ?

Jak czasami przeciagne do 3500- 3700 to juz jest vixa- i mam wrazenie to juz koniec.

 

Rzadko ale się zdarza :) i nawet więcej niż 4000 ;) wiem, że to bez sensu (moment-moc) ale czasami trzeba przeciągnąć ;)

 

Pzdr.

[dziqsek]

Jak bez sensu?? JA mam po chipie max moc przy 4350obr :) A często i do 5tys ciągne jak staje w szranki z jakimś cwaniakiem który przyspiesza kiedy go wyprzedzam :duh:

[Mateush1685047805]

Jak bez sensu?? JA mam po chipie max moc przy 4350obr :) A często i do 5tys ciągne jak staje w szranki z jakimś cwaniakiem który przyspiesza kiedy go wyprzedzam :duh:

 

No jesli masz max moc przy 4350 to oznacza ze przy tych obrotach juz powinienes zmieniac na wyzszy bieg. Ciagniecie wyzej nie ma sensu bo auto nie przyspiesza juz tak bardzo. Dlatego jak zaczynasz kogos wyprzedac to rozpocznij manewr wyprzedzania od dobrania odpowiedneigo biegu tak aby miec ~ 1900 obr i nie martwic sie o zmiany biegu w czasie wyprzedzania, no chyba ze dwa tiry bierzesz na raz :twisted:

 

http://c.wrzuta.pl/wi197/4d76af8c000154f04812f410/0/bmwe90_mod

 

Tutaj dokladnie widac ze najlepiej jezdzic miedzy 1900 a 4300.

[sabur]

...miałbyś rację, gdyby nie było skrzyni biegów. Zmieniając bieg na wyższy zmieniasz moment dostępny na KOŁACH. Akurat to co napisałeś aby do wyprzedzania mieć ok 1900rpm nie jest najlepszym pomysłem. Lepiej zebrać się z np 3, 3,5k rpm. Dlaczego? Patrz.

Skrzynia ma przełożenie główne i przełożenia poszczególnych biegów. Każde działa jako dzielnik/mnożnik ( dowolna interpretacja) momentu. Jadąc np na 3 biegu ciągniemy do końca. Biorąc pod uwagę przebieg momentu w silnikach z turbo a szczególności Tdieslach następuje w pewnym momencie zrównanie momentu dostępnego na kołach na 3 i 4 biegu. Jak? Przydkładowe dane: (gdzies w necie był program do przeliczania momentu zmieny biegu) dajmy, że patrząc na poniższy wykres przy 4400rpm mamy 310niuta. Jak widać jest to niemal o 100Nm mniej, niż przy 2krpm. Biorąc jednak pod uwagę przełożenia skrzyni biegów nagle okazuje się, że taki sam moment mamy przy 4 biegu i np 3000rpm. Ten moment, czyli zrównanie się momentu dosęptnego na kołach w przypadku niższego i wyższego biegu jest idelanym momentem zmiany biegu, bo wyższe kręcenie silnika na niższym biegu daje gorsze efekty niż zniana na wyższy bieg, dzie siła ciągu spada wolniej :)

 

mam nadzieje ze ktos zrozumiał o co chodzi :wink:

[AO]

mam nadzieje ze ktos zrozumiał o co chodzi :wink:

to "podstawa" mechaniki :cool2: :cool2: tu nie trzeba rozumiec to trzeba znac i wyssssac z mlekiem matki :mrgreen:

[Mateush1685047805]

...miałbyś rację, gdyby nie było skrzyni biegów. Zmieniając bieg na wyższy zmieniasz moment dostępny na KOŁACH. Akurat to co napisałeś aby do wyprzedzania mieć ok 1900rpm nie jest najlepszym pomysłem. Lepiej zebrać się z np 3, 3,5k rpm. Dlaczego? Patrz.

Skrzynia ma przełożenie główne i przełożenia poszczególnych biegów. Każde działa jako dzielnik/mnożnik ( dowolna interpretacja) momentu. Jadąc np na 3 biegu ciągniemy do końca. Biorąc pod uwagę przebieg momentu w silnikach z turbo a szczególności Tdieslach następuje w pewnym momencie zrównanie momentu dostępnego na kołach na 3 i 4 biegu. Jak? Przydkładowe dane: (gdzies w necie był program do przeliczania momentu zmieny biegu) dajmy, że patrząc na poniższy wykres przy 4400rpm mamy 310niuta. Jak widać jest to niemal o 100Nm mniej, niż przy 2krpm. Biorąc jednak pod uwagę przełożenia skrzyni biegów nagle okazuje się, że taki sam moment mamy przy 4 biegu i np 3000rpm. Ten moment, czyli zrównanie się momentu dosęptnego na kołach w przypadku niższego i wyższego biegu jest idelanym momentem zmiany biegu, bo wyższe kręcenie silnika na niższym biegu daje gorsze efekty niż zniana na wyższy bieg, dzie siła ciągu spada wolniej :)

 

mam nadzieje ze ktos zrozumiał o co chodzi :wink:

 

No troche chaotycznie :wink: , ta teoria zupelnie nie kloci sie z tym co napisalem. Moze te 1900 to troche za malo w praktyce. Jednak tak czy siak najlepiej zmienic bieg w okolicach 4200/300 a nie krecic do 5k.

[dziqsek]

Zgadza się , ale jeżeli brakuje Ci 40 metrow do wyprzedzenia ( lub walniecia czołowo z gościem z naprzeciwka bo idiota ktorego wyprzedzasz poczuł się rajdowcem widzac wyprzedzajace go BMW i przyspiesza ) a masz już 3900obr to nie ma czasu na zmiane biegów i niepotrzebne straty nią spowodowane, tylko ciągniesz jak najdłużej na danym biegu.

 

Na marginesie ja zawsze jak wyprzedzam chce to zrobic jak najszybciej i nawet jak nie musze robie redukcje zeby miec 2600-3000obr bo wtedy moje autko odczuwalnie najlepiej ciagnie i najszybciej manewr zakoncze.

[Mateush1685047805]

Jesli starasz sie wyprzedzic goscia a on ci to skutecznie utrudnia przyspieszajac to chyba lepiej jest odpuscic i poczekac na lepszy moment/dwa pasy itp. Generalnie w polsce wyprzedzanie to manewr dosyc niebezpieczny. Kiedys lecialem z warszawy na wyszkow i podczas gdy ja wyprzedzalem 3 auta, kierowca za mna tez mial na to ochote i zaczal wyprzedzac mnie, po czym zblizalo sie auto z naprzeciwka to zjechal na pobocze drogi do jazdy w kierunku przeciwnym i tak jakos wszystkie 4 auta na dwoch pasach z poboczami musialy sie zmiescic. troche lapy mi sie wtedy spocily :lol:

[bismorj]

spalanie mi schodzi z 8,5 na 7,5 polecam

 

O kurde masakra..... Ja jeżdżę też z reguły zgodnie z ECO-drivingiem i moje średnie spalanie od 6 tyś km to 6,4l/100km i regularnie 900-1000km na baku i mi się wydawało że mój pali dziwnie dużo patrząc na dane katalogowe;0

 

Panowie, a macie pomysł na dziwny dźwięk wydobywający się (ciężko określić skąd, ale podejrzewam, że z silnika) w momencie uzyskania 4000rpm i puszczenia gazu słychać jakby takie brzęczenie/buczenie.. Szczególnie 2, 3 bieg kręcony do 4000rpm i puszczenie gazu.. trochę mnie to nie pokoi :roll:

 

Też tak mam , takie lekko basowe buczenie?? Mi w serwisie powiedzielie , że to norma bo jak pogadniasz to wentylator się włącza na wyższą prędkość + silnik schodząc z wysokich obrotów lekkich drgań dostaje.

 

 

Oo widzisz może i faktycznie to wentylator :cool2: nie pomyślałem o tym. Muszę się bliżej temu przyjrzeć. Tym bardziej teraz jak jest gorąco.

 

Pzdr :cool2:

 

pisze o spalanie na podstawie jazdy okolo 5 km włączanie i gaszenie silnika, jak jadę dalej owszem to spalanie mam okolo 6,1 do 6,5 po mieście z klimą włączoną

ale to standard, teraz na jechalem 1300 km i spalanie z klimą przy prędkościach okolo 120-140 wyszło 5,6 wg komputera pokładowego

pozdro

[paypal]

A ja nie wiem skąd wy takie niskie spalania bierzecie. Ja rozumiem jazda emerycka - sam tak jezdze, ale zeby w miescie auto paliło ponizej 7L :shock: ?? - chyba ze to z nazwy tylko miasto jest.

Ja jezdze delikatnie, bez szalenstw (no moze czasami na moment :mrgreen: ) i nigdy nie udało mi sie zejśc poniżej 7L w miescie. Owszem na poczatku komp pokazywał nawet 6,7L, ale jak przszyszło do porządnego sprawdzenia co i jak to okazało sie iz musze regulowac komputerowe spalanie i dodać ponad 0,5L bo fałszował wyniki.

To samo trasa, ja rozumiem ciagła jazde 100-120km/h, ale 5L ?? Ostatnio czesto smigam Katowice - Warszawa, na trasie jest róznie, czasami 120 a czasami 160 ale jak sprawdziłem srednią to wyszła około 80km/h. Nie ma bata zebym zszedł ponizej 6L.

 

Sam juz nie wiem, moze to przez szersze opony, moze mi sprzegło ciągnie albo inna jakas awaria bo jak patrze na te wasze rezultaty to sie mocno dziwie.

[Bad_Boy]

hhmm... mi na Autobahnie jak nie przekraczam 130 km/h pokazuje 5,2-5,3 i robie na baku dobre 1000 km

a srednie z ostatnich 4 000km mam 6.9l

tyle ze mieszkam w malej miejscowosci i w De jezdzi sie w miare rowno a nie wyprzedza zeby stanac za 200m na swiatlach.