Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie wiedzialem gdzie to wkleic, wiec postanowilem tutaj.

Historia podobno "z zycia wzieta". Z jednej strony mam nadzieje, ze to nie jest twor jakiegos bajkopisarza... ale zaraz z drugiej strony zdaje sobie sprawe, ze wolalbym, aby jednak to byla tylko jakas bajka. :roll:

Witam.

 

 

 

Chciałem opisać niecodzienną sytuację która wydarzyła mi się w środę 16 czerwca tego roku. W zasadzie nie wiem konkretnie od czego zacząć - więc od razu zacznę od konkretów.

 

 

 

Byłem z wujkiem po upatrzone auto dla niego. Upatrzył sobie fajną,zadbaną BMW 5 koloru srebrnego. W pierwszą stronę czyli do Niemiec jechaliśmy ze znajomym który pracuje niedaleko od miejsca w którym kupiliśmy auto. Po zakupie i załatwieniu tablic wywozowych (całość papierkowej roboty zajęła 1,5godziny łącznie z wybiciem nowych tablicych). Z ciekawostek autko miało Francuski brief (czyli dowód pojazdu), także tym bardziej robi wrażenie czas trwania całych procedur (w Polsce całość to jakies 3tyg - w Niemczech 1,5-2godziny). No ale jako że odbiłem troszkę od tematu - kontynuje sedno akcji.

 

Autko zatankowaliśmy, pożegnaliśmy się z uczciwym i sympatycznym sprzedawcą. Mimo że do granicy w Zgorzelcu jakieś 550km - w zasadzie przepłyneliśmy tą trasę praktycznie cały czas na wbitym 6 biegu (oczywiście zgodnie z niemieckimi przepisami).

 

 

 

Zaraz gdy mineliśmy przejście graniczne, którego nomen omen nie ma. A raczej coś tam jest - ale nie funkcjonuje :) wjechaliśmy do Polski. Już jakieś 10km od granicy zauważamy obserwujące nas czarne bmw również serii 5, tylko troszkę starszy model tak ok 2000r (znajomy kupił autko z 2006r,seria e60). Auto jechało równo z nami by po jakimś czasie zwolnić i zniknąć z tyłu. Na pokładzie chyba 4rech groźno wyglądających cyganów (nie jestem pewien na 100% czy to cygani czy nie, być może inna nacja - ale znając życie byli to cygani).

 

 

 

Spokojnie kontynujemy jazdę, nie wiele się przejmując 'obcinką' tych ludzi. Jakieś 80 km dalej, jadąc (bo wtedy akurat wujek dał w moje stery swoją maszynę), zauważamy dzwiną sytuację na autostradzie. Stoi czarna bmw 5, ta starsza, ale to nie tamta co stala zaraz za granica, bo nie wyprzedzała nas. BMW stało w połowie na poboczu a w połowie na 1szym pasie ruchu. Przed nimi kolejna BMW tym razem srebrna 5tka, rowniez ta troszke starsza. Zwalniamy troszkę jadąc lewym pasem ruchu (szybszym), po czym zauważamy że dojeżdzając na wysokośc tych aut przy prędkości ok 90km/h, dwie BMW (na pokładzie po 4 rosłych cyganów) zaczynają rusząc. Kontynujemy swoją jazdę po chwili jedno z aut siedzi 'na dupie' może metr od naszego pojazdu. Zjeżdzamy więc na prawy pas, by puścić spieszących sie romów. Puszczamy ich, oni z lewego pasu ładują sie przed nami na prawy i zaczynają kilkukrotnie hamować przed nami (teraz już wiem co to znaczy, ukraść auto na stłuczkę). Zdarzyłem zwolnić a raczej wyhamować auto na odpowiednią odległośc i patrzymy a z tyłu mamy kolejne auto romów którzy puszczają długimi, trąbią pokazują rekoma tak jakby coś sie stało w naszym aucie (Sugerowali zapewne że światła nie działają/czy że rejestracja sie obluzowała). Postanawiamy uciekać, żeby nie doszlo do kolizji z którymś z ich aut. Wskakuje na lewy pas, redukcja biegu gaz i widząc naszą ucieczkę romowie zwalniają i zapewne oczekują na którymś kilometrze na kolejne auto (a nóż kierowca sie zatrzyma).

 

 

 

 

Słyszałem wiele takich akcji, ale dopóki sam nie wziałem 'przyjemności' w takim wydarzeniu - traktowałem to raczej jako ciekawostkę niż prawdziwy problem. Dotychczas byłem kilka razy w Niemczech jednak nic takiego miejsca nie miało (co innego jak się jedzie pełnoletnim Audi, a co innego jak się jedzie prawię nową BMW). Na odcinku od Zgorzelca do Krakowa spotkalismy 1 (słownie: jeden) pojazd policji. Stali na jakiejś stacji benzynowej sączac kawkę. Jak widać polska policja olewa takie sprawy, bo w Niemczech to sytuacja nie do pomyślenia (od razu namierzyli by ich jacyś tajniacy). Widocznie ktoś z tamtejszych komendantów jest dobrze opłacany, bo dwunastu chłopa(akurat tylu widziliesmy, zapewne jest ich wiecej) musi co kilka dni ukraść jakąś furę bo z czegoś żyć muszą i brać pieniądze na ten proceder.

 

 

 

Znajomy z Niemiec, który jechał na wesele do Gdańska (nowym Passatem, na ładnych felgach) był w niezłych opałach gdy jechało za nim auto (prawdopowobnie również cygani) przez ponad 100km. Twierdził również że kilka lat temu jadąc własnie autostradą ze Zgorzelca, ktoś rzucił kamieniem (kamień wyleciał z pola, nikogo nie zauważył) a dwa km dalej jest parking, gdy zwolnił zobaczyć co się stało, co to uderzyło w auto, dostrzegł grupkę nomen omen romów stojących w krzakach. Dodał gazu i już na miejscu w Polsce dostrzegł że ma drobną rysę na drzwiach.

 

 

 

 

Liczę na to że WYKOPiecie ten artykuł, żeby pokazać że jest problem. Mógł wujek stracić dobytek kilku lat ciężkiej pracy (nie, nie w Polsce) w zasadzie w kilka minut, bo nie wiem czy mieli broń, ale jakiś sposób musieli mieć żeby wyciągnąć z auta dwóch rosłych facetów. Nie chodzi mi o to żeby mówić że romowie są źli, ale bardziej o prace polskiej policji szczególnie tych którzy obsługują tamtą autostradę.

 

 

 

 

Pozdro

 

Zrodlo: http://www.wykop.pl/ramka/388619/proba-kradziezy-auta-na-autostradzie-a4/

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Opublikowano

to jest dzial do oceniania samochodow z ogloszen, a nie opowiesci.

 

czarne bmw, 12 cyganow, skorumpowani komendanci - normalnie kino akcji. barwnie opowiedziana historia stara jak swiat - zatrzymac klienta i odjechac jego fura. ale nie wiem tez po co by robili taki przypal, moga dac na spokojnie w ryj na parkingu albo skrzyzowaniu.

 

co do braku policji na autostradzie to na a2 zdazylem zmienic kolo i doturlac sie na kapciu kilka kilometrow awaryjnym (wiem, nie wolno), a nawet spytac robotnikow o warsztat, nie zareagowal nikt. w niemczech zatrzymalismy sie na chwile na drodze ekspresowej na awaryjnym, po 2min jak znikad stanal za nami furgon z mundurowymi w srodku.

Opublikowano
Nie wiedzialem gdzie to wkleic, wiec postanowilem tutaj.

Historia podobno "z zycia wzieta". Z jednej strony mam nadzieje, ze to nie jest twor jakiegos bajkopisarza... ale zaraz z drugiej strony zdaje sobie sprawe, ze wolalbym, aby jednak to byla tylko jakas bajka. :roll:

Witam.

 

 

 

Chciałem opisać niecodzienną sytuację która wydarzyła mi się w środę 16 czerwca tego roku. W zasadzie nie wiem konkretnie od czego zacząć - więc od razu zacznę od konkretów.

 

 

 

Byłem z wujkiem po upatrzone auto dla niego. Upatrzył sobie fajną,zadbaną BMW 5 koloru srebrnego. W pierwszą stronę czyli do Niemiec jechaliśmy ze znajomym który pracuje niedaleko od miejsca w którym kupiliśmy auto. Po zakupie i załatwieniu tablic wywozowych (całość papierkowej roboty zajęła 1,5godziny łącznie z wybiciem nowych tablicych). Z ciekawostek autko miało Francuski brief (czyli dowód pojazdu), także tym bardziej robi wrażenie czas trwania całych procedur (w Polsce całość to jakies 3tyg - w Niemczech 1,5-2godziny). No ale jako że odbiłem troszkę od tematu - kontynuje sedno akcji.

 

Autko zatankowaliśmy, pożegnaliśmy się z uczciwym i sympatycznym sprzedawcą. Mimo że do granicy w Zgorzelcu jakieś 550km - w zasadzie przepłyneliśmy tą trasę praktycznie cały czas na wbitym 6 biegu (oczywiście zgodnie z niemieckimi przepisami).

 

 

 

Zaraz gdy mineliśmy przejście graniczne, którego nomen omen nie ma. A raczej coś tam jest - ale nie funkcjonuje :) wjechaliśmy do Polski. Już jakieś 10km od granicy zauważamy obserwujące nas czarne bmw również serii 5, tylko troszkę starszy model tak ok 2000r (znajomy kupił autko z 2006r,seria e60). Auto jechało równo z nami by po jakimś czasie zwolnić i zniknąć z tyłu. Na pokładzie chyba 4rech groźno wyglądających cyganów (nie jestem pewien na 100% czy to cygani czy nie, być może inna nacja - ale znając życie byli to cygani).

 

 

 

Spokojnie kontynujemy jazdę, nie wiele się przejmując 'obcinką' tych ludzi. Jakieś 80 km dalej, jadąc (bo wtedy akurat wujek dał w moje stery swoją maszynę), zauważamy dzwiną sytuację na autostradzie. Stoi czarna bmw 5, ta starsza, ale to nie tamta co stala zaraz za granica, bo nie wyprzedzała nas. BMW stało w połowie na poboczu a w połowie na 1szym pasie ruchu. Przed nimi kolejna BMW tym razem srebrna 5tka, rowniez ta troszke starsza. Zwalniamy troszkę jadąc lewym pasem ruchu (szybszym), po czym zauważamy że dojeżdzając na wysokośc tych aut przy prędkości ok 90km/h, dwie BMW (na pokładzie po 4 rosłych cyganów) zaczynają rusząc. Kontynujemy swoją jazdę po chwili jedno z aut siedzi 'na dupie' może metr od naszego pojazdu. Zjeżdzamy więc na prawy pas, by puścić spieszących sie romów. Puszczamy ich, oni z lewego pasu ładują sie przed nami na prawy i zaczynają kilkukrotnie hamować przed nami (teraz już wiem co to znaczy, ukraść auto na stłuczkę). Zdarzyłem zwolnić a raczej wyhamować auto na odpowiednią odległośc i patrzymy a z tyłu mamy kolejne auto romów którzy puszczają długimi, trąbią pokazują rekoma tak jakby coś sie stało w naszym aucie (Sugerowali zapewne że światła nie działają/czy że rejestracja sie obluzowała). Postanawiamy uciekać, żeby nie doszlo do kolizji z którymś z ich aut. Wskakuje na lewy pas, redukcja biegu gaz i widząc naszą ucieczkę romowie zwalniają i zapewne oczekują na którymś kilometrze na kolejne auto (a nóż kierowca sie zatrzyma).

 

 

 

 

Słyszałem wiele takich akcji, ale dopóki sam nie wziałem 'przyjemności' w takim wydarzeniu - traktowałem to raczej jako ciekawostkę niż prawdziwy problem. Dotychczas byłem kilka razy w Niemczech jednak nic takiego miejsca nie miało (co innego jak się jedzie pełnoletnim Audi, a co innego jak się jedzie prawię nową BMW). Na odcinku od Zgorzelca do Krakowa spotkalismy 1 (słownie: jeden) pojazd policji. Stali na jakiejś stacji benzynowej sączac kawkę. Jak widać polska policja olewa takie sprawy, bo w Niemczech to sytuacja nie do pomyślenia (od razu namierzyli by ich jacyś tajniacy). Widocznie ktoś z tamtejszych komendantów jest dobrze opłacany, bo dwunastu chłopa(akurat tylu widziliesmy, zapewne jest ich wiecej) musi co kilka dni ukraść jakąś furę bo z czegoś żyć muszą i brać pieniądze na ten proceder.

 

 

 

Znajomy z Niemiec, który jechał na wesele do Gdańska (nowym Passatem, na ładnych felgach) był w niezłych opałach gdy jechało za nim auto (prawdopowobnie również cygani) przez ponad 100km. Twierdził również że kilka lat temu jadąc własnie autostradą ze Zgorzelca, ktoś rzucił kamieniem (kamień wyleciał z pola, nikogo nie zauważył) a dwa km dalej jest parking, gdy zwolnił zobaczyć co się stało, co to uderzyło w auto, dostrzegł grupkę nomen omen romów stojących w krzakach. Dodał gazu i już na miejscu w Polsce dostrzegł że ma drobną rysę na drzwiach.

 

 

 

 

Liczę na to że WYKOPiecie ten artykuł, żeby pokazać że jest problem. Mógł wujek stracić dobytek kilku lat ciężkiej pracy (nie, nie w Polsce) w zasadzie w kilka minut, bo nie wiem czy mieli broń, ale jakiś sposób musieli mieć żeby wyciągnąć z auta dwóch rosłych facetów. Nie chodzi mi o to żeby mówić że romowie są źli, ale bardziej o prace polskiej policji szczególnie tych którzy obsługują tamtą autostradę.

 

 

 

 

Pozdro

 

Zrodlo: http://www.wykop.pl/ramka/388619/proba-kradziezy-auta-na-autostradzie-a4/

 

Co to jest za rada ?

Bez sensu, nie miejsce na takie opisywanie, masz od tego inne działy.

 

Kradzieże aut zdarzają się codziennie w różny sposób, a czy to robią cyganie, Polacy czy Ruscy to już mało istotne.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Eee po prostu nie wiedzialem gdzie to wkleic. Generalnie tak jak napisalem, opowiesc zupelnie jak z kapelusza wzieta - nie chce mi sie w to wierzyc, ale jesli to prawda, to dobrze takie cos przeczytac - mam jak najlepsze intencje panowie.

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Opublikowano
Eee po prostu nie wiedzialem gdzie to wkleic. Generalnie tak jak napisalem, opowiesc zupelnie jak z kapelusza wzieta - nie chce mi sie w to wierzyc, ale jesli to prawda, to dobrze takie cos przeczytac - mam jak najlepsze intencje panowie.

 

 

a ja sie zgodze z kolegą,lepiej o takim czyms pamietac jak nam sie przytrafi podobna sytuacja na autostradzie!!!

Bmw pewność na każdym kilometrze.....
Opublikowano
Na odcinku od Zgorzelca do Krakowa spotkalismy 1 (słownie: jeden) pojazd policji. Stali na jakiejś stacji benzynowej sączac kawkę. Jak widać polska policja olewa takie sprawy, bo w Niemczech to sytuacja nie do pomyślenia (od razu namierzyli by ich jacyś tajniacy)

 

Zrodlo: http://www.wykop.pl/ramka/388619/proba-kradziezy-auta-na-autostradzie-a4/

 

Jezu co to za bełkot .... kierowca nie wspomniał że dzwonił na policję ... .ci siedzą i sączą kawę zamiast się DOMYŚLIĆ że chłop ma problem i mu pomóc ? :mad2: Pewnie w drugim odcinku tego filmu okaże się że policja maczała w tym palce ...

Opublikowano

 

Znajomy z Niemiec, który jechał na wesele do Gdańska (nowym Passatem, na ładnych felgach) był w niezłych opałach gdy jechało za nim auto (prawdopowobnie również cygani) przez ponad 100km.

 

gdyby nie te felgi... :mrgreen:

 

Czytając takie teksty, aż nie sposób powstrzymać się od zacytowania S. Lema: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."

  • Członkowie klubu
Opublikowano
w którą stronę bardziej się bałeś? :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

  • Członkowie klubu
Opublikowano
wczoraj jak jechalem po fajki to jechali za mna prawdopodobnie gruzini, jak wracalem prawdopodobnie szwedzi

 

hahahaha.... :lol: to pojechałeś, Szwedzi dosłownie mnie ... :cool2:.

Dzięki za poprawę humoru :D.

Pozdrawiam

Rafał F.

Opublikowano
Spotkanie z dwoma sporej wielkosci (tzw ABS) przedstawicielami ktorejs z nacji zza wschodniej granicy tez juz mialem, na owej a4, jadac szkodnikiem superb... zachowanie dziwne jak powyzej - zajezdzanie drogi, wyprzedzanie na grubosc lakieru, tak ze opowiesc jak najbardziej uwazam za realna. po jakims czasie po prostu odpuscili (chwile po puszczeniu info na CB). BTW - jedyni policjanci spotkani na tej a4 to tajniacy z wideorejestratorem, a jezdze tam nader czesto.

BMW - Be My Wife.


Soft na zamówienie, porady informatyczne (i wszelakie również) - PW :) Dla forumowiczy proste porady free - na rozbudowane rozwiązania ceny bardzo specjalne :)

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

e-tam, tego typu zaczepki to przewaznie romowie, którzy probują nam sprzedać jakąś trefną bizuterię, tudzież inne błyszczyki.

Było nawet o tym w TV.

Opublikowano

Ta sytuacja dotyczy wszystkich a nie tylko tych którzy świeżo kupili samochód.

W lutym miałem bardzo podobną sytuację na A4 z tym że jechał za nami jeden samochód z dwoma romami.

Najeżdżali nam na zderzak trąbili i migali długimi. Jako że ich starania nie przyniosły efektu to przykleili się do kumpla który jechał za

nami , na szczęście on też nawet nie zwolnił.

Na początku lipca próbowali okraść znajomego Niemca . Stali na pasie awaryjnym i bardzo intensywnie machali rękami , kiedy się

zatrzymał to chcieli od niego pieniądze a potem kartę. Nie chciał im niczego dać to próbowali mu wejść do auta , na szczęście on nie wysiadł

w ogóle z samochodu i udało mu się odjechać.

http://images.spritmonitor.de/353206_2.png

353206.jpg?stamp=1263766861 795500.jpg?stamp=1505496641

Opublikowano
Moim zdaniem lepiej nawet przeczytać tą 'bajeczkę' i wiedzieć, że coś takiego może mieć miejsce, niż żyć w błogiej niewiedzy a później zgrzytać zębami, że wyjechaliśmy z domu autem a wracamy autostopem. :duh: A że ktoś nie ma daru do pisania sprawozdań z własnych przeżyć to już inna sprawa, nie każdy wieszczem jest :)
Opublikowano
z takimi ekstremalnymi sytuacjami jak przytoczona w pierwszym poście się nie spotkałem, natomiast machających panów o ciemnej karnacji stojących przy czarnej E34 na pasie awaryjnym na A4 spotkać nietrudno...
Opublikowano

Prawda czy nie no coz nie wazne.... ale trzeba zapamietac i sie wystrzegac :nienie: :nienie: :nienie:

Ja mialem raz akcje z 2 tirami(patelnie z kamieniem ok 30-40ton), poniewaz nie moglem ich wyprzedzic.a mogli zjechac na pobocze bo droga szeroka. po jakis 20km w koncu udalo sie z jednym i ledwo sie wcisnalem pomiedzy obydwoma. Gosciu z tylu zaczal mi tak dojezdzac do dupy ze zmuszony bylem prawie wjechac pod tego pierwszego, ale na szczescie szybko ucieklem z potrzasku :D zemsta byla slodka poniewaz zatrzymalem sie przed nimi na skrzyzowaniu. goscie zeszli do zera pod baaaardzo dlugim wzniesieniem w Mniowie(tzw raszowka niedaleko kielc-kiedys mozna bylo wyprzedzac a teraz caly czas jest ciagla). Podejrzewam , ze meczyli sie dlugo z to gora, Ja mialem zamiar zaraz zjechac z trasy, wiec wiedzialem, ze nic mi nie grozi. Za granica takiego manewru bym nie wykonał, bo kolesie mogli dac znac przez CB innym kierowcom tirow i nie byloby tak ciekawie. Ogolnie kultura na drodze w PL do najlepszych nie nalezy, ale trzeba walczyc o swoje :D

Opublikowano

kiedys nocą jak wracalismy z hamburga koło swiecka stali zielona e39 i machali-jak staneliśmy spytać co sie popsuło powiedzieli że pomylili znajomych :8) jak szwagier wysiadł i otworzył bagaznik wsiedli do samochodu i odjazd.pojechalismy za nimi,wjechali na najbliższa stacje i poszli na "kawe"-obcinać zza okna co bedzie. :nienie:

pamietajcie ,oni licza na naiwnych i ciekawskich,a co chca naprawde to juz trzeba samemu sprawdzic-np.brakło na paliwo i okazyjnie złoty zegarek z tombaku,itp. :D :evil:

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano
Ciężko Cię kolego zrozumieć, nie pisałeś nic o tym abyś dzwonił na Policję w związku z zaistniałą sytuacją a to, że pili kawkę to chyba nic złego. Każdy ma prawo do przerwy(możemy dużo złego na temat pracy Policji pisać-byle nie bezsensownych głupot).
  • 5 tygodni później...
Opublikowano

""Post przez krzysiekjc09 »

Ciężko Cię kolego zrozumieć, nie pisałeś nic o tym abyś dzwonił na Policję w związku z zaistniałą sytuacją a to, że pili kawkę to chyba nic złego""

z racji tego czym sie zajmuje za odpowiednia oplata dostarczyłbym ci ich do domu,razem z ta kawą.

a że znane mi sa takie sytuacje to 100% chcieli kogos walnąć.

pozdrawiam :cool2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.