Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj rano jakis [BAD] wrzucil mi deske na moje BMW, kilka miesiecy wczesniej spuscili mi powietrze z kola a gdy tylko samochod jest troche brudny od razu rysuja mi cos na masce...

Wkurwia mnie to strasznie - wczesniej mialem wiele samochodow i z zadnym nie mialem takich akcji jak teraz...

Zdarza sie wam obserwowac takie przejawy chamstwa/agresji/zazdrosci czy mam pecha i musze zmienic parking?

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Niestety z BMW tak jest. Mi też jakieś chamy korzenne porysowały klapę z tyłu, w e90 ale zawsze to bawarka. Niektórzy nie lubią jak ktoś ma lepsze auto i jeszcze o nie dba... najlepiej jak by wszyscy jeździli starymi maluchami.
Krzysztof
Opublikowano
I tu sie zastanawiam, czy BMW przyciaga lobuzerie i zacheca do niszczenia? czy tez odwrotnie. Nie tak dawno znajomej porysowali auto, celowo gwozsciem do okola (Toyota), zaparkowana w centrum miasta pod sklepem. Ciekaw jestem czy gdyby stalo na jej miejscu czarne BMW e60 z ciemnymi szybami i rejestracja WPR :D to ktokolwiek podniosl by reke?
Opublikowano
jaki rejon Gliwic?

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano
Moja czarnolka stala pod domem wypicowana jak lustro i poszedl jakis zazdrosny kluczyk w ruch, od przedniego blotnika, przez przednie drzwi na tylnych konczac!! Probowalem cos z tym zrobic,ale na nic caly misterny plan, trzeba chyba malowac!!
Opublikowano
Osiedle Obroncow Pokoju - nie wiem jak na takim zaludnionym miejscu moze nie byc zadnego platnego parkingu :(
Opublikowano
Mój znajomy miał podobnie powietrze z kół to była norma po czym zrysowali mu auto , jako że długo nie musiał czekać postawił auto a kilka metrów dalej auto kolegi dostawczaka z 10 dresami . Gdy niechciani goście dotykali wnetylków otworzyły się drzwi od dostawczaka i nie muszę mówić co było dalej , od tamtej pory mówią mu Dzień dobry tylko jak go widzą a auta może nawet nie zamykać i zostawiać telefon na siedzeniu . Zgłaszanie na policje nic nie da , oni olewają sprawę a choćby nawet ich spisali to nie wiadomo czy na drugi dzień nie miał być grilla dla bezdomnych ze swojego samochodu , więc lepiej zrobić jedno a porządne wejście . Ktoś mądry czegoś takiego nie robi .
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Najczęściej takie zachowania mają swoją przyczynę. Tak po prostu z zazdrości rzadko ktoś robi coś takiego. Najczęściej przyczyną jest to, że komuś się nie podoba miejsce w którym Wasze auto stoi. Czasami przyczyną są kwestie, na które nawet nie zwróciliście uwagę, a komuś Wasze zachowanie nie spodobało się. Nie chcę tu bronić nikogo, bo to żenujące, tchórzliwe i skurwielskie postępowanie, ale myślę, że zazdrość o to, że jeździ się BMW a nie innym autem ma tu najmniejsze znaczenie.
Opublikowano
Troszku się nie zgadzam z "mmw" cyt:"ale myślę, że zazdrość o to, że jeździ się BMW a nie innym autem ma tu najmniejsze znaczenie." oczywiście to twoje zdanie , ale ja już nie raz spotkałem się z zazdrością i osobami które mówią to prosto w oczy , jeden się pogodzi z tym że jeden ma lepiej a inny troszku gorzej , ale są i tacy co na osiedlu nie można mówić o innym aucie jak jego . Ludzie mają równie narąbane do głowy mi gość obił drzwi w e60 swoimi drzwiami i to dwa razy , raz zwróciłem uwagę że przywalił mi drzwiami i byłem zdenerowany ale jakoś powiedziałem że aaa zapoleruję sobię i będzie OK po czym odwracam się gość wsiada do auta i znowu jeb mi w drzwi i już nie byłem miły , syfem starym zardzewiałym nie wartym 1000 zł unem bez ograniczników w drzwiach obija ci auto które w salonie kosztowało z tym wyposażeniem ponad 200 tys zł . Przypadek dwa razy w to samo miejsce napewno nie jest , jest to typowa zazdrość że zapłacił za wykonywaną moją usułge i wydawało mu się ze skasowałem go za dużo po czym odbił to sobie na moich drzwiach takim ludzią wydaje się ze jak mają syfa auto to muszą płacić za części 20 zł . Rozmowa w czasie wykonywania usługi była normalna i cena wykonywanej usługi również nawet ustalona przez telefon przed wykonywanej usłudze . Lecz gdy podjeźdzasz wypucowanym autem z logo bmw niektórzy różnie sobie myślą niestety . Ale skoro stać mnie na takie auto to takie kupuję gdyby nie było mnie stać to nie jezdził bym autem jakim jeżdżę za jego 100 zł nie kupiłem sobie nawet śrub do kół
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Troszku się nie zgadzam z "mmw" cyt:"ale myślę, że zazdrość o to, że jeździ się BMW a nie innym autem ma tu najmniejsze znaczenie." oczywiście to twoje zdanie , ale ja już nie raz spotkałem się z zazdrością i osobami które mówią to prosto w oczy , jeden się pogodzi z tym że jeden ma lepiej a inny troszku gorzej , ale są i tacy co na osiedlu nie można mówić o innym aucie jak jego . Ludzie mają równie narąbane do głowy mi gość obił drzwi w e60 swoimi drzwiami i to dwa razy , raz zwróciłem uwagę że przywalił mi drzwiami i byłem zdenerowany ale jakoś powiedziałem że aaa zapoleruję sobię i będzie OK po czym odwracam się gość wsiada do auta i znowu [bAD] mi w drzwi i już nie byłem miły , syfem starym zardzewiałym nie wartym 1000 zł unem bez ograniczników w drzwiach obija ci auto które w salonie kosztowało z tym wyposażeniem ponad 200 tys zł . Przypadek dwa razy w to samo miejsce napewno nie jest , jest to typowa zazdrość że zapłacił za wykonywaną moją usułge i wydawało mu się ze skasowałem go za dużo po czym odbił to sobie na moich drzwiach takim ludzią wydaje się ze jak mają syfa auto to muszą płacić za części 20 zł . Rozmowa w czasie wykonywania usługi była normalna i cena wykonywanej usługi również nawet ustalona przez telefon przed wykonywanej usłudze . Lecz gdy podjeźdzasz wypucowanym autem z logo bmw niektórzy różnie sobie myślą niestety . Ale skoro stać mnie na takie auto to takie kupuję gdyby nie było mnie stać to nie jezdził bym autem jakim jeżdżę za jego 100 zł nie kupiłem sobie nawet śrub do kół

 

Ok, ale obicie na parkingu drzwi w dobrym aucie przez kierowcę złoma to norma, dlatego ja stawiam samochód tam gdzie jest duuużo miejsca, nawet jak muszę podejść kilkaset metrów więcej. Inne sprawy o których piszesz to też prawda, ale objechanie komuś gwoździem auta albo wywalenie mu kosza na śmieci na dach to już zupełnie inny kaliber. ;)

Opublikowano
Ja też parkuję dalekkkkkoooo od innych wole sobie przejść kawałek niż martwić się o swoje auto :) ale w moim przypadku postawiłem auto pierwszy a obok mnie postawił się tym syfem , więc w takich sytuacjach jesteśmy bez radni
Opublikowano
Dajcie namiary w jakich miejscowosciach i na jakiej ulicy obijaja bmki. :D bo z checia bym sobie samochod pomalowal na ubezpieczenie, bo po zimie jest pare odpryskow na masce. :cool2:
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja też parkuję dalekkkkkoooo od innych wole sobie przejść kawałek niż martwić się o swoje auto :) ale w moim przypadku postawiłem auto pierwszy a obok mnie postawił się tym syfem , więc w takich sytuacjach jesteśmy bez radni

 

No.. a najbardziej mi się podoba jak stawiam auto pod marketem itp. daleko od innych, wracam a mimo, że nadal jest 100 m2 miejsca wolnego jakiś dekiel postawi tego swojego złoma 50 cm od moich drzwi. Krew człowieka zalewa po prostu z powodu takich ludzi.

Opublikowano

Dlatego wszyscy zazdroszcza bmw w polsce, przyjezdza z zagranicy z nowym lakierem i polerka, po pol roku znowu nowy lakier i polerka.

:D

A jak dobrze zakonserwowane samochody.

Opublikowano

Taka scena na parkingu pod McDonaldsem w Warszafce:

Caly parking pusty, parkuje pierwszy. W tym momencie dzwoni mi tel, wiec odchodze 10 metrow i gadam. Patrze jak podjezdza koles i na pustym parkingu staje 50 cm od mojego auta i jeb w moje drzwiami przy wysiadaniu.

Myslalem ze chuj mnie strzeli, wiec wyskoczylem na debila i zaczelem go "delikatnie jebac" co tylko mi przez gardlo przechodzilo.

 

Daje glowe, ze ten gnojek pozniej wszystkim rozpowiada, jakie to w beemkach buraki jezdza :)))

Opublikowano

Pamietam jak kiedys podjechalem pod sklep drögim samochodem mial 60tys nabite i lakier oryginalny i zalezalo mi na tym zeby taki byl, a babka obok w jakims peeeguocie przeszczepianym 5 razy postanowila mi go obic drzwiami, tlumaczyla mi sie ze jej jest mlodszy (krew sie gotuje).

 

Niedawno moj kolega zdazyl sie nacieszyc lakierem na ubezpieczenie w passacie 97, 2 tyg sie nacieszyl i caly przerysowany znowu, az glupio do ubezpieczalni dzwonic., bo mu zaraz podniosa stawke na ten mlodszy samochod.

 

Takze kazdemu moze sie zdazyc, chociaz psychopatow na bmw pewnie wiecej sie znajdzie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jedyne wyjście to stawać ukosem zajmując dwa lub półtora miejsca i mieć buraków w d... Najwyżej potem będą psioczyć pod nosem "ooo.. BMW ma to mu się wydaje, że jest lepszy". :)
Opublikowano

Jade sobie kiedys z Warszawy do Katowic, i wiecie, jak to w Polsce co chwile ktos na lewym pasie.

A ze samochod szybki jak to BMW, no to ciagle musialem kogos z tego lewego pasa przeganiac dlugimi swiatlami.

W pewnym momencie slysze w CBradio ze goscie sie zastanawiaja ile mam na liczniku (bylo ciemno, wiec nie bylo pewnie widac ze tez mam radio).

Troche mnie to bawilo, wiec sie nie odzywalem, az jeden gosc zapodal dowcip: Co sie stanie po wrzuceniu granata do beemki? Salatka z burakow :)

A prawda jest taka, ze kazdy z tych gosci dalby wiele, zeby miec auto ktore pozwala na taka jazde. A jak sie nie ma, to lapie zazdrocha i zostaje wymyslanie kawalow itp.

Opublikowano

Jak jeszcze mieszkałem w GB, sąsiadka mnie pewnego razu zaczepiła, czy nie widziałem nic podejrzanego na naszym parkingu, bo pocięli jej wszystkie opony. Ja mówię, że widziałem jej auto na kapciach ale żadnego gnoja nie namierzyłem, pewnie w nocy jacyś młodzi cięli. I jeszcze mówię, że pewnie na coś najechała, bo na pewno lepiej wyrządzić szkodę mendzie z Polski na krajowych blachach, niż Anglikowi (a miejsca parkingowe mieliśmy dokładnie obok siebie). Po jakimś miesiącu zmieniałem klocki. Patrzę, a na jednej oponie dwa sznyty. Zabrakło siły na przebicie się przez Pirelli, to do sąsiadki poszli :duh:.

A babka miała starego Pegueota, gdzie przy angielskich cenach musiała za opony wybulić więcej, niż za auto.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.