Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej.

Taka mnie refleksja naszła odnośnie dzisiejszej "dostawki" z mondeo kombi TDCI, na bezpiecznym, szerokim, mało ruchliwym odcinku oczywiscie.

Na pewno nie było to 2.0 140KM 340Nm, bo tego wciągam gładko, wiec zostaje 2.2 175KM 400Nm (ford sie chwali ze ma 420 na pomiarach).

Wiec tak, od pewnej predkosci (ok 80kph) kazdy dał po gazie i szlismy rowno do mojego IV biegu. Było 4000rpm i 160kph, wiec wrzuciłem V. Dopiero po tej operacji moje auto zaczelo wyprzedzać mondka. Tak sie zastanawiam jakie sa optymalne obroty na poszczególnych biegach, żeby wykrzesac maksymalnie osiagi?

Z tego doswiadczenia wiem, ze moment na kołach na V biegu jest wiekszy niż na IV przy blisko 4tyś obr.

Pozostaje kwestia czy on nie zaczal przyspieszac wczesniej z niszego biegu (mondek ma 6 biegów), bo w 530d, niestety trzeba redukować, jak w benzynie w takich sytuacjach.

Niemniej jednak, pomimo podobnego momentu obrotowego, moc zwycieżyła w pojedynku.

Opublikowano
20 koników i 100Nm wiecej generalnie daje się we znaki innym. Zwłaszcza powyżej 140-tki i na wzniesieniach :norty:
Wszyscy wiedzieli że tego nie da się zrobić. Aż pojawił się jeden co nie wiedział...i zrobił.
Opublikowano

Najbardziej efektowne wykorzystanie silnika wypada miedzy obrotami maksymalnego momentu a obrotami mocy maksymalnej. Np dla 528i 3500rpm - 5800rpm.

Powinienes tak zmieniac bieg zeby po wrzuceniu wyzszego biegu obrotomierz wskazywal maksymalny moment dla twojego silnika (wiec pewnie ok 2000 - nie jestem pewien)

Opublikowano
tez mi się wydaje ze najlepiej ciągnie przy ok 2000 obrotów i nie ma co ciągnąć go do czerwonego pola tylko przy 3500 - 4000 tys wrzucać next bieg ...
Opublikowano

Trzeba jeszcze wziac pod uwage, ze jak wrzuce wyzszy bieg i obroty spadna do 2000 to mam wieksza turbodziure, nizeli obroty spadna do 3000 - wtedy turbo nie potrzebuje zwiekszac geometrii, zeby wirnik zapitalał z odpowiednia predkoscia, w dodatku bezwladnosc mniejsza.

A taka turbodziura to juz spora strata.

Do czerwonego pola nigdy jej nie krecilem, z uwagi, ze przy 4krpm juz ledwo co sie dzieje (w manualu, bo automat te obroty ma jakos podniesione)

Gdzies czytalem, ze inaczej sie kreci silnik na niskich biegach, niz na tych wyzszych (inne obciazenia silnika czy coś)

Opublikowano
od 2000 to własnie nie mam turbo dziury ....i auto ładnie ciągnie - jak dasz redukcje do 3000 obrotów to masz mały zapas doładowania i zaraz musisz wrzucać nast bieg - tak mi sie wydaje
Opublikowano
tez mi się wydaje ze najlepiej ciągnie przy ok 2000 obrotów i nie ma co ciągnąć go do czerwonego pola tylko przy 3500 - 4000 tys wrzucać next bieg ...

 

nie jest to prawdą. przebieg momentu obrotowego silnika to jedno, a moment obrotowy na kołach to drugie. ten spada wraz ze spadkiem przełożenia (coraz wyższym biegiem). więc na III biegu _zawsze_ będzie wyższy niż na IV. stąd generalnie w celu osiągnięcia najlepszych osiągów ciągniemy obroty do maksimum i to jest dobra taktyka.

 

pozwolę sobie wkleić kawałek opisujący dokładnie tę sprawę:

Dlaczego w wyścigach i przy ostrej jeździe ciągnie się zawsze do wysokich obrotów, skoro maksymalny moment obrotowy występuje przy dużo niższych obrotach?

Po to, aby jak najdłużej wykorzystywać jak najniższe biegi, które to dają najwięcej momentu obrotowego na kołach.

Przyjmijmy, w dużym uproszczeniu, że przełożenie w naszym samochodzie na I biegu to 12:1, a na II biegu to 8:1 (ten stosunek przełożeń, odpowiada w przybliżeniu realnemu połączeniu przełożenia skrzyni biegów i przełożenia głównego w samochodzie).

Kolejne założenie, to moment obrotowy naszego silnika, przyjmijmy że maksymalny moment obrotowy wynosi 200 Nm, a najniższy (biorąc pod uwagę użyteczny zakres pracy silnika) 150 Nm. Czyli, rozpędzamy się, przekraczamy obroty momentu maksymalnego i zaczyna on nam spadać, aż do wartości 150 Nm.

I mogłoby się wydawać, że dalsze ciągnięcie silnika powyżej obrotów momentu maksymalnego jest bez sensu - jednak tak nie jest. Na razie rozpatrujemy wyłącznie wartości dotyczące samego silnika, a tak naprawdę interesują nas koła, bo to one ciągną samochód i ważna jest siła, którą one dysponują.

 

Znamy przełożenia, możemy więc łatwo policzyć jaki moment obrotowy na kołach będziemy uzyskiwać przy danych biegach i momentach obrotowych silnika.

 

Przy naszym zakresie momentu obrotowego, czyli od 200 Nm do 150 Nm, będzie to wyglądało następująco:

I bieg: od 2400 Nm do 1800 Nm

II bieg: od 1600 Nm do 1200 Nm

 

I w tym momencie już wszystko powinno być jasne, mimo że na I biegu od pewnego momentu moment obrotowy na kołach zaczyna spadać, to i tak będzie on większy od największego momentu obrotowego jaki jesteśmy w stanie uzyskać na II biegu.

Opublikowano
pokrodce biegi powinno sie zmieniac przy maxymalnym momecie obrotowym,dla max osiagow, w moim przypadku 530d po malym wirusie 205 hp\433nm jest to wartosc 3,300 rpm ciagniecie auta powyzej tej wartosci nie ma najmniejszego sesu bo auto lepiej przyspieszy po wrzuceniu biegu wyzej, bynajmniej w dieslu pozdrawiam.
Opublikowano
pokrodce biegi powinno sie zmieniac przy maxymalnym momecie obrotowym,dla max osiagow, w moim przypadku 530d po malym wirusie 205 hp\433nm jest to wartosc 3,300 rpm ciagniecie auta powyzej tej wartosci nie ma najmniejszego sesu bo auto lepiej przyspieszy po wrzuceniu biegu wyzej, bynajmniej w dieslu pozdrawiam.

 

no właśnie nie. zysk w postaci troszkę wyższego momentu obrotowego silnika będzie znacznie mniejszy niż strata wynikająca z jazdy na wyższym biegu.

Opublikowano
krzywa mometu obr po przekroczeniu optymalnej,maxymalnej wartosci nie jest troszke nizsza raczej dosc ostro idzie w dol w moim przypadku przy 4000 rpm jest to juz tylko 350 nm wiec o 80 nm mniej,jest to znaczna wartosc mysle ze przydal by sie tu test przyspieszen rozwial by watpliwosci, jesli nawet na korzysc krecenia auta do 4500 rpm to byly by to setne sekundy moim zdaniem, moze ktos robil taki test? pozdrawiam.
Opublikowano
przebieg momentu obrotowego silnika to jedno, a moment obrotowy na kołach to drugie. ten spada wraz ze spadkiem przełożenia (coraz wyższym biegiem). więc na III biegu _zawsze_ będzie wyższy niż na IV. stąd generalnie w celu osiągnięcia najlepszych osiągów ciągniemy obroty do maksimum i to jest dobra taktyka.

 

Prawie dobrze IMO.

Z jednym sie nie zgodze, bo ciagniecie powyzej 4tyś nic nie daje, moment obrotowy tak silnie opada, ze opaca sie juz zmienic bieg na wyzszy, o czym napisalem w poście na poczatku.

W 530d ta granica jest troche wczesniej i na moje oko są to obroty 3800 (seria oczywiscie). Łatwo rozpoznac, ze po zmianie biegu na wyższy mamy lepszy ciąg, wiec moment na kołach bedzie wiekszy.

Opublikowano

Z jednym sie nie zgodze, bo ciagniecie powyzej 4tyś nic nie daje, moment obrotowy tak silnie opada, ze opaca sie juz zmienic bieg na wyzszy, o czym napisalem w poście na poczatku.

W 530d ta granica jest troche wczesniej i na moje oko są to obroty 3800 (seria oczywiscie). Łatwo rozpoznac, ze po zmianie biegu na wyższy mamy lepszy ciąg, wiec moment na kołach bedzie wiekszy.

Wszystko fajnie ale patrząc na zmianę biegów w automacie należy pukać się w głowę oceniając to co zrobili inżynierowe z BMW, dla przykładu moje auto:

Zmiana biegu przy 4400 i zaczyna od 3800, dopiero 4 bieg to spadek do 3100 - mimo teorii o utracie ciągu autko ładnie ciągnie, to mój pierwszy diesel i przy automacie trudno eksperymentować z obrotami bo steptronic to jest fajny jak się np przyczepę ciągnie ale nie do szybkiej zmiany biegów :)

Mając benzyniaki zawsze wkręcałem pod 6 tysi i źle na tym nie wychodziłem, pucharki za 1 miejsca na zlotach krajowych na 1/4 mili mówią za siebie choć to bardziej zasługa wyczucia auta i zgrania lewej nogi z prawą ;)

Z moich obserwacji wynika, że turbinka dmucha od 1800 i teraz cytując kolegę:

pokrodce biegi powinno sie zmieniac przy maxymalnym momecie obrotowym,dla max osiagow, w moim przypadku 530d po malym wirusie 205 hp\433nm jest to wartosc 3,300 rpm ciagniecie auta powyzej tej wartosci nie ma najmniejszego sesu bo auto lepiej przyspieszy po wrzuceniu biegu wyzej, bynajmniej w dieslu pozdrawiam.

Chętnie stanę na kresce i będziemy zmieniać tak jak piszesz, Ty u siebie po swojemu a ja nawet na automacie i to na D bo funkcja S nic tu nie daje.

Opublikowano
Zmiana biegu przy 4400 i zaczyna od 3800, dopiero 4 bieg to spadek do 3100 - mimo teorii o utracie ciągu autko ładnie ciągnie,

 

Zdażyłem juz jakis czas temu zauwazyc, ze automaty zmieniają biegi przy 4400. Więc albo mają inny program w ECU, albo są po wirusie.

Mozesz wierzyc, lub nie, ale w mojej powyzej 4tyś bardzo, bardzo słabnie, o czym napisalem w 1-szym poscie.

 

Koledze bejca, pewnie chodzilo o to, zeby PO ZMIANIE biegu obroty wskoczyły w okolice maksymalnego momentu, albo wyzej.

 

 

PS. Ta na youtube widze, ze po wirusie jest wlasnie.

Aha, juz wiem czemu do 4.4krpm kreci automat. Ma inne przelozenia. Przy 200kph silnik ma obroty ok 3700-3800. Manual ma 4000.

Czyli seryjnie jest inny program w ECU wnioskuję, więc nie ma co porownywac obu jednostek.

Opublikowano

Muszę się wtrącić crazytomi. Funkcja 'S' dużo daje. Możemy wystartować z kreski....Ty na 'D' ja na 'S' :)

Będzie różnica

Pozdrawiam

Memento Mori :-)
Opublikowano
Muszę się wtrącić crazytomi. Funkcja 'S' dużo daje. Możemy wystartować z kreski....Ty na 'D' ja na 'S' :)

Będzie różnica

Pozdrawiam

Mam filmiki nakręcone na D oraz na S co już zamieściłem, zmienia przy tych samych obrotach i rozpędza się identycznie. Na S przy normalnym użytkowaniu trzyma na niższych biegach bardziej, nie katuję auta to nie mam się go kiedy nauczyć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.