Skocz do zawartości

Komentarze do "diesel czy benzyna"


M330d

Rekomendowane odpowiedzi

Spalanie X6 3.5d w dieslu nie jest takie różowe jak w katalogach (patrz forum x6) 12-13l srednio wypada. Ale nie o ekonomi chciałem wspomnieć tylko o twoich niutkach 580 vs 400: http://www.zeperfs.com/en/duel1488-1543.htm

 

zent tak przekonasz mnie napewno że benzyna ci mniej spali od disla :) a moc przyśpieszenie osiagi - to co zawsze mówie jesr bardzo porównywalna

 

co do spalania X6 to jak zwykle benzynowcy mają pewne informacje , fakt ostanio jechaliśmy z Radomia do Wawy , wyszło nam 11l , 12-13 to bzdura , wdzialem to na własne oczy , tylko że zajeło nam to 22 minuty z zegarkiem w ręku , średnie spalanie ma 10-11 l ale ma ten samochód niecałe 3 miesiace i delikatnie mowiąc ma ciężką noge , żeby spalić 12-13 to nie wiem jak to trzeba by jechać , ciekawe ile przy takiej samej jeździe sapliła by 335i - zapewne tyle samo co disel :) kabaret po prostu ,

 

benzynowiec nigdy nie poda realnego spalania , woli bujać w obłokach i pierdoły opowiadać , ja byłem po prostu zahcwycony tym dislem a skoro osiągi są bardzo porównywalne do benzyny to nie zabardzo wiem po co i na co mam wybierać benzyne , acha zapomniałem benzynowiec nie patrzy na kase , ma jej wbród i zapewne dlatego 70 % sprzedawanych x6 to disle a 30 % to benzyniaki . na codzień co prawda jeździ słabym dislem klekotem i w sumie nie ma co mu się dziwić że jak wsiądzie do mocnej benzyny to wydaje mu się ża Pana Boga za kolana złapał :)) jeździ dislem bo musi choć kasy nie liczy - ale to wasz wybór ,

 

zauwżcie że też już macie to co od dawno wam kołkiem w grdle stawało , macie w końcu turbine - ciekawe czy dalej bedziecie się rozwodzić o awariach turbin :) ciekawe jest dla mnie czy te nowe jedostki benzynowe z biturbo da się tak łatwo chipnąć jak disla

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Chciałbym mieć dokładne dane bo nie mam narazie jak porównac takiej wersji do innych . Dlatego też pytanie ale nie wiem czy nikt tego nie robił ? Ten przyrost to tylko 0,4s?

 

z tego co kojarze to jest nawet x ładnie dłubnięty , ładnie to wygląda zwłaszczcza moment ładnie podnosi i jego zkres , kopniety był cos na 300 KM albo coś blisko tego , ale to już mocno dłubnięte

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie X6 3.5d w dieslu nie jest takie różowe jak w katalogach (patrz forum x6) 12-13l srednio wypada. Ale nie o ekonomi chciałem wspomnieć tylko o twoich niutkach 580 vs 400: http://www.zeperfs.com/en/duel1488-1543.htm

 

zent tak przekonasz mnie napewno że benzyna ci mniej spali od disla :) a moc przyśpieszenie osiagi - to co zawsze mówie jesr bardzo porównywalna

 

co do spalania X6 to jak zwykle benzynowcy mają pewne informacje , fakt ostanio jechaliśmy z Radomia do Wawy , wyszło nam 11l , 12-13 to bzdura , wdzialem to na własne oczy , tylko że zajeło nam to 22 minuty z zegarkiem w ręku , średnie spalanie ma 10-11 l ale ma ten samochód niecałe 3 miesiace i delikatnie mowiąc ma ciężką noge , żeby spalić 12-13 to nie wiem jak to trzeba by jechać , ciekawe ile przy takiej samej jeździe sapliła by 335i - zapewne tyle samo co disel :) kabaret po prostu ,

 

benzynowiec nigdy nie poda realnego spalania , woli bujać w obłokach i pierdoły opowiadać , ja byłem po prostu zahcwycony tym dislem a skoro osiągi są bardzo porównywalne do benzyny to nie zabardzo wiem po co i na co mam wybierać benzyne , acha zapomniałem benzynowiec nie patrzy na kase , ma jej wbród i zapewne dlatego 70 % sprzedawanych x6 to disle a 30 % to benzyniaki . na codzień co prawda jeździ słabym dislem klekotem i w sumie nie ma co mu się dziwić że jak wsiądzie do mocnej benzyny to wydaje mu się ża Pana Boga za kolana złapał :)) jeździ dislem bo musi choć kasy nie liczy - ale to wasz wybór ,

 

zauwżcie że też już macie to co od dawno wam kołkiem w grdle stawało , macie w końcu turbine - ciekawe czy dalej bedziecie się rozwodzić o awariach turbin :) ciekawe jest dla mnie czy te nowe jedostki benzynowe z biturbo da się tak łatwo chipnąć jak disla

 

 

Rado! czy podałem linka w kontekście spalania :roll: , nie, dałem dowód na to że duża wartość momentu obrotowego nie przesądza o przyspieszaniu, dynamice samochodu. Do czego mam się przyznawać, do tego że spala mi 330i więcej od 330d, przecież to oczywiste, ale mam to po prostu w 4 literach i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do spalania X6 to jak zwykle benzynowcy mają pewne informacje , fakt ostanio jechaliśmy z Radomia do Wawy , wyszło nam 11l , 12-13 to bzdura , wdzialem to na własne oczy , tylko że zajeło nam to 22 minuty z zegarkiem w ręku , średnie spalanie ma 10-11 l ale ma ten samochód niecałe 3 miesiace i delikatnie mowiąc ma ciężką noge , żeby spalić 12-13 to nie wiem jak to trzeba by jechać , ciekawe ile przy takiej samej jeździe sapliła by 335i - zapewne tyle samo co disel kabaret po prostu
asz racje kabaret 22/60=0.366

srednio radom -warszawa 90km czyli 90/0.366=246km/h napewno kabaret

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co tutaj czytam to jakieś jaja chyba.Jak można porównywać silnik diesla z turbiną z wolnossącą benzyną ??? Przecież to jest jakaś bzdura.Nawet w takim porównaniu jak dla mnie benzyna wygrywa zdecydowanie i zaznaczam ,że slużbowo jeżdże dieslami i przejechałem nimi jakieś 500.000km.Prywatnie nigdy diesla bym nie kupił i nie chce mi się rozwodzić dlaczego bo to dyskusja bez końca.Podam tylko normalne porównanie.Silnik wolnossący VW SDI 2.0 moc 68 KM,dowolny silnik benzynowy 2.0 120-150KM.Silnik doładowane -1.4 TSI (140 KM),1.4TDI (75KM).Komentarza chyba nie trzeba.

 

kolega jaja to twój cały bezsensowny wywód , porównywujemy tu serie , kolego czy zastanawiałeś się dlaczego fabryka nie wprowadziła turbine w benzynie ??? pewnie nie bo jak tu wielu będzie swoje paranoje przedstawiać że benzyna nie ma turbiny - a kto ci kolego broni włożyć turbine - wkładaj i gadaj dalej o bezawaryjności benzyny i ekonomii - a na codzień jeżdżą dislami - katują się bidaki żyły wypruwają słuchają klekota , zaciskają zęby i suma sumarum oszczędzają cenciki gromadzą żeby w wekenda przejachać się benzyną - wasz wybór ludzie ale nie dorabiajcie do tego pożal sie boże ideologi , tak jak mówiłem jak wymyślą benzyne z porównywalną mocą i momentem disla i jego ekonomią - kupie benzyne .

 

a co do turbo to nie nadążasz widać , w nowym silniku benzynowym aż masz 2 turbiny , oczywiście zawsze możesz klasyczną wybrać bez turbiny i gadać co by to było gdybyś miał turbo ....

 

tak nawiasem ja planuje swoją 204ps z chipować ale to bedzie delikatny chip , głównie do poprawienia momentu , żyłować nie mam zamiaru ,

 

 

no to porównałem serie (sdi,tsi...) wiec o co ci biega? Mogłbym porównać silnik SDI 2.0 68KM z 1.4 TSI 140KM i co byś wtedy napisał ??? Że jestem walnięty bo porównuje diesla bez turbiny do doładowanej benzyny.Wy robicie tak samo w drugą strone i cały czas o tym pisze.z wyjeżdzaniem samochodem w weekendy to nie wiem czy ty tak masz i myślisz ,że wszyscy tak jeżdzą.Codziennie jeżdze swoim samochodem do pracy ,wsiadam w klekota golf V przejeżdzam nim jakieś 200-300km i wracam swoim do domu .Jeżeli piszesz ,że fabryka nie wprowadzila turbin w benzynie to chyba faktycznie diesel przesłonił ci wszystko.Co druge Volvo i Saab maja turbine,o samochodach typowo sportowych juz nie wspomne.Co do tego ,że tych silników jest zdecydowanie mniej to faktycznie ,a fabryka robiła to dlatego ,że benzyna bez turbo ma takie same albo lepsze osiągi od diesla z turbo.Jak chyba wiesz e46 2.0 diesiel z turbo ma 136-150KM ,2.0 benzyna ma 150KM bez turbo.Ten diesiel bez turbiny miałby ze 70 KM więc do takiego czegoś trzeba włożyć turbine bo innaczej nie pojedzie ,a do benzyny nie trzeba.Jak widzisz teraz trochę pomyśleli i w nowych samochodach wprowadzają silniki benzynowe z turbo ,które mimo znacznie mniejszej pojemności maja takie same osiągi jak większe diesle.Prosze więc porównywać silniki ,które są w tej samej klasie tak jak to jest w całym sporcie samochodowym.Turbodoładowane z turbodoładowanymi i wolnossące z wolnossącymi.Oczywiście znowy bedziecie wymyślać jakieś bajki bo w takim porównaniu okazało by się ,że w osiągach diesel nie ma żadnych szans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy uważam, że każdy na tym forum ma tendencję do chwalenia swojego.

Ja postaram się obiektywnie odnieść do ostatnich wypowiedzi. Podczas 11 lat posiadania prawa jazdy miałem możliwość jeżdżenia autami napędzanymi PB, LPG i ON. Początkowo było to auto na benzynke 1,8 V6 133KM które na tamten czas dawało frajdę ale koszty paliwa nie pozwalały mi jeżdzić tam gdzie chciałem czyli wszędzie :D Problem rozwiązałem montując sekwencyjną instalacje za 3600zł i wówczas z ok 8000 km rocznie zacząłem robić ok 25ooo. Owszem gaz ma swoje zalety i wady ale staram się mówić o kosztach więc powiem, że mimo wszystko było taniej ale mniej wygodnie (częste tankowania, koło w bagażniku, droższe przeglądy, więcej sprzętu więc więcej rzeczy i filtrów do wymiany). Po pewnym czasie przyszedł czas na zmiany i kupiłem diesla JTD, który miał wypośrodkować moje oczekiwania między fajnymi osiągami auta i w miare niskimi kosztami utrzymania. Tak też się stało kiedy zostałem właścicielem diesla ... 179KM (po chipie) i spalanie rzędu 7l ON dawało mi sporą satysfakcje i nigdy nie żałowałem jazdy szybkiej bo jak jeździłem oszczędnie to palił 5,5 a jak deptałem to palił 7,5 więc nie warto było oszczędzać. ... mijał czas a, że w moich żyłach płynie benzyna :twisted: i jestem zapalonym amatorem motoryzacji zapragnąłem czegoś mocniejszego i moje oczy skierowały się ku 330d. Ze względu, iż jest to dla mnie wydatek podchodzę na luzie do tematu i nigdzie mi się nie śpieszy. By nie musieć kupować auta na szybko kupiłem grata mianowicie Daewoo Nexia z LPG za aż 2150zł by móc się przemieszczać. Koszty niskie a dojedzie się z punktu A do B. Z biegiem czasu brakowało szybkiego auta i postanowiłem zrealizować projekt mych skrytych marzeń czyli coś bardzo niepozornego ale zadziwiającego. Wspominałem już o mym 'Juniorze' czyli golfie 2 z silnikiem VR6. Auto zapełniło lukę braku wrażeń i na razie jest moim oczkiem w głowie. Wspomnę przy tym, że żona początkowo chciała mnie wyrzucić z domu twierdząc, że otwieram chyba złomowisko. Nawiązuję do tego ponieważ chcę przejść do kosztów paliwa. Niestety golfik ma małą wadę w postaci nie najmniejszego spalania. Oczywiście mógłbym napisać, że jak jeżdżę normalnie i nie przekraczam 2,5 tyś obrotów to pali .... litrów PB (nie napiszę ile bo tak nim nie jeżdżę) ale jak jeżdżę nim normalnie czyli daje mu w czajnik jak tylko widzę jakieś auto, które mogę pogonić to średnio mi pali 16 litrów. Dodam, że aktualnie auto jest wybebeszone ze zbędnych rzeczy i waży dokładnie 1005kg. Najchętniej jeździłbym nim wszędzie bo raczej stać mnie na to ale niestety szkoda mi kasy na paliwo. W tej proporcji Golfem robie w miesiąc ok 400km natomiast Nexią ponad 1ooo km. Może ktoś mnie wyśmiać ale taki jest mój aktualny sposób na frajdę. Tym samym uważam, że posiadacze benzynowych silników owszem mogą się chwalić fajnym dźwiękiem i pracą silnika ale z pewnością nie mogą się chwalić spalaniem. 330i może i spali 10 litrów ale przy jakiej jeździe ? Normalnie pali 13-14l a jak daje się w czajnik to spali średnio 18 albo i więcej. Wówczas jeśli spojrzymy na 330d to spalanie normalne będzie wynosić 7-8 litrów natomiast jak da się w czajnik to spali 9-10 i tu jest ta cała różnica !!! Tak jak powiedziałem miałem dotychczas 4 auta (jeździłem kilkudziesięcioma począwszy od Tico poprzez e46 M3 po Mk2 VR6 Turbo) i zrobiłem w życiu około 300k km ale nigdy bym nie powiedział, że benzyna pali tylko nieznacznie więcej od diesla.

Jeśli chodzi o spór Turbo diesel i Turbo benzyna to uważam, że benzyna ma lepsze osiągi ale różnica między spalaniem staje się jeszcze większa niż w porównaniu z wolnossakiem a awaryjność wówczas jest na podobnym poziomie. Po chipie różnica Turbo benzyny z Turbo dieslem delikatnie się się zaciera, ze względu na rodzaj paliwa ale tu nie będę się rozpisywał.

Reasumując wszystko zależy ile chcesz wydawać na paliwo i czy autem chcesz jeździć wszędzie czy też od czasu do czasu możesz pojechać rowerkiem :)

Moje zdanie jest takie, iż skoro mogę płacić mniej to dlaczego nie.

Jeśli kiedyś będzie tak, że silniki na PB będą palić tyle samo co silniki na ON to z pewnością to będzie mój złoty środek. Coś idzie w tym kierunku bo nowe silniki TSI palą rzeczywiście nie dużo jednakże opinia o nich też już nie jest taka kolorowa jak stare sprawdzone jednostki grupy VW czyli 1,4 60KM, 1,6 75KM, 1,8 90KM, 2,0 115KM.

To było minęło i już raczej nie wróci.

W tym roku planuje zostać szczęśliwym posiadaczem e46 330d (204KM) sedan i mam nadzieję, że po czasie będę zadowolony z wyboru.

Ze względu na powiększającą się rodzinę do trzech osobników :D , moją miłość do aut i szybkiej jazdy mam nadzieję, że właśnie to autko będzie złotym środkiem i autkiem na najbliższe lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a policzyłeś czy opłaca Ci się trzymać taką Nexie biorąc pod uwagę dodatkowe auto do ubezpieczenia , dodatkowe przeglądy i koszty eksploatacji.....?

SPECIAL REMAPPING SERVICE - SOFTWARE ENGINEERING - IDA PRO


Chiptuning Łódź


ŁÓDŹ BYDGOSZCZ BIRMINGHAM LONDON


https://www.tc-performance.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem już o mym 'Juniorze' czyli golfie 2 z silnikiem VR6

 

To jakiś swap, czy faktycznie jeździsz mk3, bo fabrycznie nie produkowano tego silnika w mk2, tylko G60. Ktoś kto duuuużo jeździ, nie ma awersji do dźwięku diesla, powinien kupić silnik na ON. Nie wiem jak wygląda u ciebie jazda samochodem, ale jeśli jest to non-stop pogoń za każdym samochodem jak pies za suką, to rzeczywiście jest to jazda a normalna i twoje wymarzone 330d pokaże ci w pewnym momencie zad :nienie: Lepiej zostań przy PB. Definicją jazdy normalnej wg mnie jest:

1) nie patrzenie na ekonomizer

2) wyprzedzanie jak ktoś mnie irytuje lub wolno jedzie, np. tiry

3) nie zamulanie silnika

4) jazda z prędkością do 160-170km na autostradzie :twisted:

 

Taka charakterystyka pozwala mi się cieszyć spalaniem PB na poziomie 10,5 - 11L/100km (cykl mieszany). W Krakowie dynamiczna jazda zaowocowała spalaniem 13,5l/100km (silnik ciepły). Roczne przebiegi 9000-10000km :mrgreen: Robię co mogę aby jeździć często, ale moja praca odbywa się w domu. Dla mnie diesel nie ma uzasadnienia finansowego ani emocjonalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem już o mym 'Juniorze' czyli golfie 2 z silnikiem VR6

 

To jakiś swap, czy faktycznie jeździsz mk3, bo fabrycznie nie produkowano tego silnika w mk2, tylko G60. Ktoś kto duuuużo jeździ, nie ma awersji do dźwięku diesla, powinien kupić silnik na ON. Nie wiem jak wygląda u ciebie jazda samochodem, ale jeśli jest to non-stop pogoń za każdym samochodem jak pies za suką, to rzeczywiście jest to jazda a normalna i twoje wymarzone 330d pokaże ci w pewnym momencie zad :nienie: Lepiej zostań przy PB. Definicją jazdy normalnej wg mnie jest:

1) nie patrzenie na ekonomizer

2) wyprzedzanie jak ktoś mnie irytuje lub wolno jedzie, np. tiry

3) nie zamulanie silnika

4) jazda z prędkością do 160-170km na autostradzie :twisted:

 

Taka charakterystyka pozwala mi się cieszyć spalaniem PB na poziomie 10,5 - 11L/100km (cykl mieszany). W Krakowie dynamiczna jazda zaowocowała spalaniem 13,5l/100km (silnik ciepły). Roczne przebiegi 9000-10000km :mrgreen: Robię co mogę aby jeździć często, ale moja praca odbywa się w domu. Dla mnie diesel nie ma uzasadnienia finansowego ani emocjonalnego.

 

Najpierw odpowiem koledze TC odnośnie kosztów utrzymania Nexii. koszty są znikome ponieważ mam max zniżki na OC i AC i składka na OC wynosi mnie około 350zł więc da się przeżyć.

 

Jeśli chodzi o mojego 'Juniora' to jest to MK2, oczywiście SWAP, bo jak dobrze zauważyłeś nie było tego silnika w fabrycznych modelach.

Powiem Ci kolego, że nie jeżdżę aktualnie aż tak sporo (ok 15k - 20k km rocznie) ale nawet jakbym jeździł mniej to czy nie można kupić diesla jeśli ma się perspektywę, że auto będzie się miało przez kolejne kilka lat ?

Jeśli chodzi o moją jazdę to mając Alfe 147 JTD z stylizacji GTA to ja byłem często prowokowany ale nie było tak,że za każdym razem ulegałem. W przypadku Juniora jest nieco odwrotnie, widząc jakieś auto, które szybko koło mnie pomyka zaczynam je doganiać i proszę ładnie lewym migaczem o zjechanie. Dzieje się tak niezależnie od prędkości z jaką jedzie auto przede mną. Trudno wszystkim uwierzyć, jak mk2 mruga by mu zjechano i nie mówię tu o autach typu A4 1,6 czy też Daewoo Nubira. Sporo aut odprawiłem już z kwitkiem, które chciały pokazać, że chyba oszalałem :D m.in takie autka jak Alfa Brera 3,2, Audi A5 3,0 TDI czy Lexus IF250. To mi daje niesamowitą frajdę jak widzę opadnięte kopary wyprzedzanych kierowców, ale tak jak wspomniałem to auto służy tylko do tych celów.

Jeśli chodzi natomiast o 330d to ma to być dla mnie auto na co dzień, gdzie z żoną pojadę do rodziny, gdzie dziecko zapakuje i pojadę na weekend, a od czasu do czasu pojadę z kumplami na jakieś illlegal wyścigi i chwyce się z potencjalnie szybszym autem. W końcu to będzie tylko sedan, który po chipie powinien być nawet szybki i niepozorny.

Tak jak wspomniałem jestem maniakiem i dbam o auta niesamowicie. Nie ograniczam się tylko do lania paliwa, a pojęcie ręcznej myjni nie jest mi znane. Każdą wolną chwilę spędzałbym w albo przy aucie :) więc jak stanę się posiadaczem 330d to będę się starał o nią dbać jak tylko mogę by służyła mi przez kilka najbliższych lat. Oczywiście jak trafie na jakiś trefny egzemplarz i będzie mi się sypać to się chyba potnę ale po to się tu zapisałem na forum i od pół roku staram się wszystkiego dowiedzieć o 3 litrowym dieslu by w miarę jak najwięcej się o nim dowiedzieć by wychwycić ewentualne usterki podczas zakupu.

Oczywiście do środka silnika nie wejdę ale zawsze chocby nikła wiedza jest lepsza niż żadna wiedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli chodzi o mojego 'Juniora' to jest to MK2, oczywiście SWAP, bo jak dobrze zauważyłeś nie było tego silnika w fabrycznych modelach.

Powiem Ci kolego, że nie jeżdżę aktualnie aż tak sporo (ok 15k - 20k km rocznie) ale nawet jakbym jeździł mniej to czy nie można kupić diesla jeśli ma się perspektywę, że auto będzie się miało przez kolejne kilka lat ?

Jeśli chodzi o moją jazdę to mając Alfe 147 JTD z stylizacji GTA to ja byłem często prowokowany ale nie było tak,że za każdym razem ulegałem. W przypadku Juniora jest nieco odwrotnie, widząc jakieś auto, które szybko koło mnie pomyka zaczynam je doganiać i proszę ładnie lewym migaczem o zjechanie. Dzieje się tak niezależnie od prędkości z jaką jedzie auto przede mną. Trudno wszystkim uwierzyć, jak mk2 mruga by mu zjechano i nie mówię tu o autach typu A4 1,6 czy też Daewoo Nubira. Sporo aut odprawiłem już z kwitkiem, które chciały pokazać, że chyba oszalałem :D m.in takie autka jak Alfa Brera 3,2, Audi A5 3,0 TDI czy Lexus IF250. To mi daje niesamowitą frajdę jak widzę opadnięte kopary wyprzedzanych kierowców, ale tak jak wspomniałem to auto służy tylko do tych celów.

Jeśli chodzi natomiast o 330d to ma to być dla mnie auto na co dzień, gdzie z żoną pojadę do rodziny, gdzie dziecko zapakuje i pojadę na weekend, a od czasu do czasu pojadę z kumplami na jakieś illlegal wyścigi i chwyce się z potencjalnie szybszym autem. W końcu to będzie tylko sedan, który po chipie powinien być nawet szybki i niepozorny.

Tak jak wspomniałem jestem maniakiem i dbam o auta niesamowicie. Nie ograniczam się tylko do lania paliwa, a pojęcie ręcznej myjni nie jest mi znane. Każdą wolną chwilę spędzałbym w albo przy aucie :) więc jak stanę się posiadaczem 330d to będę się starał o nią dbać jak tylko mogę by służyła mi przez kilka najbliższych lat. Oczywiście jak trafie na jakiś trefny egzemplarz i będzie mi się sypać to się chyba potnę ale po to się tu zapisałem na forum i od pół roku staram się wszystkiego dowiedzieć o 3 litrowym dieslu by w miarę jak najwięcej się o nim dowiedzieć by wychwycić ewentualne usterki podczas zakupu.

Oczywiście do środka silnika nie wejdę ale zawsze chocby nikła wiedza jest lepsza niż żadna wiedza.

 

Mk2 z vr6 :shock: ... jasny gwint, jak to weszło pod maskę. To cię teraz rozumiem, sam miałem mk2 ale 1.6 GTD, a vr6 musi dawać lepsze przyspieszenia niż 335i w serii :cool2: Robiłeś jakieś pomiary przyspieszeń?

Co do 330d to lepiej zapuścić się do DE, tam jest tego od groma, więcej niż 330i i łatwiej ci będzie znaleźć zadbany i wyposażony egzemplarz niż w polsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

 

Mk2 z vr6 :shock: ... jasny gwint, jak to weszło pod maskę. To cię teraz rozumiem, sam miałem mk2 ale 1.6 GTD, a vr6 musi dawać lepsze przyspieszenia niż 335i w serii :cool2: Robiłeś jakieś pomiary przyspieszeń?

Co do 330d to lepiej zapuścić się do DE, tam jest tego od groma, więcej niż 330i i łatwiej ci będzie znaleźć zadbany i wyposażony egzemplarz niż w polsze.

 

Silnik vr6 z golfie mkII to rzadna rewelka. W polsce z tuzin takich jeździ, a za zachodnią granica taki swap jest popularny jak silnik m50 w budzie e30. Pewnie się nie pomylę jesli powiem że golfów mkII jeździ więcej niż sprawnych G60. Vr6 jest tak kompaktowym silnikiem że po przerobieniu półosi wchodzi do starego polo. Ale kiedyś widziałem swap VR6 do "dwójki" ale połączeniu z turbo oraz napędem na 4 koła. To się zwijało dopiero i praktycznie bez wiekszych strat podczas ruszanie, jak to jest w przypadków przedniego napędu.

 

Powodzenia w szukaniu 330d i szerowkości w vr6 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golf mk2 jest na tyle ciosanym autem, że sporo wchodzi pod maskę i tak VR wchodzi bez większych przeróbek, bez cięcia nadkoli itp. Pomiarów jeszcze nie robiłem bo mam go od lutego i jeszcze na zimówkach o profilu 185/60/15 więc trudno mówić o efektywnym przeniesieniu napędu. Felgi i opony 215/40/16 czekają już na założenie więc wtedy powinno być lepiej. Nie mniej jednak z 335i byłoby ciężko nawet w serii, orientacyjnie z tego co porównałem z innymi autami golfik przy dobrej przyczepności powinien robić coś koło 6s może minimalnie mniej. Jak dorwę kiedyś GTecha to sprawdzę.

Kolego e30.318 może i nie jest to żadna rewelacja dla Ciebie ale tak czy siak daje frajdy co nie miara bo to wystarcza by objechać większość aut na drodze. Widziałem filmik jak E30 z silnikiem 2,5 (192KM) z e36 nie daje mu rady więc nie ma źle. Do tego silniki VR należą raczej do bezawaryjnych bo nie są wyżyłowane a ich konstrukcja jest prosta jak budowa cepa, czego nie można powiedzieć o seriach G60, które miały kompresor i stąd wynika ich absencja na rynku, bo te kompresory dawno temu już popadały..

P.S. Na razie nie trafiłem na takiego co utarł mi nosa ale nie na co dzień spotyka się na ulicy Mke czy też Evo i AMG.

To co zachwyca to tez dźwięk silnika i przełożenia 1 bieg – 70km/h, 2 – 110km/h, 3 - 165km/h, 4-200km/h, 5 - >200km/h. W dieslu tego nie miałem.

Wracając do tematu 330d to bardzo chciałbym sprowadzić, mam siostre w Dejczach (też ma e46 330d ale wersja 184KM) jednakże aktualne opłaty jakie trzeba uiścić mnie odstraszają bo wówczas będę musiał zapłacić więcej niż najdroższe modele z Polski. Wiem, że można kombinować z wpisywaniem, iż auto pokradzieżowe ale to zabawa, na którą nie mam zbytnio ochoty a bez tego złodziejska akcyza wyjdzie mnie ok. 10k zł a to cena zaporowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem już o mym 'Juniorze' czyli golfie 2 z silnikiem VR6

 

To jakiś swap, czy faktycznie jeździsz mk3, bo fabrycznie nie produkowano tego silnika w mk2, tylko G60. Ktoś kto duuuużo jeździ, nie ma awersji do dźwięku diesla, powinien kupić silnik na ON. Nie wiem jak wygląda u ciebie jazda samochodem, ale jeśli jest to non-stop pogoń za każdym samochodem jak pies za suką, to rzeczywiście jest to jazda a normalna i twoje wymarzone 330d pokaże ci w pewnym momencie zad :nienie: Lepiej zostań przy PB. Definicją jazdy normalnej wg mnie jest:

1) nie patrzenie na ekonomizer

2) wyprzedzanie jak ktoś mnie irytuje lub wolno jedzie, np. tiry

3) nie zamulanie silnika

4) jazda z prędkością do 160-170km na autostradzie :twisted:

 

Taka charakterystyka pozwala mi się cieszyć spalaniem PB na poziomie 10,5 - 11L/100km (cykl mieszany). W Krakowie dynamiczna jazda zaowocowała spalaniem 13,5l/100km (silnik ciepły). Roczne przebiegi 9000-10000km :mrgreen: Robię co mogę aby jeździć często, ale moja praca odbywa się w domu. Dla mnie diesel nie ma uzasadnienia finansowego ani emocjonalnego.

 

jak ktoś mało jeździ to może i to ma jakiś sens , powiedzmy minimalne lepsze osiagi i w zasadzie to nic wiecej , może już za długo jeżdże dislami , ostanio jechałem benzyną i po prostu za cholore nie mogłem się przyzwyczaić że te auta przyśpieszają dopiero wtedy kiedy silnik z ramy wyskakuje , komfort jazdy na wysokich obrotach ? może przez pierwsze 5 minut bym się zachwycał dźwiękiem silnika ale później to już by mnie to delikatnie mówiąc denerwowało , w dislu tego nie masz , masz 200 na liczniku i jedziesz bardzo komfortowo .

 

podobnie jak ty zent robie swoim dislem rocznie 10 tys , średnie spalanie mam 8l , przy spokojnej jeździe 6l , przy katowaniu 10 l ,wiecej się nie da . różnica tylko taka że na autostradzie to 200 nie schodzi z licznika , was po prostu nie stać na taką jazde , wiem ile benzyna pali przy wyższych obrotach i ile kosztuje was w benzynach ta moc na wysokich obrotach, zent z tego co piszesz to twoja benzyna rzadko widzi przekroczone 4000 obrotów :)) to widzisz podobnie jak u mnie :)

 

ale ja mam inny przelicznik , ropa mnie kosztuje 40 % mniej itd. dla tego dla mnie wybór był oczywisty .

benzyna nawet z gazem to mi nawet przy tak małym przebiegu nie ma sensu , 330i nie powala osiągami , ma bardzo zbliżone do disla wbrew temu co mówicie , a po swapie ma przynajmniej tak samo jak nie lepiej , zanim kupiłem 330d jeździłem 330i , nie powaliło mnie , teraz nie mam niestety okazji bo wszyscy przynajmniej u mnie dislami jeżdżą .

 

argumety że benzyna lepiej warczy to troche śmieszne ,jak wam za mało warczy to sobie nawierdzcie tłumiki będzie was słychać na kilometr bo chyba wam o to chodzi , dla mnie osiagi się liczą i jednak komfort .i tak jak taszko82 mówi , moge sobie kupic czyto hobbistyczny samochód , oc na rok rzędu 500 zł max i was to przeraża a co chwila słysze bajki jakoby wy z kasą się nie liczycie ,

 

nic z tych waszych rozważań nie rozumiem , z jednej strony gadają że nie liczą kasy a z drugiej strony szczypią się o każdą zł .

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jechałem benzyną i po prostu za cholore nie mogłem się przyzwyczaić że te auta przyśpieszają dopiero wtedy kiedy silnik z ramy wyskakuje

 

Chyba była zarżnięta, albo pojemność zbyt mała

 

330i nie powala osiągami , ma bardzo zbliżone do disla wbrew temu co mówicie

 

 

Przed zakupem próbowałem jednego i drugiego i mam odmienne zdanie - 330i górą przynajmniej w e46. A dodam ze łatwiej było kupić w DE diesla.

 

 

twoja benzyna rzadko widzi przekroczone 4000 obrotów

 

Przeciwnie - bardzo często, brak autostrady w moim rejonie sprawia że furmanki, tiry, lanosy i inne zabawki potrafią podnieść ciśnienie :twisted:

A z kasą się nie szczypię jak to piszesz bo wszystko idzie w koszty na firmę. Następna zabawka będzie z motorem 3.5i :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hihi Jakbym nie miał się szczypać z kasą to z pewnością postawiłbym na dużą turbo benzynę. Żeby było zadziwiająco kupiłbym RS6 MTM i zrobiłbym chipa, wówczas auto ma ok. 720KM i goni prawie wszystkie super auta typu Porsche, Lambo, Ferrari itp. Tak niestety raczej nigdy u mnie nie będzie chyba, że wygram w totka ale wówczas też nie będzie mi się uśmiechało by wydawać tyle kasy na tank więc postawiłbym na jakieś 6,0 V12 TDI i oddał na chipa, wówczas moment rzędu 1400Nm sprawi, że krzesło będzie pękać od siły odśrodkowej  i będzie palić kilkanaście litrów ON a nie kilkadziesiąt jak z pewnością RS6.

Mam umysł analityka i raczej nigdy nie postawiłbym na benzynowy silnik, w aucie używanym na co dzień. Kupiłbym sporego diesla, który goniłby większość benzyn a dla zabawy zbudowałbym sobie jakiegoś przecinaka do KILLowania super aut np. Golf mk2 VR6 Turbo 4x4.

To jest tylko i wyłącznie moje podejście i nikogo nie zamierzam kryklać jeśli ma inne, nie mniej jednak tak jak pisałem wcześniej każdy chwali to co ma. Ja miałem różne auta, z różnym zasilaniem i aktualnie nie mam diesla ale diesla chce po raz kolejny mieć. Dlaczego to już pisałem wcześniej. Ja mam takie podejście do sprawy ale nie mam nic do silników benzynowych oprócz spalania, które ma ogromne przeniesienie na koszty, a że ja kocham jazdę samochodem to nie chce przed wejściem do auta liczyć ile PLNów wyjdzie mnie podróż tam czy siam.

Jeśli kiedyś turbo benzyny będą palić podobnie co diesle i będą w miarę bezawaryjne to kupie auto na PB. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

 

Kolego jesteś śmieszny :D dorośnij może co? :D :mad2: :mad2: :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

 

Kolego jesteś śmieszny :D dorośnij może co? :D :mad2: :mad2: :duh:

 

Z jakich powodów ma dorosnąć ? Nie potrafisz zrozumieć że ktoś może po prostu lubić benzynę lub diesla bez wzajemności co do tego drugiego ?

http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

 

Kolego jesteś śmieszny :D dorośnij może co? :D :mad2: :mad2: :duh:

 

Z jakich powodów ma dorosnąć ? Nie potrafisz zrozumieć że ktoś może po prostu lubić benzynę lub diesla bez wzajemności co do tego drugiego ?

 

 

Kolego z takimi komentarzami jak w/w to chyba jakaś pomyłka :lol: :lol:

 

Kochać? czarna chmura? Frytki u babci? Zazdrościć ryku silnika? :D O ja po prostu argumenty nic dodać nic ująć, urzekła mnie Twoja historia :lol: :lol: Napisz do TVN.

 

Chciałbym, żeby Twoje auto paliło 50l/100km i co wtedy? Wyjeżdżałbyś tylko przed garaż w niedzielę i do garażu jeśli byś go posiadał? :lol:

 

Żałosne są takie komenatrze, w ogóle jak ten cały temat.

 

I chyba najwyższa pora go zamknąć?

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tu nie chodzi głównie o spalanie o osiągi, moment obrotowy tylko chodzi o to kto co kocha, ja jestem zwolennikiem benzyny i nigdy w zyciu nie będe miał disla chociaż by mi benzyniak palił 50l/100km. Nieuwieże ze każdy diesel maniak nie zazdrości nam tego pieknego ryku silnika czyściutkiego białego dymku wydobywającedo się z końcówek jedynego nie powtarzalnego zapachu benzyny poprostu nie do opisania.

W dieselu moze nam to nzastąpić przerazliwy klekot, czarna ogromniasta chmura wydobywająca sie przy każdej redukcji brawurowej jazdy,no i oczywiście zapach jedyny niepowtarzalny jak frytki u babci :D

 

widać że parab po prostu często wącha i ogląda dymek za kimś :)

 

, no ale ma benzyne , zwłaszcza to widać własnie na drogach ekspresowych i autostradach , ci nieliczący kasy benzynkami nie przekraczają 140 , przykład ostatnio wracałem trasą szybkiego ruchu, jechałem jak zawsze na dobrej drodze średnio 160-200 , A6 w benzynie nie mogło zdzierżyć że go wyprzedziłem , pocisnął do 220 , znam takich wiec ja sobie spokojnie jade swoim tempem, przejechał tak z 10 km i później grzecznie zjechał na prawy pas i zwolnił do 140 , myślał że będe go gonił i się z nim ścigał ,

 

to sa właśnie ci co nie liczą kasy , sorx ale mi to naprawde wisi czy disel spali mi ten litr czy 2 więcej jadąc 200 km , wiecej niż 10 l mi nie spali bo to już testowałem , natomiast benzyna przy takich predkościach i co ważniejsze obrotach swoje spali , każdy wie ile ale to temat tabu ,

 

widać właśnie wtedy najbardziej waszą frustracje , spod świateł , popiszczeć powarczyć - napewno benzyna lepsza , ale w trasach to tylko diselki widać .W cale temu się nie dziwie . każdy chwali swoje jak widać , a kometarz typu nieważne ile by paliła nawet 50 l/100 to i tak bym wybrał benzyne - ..... bez komentarza , dodaje uroku :) ciekawe jaką jeszcze bzdure wymyślicie

 

może tak pora wydorośleć i zacząć jednak troche liczyć ludzie ,wziąć kalkulator zliczyć wszyskie koszty i wyciągnąć proste wnioski

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Sorry rado. Mnie stać np. na samochód w okolicy 20-25tyś. czyli mniej wiecej na podtsawowe modele e46. Jak miałbym wybierać czy kupić 318d czy 318i, gdzie przebiegi mogą być ogromne to wybieram benzynę. Nawet jak miał z 10tyś wiecej i do wyboru 330i czy 330d to bym się skłaniał ku benzynie. Może i bedzie tak jak mówisz, że zaciskam zęby, wącham dymek itp ale trzeba wziąć pod uwagę ze taki 10-8letni samochód ma swoje najechane. Półbiedy jak masz sprawdzony samochód. Ale niestety z używanymi nie jest tak różowo. A awaria w 330d może kosztować o wiele więcej niż 330i.

Jak wcześniej pisał, każy żyd chwali swój towar, wić szerokiej drogi i beznynowcom i dieslakom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry rado. Mnie stać np. na samochód w okolicy 20-25tyś. czyli mniej wiecej na podtsawowe modele e46. Jak miałbym wybierać czy kupić 318d czy 318i, gdzie przebiegi mogą być ogromne to wybieram benzynę. Nawet jak miał z 10tyś wiecej i do wyboru 330i czy 330d to bym się skłaniał ku benzynie. Może i bedzie tak jak mówisz, że zaciskam zęby, wącham dymek itp ale trzeba wziąć pod uwagę ze taki 10-8letni samochód ma swoje najechane. Półbiedy jak masz sprawdzony samochód. Ale niestety z używanymi nie jest tak różowo. A awaria w 330d może kosztować o wiele więcej niż 330i.

Jak wcześniej pisał, każy żyd chwali swój towar, wić szerokiej drogi i beznynowcom i dieslakom.

 

nie będe się powtarzał , ja swojej szukałem ponad pół roku , nie spieszyło mi się , wolałem dłużej poszukać ale mieć pewne auto , i nie ja sprawdzałem te auto tylko osba która się na tym zna , za tą usługe wcale mało nie zapłaciłem ale jak się okazało auto jest w 100 % pewne

 

co do aut 8-10 letnich to niezabardzo wiem o czym mówisz ,na takie auta na pierwsze co się patrzy czy były serwisowane, przy tym wieku musiały byc naprawy , czy to disel czy benzyna , ktoś myśli że kupi 10 letnie auto i nic do niego nie bedzie wkładał bo ma benzyne , .

 

bardzo mnie śmieszy kolejny raz twierdzenie że benzyna jest mniej awaryjna , czas swoje robi , jak się odpowiednio nie serwisuje samochodu to widzisz piekne ładne wypucowane autko ale z rury wali białym dymem i śmierdzi na kilometr olejem, to samo w dislu czarny dym który osmala cały tył

 

no i się nie oszukujmy , dobrych smochodów nikt nie sprzedaję , no chyba że ma kaprys i chce nowsze , a jak sprzedaje to ceni sobie , austryjak od którego kupowałem nie chciał zejść nawet 1 eruo , powiedział że jak mu się niepodoba cena to żebym szukał sobie tańszego ,

 

co do awarii w dislach , to wymienisz wtryski , turbo i latasz kolejne 300 - 400 tys , przy takim przebiegu stać cię to wymienić

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie nudzić bo wypowiadać to wy się możecie najwyżej o sobie . Każdy jeden w tym temacie może napisać tylko coś o sobie bo o kimś innym no to sorry panowie ale krzykacze benzynek i krzykacze dieseli może sobie powiedzieć wielkie nic . Cały ten temat to jest zbieranina idiotycznych wywodów na temat "co, kto lubi , robi jak często, za co i ile na to wydaje albo jakie auto kupi bo to z niego wielki taki i taki" . Żyjecie z kim albo dzielicie z nim łoże żeby móc coś o nim powiedzieć ? Ludzie przeczytajcie uważnie ten temat , mógłbym napisać do każdego po kolei z osobna który się tu udzielił i co wy macie do powiedzenia na temat dieseli albo benzyn ? Piszcie o sobie i o swoim podejściu a nie ciągłe oceny kto ile jeździ , ile wydaje na paliwo , "kiedy w niedziele wyciągnie auto na przejażdżkę wielki cwaniak z benzynką" albo "cencik ze śmierdzącym dieselem i klekotem w uszach" i ile kto nie przekracza z takich i takich powodów . To polskie cwaniactwo niestety wychodzi z was czy tego chcecie czy nie i to widać wyraźnie . Ludzie tacy jak np ja śmieją się z tych waszych wywodów , są ludzie którzy kasy nie liczą i nawet do głowy im nie przyjdzie wymieniać z takimi użytkownikami takie właśnie spostrzeżenia . Chce ktoś ze mną może popisać albo mnie ocenić bezpodstawnie ? Może się zaraz dowiem ile ja jeżdżę swoimi autami , kiedy je wyciągam albo ile nie przekraczam na ekspresowej ? Może zaraz napisze że mam 3 diesle to będę cencikiem którego nie stać na benzynkę ? A jeśli na odwrót to znowu będę swoją benzynkę używał od święta bo to może na paliwko mi nie starcza ? Wszystko co piszecie możecie sobie tylko wymyślić albo dopowiedzieć . Bo tak wszystkich kładziecie do jednego wora "niewiele o nich wiedząc" to temat z żałosnego przeobraża się w co ? Ten post jest do wszystkich a jeśli ktoś dalej upiera się przy swoim bo nie jeden mędrzec się zaraz znajdzie to czytajcie posty wstecz . Kto będzie chciał to zrozumie przesłanie a kto nie to będzie dalej swoje mądrości "wciskał" innym .
http://i602.photobucket.com/albums/tt105/thunderstruck312/bmwklubforum2.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.