550i F10 0-250

[Nurek]

Ciiii... bo wykraczesz

[Miatamad]

Ciiii... bo wykraczesz

 

Oj tam, wesoło było tylko za słabo łykaliśmy, zniechęcił się i polazł gdzieś indziej.

[Mirek47]

Witam wszystkich moich fanuw i uprzejmie zawiadamiam iz wrucilem.

Kilka miesiecy spedzilem na Florydzie w USA (interesy).

Teskniliscie ?

[Natek]

trol, nie karmić!!!

[Miatamad]

trol, nie karmić!!!

 

Serio? :)

[dziqsek]

Mirek!!! Tęsknilismy <3 pisząc twoim językiem ;)

[vystelior]

Troche dziwne komentarze, gdzieniegdzie :P...

 

"Niezle przyspieszenie" ?

 

Jezeli to auto ma 18 s od 0 do 200 km/h to juz jest fantastyczne przyspieszenie.

 

Np Ferrari 360 Modena ma okolo 16 s.

[perconti]

Miło mi się czytało wątek, ale dodam dla jasności, że pomiary przyspieszeń z filmów na youtube nie maja większego sensu ponieważ:

a) są nagrywane amatorskimi kamerami (telefon) i samo nagranie jest niedokładne (za szybko lub za wolno się odtwarza)

b) film po wgraniu na youtube jest konwertowany, co ponownie zmniejsza dokładność

c) każdy ma inny komputer, a film na youtubie będzie wolniej szedł na wolnym sprzęcie

d) sam pomiar stoperem jest słaby

e) prędkościomierz też przekłamuje

 

Jeżeli napisałem coś oczywistego to sorry, ale mam tylko turbo klekota ;)

 

Fajny silnik swoją drogą.

[Andrzej_K]

Autobild jakiś czas temu przeprowadził test porównawczy S6, XF, E500 i właśnie 550i . Pomiar od 0 do 200 km/h pokazał 16,7 sek. Z kolei na m5board.com kiedyś właściciel 550xi chwalił się że Racelogic pokazał mu 17,5 sek w serii a po zamontowaniu piggy back'a Hartge 14,5 sek. Wyniki imponujące.

[s2power]

Troche dziwne komentarze, gdzieniegdzie :P...

 

"Niezle przyspieszenie" ?

 

Jezeli to auto ma 18 s od 0 do 200 km/h to juz jest fantastyczne przyspieszenie.

 

Np Ferrari 360 Modena ma okolo 16 s.

 

 

Fantastyczne a scislej bardzo dobre to sa takie w okolicach 10-12 sek. Moje 650i robi 200 w okolo 18 sekund i jakos wcale tego nie odczuwam jako fantastycznego przyspieszenia. S2 robi to samo w kilka sekund mniej i zaczyna byc przyjemnie. Cos naprawde zadowalajacego odczuwalem w nowym 911 Turbo, ktore robi to ponizej 11 sekund. Audi R8 V10 tez jest dosyc przyjemne, jednak nie znalazlem jak dotad auta ktore by powalalo przyspieszeniem od 200 do 300.

[guteg]

Fantastyczne a scislej bardzo dobre to sa takie w okolicach 10-12 sek. Moje 650i robi 200 w okolo 18 sekund i jakos wcale tego nie odczuwam jako fantastycznego przyspieszenia. S2 robi to samo w kilka sekund mniej i zaczyna byc przyjemnie. Cos naprawde zadowalajacego odczuwalem w nowym 911 Turbo, ktore robi to ponizej 11 sekund. Audi R8 V10 tez jest dosyc przyjemne, jednak nie znalazlem jak dotad auta ktore by powalalo przyspieszeniem od 200 do 300.

 

s2power, mam dla Ciebie fajne autko, co się zowie Thrust SSC. Myślę, że urwie jeszcze kilka sekund w porównaniu z S2 i zacznie się robić naprawdę przyjemnie. Wreszcie odczujesz coś fantastycznego ;)

[Nurek]

Brakuje tylko udziału pilota promu kosmicznego w tej dyskusji :mrgreen:

[vystelior]

Troche dziwne komentarze, gdzieniegdzie :P...

 

"Niezle przyspieszenie" ?

 

Jezeli to auto ma 18 s od 0 do 200 km/h to juz jest fantastyczne przyspieszenie.

 

Np Ferrari 360 Modena ma okolo 16 s.

 

 

Fantastyczne a scislej bardzo dobre to sa takie w okolicach 10-12 sek. Moje 650i robi 200 w okolo 18 sekund i jakos wcale tego nie odczuwam jako fantastycznego przyspieszenia. S2 robi to samo w kilka sekund mniej i zaczyna byc przyjemnie. Cos naprawde zadowalajacego odczuwalem w nowym 911 Turbo, ktore robi to ponizej 11 sekund. Audi R8 V10 tez jest dosyc przyjemne, jednak nie znalazlem jak dotad auta ktore by powalalo przyspieszeniem od 200 do 300.

 

Hehe to moze powinienes zostac kierowca dragsterow ? Bo chyba o to Ci chodzi.

 

Przyspieszenie rzedu 11-12 s od 0 do 200 to jest juz prawdziwy kosmos, ktory osiagaja tylko supersportowe samochody :

- np Ferrari Enzo 9,5 s

 

Zadowalajacy poziom, 911 Turbo ? To fajne masz wymagania :), chyba, ze sobie zartujesz troche.

 

Jak dla mnie 20 s od o do 200 to juz jest niesamowity ciag.

[zent]

Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Twoje 330i też za jakiś czas będzie "słabe". Taka natura człowieka, ciągle mało. :mrgreen:

[vystelior]

A tu sie szczerze nie zgadzam. To zalezy od natury czleka. Ludzie z natury depresyjni, zgorzkniali czesto tak rzeczywiscie maja.

 

Jednak wiele osob jest zadowolona z danego stanu. Po prostu wiedza czego chca i to im wystarcza.

 

Nie ma co wszystkich wrzucac do jednego worka :wink: .

 

Szczerze to mi jest ciezko wykorzystac na zwyklych drogach osiagi mojego auta. Spokojnie mogloby byc ze 180 km i tez by starczylo.

 

Zreszta sam masz 330i, wiec wiesz jaki to pałerek jest.

 

I co nie jestes zadowolony z osiagow ? Na drodze nie ma praktycznie auta co mogloby Ci podskoczyc jak masz 231 km.

[zent]

Generalnie też jestem zadowolonym z 330i, ale rok temu posmakowałem na testach 35i w Z4 i ... zbieram fundusze na zmianę. :mrgreen:

[vystelior]

To powodzenia w poszukiwaniach, spokojnie, rozwaznie, a uda sie znalezc dobre auto w rozsadnej cenie.

[s2power]

A tu sie szczerze nie zgadzam. To zalezy od natury czleka. Ludzie z natury depresyjni, zgorzkniali czesto tak rzeczywiscie maja.

 

Jednak wiele osob jest zadowolona z danego stanu. Po prostu wiedza czego chca i to im wystarcza.

 

Nie ma co wszystkich wrzucac do jednego worka :wink: .

 

Szczerze to mi jest ciezko wykorzystac na zwyklych drogach osiagi mojego auta. Spokojnie mogloby byc ze 180 km i tez by starczylo.

 

Zreszta sam masz 330i, wiec wiesz jaki to pałerek jest.

 

I co nie jestes zadowolony z osiagow ? Na drodze nie ma praktycznie auta co mogloby Ci podskoczyc jak masz 231 km.

 

Tylko nie banujcie mnie, jesli uznacie to za offtopic. Kiedys jak w latach 80-tych mialem w domu Audi 80 1.6 ze swymi 110 konmi, to robilo na mnie wrazenie, zreszta na kumplach tez. Jako dupowoz BMW 650i sprawdza sie w moim przypadku swietnie. Ma wystarczajacy bagaznik i jest wystarczajaco komfortowy i szybki. Jednak nie ma tu mowy o zapierajacych dech w piersiach osiagach. Za to czesto widuje kierowcow, ktorym wydaje sie, ze posiadajac 200 koni pod maska sa krolami szos. To nie sprzyja pozytywnemu rozwojowi sytuacji na drogach.

[pawlaczynski]

Dodam swoje dwa grosze. Czym innym jest wykorzystywać potencjał samochodu, poza torem, a czym innym jest wiedzieć że on tam gdzieś jest ^^

Ja powoli ale sukcesywnie dodaję parę koni co kilka lat do prowadzonych samochodów. Jestem w okolicy 200 koni, dopiero :-( i to mało. Ale jak jadę w trasie to przekroczenie powyżej 20km/h poza ograniczenie nie wchodzi w grę. Ale jak dorwałem RS6 czy RS4 to to jest to, co tygryski lubią najbardziej.

Ostatnio (chyba się robię stary) przychylam się do poglądu, że jeden samochód na codzień, klasyczny i statyczny a jak się chce poszaleć, to musi być coś drugiego, mniejszego. No bo frajda takim 550i czy M pośmigać ale to nie to samo co 911.

 

Pozdrawiam

P.R.

[niklucas]

Fajnie czyta się ten wątek, zwłaszcza tą część piaskownicową :) Panowie, jak już jeden z kolegów słusznie powiedział, wszyscy macie auta o których 99% społeczeństwa może tylko pomarzyć. Jasne że fajnie jest mieć > 300 KM i do pierwszej paczki poniżej 5 s, ale jakie to ma przełożenie na praktykę? Chcecie lepszych przyspieszeń - proponuję motor, który swoją drogą skutecznie wybił mi z głowy robienie głupot na drodze.

[Miatamad]

Podobnie myślę. W F10 w zupełności mi 200 KM w sumie wystarcza a do czystej, niezmąconej niczym przyjemności jest co innego. Tym bardziej, że ekstra 100 KM w F10 już konkretnie kosztuje. Za te pieniądze można mieć dużo zabawy w całkiem innych czterech kółkach.

[niklucas]

(...) a do czystej, niezmąconej niczym przyjemności jest co innego. (...).

 

 

A tak z czystej ciekawości, jakie są koszty utrzymania Twojego czerwonego potworka? :) Można w ogóle do niego dostać części?

[Miatamad]

Ten model się nie sypie w przeciwieństwie do wielu wcześniejszych i późniejszych a ponieważ natłukli ich strasznie dużo to są używane części oraz całkiem dobra dostępność do nowych. Mechanicznie jest prosty, dosyć pancerny i stanowi ewolucję podstawowego projektu, który powstał 12 lat przed produkcją mojego więc w 1988 r. już się w miarę nauczyli je składać. Ceny części od chorych po zadziwiająco znośne i jak zawsze jest kilka białych kruków, które akurat lubią się psuć i są totalnym unobtainium. Dziwnym trafem są produkcji firmy Bosch a wszystko co włoskie trzyma się dosyć dobrze. Ja się zaopatruję w UK. Mam przyjaciół z podobnymi autami w całej Europie, którzy są zaprzyjaźnieni z różnymi niezależnymi serwisami Ferrari i jak mam kłopot to przez nich na ogół jestem w stanie znaleźć wszystko. Serwisuję w ASO w W-wie, które może na tym modelu zna się średnio ale w Polsce i tak nikt się na nim nie zna, a przy odsprzedaży ciągłość pieczątek w książce ma swoją wartość. Ogólnie to spodziewałem się dużo większych problemów a zrobiłem już ponad 20 tys km w ponad 4 lata. Olej, klocki i filtry zmieniam dużo częściej i gdziekolwiek. Jedyne co można schrzanić to przesadzić z momentem dokręcania śruby spustowej oleju.

 

BTW - Megane 1.5 dci (kombi, chyba z 2005) też mam :) Bardzo fajne auto.

Edytowane 18 Maja 2011 przez Miatamad

[zent]

Musisz mieć dużą posesję i garaż że to wszystko mieścisz. :mrgreen:

[Miatamad]

Garaż jest na 2 auta ale MX-5 da się bokiem wcisnąć na trzeciego. Zawsze mam stracha, że parkując slajdem bokiem grzmotnę w ścianę ale już ją wyczułem. F10 niestety mieszka na zewnątrz.

 

[Cenzura ;) ]

Edytowane 20 Maja 2011 przez Miatamad