Dziwne pukanie podczas jazdy z rana. Zawieszenie czy RFT

[neo61]

Witam serdecznie

 

Od kilku tygodni jestem posiadaczem mojej nowej miłości BMW E92 335i Coupe

 

Autko jeździ na felgach 19' ze sławnymi juz oponami typu Run Flat

 

Auto ma 3 lata i przebieg 80tys km.

 

Od początku posiadania nurtuje mnie dziwne zachowanie i odgłosy a mianowicie:

 

Po odpaleniu auta po kilkugodzinnym postoju kiedy jest całkowicie zimne (na dworze kolo zera) zawieszenie jest o wiele głosniejsze niz zwykle.

 

Zaraz po ruszeniu wyjeżdżając ze swojej ulicy mam troche nierówności i za każdym razem kiedy koła podskakuja slyszalne jest dziwne bicie z przodu.

Odglos jest taki jakby zamarzły amortyzatory i odbijały sie góra dól.

Auto trzyma sie drogi jak przyklejone wiec nie ma opcji ,żeby to było cos z tym.

 

Po 20 minutach jadąc tą samą drogą nic sie nie dzieje. Auto wydaje normalne odgłosy twardego zawieszenia oraz twardych opon RFT.

 

Odglos odbijania - bicia znika az do momentu całkowitego ostygnięcia auta podczas nocy.

 

Czy ktokolwiek z was jeździ na tych oponach i może sie na ten temat wypowiedzieć??

 

A może to cos innego??

 

Dziekuje za jakiekolwiek podpowiedzi.

 

Dodam jeszcze ,że auto jest na gwarancji i serwis testował je tydzien temu.Stwierdzili,że sprawdzono całe zawieszenie i nie ma tam nic co miałoby luz lub mogloby powodowac takie zachowanie:)

Edytowane 4 Lutego 2010 przez neo61

[dziqsek]

Może po prostu olej lub gaz traci swoje właściwości pod wływem niskiej temperatury ?? Albo smarowanie jest kiepskie i dopiero jak kilka razy się wytłuczesz po dziurkach to Ci zaczyna normalnie amorek pracować... Ja się nie znam na zawieszeniu ale tak bym wnioskował. Zapewne gdybyś zmienił amortyzatory to problem by ustąpił. W sumie 80tys km 19 cali i nasze piękne drogi to chyba dobry moment na zmiane zawieszki :mrgreen:

[neo61]

Dzieki za odpowiedz.

 

Problem w tym ze auto jezdzi w UK a tutaj drogi sa o niebo lepsze.

Moze faktycznie cos z tymi amorami??

 

Zawieszenie nie ma luzow wg serwisu BMW wiec nie ma zbytnio co zmieniac.

[eXiDe]

Niska temperatura jest tego powodem, przy -26 jakie ostatnio było moje auto zachowywało się tak, jakbym jechał wozem drabiniastym :)

 

Także normalna sprawa, mrozwy puściły i jest normalnie.

 

Pzdr.

[neo61]

Wszystko super. Tyle ze tutaj w UK nie ma mrozow.

Teraz jest kolo 3 stopni. Jak wsiadam do auta po 8 godzinach przy temp kolo 4 stopni nadal to slysze przez jakies 10 minut.

 

Nie mam pojecia co to jest. Jakby cos mialo odpasc za chwile. A potem nic.

 

Dodam ze pukanie nie jest gluche jakby sie wydech obijal tylko bardziej stlumione jakbg przez gume.

 

Cieszko opisac.

 

Acha i dodam to co najwazniejsze. Chalas slychac nawet na prawie idealnej drodze. Minimalny odchyl kola gora dol i juz slychac.

 

Cos wam to mowi??

[klagosz]

Kolego nie przejmuj się.

U mnie np. przy progach zwalniajcych dzieje się to samo nie wiem czy tak jak ja masz fabrycznie sportowo zestrojone zawieszenie bo przy połączeniu jego z dużymi kołami takie są odczucia. Ja nawet kazałem sprawdzic to na serwisie i powiedzili że ten typ tak ma i wszystko jest w porządku a ja na liczniku teraz mam 120 tys.km. Co do mrozów to dzieje się tak samo przy dodatnich jak i ujemnych temperaturach choć przy niższych tak jakby trochę głośniej to zawieszenie chodziło.

Pozdro.

[thekrzych]

o prosze a myślałem, że tylko ja tak mam i się nie odzywałem :)

 

u mnie, ale zaznaczam, że tylko przy ujemnych temperaturach, przy przejazdach przez progi zwalniające słychać tak jakby jakieś osłony plastikowe ocierały o coś, jak się auto trochę "rozgrzeje" słychać delikatnie mniej. W lecie to nie występuje. Sprawdzałem też zawieszenie pod tym kątem i wszystko gra więc nie ma się czym przejmować

[eXiDe]

o prosze a myślałem, że tylko ja tak mam i się nie odzywałem :)

 

u mnie, ale zaznaczam, że tylko przy ujemnych temperaturach, przy przejazdach przez progi zwalniające słychać tak jakby jakieś osłony plastikowe ocierały o coś, jak się auto trochę "rozgrzeje" słychać delikatnie mniej. W lecie to nie występuje. Sprawdzałem też zawieszenie pod tym kątem i wszystko gra więc nie ma się czym przejmować

 

 

Mam tak samo. Jak sobie pomyślę, jak te biedne amortyzatory dostają w pupę przy takim mrozie jaki był ostatnio ;) grrrrrrrrrrr

 

Pzdr.