Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie odświeżam temat,

U mnie paruje dalej ale mam kilka spostrzeżeń :

1. Zrobiło sie mokro pod wycieraczką kierowcy - mam gumową, pod nią welurowa no i podłoga. Wczesniej wszystko było w miare suche, teraz i wycieraczka welurowa i sama podłoga mokra jak diabli - jestem w trakcie suszenia.

2. Gdy ładnie przypiździało a akurat tak chciał traf ze miałem ładnie odsniezone szyby specjalnie nie pusciłem nawiewu - efekt - jazda bez parowania przez długi czas az sam nie nachuchałem :shock:

3. Nie wiem czy ta dziwna instalacja tak ma czy to tylko u mnie, ale dziś jadąc samochodem i grzejąc na szybe z połową mocy wyłączyłem całkowicie nawiew. jakie było moje zdziwienie gdy przyłożyłem reke do szyby - dalej wiało :shock: :shock: wtf ??

4. Z forum e46 dorwałem info ze przyczytna powyższego plus mokro pod wycieraczkami moze byc problem z nagrzewnicą - tj moze byc peknieta. Miał ktos jakies doświadczenia ??

5. Wyczytałem takze ze odpowiedzialnym za parowanie mogą byc zatkane kanaliki spustowe. Wiem ze w e46 sa jakies dwa obok skrzyni biegów od spodu auta, czy tutaj tez tak jest ?? I czy jest jakis upust w okolicach filtra przeciwpyłkowego ?? poprzednie modele podobno miały i własnie było to po stronie kierowcy co tłumaczyłoby mokra podłogę.

6. Nie wiem czemu tak jest ale gdy włącze obieg zewnetrzny i dam nawiew na szybe to wieje tak jakos nimrawo, to samo jest gdy dam stricte grzanie szyby przedniej (przycisk nad śniezynką). Dopiero gdy włącze obieg wewnętrzny cos tam sie przesówa i dawaj pełna para na szyby az oczy szczypią :mrgreen: chwile powieje i znów jest niemrawo, znów chwila i znów wali na oczy i tak w kołko.

7. wiąze sie z ad 6 - podczas grzania ciągle zmiania mi sie ustawienie nawiewu tj np. daje na szybe - ok wieje wieje, nagle inny szym takjakby puszczało w inne miejsce, znów chwilka i znów to samo. Średnio zmiana ta jest co 30sek do 2 minut.

 

Normalnie dostane z tym szału. Żona jak słyszy po raz kolejny temat o parowaniu szyb to wychodzi z pokoju :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Panowie odświeżam temat,

U mnie paruje dalej ale mam kilka spostrzeżeń :

1. Zrobiło sie mokro pod wycieraczką kierowcy - mam gumową, pod nią welurowa no i podłoga. Wczesniej wszystko było w miare suche, teraz i wycieraczka welurowa i sama podłoga mokra jak diabli - jestem w trakcie suszenia.

2. Gdy ładnie przypiździało a akurat tak chciał traf ze miałem ładnie odsniezone szyby specjalnie nie pusciłem nawiewu - efekt - jazda bez parowania przez długi czas az sam nie nachuchałem :shock:

3. Nie wiem czy ta dziwna instalacja tak ma czy to tylko u mnie, ale dziś jadąc samochodem i grzejąc na szybe z połową mocy wyłączyłem całkowicie nawiew. jakie było moje zdziwienie gdy przyłożyłem reke do szyby - dalej wiało :shock: :shock: wtf ??

4. Z forum e46 dorwałem info ze przyczytna powyższego plus mokro pod wycieraczkami moze byc problem z nagrzewnicą - tj moze byc peknieta. Miał ktos jakies doświadczenia ??

5. Wyczytałem takze ze odpowiedzialnym za parowanie mogą byc zatkane kanaliki spustowe. Wiem ze w e46 sa jakies dwa obok skrzyni biegów od spodu auta, czy tutaj tez tak jest ?? I czy jest jakis upust w okolicach filtra przeciwpyłkowego ?? poprzednie modele podobno miały i własnie było to po stronie kierowcy co tłumaczyłoby mokra podłogę.

6. Nie wiem czemu tak jest ale gdy włącze obieg zewnetrzny i dam nawiew na szybe to wieje tak jakos nimrawo, to samo jest gdy dam stricte grzanie szyby przedniej (przycisk nad śniezynką). Dopiero gdy włącze obieg wewnętrzny cos tam sie przesówa i dawaj pełna para na szyby az oczy szczypią :mrgreen: chwile powieje i znów jest niemrawo, znów chwila i znów wali na oczy i tak w kołko.

7. wiąze sie z ad 6 - podczas grzania ciągle zmiania mi sie ustawienie nawiewu tj np. daje na szybe - ok wieje wieje, nagle inny szym takjakby puszczało w inne miejsce, znów chwilka i znów to samo. Średnio zmiana ta jest co 30sek do 2 minut.

 

Normalnie dostane z tym szału. Żona jak słyszy po raz kolejny temat o parowaniu szyb to wychodzi z pokoju :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

1 i 2 to mi wskazuje na uszkodzoną nagrzewnicę. Jeśli tak jest to powinien być jeszcze jeden objaw. MIanowicie zapach glikolu (słodki i chemiczny) nie wiem jak dokładnie opisać. Można wziąć płyn do chłodnic i się zapoznać z zapachem. A i jeszcze jedna sprawa. Sprawdź czy nie ubywa Ci płynu ze zbiorniczka.

Opublikowano
Panowie odświeżam temat,

U mnie paruje dalej ale mam kilka spostrzeżeń :

1. Zrobiło sie mokro pod wycieraczką kierowcy - mam gumową, pod nią welurowa no i podłoga. Wczesniej wszystko było w miare suche, teraz i wycieraczka welurowa i sama podłoga mokra jak diabli - jestem w trakcie suszenia.

2. Gdy ładnie przypiździało a akurat tak chciał traf ze miałem ładnie odsniezone szyby specjalnie nie pusciłem nawiewu - efekt - jazda bez parowania przez długi czas az sam nie nachuchałem :shock:

3. Nie wiem czy ta dziwna instalacja tak ma czy to tylko u mnie, ale dziś jadąc samochodem i grzejąc na szybe z połową mocy wyłączyłem całkowicie nawiew. jakie było moje zdziwienie gdy przyłożyłem reke do szyby - dalej wiało :shock: :shock: wtf ??

4. Z forum e46 dorwałem info ze przyczytna powyższego plus mokro pod wycieraczkami moze byc problem z nagrzewnicą - tj moze byc peknieta. Miał ktos jakies doświadczenia ??

5. Wyczytałem takze ze odpowiedzialnym za parowanie mogą byc zatkane kanaliki spustowe. Wiem ze w e46 sa jakies dwa obok skrzyni biegów od spodu auta, czy tutaj tez tak jest ?? I czy jest jakis upust w okolicach filtra przeciwpyłkowego ?? poprzednie modele podobno miały i własnie było to po stronie kierowcy co tłumaczyłoby mokra podłogę.

6. Nie wiem czemu tak jest ale gdy włącze obieg zewnetrzny i dam nawiew na szybe to wieje tak jakos nimrawo, to samo jest gdy dam stricte grzanie szyby przedniej (przycisk nad śniezynką). Dopiero gdy włącze obieg wewnętrzny cos tam sie przesówa i dawaj pełna para na szyby az oczy szczypią :mrgreen: chwile powieje i znów jest niemrawo, znów chwila i znów wali na oczy i tak w kołko.

7. wiąze sie z ad 6 - podczas grzania ciągle zmiania mi sie ustawienie nawiewu tj np. daje na szybe - ok wieje wieje, nagle inny szym takjakby puszczało w inne miejsce, znów chwilka i znów to samo. Średnio zmiana ta jest co 30sek do 2 minut.

 

Normalnie dostane z tym szału. Żona jak słyszy po raz kolejny temat o parowaniu szyb to wychodzi z pokoju :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

rozwiazenie/przyczyna moze byc trywialna: sprawdz czy na podszybiu od strony silnika (lewy i prawy rog) nie masz zapchanych np. przez stare liscie czy inny brud otworow odprowadzajacych wode...jezeli jest tam "bagno", ktore robi zator bedziesz mial objawy takie jak opisujesz...przewaznie najprostsze sposoby/przyczyny sa najtrafniejsze...pozdr.

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Opublikowano (edytowane)

Kolego, musiałbyś poczytać na forum, bo jest tego trochę o parowaniu. I przyczyn też może być sporo, nie koniecznie takie łatwe do namierzenia. Przy uwalonej nagrzewnicy tak jak pisano wyżej, czułbyś przede wszystkim specyficzny zapach, dodatkowo szyba przednia zachodziłaby parą "tłustą", nie jak po wodzie. Syf na podszybiu owszem, ale tylko jeśli nie dbasz o auto i tak od paru lat (a nie w aucie dwu/trzyletnim). Normalnie na dobrej myjni wszystko wydmuchają/wypłuczą.

Przerabiałem swego czasu temat przeciekania wody do auta i w efekcie mokrej podłogi i parowania. Jak coś to dawaj na PW, trzeba jedną potencjalną przyczynę eliminwować po drugiej i to pod konkretne auto. Ogólne informacje są natomiast dostępne na forum i nie ma co ich powtarzać.

 

EDIT: normalne parowanie w okresie zimowym (dające się spokojnie wydmuchać) jest zrozumiałe. Tej zimy auta nie garażuję, profilaktycznie na weekend wyjmuję dywaniki do czyszczenia i suszenia. I mam spokój z roztapiającym się śniegiem itd.

Natomiast wszelkie akcje typu mocne parowanie, przeradzające się w ekstremalnych przypadkach w skraplanie wody na szybie - najczęściej z tyłu auta, mokra podłoga, osad na dywanikach (zastała woda lubi w końcu stęchnąć) itp. wymagają niestety pewnego zaangażowania.

Edytowane przez zielo
Opublikowano

Dzieki koledzy, jutro bede walczył z tymi zabrudzeniami plus posprawdzam płyny czy nie ubywa. Potem bedziemy sie dalej zastanawiać :D

 

Ogólnie do tematu - normalne parowanie w okresie zimowym (dające się spokojnie wydmuchać) jest zrozumiałe. Tej zimy auta nie garażuję, profilaktycznie na weekend wyjmuję dywaniki do czyszczenia i suszenia. I mam spokój z roztapiającym się śniegiem itd.

Natomiast wszelkie akcje typu mocne parowanie, przeradzające się w ekstremalnych przypadkach w skraplanie wody na szybie, mokra podłoga, osad na dywanikach (zastała woda lubi w końc stęchnąć) itp. wymagają niestety pewnego zaangażowania.

 

U mnie czym trasa dłuzsza tym bardziej paruje wiec musi byc cos na rzeczy. Gdy wracałem z sylwestra z Zakopanego podczas jazdy na przedniej szybie od srodka normalnie spływały mi duze krople po całej szybie az do samego dołu a auto było nagrzane od 2h. To nie jest niestety normalny objaw :(

Opublikowano

Miałem taki przypadek w poprzednim aucie. Nieszczelna nagrzewnica. Nie można było odparować szyb ogrzewaniem ani klimatyzacja.

Kiedy przyszedł klient kupować samochód, jak wsiadł zaraz powiedział że nagrzewnica jest nieszczelna bo czuje borygo.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Odświeże temat bo i działania poczyniłem pewne.

Otórz cały czas parowało jak diabli, wiec na jeden dzien auto do garazu znajomego, wywaliłem wszystkie dywaniki. Pod dywanikiem kierowcy bagno, nie mokro, poprostu bagno. Ok, włączyłem farelke i dawaj na to i suszę. Leciało tak 5h, wszystko sie niezle nagrzało, wszystko idealnie wysuszyło, wyłączyłem, pozamykałem itd. Gdy przyszłem po 2h i pomacałem okolice pedałow znów czuć mokre !! :duh: :duh: , oczywiscie nie tak jak na początku ale dalej przyłozona reka do dywanikia i czuc wilgoć.

Nie powiem, jest ciut lepiej po tym suszeniu, przednia szybka gdy trzymam nawiew 2 kreski na nia juz praktycznie wogole nie paruje. Za to boczna od kierowcy jest zawalona okropnie. Co dziwne po stronie pasażera tego efektu nie ma, tylko strona kierowcy.

Sprawdzałem takze płyn, jest cały czas full wiec chyba z nagrzewnica jest wszystko OK.

Gdzie dalej szukać ? kanały spustowe z podszybia ?? Osuszacz klimy ??? Gdzie jeszcze ? Brak mi juz koncepcji :?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeżeli auto była naprawiane powypadkowo sprawdzic te okolice i czy nie pozostały jakieś otwory techniczne bez zaślepek. Niezależnie od tego oczyscic wszystkie odpływy i szczelność szyby czołowej szczególnie od dołu. Jeśli nie ubywa plynu chłodniczego, zresztą łatwo go odróznic od zwykłej wody, to wilgoc może być wyłącznie z zewnatrz poprzez nieszczelne nadwozie.
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Jako ciekawostke podaje co było przeczyną.

Otórz cały czas łopaty nawiewu zmieniające obieg - wewnętrzny, zewnetrzny - były ustawione na wewnetrzy. Silniczki które tym sterowały były sprawne, ale jakos mocowanie chyba sie spieprzyło i nie działało.

Po naprawie o żadnej parze nie ma mowy a nawiew wali powietrzem ze az włosy lataja od lewej do prawej :D

Koszt diagnozy 60zł

Koszt naprawy 62zł

 

Za 122zł mam spokój nareszcie a męczyłem się cała zimę :mad2:

Opublikowano

Sprawa dziwna ale sprawdź czy nie masz włączonego układu zamkniętego czyli powietrze cyrklujące w kółko bez zaczerpnięcia świeżego z zewnątrz...........ja kiedyś włączyłem i zostało i też mi parowały

 

.................Głupota a czlowiek nie zwróci uwagi i myśli że problem jest, sprawdź obieg zamknięty i obieg otwarty

 

Pzdr.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeśli to był tylko problem właczonego na stałe obiegu wewnętrznego, to dlaczego dywaniki były mokre i to z jednej strony. Wg mnie poza obiegiem powietrza, może i zapewne są i inne powody mokrych dywaników a mianowicie - nieszczelność nadwozia, lub np brak odpływu kondensatu z klimatyzacji.
Opublikowano
Jeśli to był tylko problem właczonego na stałe obiegu wewnętrznego, to dlaczego dywaniki były mokre i to z jednej strony. Wg mnie poza obiegiem powietrza, może i zapewne są i inne powody mokrych dywaników a mianowicie - nieszczelność nadwozia, lub np brak odpływu kondensatu z klimatyzacji.

 

Mój tryb jazdy to ciągłe wsiadanie i wysiadanie. Jezdze sam, bez pasażerów. Niestety orginalne niemieckie gumy bmw mają bardzo malutkie korytka a guma kierowcy dosc słabo dopasowana jest wycieciami - najwięcej sniegu pod gume spływa po pedale gazu i po lewej stronie gdzie opieramy nogę - ja całą zimę chodzę w tzw. traperach więc ma co spływać z tego bieżnika :D Srodek dokładnie wysuszyłem farelką, potem ciut ponownie wyszło, podłączyłem znów farelke i znów wysuszyłem. W miedzyczasie śnieg stopniał, zrobiło sie sucho i u mnie w aucie także zapanowała susza na wykładzinach. Tak jak pisałem, teraz jest idealnie, nic nie paruje jest sucho a nawiew mi z rana może włosy układac taki jest mocny :mrgreen:

P.s. odpływy wszystkie posprawdzałem - wszystko drożne.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jest taki stary patent na wodę z obuwia w postaci starej gazety wkładanej pod dywanik i zmiana co kilka dni jak ściągnie wodę.
Opublikowano
Jest taki stary patent na wodę z obuwia w postaci starej gazety wkładanej pod dywanik i zmiana co kilka dni jak ściągnie wodę.

 

Tak, poznałem go dopiero 3 tygodnie temu - działa :D

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Jako ciekawostke podaje co było przeczyną.

Otórz cały czas łopaty nawiewu zmieniające obieg - wewnętrzny, zewnetrzny - były ustawione na wewnetrzy. Silniczki które tym sterowały były sprawne, ale jakos mocowanie chyba sie spieprzyło i nie działało.

Po naprawie o żadnej parze nie ma mowy a nawiew wali powietrzem ze az włosy lataja od lewej do prawej :D

Koszt diagnozy 60zł

Koszt naprawy 62zł

 

Za 122zł mam spokój nareszcie a męczyłem się cała zimę :mad2:

 

 

1. kto i gdzie Ci to zdiagnozował i na czym dokładnie polegała naprawa?

2. Wychodzi na to, ze miales ten sam problem o którym pisał ZETTI czyli silniczek działał ale coś tam spadło z zębatki czy z czego tam i dlatego klapy sie nie otwierały.

 

U mnie nie ma problemu z żadnym parowaniem ale ostatnio przy wyłączonym radiu stojąc w korku usłyszałem takie cichutkie, regularne pyknięcia jakby z deski rozdzielczej. Pykanie przestało kiedy wyłaczyłem wentylacje czyli miało ono z nią związek. Jeżdze zawsze na ustawieniach AUTO i nie wiem czy przypadkiem nie zaczeło sie cos przycinać albo z obiegiem albo z automatycznym wybieraniem miejsca dystrybucji powietrza. Na razie nie odczuwam jakiegoś problemu ale wole wiedziec w czym może tkwić problem i jak z ew. naprawą. Jakbyś mógl opisac dokładnie naprawe u Ciebie.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jako ciekawostke podaje co było przeczyną.

Otórz cały czas łopaty nawiewu zmieniające obieg - wewnętrzny, zewnetrzny - były ustawione na wewnetrzy. Silniczki które tym sterowały były sprawne, ale jakos mocowanie chyba sie spieprzyło i nie działało.

Po naprawie o żadnej parze nie ma mowy a nawiew wali powietrzem ze az włosy lataja od lewej do prawej :D

Koszt diagnozy 60zł

Koszt naprawy 62zł

 

Za 122zł mam spokój nareszcie a męczyłem się cała zimę :mad2:

 

 

1. kto i gdzie Ci to zdiagnozował i na czym dokładnie polegała naprawa?

2. Wychodzi na to, ze miales ten sam problem o którym pisał ZETTI czyli silniczek działał ale coś tam spadło z zębatki czy z czego tam i dlatego klapy sie nie otwierały.

 

U mnie nie ma problemu z żadnym parowaniem ale ostatnio przy wyłączonym radiu stojąc w korku usłyszałem takie cichutkie, regularne pyknięcia jakby z deski rozdzielczej. Pykanie przestało kiedy wyłaczyłem wentylacje czyli miało ono z nią związek. Jeżdze zawsze na ustawieniach AUTO i nie wiem czy przypadkiem nie zaczeło sie cos przycinać albo z obiegiem albo z automatycznym wybieraniem miejsca dystrybucji powietrza. Na razie nie odczuwam jakiegoś problemu ale wole wiedziec w czym może tkwić problem i jak z ew. naprawą. Jakbyś mógl opisac dokładnie naprawe u Ciebie.

 

Ja też u żony w 120d mam takie pykanie z nawiewu. Pojawiłio się jak były srogie mrozy. Ciekaw jestem czy ktoś rozwiązał już taki problem?

Opublikowano

 

1. kto i gdzie Ci to zdiagnozował i na czym dokładnie polegała naprawa?

2. Wychodzi na to, ze miales ten sam problem o którym pisał ZETTI czyli silniczek działał ale coś tam spadło z zębatki czy z czego tam i dlatego klapy sie nie otwierały.

 

Dokładnie takie jak w pkt.2 , naprawiałem w BM Cars w Mysłowicach - nieoficjalny BMW

Opublikowano
dziś sprawdziłem obieg zamknięty działa, włącza sie i wyłącza, słychać i czuć na nawiewach

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano
dziś sprawdziłem obieg zamknięty działa, włącza sie i wyłącza, słychać i czuć na nawiewach

Mnie tez sie włączał i wyłączał - było słychać, tez zmieniał sie nawiew - było czuć a mimo wszystko gdzies głębiej cos było spi..one i nie dmuchało. Jedno po czym od razu mechanik poznał to nawiew na szybe - wewalił na max, położył rekę i od razu powiedział ze cos blokuje bo powinno wiać 3 razy mocniej.

Opublikowano
no ok ale do siły nawiewu nie mam zastrzeżeń

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano
no ok ale do siły nawiewu nie mam zastrzeżeń

 

Natek na chiwle obecna klima dziala u Ciebie "cacy" ...jak sie zepsuje to pewnie zobaczysz rozne objawy, nie bedzie dzialac bedziesz leczyc ... na chwile obecna ja zbytnio nie rozumiem pytania: "wszystko u mnie dziala ale mysle, ze moze kiedys sie zepsuc..." zycze aby dobrze dzialalo przez nastepne 200tys. km...pozdr.

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Opublikowano
masz racje, jestem troche przewrażliwiony na punkcie mojej niuni, ciągle coś sprawdzam, nasłuchuje itd. Ale lecze sie z tego :D

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

  • 10 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.