Skocz do zawartości

330i - nagrzany traci moc w niskim zakresie obrotów


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć Koledzy.

Tak jak w temacie mam problem z mocą do 3000 obr. Dzieje się to tylko gdy auto jest całkowicie nagrzane. Staje się wtedy mulowate, są problemy z przyspieszeniem. Jadąc spokojnie na 2000obr wciskam gaz i samochód buczy, obroty rosną niechętnie , prawie wcale i przyspiesza jak muł a nie jak 230KM, nie ma prawie reakcji na wciśnięcie pedału gazu, mniej więcej do połowy. Pomaga wtedy jedynie kickdown który wkręca go na obroty powyżej 4000 i wtedy jest szatan. Zauważyłem coś dziwnego w czasie gdy samochód jest mułowaty. Normalnie miałem obroty na biegu jalowym ok 650 przy pełnym nagrzaniu silnika, gdy auto jest takie zamulone obroty na biegu jałowym są w granicach 800 i niżej nie spadają. nie wiem czy ma to jakiś związek z utratą mocy ale jest to dziwne. Znajomy twierdzi że jest to wina czujnika temperatury. Nie wiem tylko czy uszkodzenie to może mieć wpływ na moc w niskim zakresie obrotów? Czy poprostu nałożyły się dwie awarie naraz. Poza tym z autem się nic nie dzieje. Obroty w normie nie falują, spalanie w normie. Od momentu odpalenia do chwili gdy wskazówka temperatury osiągnie pion jest wszystko w porządku, ładnie przyspiesza.

Macie może jakieś sugestie? na kompie zero błędów. Co koże powodować takie spadki mocy w niskim zakresie?

Z góry dzieki za pomoc.

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

hej

 

a może to problem z czujnikiem położenia walu ? może podmień na jakiś dobry jeśli masz taka możliwość i sprawdź czy się poprawiło

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Kolega wyzej ma racje moze to byc czujnik wału korbowego i sprawdz jeszcze obydwa czujniki wałka rozrządu.
Opublikowano

Czujniki położenia wałka rozrządu był wymieniany w zeszłym roku na ori więc raczej to odpada. Zresztą wtedy komp wywalał jego błąd. Czy czujnik polożenia walu korbowego nie powodowałby problemów z odpalaniem? I czy komp nie wywalałby błędu? Z odpalaniem nigdy nie miałem najmniejszego problemu.

 

A co do uszczelniaczy vanosa jak sprawdzić czy to napewno to? Czy w razie czego są jakieś zestawy naprawcze bo na stronie intercars nie mogę znaleźć? Fixxxer1 ile wyszła cię wymiana vanosów i gdzie kupowałeś (zamiennik czy ori z ASO)?

Z góry dzięki za odpowiedź

Opublikowano

Jakub podał Ci linka gdzie możesz zakupić uszczelniacze (sprowadzenie bezpośrednio z USA wyjdzie podobnie cenowo).

Procedurę wymiany masz na stronie producenta:

http://beisansystems.com/procedures/vanos_procedure.htm

Koszt:

- uszczelniacze - 250zł

- uszczelka pokrywy i gniazd zaworów - 160zł

- 15szt uszczelek pod śruby - 50zł

- uszczelki pokrywy vanosa - nie pamiętam, ok 50zł

- uszczelki przewodu vanosa - ok 5zł

Wszystkie niezbędne elementy masz wymienione na stronie producenta uszczelek (wraz z numerami).

Wymiana w kilka godzin (jeśli nie pojawią się komplikacje). Sporo osób wymieniało, wszyscy byli zadowoleni :wink:

Opublikowano
posiadam komplet uszczelniaczy na podwójny vanos, mogę sprzedać za 180zł cały komplet który zakupiłem w usa. Również mam zestaw naprawczy na tzw "rattle vanos".
Opublikowano
Przy jakim przebiegu najczęściej takie hece się pojawiają, pytam z ciekawości :mrgreen:

Ja robiłem przy 195k km, z tym że z typowych objawów uszkodzenia miałem tylko spadek mocy. Żadnego rzężenia, stukania, pukania itp.

Ponoć oryginalne już po 10k km wymiękają...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Przy jakim przebiegu najczęściej takie hece się pojawiają, pytam z ciekawości :mrgreen:

 

zent: ja Cie prosze ;) ..... nie siej zamętu :mrgreen:

Opublikowano

no ja mam niecałe 190.000km. Też brak innych objawów. Hmmm. A jest jakiś 100% sposób na sprawdzenie czy to vanos? Byłem dzisiaj u mechanika wspomniałem mu o tym a on wymienił jeszcze całą inną długą listę elementów które "mogły" paść. :roll: Dlatego zanim wezmę się za rozebranie vanosa chciałbym wiedzieć jak w 100% go sprawdzić.

Dzięki

Opublikowano
a czy tyb wogole byles na kompie od czasu kiedy pojawil sie ten problem,jezeli chodzi o czujniki walkow,to masz racje ze bys mial problem z odpalaniem,
nic tak nie odpreza jak minuta dla weza
Opublikowano

Tak byłem na kompie wczoraj jak podjechałem do mechanika. Nie ma żadnego błędu.

 

Fixxer1, a co do uszkodzonego vanosa czy spadek mocy był u ciebie odczuwalny od razu po odpaleniu samochodu czy dopiero po pełnym nagrzaniu?

Opublikowano
Tak byłem na kompie wczoraj jak podjechałem do mechanika. Nie ma żadnego błędu.

 

Fixxer1, a co do uszkodzonego vanosa czy spadek mocy był u ciebie odczuwalny od razu po odpaleniu samochodu czy dopiero po pełnym nagrzaniu?

Zimnego silnika nigdy nie kręciłem powyżej 2500obr/min, więc ciężko ocenić :P ale raczej tak, wyraźny spadek mocy na nagrzanym silniku. Gęsty, zimny olej lepiej uszczelnia, przez co tak nie czuć utraty mocy.

Jeśli możesz to napisz o tych przyczynach, o których wspominał Twój mechanik. U mnie znowu pojawił się problem z mocą, podobny do Twojego, tylko, że uszczelniacze mam wymienione, czujnik wałka nowy (ori), pompa paliwa, filtr z regulatorem, katalizatory, sondy itp nowe, tylko przepływka stara. Mam zagwozdkę czy w ciemno ją wymieniać (750zł) czy szukać gdzie indziej :?

Opublikowano

U mnie wygląda to tak:

-silnik zimny wszystko ok, reakcja na gaz elastyczność, automat zmienia biegi przy niecałych 2000obr/min i daje się normalnie jeździć. Obroty ok 1000 na biegu jałowym

-wskazówka temperatury opuszcza niebieskie pole już jest trochę słabiej ale nadal da się jeździć elastycznie na niskich obrotach. Obroty w miarę rozgrzewania się silnika do normalnej temperatury spadają z 800 do 650.

-wskazówka temperatury w pionie tragedia do 3000 obr. Zero elastyczności w tym zakresie. Jadąc 80km/h na piątym biegu (2200obr) przyspieszanie jest niemożliwe. Zero elastyczności, przy dodawaniu gazu silnik buczy a obroty i prędkość prawie nie rosną. Dopiero mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje redukcję, chociaż tu jest też problem bo kiedyś żeby zredukować bieg wystarczyło wcisnąć trochę gaz, teraz muszę mocniej wcisnąć pedał (dużo ponad połowę lub korzystać z kickdowna). Obroty na biegu jałowym wzrastają z normalnych 650 na ok 750-800.

 

Po rozmowie z mechanikiem w pierwszej kolejności zmierzony zostanie czujnik temperatury silnika czy nie podaje złych wartości. Przeczyści też przepustnicę.Przepływomierz tu też może być problem. Jeżeli to nie pomoże to wepnie się w każdą sondę i sprawdzi ich działanie, może któraś z nich podaje błędne wartości do kompa. Czujnik położenia wałka rozrządu wykluczył bo był wymieniany w zeszłym roku. No i vanos. Dużo tego. Obawiam się że zacznie się szukanie i wymieniona zostanie połowa auta :mad2: Postaram się jeszcze znaleźć gdzieś kompa gdzie będę mógł podejrzeć pracę parametrów na żywo a nie tylko odczytać błędy. Może to coś wyjaśni.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
W twoim silniku są dwa czujniki wałka rozrządu na ssącym i na wylotowym i pytanie jest czy wymieniales obydwa ?
Opublikowano

Wymieniałem ssący bo ten błąd pokazywał komp. Po wymianie błąd skasowany i nie powrócił. Myślisz że może być walnięty ten drugi czujnik???

 

Czujnika jeszcze nie miałem mierzonego. jestem umówiony u mechanika na za tydzień. A temperatura w normie. Nieraz jedynie zdarza się że trochę spada i się podnosi ale nigdy nie wychyla się poza pion.

Opublikowano

Moze być walnięty wydechowy ja daje 90 % że to własnie on

Czy jak wsk temp opuszcza niebieskie pole nie spadają ci obroty i czasami auto nie zgasnie

Opublikowano

Nie właśnie nie. Oprócz spadku mocy nic innego się nie dzieje, samochód odkąd go mam ani razu mi sam nie zgasł. Auto zachowuje się zupełnie normalnie. gdy wskazówka temp. opuści niebieskie pole obroty utrzymują się na tym samym poziomie 800. Bez żadnych falowań. Później w miarę rozgrzewania się silnika aż do pionu spadają do 650. A jest jakiś sposób żeby sprawdzić ten czujnik czy tylko podmianka? Będę starał się sprawdzić jak najwięcej elementów. jedyne co zauważyłem wczoraj że spalanie skoczyło trochę wyżej o jakieś 2l/100km i silnik jakby wolniej się nagrzewa (walnięty termostat?). Chociaż może to wina wymuszonego stylu jazdy, po rozgrzaniu muszę trzymać silnik na wyższych obrotach (od 3000 wzwyż) lub mieć skrzynię w trybie S.

Mechanik sam mówi że ciężko będzie znaleźć co jest przyczyną bo samochód zachowuje się zupełnie normalnie. Tak jak ja stwierdził że auto po pełnym nagrzaniu "nie ma dołu".Najgorsze że nic nie wykazuje żadnego błędu więc albo coś poprostu działa ale oszukuje komputer lub jest to sprawa mechaniczna - w co ciężko uwierzyć bo zazwyczaj usterki mechaniczne są w miarę łatwe do zdiagnozowania. Mam nadzieje że w końcu coś pokaże jakiś błąd i będziemy mieli chociaż punkt zaczepienia bo narazie to szukanie igły w stogu siana.

Opublikowano

transporter0, informuj o wszystkich działaniach, jestem bardzo zainteresowany tematem :wink:

Też mnie już cholera bierze, żadnych błędów na kompie, większość podejrzanych elementów wymieniona na nowe i nadal źle.

Pisałeś że temperatura zasysanego powietrza w normie - ile wynosi ta norma? Jaką najwyższą wartość udało Ci się zaobserwować?

Masz olej w gniazdach świec? Jeśli tak, to odpowiedzialną za to uszczelkę wymienia się przy okazji wymiany uszczelniaczy vanosów, co Ci szczerze polecam.

Czekam na relację, coś czuję że to będzie jakaś "pierdółka" :P

Opublikowano

Pewnie że będę zdawał relacje na bieżąco :cool2:

fixxxer1 ja pisałem o temperaturze płynu chłodniczego. Temperaturę zasysanego powietrza sprawdzę dopiero jak znajdę jakiegoś kompa z podglądem pracy parametrów. Oleju w gniazdach świec nie mam. Samochód oddaję do mechanika w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję że do tego czasu coś się wyjaśni bo jak narazie brak jakiejkolwiek przyjemności z jazdy. Na pierwszy ogień pójdzie czujnik temperatury silnika, czyszczenie przepustnicy i sprawdzenie potencjometru, sprawdzenie przepływki i sondy lambda.

Opublikowano
Pewnie że będę zdawał relacje na bieżąco :cool2:

fixxxer1 ja pisałem o temperaturze płynu chłodniczego. Temperaturę zasysanego powietrza sprawdzę dopiero jak znajdę jakiegoś kompa z podglądem pracy parametrów. Oleju w gniazdach świec nie mam. Samochód oddaję do mechanika w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję że do tego czasu coś się wyjaśni bo jak narazie brak jakiejkolwiek przyjemności z jazdy. Na pierwszy ogień pójdzie czujnik temperatury silnika, czyszczenie przepustnicy i sprawdzenie potencjometru, sprawdzenie przepływki i sondy lambda.

Ja dziś zrobiłem test - odpiąłem przepływkę i pojeździłem bez niej. Pierwszy raz usłyszałem odcinkę w swoim aucie :P tak szybko weszła na obroty że nie zdążyłem biegu zmienić :lol: Więc chyba muszę jednak zainwestować w nową ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.