Pozew sądowy o odszkodowanie

[zent]

Rozsierdzony nie wiem co począć, a mianowicie dostałem list od TU Concordia Polska, że nie wypłacą odszkodowania za uszkodzoną sprężynę koła tylnego, gdyż w dokumentacji nie mam notki od policji o zajściu zdarzenia. :mad2: Oczywiście świadka zdarzenia podałem wraz danym kontaktowymi, zdjęcia uszkodzonej sprężyny, dziur w drodze, kwitami za naprawę i zakup nowych części w sumie 1000zł. Czy jest sens skierować sprawę na drogę sądową, bo żona mnie uświadamia że bez prawnika nie mam się co łudzić na wypłatę odszkodowania (pesymistka :mrgreen: )?

[M-Technic]

Jesli do zdarzenia nie wezwales patrolu to masz nikle szanse na odszkodowanie od ubezpieczalni zarzadu drogi

[zent]

Przeczytałem w jakiejś gazecie, że nie mam obowiązku wzywania policji, straży miejskiej jeśli nie było ofiar w ludziach, rannych. Jaki koszt byłby angażowania prawnika, ktoś taką sytuację przerabiał?

[maaad13]

Oczywiście, że nie musisz nikogo wzywać. Przed sądem musisz po prostu udowodnić okoliczności, na które się powołujesz. Dowodem mogą być również zeznania świadków. Sąd powinien bez problemu taki dowód dopuścić.

Co do kosztów - wnosząc pozew jesteś obowiązany uiścić opłatę sądową w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu (czyli w Twoim przypadku, jeśli zamierzasz ich skarżyć o 1000 zł - 1000 x 5% = 50 zł). W przypadku Twojej przegranej będziesz miał obowiązek zwrócić drugiej stronie koszty zastępstwa procesowego, bo zapewne TU wyekspediuje na rozprawę jakiegoś adwokata/radcę prawnego. Koszty te, przy założeniu jak wyżej (wartość sprawy 1000 zł) wynosić będą 180 zł.

Co do kosztów zaangażowania prawnika to już Ci nie powiem, bo różni prawnicy różnie biorą ;) Co innego też napisanie samego pozwu, a co innego zastępstwo procesowe.

[zent]

Oczywiście, że nie musisz nikogo wzywać. Przed sądem musisz po prostu udowodnić okoliczności, na które się powołujesz. Dowodem mogą być również zeznania świadków. Sąd powinien bez problemu taki dowód dopuścić.

Co do kosztów - wnosząc pozew jesteś obowiązany uiścić opłatę sądową w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu (czyli w Twoim przypadku, jeśli zamierzasz ich skarżyć o 1000 zł - 1000 x 5% = 50 zł). W przypadku Twojej przegranej będziesz miał obowiązek zwrócić drugiej stronie koszty zastępstwa procesowego, bo zapewne TU wyekspediuje na rozprawę jakiegoś adwokata/radcę prawnego. Koszty te, przy założeniu jak wyżej (wartość sprawy 1000 zł) wynosić będą 180 zł.

Co do kosztów zaangażowania prawnika to już Ci nie powiem, bo różni prawnicy różnie biorą ;) Co innego też napisanie samego pozwu, a co innego zastępstwo procesowe.

 

Wiadomo, każdy inaczej bierze za sprawę, ale chodziło mi o orientacyjną kwotę, bo jeśli wziąłby 800zł, to nie ma sensu zawracać gitary

[pudel_z_gwadelupy]

najpierw przeczytaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia, gdzie jest mowa o warunkach wypłaty odszkodowania i od odstąpieniu od wypłaty. wydaje mi się, że wg prawa nie masz obowiązku wzywać policji, a co za tym idzie, TU nie ma obowiązku żądać od ciebie notki. zawsze pozostaje skonsultowac się z rzecznikiem praw konsumenta i/lub rzecznikiem praw ubezpieczonych (nie wiem czy nie pomyliłem nazw, ale google prawde ci powie). mam kilku znajomych w ubezp. komunikacyjnych wiec jak wyślesz mi na priv info co i jak, wraz z odpowiedzią TU to może bede mógł cokolwiek pomóc

 

pzdrv_pudel

[ANDRZEJ 540]

o ile sie nie myle to koszty prawnika zwraca sie do jakiejs maksymalnej kwoty nie moze to byc np. 10 000 za dzien :) http://www.sciaga.pl/tekst/10695-11-koszty_postepowania_cywilnego

[M-Technic]

Jak nie trzeba protokolu policji to niech sie odezwa cu co wygrali odszkodowanie :D

Przy kolizji drogowej faktyczne nie trzeba psiarni wzywac ale w przypadku kolizji z dziura protokol czyni cuda :D

Pozatym sprawdz czy nie bylo oznaczenia ze droga ma dziury odpowiednim znakiem jak jest to nic nie ugrasz

Skoro nie masz protokolu policji to jedyna opcja wezwac rzeczoznawce by napisal opine spisac na pismie zeznania swiadka ktorego masz i do zarzadcy drogi sie udac :mrgreen:

[maaad13]

Koledze się chyba pomyliło :D Przy kolizji nie ma obowiązku wzywać policji, owszem, ale wtedy właśnie policja jest potrzebna do ustalenia osoby odpowiedzialnej za szkodę, więc leży to w interesie poszkodowanego. Potrzebna nie znaczy niezbędna, bo jeśli ktoś chce - można się pieprzyć później, za przeproszeniem, przed sądem cywilnym, z udowadnianiem, że to nie ja wjechałem w kogoś, tylko ktoś we mnie. A tak to jest mandat, a jak jest mandat - jest wina. Jest wina - jest odszkodowanie.

 

Słusznie kolega zwrócił wyżej uwagę co do lektury OWU AC - jeśli to chodzi właśnie o polisę AC, a nie OC zarządcy drogi ;)

[M-Technic]

przy kilizji jest krotka pilka pisze sie oswiadczenie sprawca sie przyznaje i tyle wiadomo kto jest winny :8)

[maaad13]

przy kilizji jest krotka pilka pisze sie oswiadczenie sprawca sie przyznaje i tyle wiadomo kto jest winny :8)

Tjaaa... Chyba że się nikt nie przyznaje :roll:

[Bono]

przy kilizji jest krotka pilka pisze sie oswiadczenie sprawca sie przyznaje i tyle wiadomo kto jest winny :8)

 

to nie jest takie proste - pozniej sprawca, mimo, ze sie przyznal na pismie, moze odwolac zeznania powolujac sie na fakt, iz byl w szoku... przecwiczylem to w praktyce, w tym przypadku wizyta policji na miejscu bylaby bardzo przydatna

 

mi pomogl przypadkowy swiadek, ktory podal namiary na siebie i pozniej skladal zeznanie u ubezpieczyciela

 

pozdr

[BaX]

zent: jak masz jeszcze sprawe w toku to zanim zaczniesz bawić się z sądami pchnij sprawe przez rzecznika ubezpieczonych, mnie wyrwał od TU jednym pismem drugie tyle co wycenił rzeczoznawca. /z OC/

 

Pozdro.

[zent]

Kochanowski poległ w Smoleńsku, więc nie mam do kogo się odwołać ... Poważnie, odpuściłem za namową żony, bo kwestia była 600 zł a odwołanie do TU było bezcelowe, bo za powód podali brak notatki policji o zdarzeniu. Do sądu musiałbym się pofatygować, który nie jest w mojej miejscowości, a to jakby nie było zabór czasu, nie licząc paliwa. Następnym razem wezwę niebieskich jak mi plomba wypadnie na tych dziurach i nie będzie zmiłuj się.

[mjr]

Jesli do zdarzenia nie wezwales patrolu to masz nikle szanse na odszkodowanie od ubezpieczalni zarzadu drogi

 

Powyższe stwierdzenie jest dalekie od prawdy, z tego co piszesz miejsce/szkoda zostały prawidłowo zarejestrowane dodatkowym atutem jest świadek. W kwestii pełnomocników profesjonalnych w tejże sprawie nie są oni niezbędni (chyba, że posiadasz wolne środki). Przede wszystkim skieruj przedprocesowe wezwanie do zapłaty do TU, które odmówiło wypłaty. Druga czynność skorzystaj z funkcji wymienionego już wyżej Rzecznika tu proszę masz link bezpośrednio do skarg http://www.rzu.gov.pl/skargi/zasady-przyjmowania-skarg . Jednocześnie uważam, że o tej sytuacji należy również powiadomić Komisję Nadzoru Finansowego Departament Inspekcji Ubezpieczeniowo - Emerytalnych link https://www.knf.gov.pl/jsf/formularze/formularz_kontaktowy.jsf . W tej sytuacji wystarczy skorzystać z formularza elektronicznego, bez wychodzenia z domu:)

Sąd jest ostatecznością, a nie początkiem sprawy!

 

W razie pomocy, proszę o kontakt PW.

pozdrawiam i powodzenia życzę!

Edytowane 26 Maja 2010 przez mjr

[mjr]

Kochanowski poległ w Smoleńsku, więc nie mam do kogo się odwołać ... Poważnie, odpuściłem za namową żony, bo kwestia była 600 zł a odwołanie do TU było bezcelowe, bo za powód podali brak notatki policji o zdarzeniu. Do sądu musiałbym się pofatygować, który nie jest w mojej miejscowości, a to jakby nie było zabór czasu, nie licząc paliwa. Następnym razem wezwę niebieskich jak mi plomba wypadnie na tych dziurach i nie będzie zmiłuj się.

 

Dla sprostowania Kochanowski był Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

Więcej wiary są to sprawy do wygrania, aczkolwiek wymagają czasu w zależności od rejony PL.

Przynajmniej opisz sytuację do KNF - inspekcja przyda się każdemu TU , bo czyhają na każdym kroku, żeby zaoszczędzić kosztem ludzi płacących składki.