Skocz do zawartości

316TI,E46 -compact 2002-problem z rozruchem silnika-N42


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam wszystkich,

Jestem nowy na tym forum.Pozdrawiam wszystkich.

Mój problem dotyczy rozruchu silnika N42 316TI - czysty filtr powietrza,sprawny przepływomierz,nowa przepustnica,nowy przewód gumowy( z rezonatorem ) łączący przepływomierz z przepustnicą.Wymienione na nowe piny w wtyczce do przepustnicy,odma szczelna i "drożna" - jednym słowem wydaje się,że szczelny i sprawny układ dolotowy powietrza.Po przekręceniu kluczyka w pozycję 2 - słychać przez kilka sekund pompę paliwa jak tłoczy.Cewki sprawne,świece dobrze "wypalone"i suche(wykręcałem zaraz po nieudanym rozruchu).Zresetowany kondensator ECU.Silnik uruchomiony ( jak zimny ) pracuje bez zarzutu do momentu nagrzania się - po tym czasie sam gaśnie lub nie chce się ponownie uruchomić zaraz po wyłączeniu.Po jakimś czasie uruchamia się ( czasami "faluje na obrotach" lecz najczęściej jest OK) i jazda przebiega normalnie :jest pełna moc silnika,jego praca jest stabilna,spalanie w normie.W serwisie po podłączeniu pod kompa wychodzi,że :dawka powietrza jest zbyt duża co powoduje czasami "jego zalewanie".Taką otrzymałem informację.Inne dane z pomiaru w normie.

Przypuszczam,że może to być zbyt słabe ciśnienie na pompie paliwowej.Nie wiem czy mam rację?Generalnie to nie mam już "pomysłów"na ratowanie sprawy.

Bardzo proszę o pomoc tych,którzy mają z doświadczenia jakąś koncepcję w tym temacie......

Edytowane przez marek60
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Sprawdz czy nie łapie lewego powietrza gdzies, mozliwe tez ze czujnik wału korbowego jak sie nagrzeje to zaczyna zle pracowac i dlatego problemy z uruchomieniem rozgrzanego silnika a błędu nie ma bo faktycznie działa ale jego odczyty sa złe, filtr paliwa + regulator cisnienia to jedna puszka pod autem i tez mozesz ja sprawdzic.
Opublikowano (edytowane)

Dzięki za informacje,

Lewego powietrza nie łapie - sprawdzone kilkakrotnie(min.stosowałem wielokrotnie metody opisane na forum w innych postach).Z resztą jak gaśnie to nie zapala się EML.Czujnik wału korbowego to raczej odpada,bo:jak pisałeś ,że jak się rozgrzeje to wystąpić może zła jego praca.Dzisiaj rano (samochód pozostawiłem po za gararzem ) na zimno też nie odpalił od razu lecz po kilku startach ( w między czasie jak odpalił to zgasł kilka razy ).Filtr paliwa wymieniłem wczoraj na nowy.

Po zdjęciu osłon pompy paliwa lepiej słychać jej "załanczanie się" - i tu wystąpiła taka sprawa :po przekręceniu kluczyka w pozycję 2 powinna zapompować kilka sekund , a potem przy rozruchu.Słyszałem jak w pozycji kluczyka 2 pompowała kilka krotnie z 2 - 3 sekundową przerwą i silnik odpalił bez problemów.Po wyłączeniu jak nie "podpompuje" raz co oczywiste lub kilka razy i to dziwne to nie odpali lub tylko na kilka sekund.Następnie jak popracuje silnik trochę, to odpala po jednokrotnym (prawidłowym) podpompowaniu.

I jest taka "loteria" czasem dobrze ,czasem kiszka.Czy to może być związane z regulatorem ciśnienia i jak to sprawdzić ( ten regulator)?A może jednak to pompa :może brud w sitku lub przyciera ją ???

EDYT: wyjęta pompa - czysto ,a w zbiorniczku po lewej stronie tam gdzie jest czujnik (wtyczka z dwoma pinami ) nie było paliwa - kilka mm zaledwie w wgłębieniach technicznych zbiornika.Po stronie gdzie jest pompa paliwa dość ( min 5cm - kontrolka paliwa pokazuje 1/4 baku ).Czy jest możliwe,że to słaba wydolność pompy paliwowej ??

Edytowane przez marek60
Opublikowano (edytowane)

Przepraszam adm. - piszę w zasadzie post pod postem ( jak się wyjaśni mój problem to go skasuję edytując w to miejsce- wstawię opis naprawy ).

 

Czy może spotkał się ktoś z problemem opisanym w powyższych postach ????

Proszę o pomoc.

 

Edyt--Pompa paliwowa wymieniona na nową - dalej kiszka - objawy j/w wyżej.

Edytowane przez marek60
Opublikowano

Problem został całkowicie załatwiony :D .Silnik odpala za "muśnięciem" rozruchu ,jego praca jest bardzo płynna,pełna moc ( jak dawniej ),prawidłowe spalanie.

A teraz do rzeczy : w tym przypadku nałożyły się różna usterki.W pierwszej kolejności to pęknięty przewód od odmy - to ten,który łączy się z głowicą i "trójnikiem",który odprowadza olej z powrotem do miski,a powietrze zaś do kolektora ssącego.Pęknięcie wystąpiło na tzw.harmonijce i to w jej wgłębieniu ( długość pęknięcia 4mm - kompletnie nie widoczne - przewód ten jest z plastiku czy jakiej innej masy i nawet przedmuchując sprężarką nie było to takie widoczne.Wyszło na jaw po wlaniu odrobiny nitro i płukaniu z przedmuchem sprężarki ).Przewód wiadomo został uszczelniony.Po uruchomieniu - nadal kiszka.

Następna sprawa to "zimny lut " w głównym sterowniku (komputer) - on analizuje całą resztę tylko nie siebie samego - z tond brak usterki w kompie podczas sprawdzanie.Przyczyną było rozbieranie go 3 lata temu przez elektronika,który go"chipował".Płytka tego sterownika jest fabrycznie klejona z obudową.Po zastosowaniu jakiegoś tam środka chemicznego po jakimś czasie klej puszcza.W moim przypadku za wcześnie próbowano odkleić tą płytkę od jej obudowy - nastąpiło oderwanie lutu.Koleś zlutował i było okejos do czasu......Dobrze,że sobie o tym przypomniałem.Poprawiłem lutowanie.Po uruchomieniu - kicha i obroty falują.

Trzecia sprawa to : na samym początku tego problemu myślałem,że może są zaśniedziałe styki od tego sterownika (komputera)-w zakładzie mojego kumpla jego pracownik miał to delikatnie oczyścić - użył jednak jakiegoś preparatu w sprayu ("auto start" czy inne licho)- efekt był taki,że w słońcu zauważyłem wilgotność we wtykach sterownika(jakiś tłusty środek ta chemia- był kłopot z wymyciem tego przez nitro),która powodowała mikro "spięcia".Po przemyciu tego nitro i przedmuchaniu sprężarką silnik zaskoczył jak trzeba.I jest po problemie :D .Dodatkowo zauważyłem lekkie przetarcie sylikonu,którego zadaniem jest oprócz "trzymania" płyty komputera w obudowie - również jego izolacja od aluminiowej obudowy.Po obejrzeniu pokrywy po lupą - widoczne "przebarwienia" spowodowane zwarciem !Przetarcie było wielkości łepka od szpilki. Przyklejenie na niego taśmy izolacyjnej ostatecznie zakończyło problem !!!

Reasumując : uważam ten ostatni zabieg za kluczowy.Inne wymienione zabiegi na pewno poprawiły pracę silnika lecz nie były aż tak konieczne - lecz kosztowne - no cóż - tak to jest jak się szuka "nie typowej " usterki.

Ps - Dziękuję guzior2 za podpowiedzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.