Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)
Podzielam zdanie, zamknąć temat. Wniosek końcowy jest taki że benzynowy silnik dla biedoty, która "szczypie się" na paliwo i jeździ do 90km/h, diesel zaś dla bogatych jeżdżących 200km/h. :mad2: Acha, generalnie wolnossące benzynowe silniki są bardzo awaryjne, bo nie mają turbosprężarek, tanich wtrysków, pompek i innych dupereli ... Edytowane przez zent
Opublikowano

Panowie zastanówcie się czy warto ten temat zamykać ? Tak przynajmniej wszelkie dywagacje ‘znawców’ można wrzucić do jednego wora i nie martwić się tym w innych postach, że jak ktoś wpisze post typu „Padł mi wtrysk w dieslu co kupić ?” to ktoś znów przejdzie do odpowiedzi … gdybyś miał benzynę to byś tak nie miał i na odwrót.

Tak przynajmniej można go wyrzucić na drzewo i przekierować do tego postu.

Ja raczej staram się w tym temacie przytaczać tylko i wyłącznie moje własne opinie i zdanie, nikogo przy tym nie krytykując i oprócz mnie jest jeszcze kilku takich więc choćby dla takich wypowiedzi warto ten post zatrzymać. Nie ma się co denerwować, bo niektórych nie da się przekonać i tyle. Trzeba być tolerancyjnym wobec niektórych wpisów i użytkowników, wówczas nikogo ten post nie będzie denerwować.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Podzielam zdanie, zamknąć temat. Wniosek końcowy jest taki że benzynowy silnik dla biedoty, która "szczypie się" na paliwo i jeździ do 90km/h, diesel zaś dla bogatych jeżdżących 200km/h. :mad2: Acha, generalnie wolnossące benzynowe silniki są bardzo awaryjne, bo nie mają turbosprężarek, tanich wtrysków, pompek i innych dupereli ...

 

Kolego po co piszesz takie brednie, powodując jeszcze większy zamęt ??

 

Oczywiste jest, ze każdy swoje auto chwali, tym bardziej, że kupił je wg swoich upodobań (diesel/benzyna, sedan/kombi itp)

Ja jeździłem e46 320i i zmieniłem na e46 318d. Komfort na minus, osiągi podobne. W kieszeni kilak stówek miesięcznie z paliwa się zostaje.

To tyle w temacie.

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

Opublikowano
Podzielam zdanie, zamknąć temat. Wniosek końcowy jest taki że benzynowy silnik dla biedoty, która "szczypie się" na paliwo i jeździ do 90km/h, diesel zaś dla bogatych jeżdżących 200km/h. :mad2: Acha, generalnie wolnossące benzynowe silniki są bardzo awaryjne, bo nie mają turbosprężarek, tanich wtrysków, pompek i innych dupereli ...

 

Kolego po co piszesz takie brednie, powodując jeszcze większy zamęt ??

 

Oczywiste jest, ze każdy swoje auto chwali, tym bardziej, że kupił je wg swoich upodobań (diesel/benzyna, sedan/kombi itp)

Ja jeździłem e46 320i i zmieniłem na e46 318d. Komfort na minus, osiągi podobne. W kieszeni kilak stówek miesięcznie z paliwa się zostaje.

To tyle w temacie.

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

 

To nie była merytoryczna wypowiedź, wiem, ale protest przeciwko bzdurom które ludzie tu wypisują. Ja nie chwalę swego, ale po 14 letniej przygodzie z dieslami chciałem odpocząć i mój mechanik też :mrgreen: Ktoś kto liczy każdy grosz na paliwo lub dużo jeździ nie ma innego wyjścia jak kupić diesla. W przypadku nowego egzemplarza, np 330d vs 330i to różnica chyba 1200 zł więc warto dopłacić i jeździ tanio, ale jak kupujesz używany 4-5 letni to ja dziękuję za taką przygodę, lubię święty spokój.

Opublikowano
Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

 

Kolego jesteś śmieszny :D dorośnij może co? :D :mad2: :mad2: :duh:

 

 

Widze ze jednak kogoś zabolało i to bardzo :mrgreen:

i nie wdaje sie z wami w dyskudje bo tonie ma sensu wyraziłem tylko swoje zdanie jak sie komus nie podoba to trudno. A Ty kolego sam jesteś smieszny :nienie:

Opublikowano
Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

 

Kolego jesteś śmieszny :D dorośnij może co? :D :mad2: :mad2: :duh:

 

 

Widze ze jednak kogoś zabolało i to bardzo :mrgreen:

i nie wdaje sie z wami w dyskudje bo tonie ma sensu wyraziłem tylko swoje zdanie jak sie komus nie podoba to trudno. A Ty kolego sam jesteś smieszny :nienie:

 

 

Mnie zabolało??? :lol: :lol: Wręcz przeciwnie Twoje argumenty mnie rozbawiły. Jeśli nie potrafisz dyskutować - masz rację - nie wdawaj się w żadne dyskusje.

 

EOD.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

 

Każdy jeździ tyle ile potrzebuje, chyba że jest małolatem który jeździ bez celu dla samego jeżdzenia albo lansowania się po okolicy. Tacy też są. Dla jednych wybór/posiadanie 'oszczędnego' samochodu jest 'musem' dla drugich nie.

Opublikowano

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

 

Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle gówno tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ?

http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Opublikowano
Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle [bAD] tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ?

 

Jesteś przedstawicielem handlowym jeżdżącym 330Ci ? :mrgreen:

Opublikowano

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

Ja robię 40kkm rocznie :) Tylko co to wnosi do tej dyskusji?

Ludzie, w eksploatacji ogólnej, biorąc wszystkie koszty pod uwagę, Diesel będzie oszczędniejszy od benzyny, zakładając, że nie będzie się nic psuło ponad normalne koszty przeglądów, wymian klocków, tarcz, zawieszenia itd...

Jednakże w przypadku nowych aut diesel na starcie jest droższy od benzyny średnio 10-15%. Przy odsprzedaży różnice w cenach będą już mniejsze, jeśli w ogóle będą, więc diesel traci na wartości szybciej od benzyny, co trzeba wziąć pod uwagę. Dlaczego? Chociażby dlatego, że właśnie większość ludzie jeździ ropniakami, a więc na rynku aut używanych jest większa konkurencja. Diesle robią też z reguły większe przebiegi. W Dieslu po 150.000km wzrasta ryzyko kosztownych napraw np turbosprężarki, wtrysków itd...

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to, co zaoszczędzimy przy dystrybutorze, wydamy w inny sposób. Pozostaje kwestia samej radości z jazdy jednym i drugim.

I jeśli weźmiemy 335d i 335i, (najbardziej porównywalne jednostki napędowe w gamie silników BMW), to więcej "fanu" daje benzyna. Koniec kropka.

Opublikowano
Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle [bAD] tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ?

 

Jesteś przedstawicielem handlowym jeżdżącym 330Ci ? :mrgreen:

 

Napiszę ci to najprościej jak się da , stać mnie na to :cool2:

http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Opublikowano
Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle [bAD] tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ?

 

Jesteś przedstawicielem handlowym jeżdżącym 330Ci ? :mrgreen:

 

Napiszę ci to najprościej jak się da , stać mnie na to :cool2:

 

Oczywiście z tym przedstawicielem to był żart bo mało kto tyle jeździ w celach prywatnych nawet mając diesla i na pewno nie był to jakiś atak na Ciebie, ale już Twoja odpowiedź zabrzmiała wyjątkowo snobistycznie... :lol: Świetnie, że Cie stać tylko kto o to pytał ? :lol:

Opublikowano

Po prostu nie miałem po co opisywać dlaczego tyle jeżdżę ale napiszę bo to żaden problem , lubię jeździć , najchętniej nie jeździł bym niczym innym tylko bmw , benzynę sam kupiłem ze swoich prywatnych powodów a znając siebie i to że na samochodzie nie oszczędzam na niczym i wykorzystuje je tak jak chce to ci napisałem że oprócz tego że mnie na to stać to mam na to ochotę . Żart twój zrozumiałem ale mogłeś to odebrać jako snobizm tylko dlatego że to wynika może jedynie z tego że w tym temacie widzę ciągłe ataki jeden na drugiego , jakby to czym się jeździ , jak i za ile miało jakieś naprawdę kolosalne znaczenie itd..itd a ja po prostu w takiej wymianie zdań nie chce brać udziału . Mnie nie przeszkadza czy ktoś ma diesla czy benzynę , ile ma lat , jaki ma przebieg , czy jest cencikiem bo ma diesela albo gaz w benzynie , czy ma auto na pokaz czy do jazdy a niektórzy w tym temacie właśnie o takie rzeczy jak w/w najchętniej skoczyliby sobie do gardeł .

 

Rozumiesz mnie Shakeit ?

http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Opublikowano

Jeśli mogę wtrącić

-pisze w tym wątku ten kto tego "potrzebuje'

 

Ja nie bardzo musze komuś cokolwiek udowadniać czy przekonywać

Niech każdy dopowie/odpowie sobie do tego co mu pasuje, no i wszyscy będą szczęśliwi

Podobał mi się fragment postu toszko82

Panowie zastanówcie się czy warto ten temat zamykać ? Tak przynajmniej wszelkie dywagacje ‘znawców’ można wrzucić do jednego wora i nie martwić się tym w innych postach, że jak ktoś wpisze post typu „Padł mi wtrysk w dieslu co kupić ?” to ktoś znów przejdzie do odpowiedzi … gdybyś miał benzynę to byś tak nie miał i na odwrót.

Tak przynajmniej można go wyrzucić na drzewo i przekierować do tego postu.

 

Życzę 'rzeczowej i owocnej' dyskusji...

Opublikowano

nie

Może jeszcze tylko chciałbym aby ujawnili się "benzynowcy" kochający swoje silniki, którzy robią rocznie 30-40 tyś km.

 

Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle [bAD] tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ?

 

myśle że się nie ujawni zbyt dużo bo .....

 

tak jak pisalem wcześniej Zacznijcie ludzie myśleć

 

podam proste wyliczenie założe średnia czyli benzyna spali tylko o 2 litry wiecej od disla czyli benzyna 10l/100 , disel 8l/100

 

benzyna droższa od 40 groszy od ropy daje nam 4zł oszczędności na 10/100km plus dodatkowy koszt 2l czyli 8zł (4zł/litr) w sumie daje nam 12 zł oszcedności na 10l/100km

 

12 zł -10l -100 km

120 zł -100l -1000km

1200 zł -1000l -10.000km

7200 zł -6000l -60.000km - wyliczenie dla Bardzo Mądry Wybór

 

naprawde jestem bardzo zadziwiony twoją fascynacją benzyną Bardzo Mądry Wybór , 7200 rocznie to rozumiem dla ciebie nic nie znacząca kwota

nie wiliczam tego ze złośliwości tylko po porstu może jednak się troche zastanów co robisz , po co tyle kasy przepłacać , jeżeli oczywiście tyle robisz bo bez urazy ale mi osobiście na dorobku co od zera zaczynał i co tu dużo gadać mam wiele innych wydatków a nie puszczać z dymem 7200 rocznie , za to naprawde za jakiś czas można by fajną benzynke kupić z konkretnymi osiągami , coś jak taszko mówi , nie nowe ale jako hobbistyczny samochód jak najbardziej , opłacisz spokojnie za to oc , i do dłubania bedziesz miał co , na 500 km też ci wystarczy

 

albo po prostu za tą kase kupić nowy samochód a nie używany , ale raczej to bicie piany albo kolega na gazie się wozi .

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano
Rado skoro już prowokujesz do dyskusji to pogadajmy , oszczędności jak to ładnie sprawnie wyliczyłeś potrafią być spore . Wiem bo sam na nie kiedyś liczyłem . Pisałem już w innym temacie o tym na naszym forum choć niezbyt się lubię rozpisywać i na tyle bmek ile już zdążyłem mieć (oczywiście wiele ich nie miałem raptem kilkanaście modeli więc nawet niewiele "ale" ) miałem jedną w diesel'u było to e46 2002 2.0 na CR oczywiście , mając już dość wydawanej kasy na benzynę bo jak pisałem dużo jeżdżę i zawsze dużo jeździłem a na gazie to nie jeżdżę , nie jeździłem i jeździł nie będę raczej postanowiłem że kupię sobie dieselka . Kupiłem ją "niby" z przebiegiem 170km i oczywiście dopiero po zakupie i po wszystkich usterkach o których dalej mowa postanowiłem ją sprawdzić i wyszło na diagnostyce że autko ma tak naprawdę ponad 700km . Czyja wina tego stanu rzeczy ? Moja , trzeba było sprawdzić jak ją kupowałem za bagatela 38k ale nie sprawdziłem i mój błąd . Środek był jak nowy , silnik i wszystko pod maską wyglądało super , kupiłem ją od prywatnego właściciela w Polsce ale nie z komisu i już cieszyłem się na konkretne oszczędności bo autko spalało bardzo mało a nie powiem żwawe było choć był to automat . Nie pomyślałem i pożałowałem . Po miesiącu padł mi czujnik na wale , po kolejnych 3 tygodniach padły mi elektrozaworki , wszystko naprawiłem . Nie minął miesiąc i podczas wyjazdu odpadło mi koło pasowe w czasie jazdy , odpadło samo a końcówka została przykręcona przy śrubie i swoją drogą polecam sobie taką odkręcić :mrgreen: Ja się przy niej narobiłem . Kolejna naprawa zrobiona a auto miałem niecałe 3 miesiące , minął ponad miesiąc i znowu problemy , serwis , diagnoza i wtryski do wymiany i oczywiście nie byłem tym zachwycony a wręcz wściekły bo o auto dbałem i wcale nie dawałem mu w kość a tu się tak wszystko psuje . Naprawione kolejny raz i nie pojeździłem długo jak zaczęło szwankować turbo , już konkretnie wnerwiony podjechałem do serwisu i po diagnozie (przy okazji znaleźli jakiś problem z pompą ciśnienia) i wiesz co zrobiłem ? Nie naprawiłem tego i oddałem auto do pierwszego lepszego komisu bo go miałem dość . Zawsze jak kupuje auto dla siebie wymieniam oleje i robię wszystko z zawieszeniem żeby mieć pewność że wszystko jest ok bo na inne problemy nie liczyłem . Nie będę tu opisywał licznych problemów i niedogodności które spotkały mnie przez prawie 6 miesięcy użytkowania "diesel'ka" a już o takich wielkich oszczędnościach to nie ma co gadać , możesz nawet nie wyliczać bo wszystko wyszło mnie więcej niż ta cała kwota która miałem tak ochoczo zaoszczędzić . Jak sprawdziłem przed sprzedażą ten cholerny przebieg to mi kopara opadła . Jedni mówili że kupiłem "felerny egzemplarz - być może . Inni mogą powiedzieć śmiało : no dureń bo nawet auta w serwisie nie sprawdził - też myślę że jestem sam sobie winny . To jest autentyczna moja sytuacja , możesz się z niej śmiać jak już nie jeden który ją poznał a opisałem ci ją bo widzę strasznie cię zdziwiło dlaczegóż to wolę wydać te 7k więcej na paliwożerną benzynę . Myślisz że nie mam innych zajęć jak wymiana takich zdań na te tematy ? Ja wiem że na dieslu można zaoszczędzić ale uwierz można sporo stracić , ja to doświadczyłem na sobie . Myślisz że jakbyś mi chciał sprzedać powiedzmy tak na mój gust jakąś 330cd z 2003 r i dasz mi na nią gwarancje powiedzmy 2 letnią na ewentualne usterki to myślisz że bym jej nie kupił ? Kupiłbym choćby jutro , tylko idiota by nie kupił ! Bardzo ale to bardzo chętnie zaoszczędziłbym sobie na takim dieselku bo klekocik jakoś bym wytrzymał o to się nie bój . Każdy by tak chciał ale ja niestety się za bardzo przejechałem . A co do moich teraźniejszych aut to one gazu nigdy nie doświadczą bo ja gazu nie uznaje . Wiem doskonale o tym że są diesle godne uwagi ale ja już nie zaryzykuje i dokładnie tyle w temacie i tyle o moim doświadczeniu więc proszę się nie rzucać do mojej osoby bo ja z nikim zwady mieć nie zamierzam a już na pewno nie o temat benzyna/diesel .
http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Opublikowano

oki rozumiem można się zrazić dość skutecznie , nawet czasem sprawdzenie w 100 % przy używanym nie gwarantuje ci że nie będzie się psuło , może mieć np wade fabryczną , to jest ryzyko , miałes pecha , sporo twojej winy - ja raczej bez sprawdzenia przebiegu w serwisie nie wziął bym samochodu . jeżeli był by nie znany to bym nie brał , szukałbym z potwierdzonym przebiegiem samochodu .

 

ale przy takim przebiegu to załóż gaz sekwencją , troche będzie z tego niedogodności ale jednak oszczędności roczne przy twoim przebiegu - ja myśle że warto , sekwencja zwróci ci się po pół roku dalej to zarabiasz

 

zanam bardzo dobrego gaziarza , moją 318i gazował i ustawił i nie było różnicy miedzy benzyna i gazem , a nie miałem sekwencji . to mój kolega i gazuje od kąd pamietam i jest w tym dobry, troche niedogodności z gazem jest no ale jednak oszczędności jakie daje , jak jest dobrze instalacja założona to nic sie z nia nie dzieje i silnikowi tak samo szkody nie robi . u ciebie to conajmniej 60 l butle trzeba by włożyć

 

załozenie sekwencji to koszt jakiś 3,5 tyś

 

gaz średnio po jakieś 2 zł na każdym litrze zarabiasz powiedzmy tylko 2 zł bo też troche na benzynie bedziesz jeździł zakładam

 

10l -20 zł -100km

100l -200zł -1000km

1000l -2000zł -10.000km

2000l -4000zł -20.000km - sekwencja już ci się zwróciła

6000l -12.000zł -60.000km

 

sekwencja ci się zwraca po 4 miesiącach

to sporo wiecej wychodzi oszczędności od disla , moim zdaniem gaz też warto założyć a za oszczędzoną kase lepiej wyjechać na wypasioną wycieczke i bedziesz proekologiczny

twoja opinia o gazie - namawiam cię jednak byś zmienił zdanie , dobrze założona i zestrojona instalacja gazowa jest bezproblemowa , miałem 2 samochody zagazowane i nie miałem najmniejszych poroblemów, po prostu lałem gaz i jeździłem nic wiecej , mysle że lekko na gazie zrobiłem ze 300 tys przebiegu , a dzisiejsze instalacje to zupełnie inna technologia niz 3 lata temu , sekwencja w 3 lata temu była nowością , ja nie miałem sekwencji bo mnie po prostu nie było stać na nią , miałem czasem strzały czy inne niedogodności ale nie stałem na przystankach autobusowych tylko woziłem dupe samochodem codziennie , a wtedy z kasą miałem bardzo krucho

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.