Komentarze do "diesel czy benzyna"

[TC]

Kolego TC, może i zaoszczędziłeś. Tylko w stosunku do czego, czy do kogo? Bo do mnie akurat nie. Jeżdząc na gazie koszty paliwa mamy zbliżone. A to, że wymienione części Ci nie padły to dobrze. Ale do czasu - albo Ty albo następny użytkownik będzie musiał je wymienić.

I nadal będę się upierał, że 6-cylindrowa benzyna z przebiegiem 0,5 mln będzie mniej awaryjna niż diesel z tym przebiegiem, bo jej konstrukcja jest dużo prostsza i dopracowana.

I nie mówcie, że nie ma benzyn z przebiegami 0,5 mln i więcej. Może w e46 jeszcze nie tak wiele. Ale e36 - pewnie polowa albo 3/4. Więc i e46 niebawem to czeka.

zaoszczędziłem w stosunku do przejechanych kilometrów benzynowym odpowiednikiem mojego diesla ( pojemnościowo , mocowo ) ....

jeśli któraś z tych rzeczy padnie i tak pokryje je z nawiązką właśnie wspomniana wcześniej różnica....

a Ty kolego już na samym starcie musiałeś wyłożyć kwotę za którą ja regeneruje turbo , pompę i powiedzmy kupuje nowy dwumas.....

[jakub]

TC masz racje i nikt tego nie kwestionuję. Ale jak ja słyszę rano e60 sąsiada wytaczające się na teren i ten klekot polaczony z drganiem plastikowych oslon to jestem szczęsliwy że dokonalem dobrego wyboru. Moje uszy sa mi wdzięczne, moja prawa noga i ekolodzy też ...bo mam normę euro4

[TC]

podejrzewam że te e60 sąsiada też ma normę EURO4 ... a co do klekotu z rana to fakt szczególnie w zimę , dlatego jestem na etapie dokładania pilota do webasto

[kwiatus19]

Głośniejsza praca zimnego silnika, owszem, bardziej odczuwalne wibracje tez prawda, ale drganie/hałas plastikowych osłon to już przesada. No chyba, ze sąsiad kupił okazje, albo serwisuje auto u partaczy.

[jakub]

To słychac na zewnatrz, podczas ruszania na pólsprzęgle wszystko drży tylko tego nie slyszycie. Ludzie na zewnatrz niestety. Obciach.

[jceel]

może u ciebie :-)

[jakub]

No przecież napisalem że ja słyszę.

[jceel]

no to przykro mi, ale raczej nikogo nie obchodzą rewelacje na temat twoich sąsiadów.

[jakub]

To po co się odzywasz?

[jceel]

bo drażni mnie bezsensowne trollowanie zupełnie nie na temat?

[grzechusk]

Kumpel o którym wspominałem dwa dni temu jeździ 320D i o forum bmw nie ma bladego pojęcia, kupił diesla i po dwóch tygodniach padła mu turbina. Coś wspominał, że za 1400zł naprawił i jeździ. I cieszy się bo mu pali w/g niego 6-7/100. Polemika z nim na temat diesli nie ma sensu, jego wiedza na temat auta kończy się na tym że to BMW 320D tanio kupione. /dlatego padła turbina co zresztą on sam przyznał/

 

I myślisz, że takich jak on napalonych na taniego diesla BMW którzy tu na forum nigdy się nie pojawią jest ilu? Paru tu z forum, tysiące spoza. :duh:

 

 

Ja bym inaczej to określił kupił tanio jeździ, ty w tej cenie kupisz i berdzie przeszkadzała ci turbo dziura przy 2500-3000 ze szarpie silnikiem ze kopci, lewarek goni, jeździ po całej drodze, jemu może nie przeszkadzać, ważne ze śmigło na masce a że pod maską parch... Tacy juz ludzie jeden kupi i nie wkłada złotówki do auta bo jemu wyżej wymienione rzeczy nie przeszkadzają albo mysli ten model tak ma a Ty kupisz i będziesz ładował wór pieniędzy żeby takiego gniota doprowadzić do stanu używalności, jeden wymieni klocki po 30 tys drugi jak juz nie ma czym hamować, jeden wleje lotosa drugi mobila, zależy kto jakie ma podejście do aut/a

[jakub]

bo drażni mnie bezsensowne trollowanie zupełnie nie na temat?

Ale sam siebie pytasz? Masz rozdwojenie jaźni?

[jceel]

bo drażni mnie bezsensowne trollowanie zupełnie nie na temat?

Ale sam siebie pytasz? Masz rozdwojenie jaźni?

 

ok, pogadamy jak dorośniesz. tymczasem nie ma sensu się wdawać w jakąkolwiek dyskusję.

[BaX]

Ja bym inaczej to określił kupił tanio jeździ, ty w tej cenie kupisz i berdzie przeszkadzała ci turbo dziura przy 2500-3000 ze szarpie silnikiem ze kopci, lewarek goni, jeździ po całej drodze, jemu może nie przeszkadzać, ważne ze śmigło na masce a że pod maską parch...

 

Co raz więcej E46 osiąga właśnie taki stan, te oferowane w super cenach na allegro w większości właśnie tak wyglądają, co najwyżej są prowizorycznie podrasowane do sprzedaży.

[kwiatus19]

jakub Ty już piszesz, żeby pisać. Masz jakąś paranoję, mówisz mi co dzieje się z moim autem ??

Piszesz że masz niby 36 lat, jesteś wielkim miłośnikiem motoryzacji, ponoć kupiłeś sobie Alfę :mrgreen: Szkoda, że poziom, który prezentujesz na forum przeczy temu wszystkiemu, określał go nie będę bo były by to niecenzuralne słowa.

Jednak X-y nie dobrze wpływają na właścicieli. :mrgreen:

[Nurek]

Idealnym porownaniem jest przyklad mój i wspomnianego Rado.

On kupił diesla z przebiegiem 160 kilka tys, ja benzynę z przebiegiem 98 tys.

On naprawiał:

koło pasowe (1500), maglownica(700), półosie i wahacze (chyba 3000) i wspominał, że nie może odkręcić tylnych wahaczy bo mucos zardzewialo oraz przymierzał się do wymiany amortyzatorów (4000)

 

Ja przez 24 tys km wymieniłem ...ogranicznik drzwi (140) auto jest w perfekcyjnym stanie i nie wymaga nakładu.

 

On sie chwalił że w tym czasie przejechał 28 tys.

Dobrze zrobilem, że kupiłem benzynę

Prawda/falsz.

 

Poza kołem pasowym to powyższe naprawy Rado mają mały związek z jednostką napędową...

[niklucas]

Ja bym inaczej to określił kupił tanio jeździ, ty w tej cenie kupisz i berdzie przeszkadzała ci turbo dziura przy 2500-3000 ze szarpie silnikiem ze kopci, lewarek goni, jeździ po całej drodze, jemu może nie przeszkadzać, ważne ze śmigło na masce a że pod maską parch...

 

Co raz więcej E46 osiąga właśnie taki stan, te oferowane w super cenach na allegro w większości właśnie tak wyglądają, co najwyżej są prowizorycznie podrasowane do sprzedaży.

 

 

No i są sprzedawane w superokazyjnych cenach, a potem posiadacze zadbanych e46 nie mogą ich ubezpieczyć do ceny reprezentującej ich prawdziwą wartość bo "cena rynkowa" jest dyktowana przez zajeżdżone szpachlowozy których jest nieporównywalnie więcej. Mój rozmówca z firmy ubezpieczeniowej zrobił wielkie oczy jak usłyszał na jaką wartość chcę ubezpieczyć swoje 318i, które przecież można dostać o 10 tys zł taniej.

 

Ja z premedytacją skreśliłem 320d poszukując auta bo z powodów o których trochę wcześniej pisałeś założyłem iż nie znajdę takiego auta w stanie który by mnie zadowolił. Ponadto chciałem mieć ciszę w środku a niestety żaden diesel nie będzie tak cichy jak benzyna w e46. Może to się wydać marudzeniem ale jeżdżę w pracy dużo skodami (benzynowymi!) i po przejechaniu 600 do 1400 km głośnym autem żyć się odechciewa.

[jakub]

jakub Ty już piszesz, żeby pisać. Masz jakąś paranoję, mówisz mi co dzieje się z moim autem ??

Piszesz że masz niby 36 lat, jesteś wielkim miłośnikiem motoryzacji, ponoć kupiłeś sobie Alfę :mrgreen: Szkoda, że poziom, który prezentujesz na forum przeczy temu wszystkiemu, określał go nie będę bo były by to niecenzuralne słowa.

Jednak X-y nie dobrze wpływają na właścicieli. :mrgreen:

 

Sprawdzałem kto pierwszy "odpuści".

Mam tylko jeden z Wami problem . Nie rozumiecie (albo nie chcecie) zrozumieć jaka różnicy jest między mocnym wolnossakiem a silnikiem na dopalaczu turbo. I tylko tyle w temacie diesel- benzyna i aż tyle bo to różnica zasadnicza, dla mnie fundamentalna. W moim wieku należy mi sie coś z życia, a nie tylko ściubienie na koszty paliwa.

Pozdrawiam

[RaVi86]

Koledzy nie ma sensu dochodzić tutaj swoich racji bo z góry zawsze przekreślicie diesla to tak jakbym porównał go do roweru górskiego na pierwszy rzut oka super sprzet turystyczny ;) nie zużywa kropli paliwa i daje frajde z jazdy, ale jak zacznie spadać łańcuch lub nie będą działały przerzutki stwierdzicie że to szmelc i sie psuje i kupicie sobie składaka bo nie ma przerzutek i prostsza konstrukcja :norty: więc niech kazdy sie cieszy z tego co ma i niech mu to autko daje tylko frajde z jazdy tego życze wszystkim posiadaczom śmigiełka na masce ,bo pamiętajcie jak to powiedział kiedyś "TEDE" w jednym ze swoich programów "OPT" gdyby nie te Niemce nikt z nas nie jeżdził by dziś w Be-em-ce :cool2:

[BaX]

Koledzy nie ma sensu dochodzić tutaj swoich racji bo z góry zawsze przekreślicie diesla...

 

 

Widzisz, ja nie skreślam diesla ale przy moim podejściu do tematu BMW jeżeli miał bym mieć tyle problemów z dieslem o jakich czytam na forum obawiam się o swoje zdrowie psychiczne. Do tego świadomość, że w każdej chwili może paść turbina bo poprzedni właściciel ją 'dotarł' nie dawała by mi po nocach spać. I nie pisze tego w formie żartu tylko bardzo poważnie. Nie mam już po prostu na to czasu aby dniami szukać rozwiązania jakiegoś problemu z którym spławi mnie każdy mechanik bo dla niego będzie ok albo jak poczuje nawiedzonego gościa będzie doił kasę naprawiając wszystko co popadnie. Pytam się czym sobie zawiniłem abym jeszcze ze strony auta doświadczał sterty absurdalnych problemów? Moje auto ma mi dostarczać frajdy z posiadania i z jazdy. Diesel owszem, nowy, wtedy wiem co mam lub taki który pochodził z pewnego źródła. /marne szanse na znalezienie/

Dodatkowo diesel dla mnie nie ma żadnych ale to absolutnie żadnych zalet, jedynym zyskiem mógł by być niższy koszt tankowania.

[RaVi86]

no zalety sa jak ktoś jest kierowca tira :8) wtedy jezdzisz za darmo a jak juz cos padnie to i tak na tym dobrze wyjdzie no ale trzeba byc kierowca tira ale mysle ze i takich użytkowników nie brakuje :wink:

[jakub]

Idealnym porownaniem jest przyklad mój i wspomnianego Rado.

On kupił diesla z przebiegiem 160 kilka tys, ja benzynę z przebiegiem 98 tys.

On naprawiał:

koło pasowe (1500), maglownica(700), półosie i wahacze (chyba 3000) i wspominał, że nie może odkręcić tylnych wahaczy bo mucos zardzewialo oraz przymierzał się do wymiany amortyzatorów (4000)

 

Ja przez 24 tys km wymieniłem ...ogranicznik drzwi (140) auto jest w perfekcyjnym stanie i nie wymaga nakładu.

 

On sie chwalił że w tym czasie przejechał 28 tys.

Dobrze zrobilem, że kupiłem benzynę

Prawda/falsz.

 

Poza kołem pasowym to powyższe naprawy Rado mają mały związek z jednostką napędową...

 

 

Ten przyklad mial pokazać, że kupując statystycznie bardziej wysłużone auto jesteśmy narażeni na więcej awarii ogólnie co dobitnie pokazało to porownanie.

[TC]

ale z tym też się nikt nie sprzecza ...

ale większość osób bierze diesla dla oszczędności !!!! i teraz robimy kalkulację : ile przejadę km , ile zaoszczędzę w stosunku do benzynowego odpowiednika , co może się popsuć i czy różnica wystarczy na naprawy .....

także wspominając Rado który wydał 1500 zł na koło pasowe i tak wydał mniej na paliwo .... bo resztę części przez niego wymienionych musimy pominąć ponieważ dotyczą one wszystkich wersji e46....

[jakub]

Nie zgadzam się. Przejechaliśmy podobną liczbę km, on mial na starcie 160 kilka tysiecy ja 98.On musiał naprawiać bo przyszła na to pora, a u mnie do tego daleko. Gdybyśmy dzisiaj sprzedali auta ja jestem mocno do przodu w tym zestawieniu.

Wiesz co chciałem przez to powiedziec?

[TC]

wiem co chcesz przez to powiedzieć ale to wynika z przebiegu obu aut!

ale powiedzmy że przejechaliście po 20 tyś km w ciągu roku i on to koło pasowe kupił za różnicę między kosztami paliwa Twojego i swojego i podejrzewam że jeszcze zostało .... i ma nowe koło , które nie zepsuje się w ciągu najbliższych paru lat !