Emblemat

[michalnowak83]

Parę dni temu ktoś zakosił mi z pod bloku emblemat z tylnej klapy :mad2: (Jak dorwe tego bydlaka to ręce upie...le). Słyszałem, że to normalnie jest jakaś plaga z tymi emblematami. Na zajączka zamierzam sobie kupić nowy, ale na allegro jest tego mnóstwo i to w różnych cenach. Poradźcie jak rozpoznać oryginał, bo tylko taki chcę kupić, a nie jakąś Chinską podróbę. Chciałbym później zamocować ten emblemat tak, żeby nikt nie mógł go zapierdzielić, tylko nie wiem jak. Czy może na klej super-glu lub poxipol, lub może coś innego. Poradzcie coś jak możecie. A swoją drogę ciekawe ilu osobom na forum zarypali ten emblemat??

Pozdrawiam.

[dyzio255]

Jak go solidnie przymocujesz to jeszcze dodatkowo ci lakier porysują jak będą się nim szarpać. :mad2:

Oryginał ma na wewnętrznej stronie logo BMW i numer katakogowy części.

[pawelek3xx]

Jeśli nie chcesz kolego mieć drugi raz tego samego problemu, to lepiej pozostaw swoją bunię bez emblematu. Mnie niestety też ukradli w tamtą sobotę pod uczelnią :x Dość że podrapali lakier, to jeszcze nie odkleiło im się to całe (530 połączone na jednej linii). Na aucie pozostało 0 i d które musiałem odkleić. Pocieszam się tylko tym, że przynajmniej brud nie będzie wchodził pomiędzy liczby :wink: Nie widzę sensu, żeby kupować nowy, ładować w to kasę, żeby po miesiącu ktoś znowu chamsko go zarąbał :?

[michalnowak83]

Mi nie ukradli cyferek tylko emblemat (znaczek BMW) i powiem szczeże, że bez znaczka z tyły moja bunia nie wygląda za ciekawie. :cry: Tych napisów (w moim przypadku 520i) już nie było jak kupiłem. Widocznie Niemcowi się nie podobało.

Myślę, że jak kupie nowy to przykleje go jednak na jakiś klej. Najwyżej połamie się znaczek, lub zniszczy trochę lakier, ale żaden baran mi tego nie zakosi :lol:

Pozdrawiam. :cool2:

[ice331]

polecam POXIPOL bezbarwny do znaczków zawsze wklejam emblematy na ten klej

[pawelek3xx]

Na moje szczęście emblemat z BMW mam i z przodu i z tyłu zniszczony lekko, odchodzi zwłaszcza ten biały lakier, więc myślę że to skutecznie odstraszy potencjalnego złodzieja fantów. Miałem nawet pomysł żeby kupić sobie nowe znaczki, ale niestety zniechęca mnie myśl, że ktoś i tak mi je ukradnie :? Nawiasem mówiąc nie jest to pierwsza rzecz którą mi ukradli z auta na mieście - pierwsza była zaślepka do haka (mały kwadracik z przedniej atrapy - koszt w ASO 135 zł :duh: ), drugi był kołpak z zimówek, no i trzeci poszedł emblemacik z modelem :? Co za kraj...

[michalnowak83]

Myślę, że ten patent z lekko zniszczonymi emblematami jest dobry. Popatrze na allegro za jakimiś lekko zniszczonym, ale i tak przykleje na poxipol.

Niby jesteśmy w UE, ale dalej mamy dziadostwo w naszym kraju. To już chyba taka mentalność niektórych ludzi, jak sam nie ma to trzeba drugiemu podprowadzić, bo ciężko sobie kupić nowy.

A swoją drogą powinni sprawdzać tych co sprzedają na allegro używki, ciekawe czy potrafiliby udokumentować skąd posiadają taki emblemat.

[pawelek3xx]

Jaki kraj, tacy złodzieje, nie urwali całego mi emblematu z modelem i pojemnością, więc ani tego nie sprzedadzą ani sami sobie nie wezmą bo złamali go sobie między 3 a 0 :duh: