Czy to turbina

[buska10]

Witam mam E60 530da 140tys przejechane wydaje mi sie ze silnik bierze olej ale problem jest bo nawet jak doleje 0.5 litra to na bagnecie caly czas jest delikatnie ponad minimum mechanik powiedzial mi ze to Turbina.Odkrecil chyba dolot do turbiny i wycieklo z tamtąd troche oleju dodam ze mam mokro przy intercoolerze ale moze to byc stara sprawa z przed wymiany kolektora ssacego poniewaz nie umyli tego. Chodzi mi o to ze nie widze roznicy w przyspieszaniu a nie chce kupic nowej turbo jezeli to nie to czy sam ten wyciek oleju z turbo swiadczy o koncu turbiny czy z tym olejem to moze byc inny problem.

[knopers1]

najprawdopodobnie niestety turbina.

Nie chce Tobie strachu napedzac, ale czytalem w kilku przypadkach, gdzie rozsypala sie turbina w czasie jazdy i czastki turbiny krtore wpadly do komory silnika zrujnowaly caly motor.

 

W tym wypadku nie oszczedzal bym pieniedzy gdyz moze sie tak stac, wtedy ale koszty beda calkowicie inne..

[wiacekjacek]

W 320d mialem podobny problem ale doszedlem o co cho(Diagnoza w warsztacie ASO-Turbo).Na odpalonym silniku po wyciagnieciu bagnetu walil olejem jak z kranu,turbo zalane bylo w drobiazgi oleju bral jak cholera,slaby motorek sie zrobil. Wymienilem odme,wyczyscilem wszystko przy turbo i turbo i latam do tej pory juz ponad 50tys zrobilem i jest top.Nie chce ci robic nadzei,ale zanim zaczniesz wywalac kase sprawdz sam ,popytaj w innych warsztatach :D

[buska10]

Odme wymienialem wczesniej a wiec to chyba nie to

[jeromer]

A dymka (szczególnie na zimnym) nie daje czasem? Takie rzeczy to trzeba od razu robić, bo jeszcze można DPF uratować (jeśli masz).

[buska10]

Nie daje dymka nie gwizdze przyspiesza tak samo tylko puszcza olej kolo intercoolera i z dolotu troche wycieklo jak mechanik odkrecil a wiec zastanawiam sie czy to znaczy ze od razu mam sie w koszty ladowac bo slyszalem ze moze najpierw jakas uszczelke przy turbinie wymienic czy cos w tym stylu poszukac bo najlatwiej jest od razu wymienic jest jeszcze regeneracja ,ktora mysle przy takim defekcie bedzie oplacalna

[knopers1]

Nie daje dymka nie gwizdze przyspiesza tak samo tylko puszcza olej kolo intercoolera i z dolotu troche wycieklo jak mechanik odkrecil a wiec zastanawiam sie czy to znaczy ze od razu mam sie w koszty ladowac bo slyszalem ze moze najpierw jakas uszczelke przy turbinie wymienic czy cos w tym stylu poszukac bo najlatwiej jest od razu wymienic jest jeszcze regeneracja ,ktora mysle przy takim defekcie bedzie oplacalna

 

Hmm, dolot i odlot jest zawsze delikatnie tlusty od oleju. Jak sie leje to juz inna sprawa. Wtedy ale powinno kopcic niezle z rury, gdyz olej wprowadzany i spalany jest w komorze silnika.

No ale co ci da gdy uszczelnisz dolot, jak lac sie bedzie dalej. Z ta roznica ze nie bedzie wyciekac na zewnatrz !!! Tutaj masz problem z turbina, daj moze do regeneracji, chociaz ja bym wolal nowa kupic. Masz gwarancje i spokoj na nastepny czas...

[jdef90]

znasz kogoś kto jest zadowolony z regeneracji turbo? niestety tylko wywaliłem kasę w błoto a po upływie 6 miesięcznej gwarancji problemy jak miałem tak mam.

U generalnego dystrybutora Garrett w Polsce kupisz turbinę nieco taniej niż w ASO, więc może warto zastanowić się nad taką opcją. Z drugiej strony ile Ci tego oleju ubywa? to że olej jest w dolocie w jakiejśilości (kilka -kilkanaście kropel) i że ubywa Ci powiedzmy 200-300 ml oleju na 1000 km to jeszcze nie powód aby wszystko wymieniać, tym bardziej, że jak mówisz auto jeździ normalnie, nie gwiżdże itp.

[buska10]

No wlasnie sprawdze dokladnie ile tego oleju ubywa bo moze tak duzo wcale nie ale nie da sie ukryc ze jest mokro kolo intercoolera i na przewodach tylko ze tak mokro to mam juz od roku i mi mowia ze to oznaka ze konczy sie turbina mam 140 tys dopiero przejechane a konczy sie juz od 30 tys a wiec kiedy sie skonczy? Mam problem bo nie wiem czy wymieniac regenerowac czy czekac na wiecej objawów, ale z drugiej strony jezeli tylko puszcza olej to moze latwiej zregenerowac jakies nowe uszczelki czy cos i bedzie ok .

[jdef90]

to regeneruj (niestety piszę to z lekką nutą sarkazmu) :mrgreen:

generalnie są dwa scenariusze padnięcia turbo:

1. Łagodny: tracisz moc, turbo nie ładuje, samochód nie ma siły, dzwonisz po lawetę lub doturlasz się sam do serwisu, wymieniasz turbo, może niestety takze DPF i jeździsz dalej

2. Niełagodny: na wysokich obrotach turbina Ci się rozpada, auto staje. Dalej do wizyty w serwisie jest jak w scenariuszu łagodnym, tylko okazuje się że w silniku jest armagedon i jest już niefajnie. Drugi wariant tego scenariusza jest taki, że puszczasz gaz, a tu nagle auto wchodzi Ci na obroty... robi Ci się megaciepło bo nie wiesz co jest grane i nagle bum. to silnik się przekręcił bo turbina puściła olej w dużej ilości i doszło do niekontrolowanego wzrostu obrotów...

 

to takie urban legends, nie wiadomo dokładnie jak to jest naprawdę, ale każdy słyszał, że znajomy znajomego miał coś takiego...

[Rufio]

Przykład zassania oleju:

 

[Bono]

da rade zadusic jakos automat?

[sabur]

O kurcze, widać silnik 3.0 to mocny motor, bo wiele silników nie wytrzymuje tego rozbiegania. Pęka wałek i po ptokach. Oczywiscie wowczas to tylko wyminić silnik.

Mozna próbować dusić za pomocą automatu ale jest to ryzykowne. Może skrzynia tego nie wytrzymać i będzie wydatek. Z drugiej strony chyba lepiej zniszczyc skrzynię, niż kupić cały silnik.

W manualu jest prościej: wrzucasz 6 bieg i strzał ze sprzęgła na wciśnietym hamulcu. Jedynie może sprzęgło polecieć.

[robiola1]

ja bym zastosowal w 2.0D szmatą albo ręką zatykasz wlot powietrza- wywalasz szybko ten elastyczny gumowy łącznik przy filtrze powietrza- jeżeli obudowa jest szczelna to powinno pomoc. jeżeli nie jest to nic nie da.

[sabur]

Nie wiem czy to pomoże. Wg wielu osób i wskazówek jakie znalazłem w przypadku rozbiegania się diesla, jedynym sposobem stłumienia dzikiej orgii na zakresie czerwonych obrotów jest zdławienie silnika na siłę. Zawsze można spróbować :-) oby nigdy nikogo to nie spotkało ;-) Edytowane 9 Grudnia 2009 przez sabur

[robiola1]

tak tylko automata nie zdlawisz na sile :mrgreen:

[sabur]

na trybie manualnym lekko ruszyć z miejsca, wbić najwyzszy bieg jaki pozwoli komp i po heblach. Tak nie da się?

Jak gościu zdusił x5 na filmie? Bo chyba nie miał skrzyni manualnej w takim wozidełku..

[robiola1]

sabur

Tak nie da się?

 

hehehe, chyba automata nie miales :mrgreen:

[tora]

Zadusic automata mozna odcinką paliwa zresztą ten węzyk dużo nie kosztuje i jest na samym wierzchu w komorze silnika.

hej

[sabur]

Masz rację-nigdy nie miałem. Raz jeździłem automatem stąd mój ewentualny brak wiedzy. :wink: a to nie wstyd... chyba :wink:

 

Kolego, odcinając paliwo nic nie nie zdziałasz. Silnik spala olej silnikowy a nie napędowy. Tu jest problem. Pada uszczelnienie turbo i silnik ma ogromne dawki oleju, które działa jak paliwo. Stąd kupa dymu i problem ze zdławieniem.

 

Link opisujący w czym problem :

http://blogsilnika.blogspot.com/2008/12/choroba-szalonych-diesli.html

[mmw]

na trybie manualnym lekko ruszyć z miejsca, wbić najwyzszy bieg jaki pozwoli komp i po heblach. Tak nie da się?

Jak gościu zdusił x5 na filmie? Bo chyba nie miał skrzyni manualnej w takim wozidełku..

 

Mógł mieć manuala, inaczej nie mógł tego zrobić nie zaglądając pod maskę. Jak już wyżej ktoś pisał trzeba zatkać wlot powietrza do kolektora ssącego. Jak się to szybko zrobi to może da się silnik uratować. To jedyne wyjście.