Skocz do zawartości

320d - awaryjne otwieranie maski samochodu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam,

no i stało się .......!!! od 2 msc. regularnie rozładowywał mi się akumulator podczas nocy. Po przejrzeniu forum powiązałem tą sprawę z wariującym klimatronikiem (w ostatnim czasie dmuchawa chodziła jak chciała a przy tym wydawała przeróżne dźwięki - również po zgaszeniu i zamknięciu samochodu). Dla upewnienia się że to awaria jeża wyjmowałem na noc bezpiecznik dmuchawy - samochód jednak dalej miał problemy z odpaleniem rano ( trochę rzadziej mu się to przytrafiało- ale jednak) – wstrzymałem się więc z zakupem jeża. Nie zmieniło to jednak faktu, że dmuchawa nawet dla laika jakim jestem ja, nie pracowała prawidłowo. 200 zł nie znowu taki majątek a i tak musiałem zrobić porządek z dmuchawą więc w czwartek ( 17-12-2009 zamówiłem na allegro jeża) – ma być w poniedziałek (21-12-2009 r.) .

 

NIESTETY STAŁO SIĘ NAJGORSZE !!! Dziś rano ( sobota 19-12-2009 r.) przy mrozie – 16,5 nie odpaliłem samochodu - o 8.00 miałem być w pracy (dojazd 70 km)!!! Wsiadam do samochodu żony – by tradycyjnie wspomóc się jej akumulatorem – NIE ODPALA!!!!!!!! - Prawdopodobnie brak paliwa - chyba ( komputer pokazuje zasięg 9 km – ale nie pali – samochód to też 2.0 d - astra – sadzę, że ta reszka paliwa po prostu przymarzła ). Wezwałem pomoc (teściową). I w ty miejscu proszę się nie śmiać ale do tej chwili nie wiedziałem że E46 2.0d ma wyjście do kabli rozruchowych w komorze silnika – ja tradycyjnie otworzyłem klapę bagażnika ( wer. kombi) podłączyłem kabelki bezpośrednio na klemy aku. I biorę prąd od teściowej. Niestety przez niecierpliwość 2 x nie udało mi się odpalić samochodu. Szybka decyzja jadę samochodem teściowej a

BMW niestety zostaje na podjeździe w towarzystwie astry. Pośpiesznie zamykam klapę bagażnika – regluję samochód centralnie z kluczyka ( wer. kluczyka z akumulatorkiem ładowanym indukcyjnie– otwieranie , zamykanie i otwieranie tylnej szyby klapy + moduł komfort tj. domykanie szyb itd. ) Lecę do pracy ( nie wspomnę że jestem soplem lodu) – wracam do domu po 15 i od razu biorę się za odpalenie BMW ( astra musi poczekać – w końcu obowiązuje jakieś pierwszeństwo).

I TU PRZYKRA NIESPODZIANKA – nie mogę otworzyć samochodu – akumulator jest kompletnie rozładowany bo – rano nie domknąłem dobrze klapy i cały czas świeciło się światełko – jednocześnie klapa jest zaryglowana i nie można jej podnieść. NA TYM NIE KONIEC niespodzianek – wkładam klucz do zamka i ……………. Przekręcam 90 st. w prawo NIC , 90 st. w lewo NIC samochód się nie otwiera!!!!!!! BMW mam ja 4 lata i nie korzystałem nigdy z otwierania kluczem w zamku więc prawdopodobnie kupiłem je od poprzedniego właściciela z taką wadą – w każdym razie tradycyjne otworzenie drzwi również jest niemożliwe.

KONKLUZJA: mam kluczyk ( nawet cały komplet: drugi kluczyk + hotelowy + plastikowy ) ale nie mogę się w żaden sposób dostać do samochodu. PROSZĘ PILNIE O POMOC!!!! Jak otworzyć maskę aby dostać się do wtyków akumulatora – podobno jest to możliwe??? Ponadto jak myślicie co jest przyczyną rozładowywania akumulatora i dlaczego przekręcanie kluczyka w zamku NIE DZIAŁA.

SPRAWA SUPER PILNA bo święta za pasem a ja mam pod domem dwa niesprawne samochody !!! CO Robić?????????? POMOCY

pozdrawiam

Opublikowano

PRÓBOWAŁEŚ WE WSZYSTKICH ZAMKACH?może po wyjęciu nerek da się jakoś dostać do zamka,,

bardzo dziwna sprawa

piszesz że zostawiłeś nie domkniętą klapę, może przy niej pokombinuj , może dasz radę otworzyć,jeżeli nie to chyba szybkę którąś będziesz musiął poświęcić,albo klamkę

Opublikowano
zamek mam jeden u kierowcy - ale klucz się w nim obraca w obie strony - zero oporu - tak jakby wkładki nie było (tak mi się wydaje). Jeszcze nic nie kombinowałem ze względu na warunki atmosferyczne- (dziś - 15 st.).
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dziwne z tym światłem w bagażniku. Jak miałem e46 sedan to po ok 15 minuch, jak nie zamkniety bagażnik czy drzwi to światło i tak samo gasło nie pozwalając rozładować się aku ale może miałem lepszy wapas nie miałem klekota tylko benzynkę R6 :norty:
Krzysztof
Opublikowano
Cieszę się bardzo, że miałeś takie wypasione auto, ale ja dalej nie mogę się dostać do auta - jeżeli chodzi o światełko podejrzewam , że świeciła się czerwona lampka - obrysówka na krawędzi klapy - świeci się cały czas przy otwartej (niedomkniętej klapie) - Czekam na konkrety - BARDZO PILNA SPRAWA!!!
Opublikowano
Doładuj akumulator bezpośrednio. Najlepiej go wyjmij i zanieś do domu niech odtaje. Jest mróz i to normalne, że akumulator traci pojemność w takich warunkach, dodatkowo po odpaleniu samochodu go nie nie podładowałeś.
Opublikowano
powtórze: klapa jest również zaryglowana ( cociaż nie do końca - nieprawidłowo zamknięta) - nie ma możliwości wyjęcia akumulatora - jeżli mógłbym to zrobić to cały temat byłby bez przedmiotowy. Nie mogę się w żaden sposób mi znany dostać się do samochodu - dlatego poszukuję alternatywnych rozwiązań - a na pewno są takie bo tyle samochodów by nie ginęło w Polsce.
Opublikowano
Doładuj akumulator bezpośrednio. Najlepiej go wyjmij i zanieś do domu niech odtaje. Jest mróz i to normalne, że akumulator traci pojemność w takich warunkach, dodatkowo po odpaleniu samochodu go nie nie podładowałeś.

panie czytaj pan,czytamy ze zrozumieniem,, nie nabijaj postów bo wiesz moderator czuwa i posądzi ciebie o coś

Opublikowano
Można wyjąc nerki one są na zatrzaskach i wtedy pokombinować (poszukac to cos za co ciągnie linka i pociągnąc za to recznie) tylko ze przy takim mrozie zatrzaski na których sa nerki pewnie sie popekaja. U mnie juz ktos połamał i mam na kleju nerki obsadzone
Opublikowano
Doładuj akumulator bezpośrednio. Najlepiej go wyjmij i zanieś do domu niech odtaje. Jest mróz i to normalne, że akumulator traci pojemność w takich warunkach, dodatkowo po odpaleniu samochodu go nie nie podładowałeś.

panie czytaj pan,czytamy ze zrozumieniem,, nie nabijaj postów bo wiesz moderator czuwa i posądzi ciebie o coś

 

Znamy się Kolego? Nie stwarzajmy sobie sztucznych problemów...

 

t.w.wiesław

Nie zauważyłem, że kombiaki nie mają zamka w tylnej klapie.

Bez nerwów Koledzy, bo przez takie reakcje już niektórym nie chcę się nawet próbować pomóc.

Opublikowano
nerki - to rozwiązanie też mi się nasuwa - być może na forum ktoś to robił i ma jakieś wskazówki gdzie i jak pociągnąć linkę i czy w ogóle od strony nerek jest ona dostgępna. Wszystko to wiąże się z niezłymi wygibasami a ta pogoda nie nastraja do działań - skutecznie utrudnia precyzyjną robotę. nie widzę tego bez kosztów.
Opublikowano
Obawiam się, że bez uszkodzeń może się nie obyć. Możesz spróbować podgrzać jakąś farelką skrzynkę akumulatora od spodu (długo, ryzyko zwarcia), możesz wezwać też fachowców od zamków.
Opublikowano
bylem to u siebie ogladnac i cienko to widze ... wyciagniecie nerek nic nie daje a jesli juz to tylko prawa patrzac od przodu ... zamek zasloniety jest plastikowa oslona z tymi otworami na nerki, ktora jest mocowana jest do przedniego pasa, linka idzie gora nad reflektorem ciezko bedzie sie do niej dostac ... od spodu jakby sciagnac oslony obudowa chlodnicy blokuje dostep do zamka zreszta trzebaby miec 1.5m reke
Opublikowano
bylem to u siebie ogladnac i cienko to widze ... wyciagniecie nerek nic nie daje a jesli juz to tylko prawa patrzac od przodu ... zamek zasloniety jest plastikowa oslona z tymi otworami na nerki, ktora jest mocowana jest do przedniego pasa, linka idzie gora nad reflektorem ciezko bedzie sie do niej dostac ... od spodu jakby sciagnac oslony obudowa chlodnicy blokuje dostep do zamka zreszta trzebaby miec 1.5m reke

 

dzięki za konkrety - wreszcie coś wiem - mam pytanie : podniesienie samocodu z przodu odkręcenie osłony silnika i podpięcie się z prądem pod rozrusznik (+) i masa (-) - możliwe do wykonania i czy będzie skuteczne tzn. czy samochód dostanie prąd ? no i czy nie uszkodzę czegoś?

Opublikowano
sprawę traktuję jako ostateczność bo samochód zaparkowany jest przodem przed bramą posesji na podjeździe nachylonym do bramy około 5 % - katastrofa- poczekam do wiosny. Dlatego każde inne rozwiązanie pomysł jest na wagę złota.
Opublikowano

dobry pomysł minus na masę,plus pod klemę przy rozruszniku z tego co pamiętam tam jest stały plus impuls idzie od stacyjki do elektro-włącznika gdy odpalasz auto

dobry pomysł

Opublikowano
mysle ze wyjscia za bardzo innego nie masz ... chyba ze chcesz bic szybe :twisted: ... kable od akku do komory silnika ida srodkiem wiec jedynie z bezposrednim podlaczeniem do akku na zewnatrz masz rozrusznik ... przy nie domnietej klapie tez nic zakombinujesz poza domknieciem jej :D ... zaraz lukne w ten link
Opublikowano
Witam,kolego masz problem moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie patent z klemami jak koledzy piszą,wystarczy chwile przytrzymać tak myśle a drógi niech cyknie kluczykiem ,myśle że powinno przynieść efekt.Jak dasz rade to napisz.
Opublikowano
niby jest w tym piku opisane jak otworzyc maske ale nie mam pojecia jak to ma dzialac z wkladaniem balona w drzwi kierowcy i pompowaniem go ... zapewne ramka kolo szyby sie odchyli pozniej wkladasz hak w szpare i ciagniesz za otwarcie maski ... troche inwazyjna metoda :D
Opublikowano
Kolego a masz może styłu szyby na pokrętło,bo jak tak to jest szansa,ja tak miałem jak mi się 2-letnia córka zamknęła od środka z kluczykami w ręku :)zaczełem ''szarpać'' w góre i dół dłońmi szybe aż opóściła sie jakieś 10centymetrów niżej niechciała potem drót z oczkiem i odkręciłem szybe nadól a potem to już wiadomo.Pozdrawiam
Opublikowano
A jak nie dasz rady , to kup szybę boczną-tylną na allegro najtańsza 59zł i jeśli nie ma innego sposobu, bo coś czuję ,że bez kosztów się nie obejdzie , trzeba tylko szukać jek wejść najtaniej , powodzenia . :cool2:
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

witam,

dziękuję wszystkim za wsparcie w sprawie mojego problemu - jestem winien wam informację o tym jak sprawę rozwiązałem ( przepraszam za zwłokę ale nie miałem poprostu czasu usiąść do kom.) Z racji fatalnego zaparkowania samochodu - stał na zaśnieżonym podjeździe nachylonym do bramy - i warunków pogodowych nie mogłem skorzystać z opcji podłączenia się do rozrusznika. Samochód został otworzony "partyzancką" metodą tzn. poprzez siłowe uchylenie drzwi kierowcy za pomocą pompowanych poduszek co umożliwiło wsadzenie długiego drutu którym otworzono maskę - wbrew pozorom metoda skuteczna i co najważniejsze brak efektów ubocznych - drzwi powróciły do pierwotnego "kształtu" ( drzwi zamykają się poprawnie, uszczelki trzymają - brak szumów przy dużych prędkościach) . Koszt : 150 zł .

 

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.