Komentarze do "diesel czy benzyna"

[BaX]

Hmm, dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie :). Czy miałeś kiedyś diesla?

 

Po co mi diesel, wystarczy mi problemów z dieslami o których czytam na forum. Nie szukam oszczednosci tam gdzie nie musze.

 

136 km dziennie to dla Ciebie dużo? :D WOW.

 

A gdzie ja tak twierdze? Albo czytasz inne posty albo zmyslasz.

 

To co powiesz na to, że czasem w ciągu dnia przejeżdżam 1000 km moim fajnym dieselkiem i nie zajmuje mi to nawet 12 godzin? Nie mam co robić i tak sobie jeżdżę, wiesz mało pali więc czemu nie :cool2:

 

A co by mnie to mialo obchodzic co Ty robisz i gdzie ile jezdzisz, ze mial bym wchodzic w dyskusje na ten temat z Toba?

 

Już od razu Ci odpowiem, że oczywiście tylko 20% w Polsce :).

 

Chwalisz sie czy zalisz?

 

Wow... co? Dużo, prawda? Widzisz to nazywa się doświadczenie.

 

Jednak chwalisz. Czas dorosnac. :lol:

 

Zrobić 136km dziennie to żaden problem, nie trzeba nawet zbytnio się wysilać.

 

Nie zrozumiales, trudno powtorze "ROBIC DZIENNIE" przez 365 dni w roku po 136km nie uzywajac samochodu jako sluzbowego ale pracujac po 8h nie jest prosta sprawa. Chyba ze ktos tyle dojezdza do pracy to jedynie wspolczuc.

[Mlodzik18]

Hmm, dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie :). Czy miałeś kiedyś diesla?

 

Po co mi diesel, wystarczy mi problemów z dieslami o których czytam na forum. Nie szukam oszczednosci tam gdzie nie musze.

 

 

No i właśnie o to mi chodziło. Typowy przykład ignoranta :D :mad2:

[KRIS85]

Nie masz pojęcia o kosztach i awaryjności. Twój samochód więcej stoi niż jeździ. U Ciebie statystycznie może nie wystąpić żadna awaria. Jak postawie swoje auto w garażu to też nic się nie popsuje.

Można by zrobić test nowych aut 320d i 320i i jestem pewien, że diesel okaże się mniej awaryjny :).

Po za tym Ci, których stać na diesla nimi jeżdżą, jeśli Ty stwierdzasz, że jest za drogi w utrzymaniu to też jestem w stanie to zrozumieć.

Co Ty wiesz o życiu. Stać Cię na nowy samochód i nawet jak by za miesiąc padnie ci pompa wtryskowa, to pewnie 5klocków i tak Cię nie zaboli. Większość na forum ma samochody warte 20tyś, ciułane gdzieś tam przez parę lat, lub na jakiś mały kredyt. Jeden kupił diesla inny benzynę, jedni mają farta i diesel jeździ a inny na dzień dobry musi wymienić pół silnika. Chcę za rok zmienić auto, niestety na Vectrę B, zamierzam przeznaczyć ok 12-15tyś. Jak mam wybierać miedzy benzyną a dieslem, oba mają po 400tyś (powiedzy x18xe1 lub y2tdh) to wolę wybrać benzynę, nawet jak obróci mi się panewkę, zatrze się silnik to zrobie to za groszę. A tdh padnie pompa wtryskowa i za nową masz 8 koła (kpl ze sterownikiem). Ja podziękuje. Jak bym miał kasy dużo to pewnie też bym wybrał diesla bo jechałem e46, 30d 218km i wiem ze jest to bardzo udana jednostka. Nowe dielse mają dobre osiągi i mało palą. I jak bedzie mnie stać na nowy to se kupię. Ale jak szukam auto co ma 10 lat to tylko benzyna. Bo mnie na stać na naprawę beznyny, na diesla nie. A nie wierze w 10 letniego diesla co ma 150 tyś najechane. znam wiele osob cos się napaliło i kupilo do TDI, CDI, i jakieś inne klekoty co miały po 8-12 lat i niby 150-250tyś od pierwszego właściciela, z niemiec itp. no jak ktoś wierzy że 10 letni diesel w niemczech ma 250 to ja wierzę w bociana i św.mikołaja.

Moja zdanie jeste takie, diesel nowy, używany pow.5 lat tylko benzyna.

[jceel]

Chcę za rok zmienić auto, niestety na Vectrę B, zamierzam przeznaczyć ok 12-15tyś. Jak mam wybierać miedzy benzyną a dieslem, oba mają po 400tyś (powiedzy x18xe1 lub y2tdh) to wolę wybrać benzynę, nawet jak obróci mi się panewkę, zatrze się silnik to zrobie to za groszę. A tdh padnie pompa wtryskowa i za nową masz 8 koła (kpl ze sterownikiem)..

 

bierz X20DTH, jeździłem przez rok, wcześniej mój ojciec 9 lat, nakręciliśmy wspólnie 270 tysięcy (od nowości) i pompa wtryskowa do sprzedaży działała idealnie :mrgreen: oprócz tego było jeszcze oryginalne sprzęgło, dwumas i oryginalna turbina :mrgreen:

[Mlodzik18]

Nie masz pojęcia o kosztach i awaryjności. Twój samochód więcej stoi niż jeździ. U Ciebie statystycznie może nie wystąpić żadna awaria. Jak postawie swoje auto w garażu to też nic się nie popsuje.

Można by zrobić test nowych aut 320d i 320i i jestem pewien, że diesel okaże się mniej awaryjny :).

Po za tym Ci, których stać na diesla nimi jeżdżą, jeśli Ty stwierdzasz, że jest za drogi w utrzymaniu to też jestem w stanie to zrozumieć.

Co Ty wiesz o życiu. Stać Cię na nowy samochód i nawet jak by za miesiąc padnie ci pompa wtryskowa, to pewnie 5klocków i tak Cię nie zaboli. Większość na forum ma samochody warte 20tyś, ciułane gdzieś tam przez parę lat, lub na jakiś mały kredyt. Jeden kupił diesla inny benzynę, jedni mają farta i diesel jeździ a inny na dzień dobry musi wymienić pół silnika. Chcę za rok zmienić auto, niestety na Vectrę B, zamierzam przeznaczyć ok 12-15tyś. Jak mam wybierać miedzy benzyną a dieslem, oba mają po 400tyś (powiedzy x18xe1 lub y2tdh) to wolę wybrać benzynę, nawet jak obróci mi się panewkę, zatrze się silnik to zrobie to za groszę. A tdh padnie pompa wtryskowa i za nową masz 8 koła (kpl ze sterownikiem). Ja podziękuje. Jak bym miał kasy dużo to pewnie też bym wybrał diesla bo jechałem e46, 30d 218km i wiem ze jest to bardzo udana jednostka. Nowe dielse mają dobre osiągi i mało palą. I jak bedzie mnie stać na nowy to se kupię. Ale jak szukam auto co ma 10 lat to tylko benzyna. Bo mnie na stać na naprawę beznyny, na diesla nie. A nie wierze w 10 letniego diesla co ma 150 tyś najechane. znam wiele osob cos się napaliło i kupilo do TDI, CDI, i jakieś inne klekoty co miały po 8-12 lat i niby 150-250tyś od pierwszego właściciela, z niemiec itp. no jak ktoś wierzy że 10 letni diesel w niemczech ma 250 to ja wierzę w bociana i św.mikołaja.

Moja zdanie jeste takie, diesel nowy, używany pow.5 lat tylko benzyna.

 

Akurat e46 nie ma 218 KM tylko 204, ale mniejsza. Tak jak wyżej pisałem, gdybym miał kupować stare auto to na pewno nie diesla i to bez dwóch zdań, bo one mają 3x więcej nakulane kilometrów więc ryzyko awarii olbrzymie. Kupiłbym benzynę i założył LPG. Nowym samochodem nie jeżdżę jak widzisz. Jestem rozsądnym człowiekiem i 5k zł wydane na naprawę to dla mnie dużo. Wolę kupić auto nowsze i zapomnieć o takich problemach.

Po prostu uważam, że niektórzy nie rozumieją tego, że na tym forum użytkowników BMW z dieslami jest 80%, stąd więcej tematów z usterkami diesli. To oczywiście jeden powód, o innych pisałem kilka postów wyżej.

[Mlodzik18]

136 km dziennie to dla Ciebie dużo? :D WOW.

 

Zrobić 136km dziennie to żaden problem, nie trzeba nawet zbytnio się wysilać.

 

Dla niektórych to dużo, dla innych 1,5h w samochodzie.

[KRIS85]

Dla mnie 3 letni samochód to jak nowy. hehehe.

Jceel, a dałbyś gwarancję że jak by, od Was kupil tą vectrę to to 20 tyś nie padnie mi dwumas, lub pompa wtryskowa??

Pewnie kupię 1.8 lub 2.0 i dam założyć gaz. Jakoś nie chce ryzykować...

[Mlodzik18]

Dla mnie 3 letni samochód to jak nowy. hehehe.

Jceel, a dałbyś gwarancję że jak by, od Was kupil tą vectrę to to 20 tyś nie padnie mi dwumas, lub pompa wtryskowa??

Pewnie kupię 1.8 lub 2.0 i dam założyć gaz. Jakoś nie chce ryzykować...

 

A dlaczego nie chcesz np. e36? Vectra jest tania, ale jej trakcja jest fatalna. E36 prowadzi się super i jest bezawaryjnym samochodem.

[KRIS85]

Myślałem nad E36 w kombi 323 lub 328. Oczywiście kupić w benzynie i samemu dać gaz. Ale bardzo ciężko dorwać zadbaną 6cylindrówkę. Z 4-cylindrowka jest łatwiej, ale 115km w kombi to trochę mało, tym bardziej że teraz mam tyle w lżejszym e30. A 320i to po prostu się nie opłaca bo pali to samo co 323 a osiągi są o wiele lepsze. No chyba że znajdę 320i w bdb stanie to kupię. Bo lepiej mieć 20km mniej a w nienagannym stanie. Ale to dopiero za rok zmienię auto a może uda mi się uzbierać coś pod 20tyś i się może obejrzę za jakoś e46.

A rozważam Vectrę bo jest pojemna i tania, konstukcyjnie nowsza od e36 i w testach wychodzi lepiej niż e36. A za 12-14tyś można wyrwać Vectrę z 2000-2002 roku z climą, skórą i bardzo zadbaną. Co prawda jest to przednionapędowka ale urodziło mi się dziecko i muszę myśleć bardziej racjonalnie niż 3 lata temu. Gdyby nie to to pewnie mojąe30 by miła dawno pod maską jakieś m50 lub m52, byłaby po gruntownej renowacji nadwozia. No ale nie bedziemy się rozczulać. Piękna i zdrowa córka rekompensuję takie niedogodności :D

[jceel]

Jceel, a dałbyś gwarancję że jak by, od Was kupil tą vectrę to to 20 tyś nie padnie mi dwumas, lub pompa wtryskowa??

Pewnie kupię 1.8 lub 2.0 i dam założyć gaz. Jakoś nie chce ryzykować...

 

gwarancji to ci nikt nie da. nawet na to, że w X20XEV nie przekręcisz panewki na drugi dzień po zakupie. ale można mieć bardzo poważne przesłanki do tego, że pojeździ jeszcze długo bezawaryjnie. chociaż jeżeli chodzi o dwumas to byłem go 1000% pewny, bo nie dawał żadnych objawów dogorywania. nie wiem, może to dlatego ze samochód miał naprawdę 270 tys, a nie 470 i był od nowości w jednych rozgarniętych rękach.

[PRZEMOL330dMsport]

Benzyna 3 lity, koszt 0,55 zł/km (LPG 0,31)
Diesel 3 litry - 0,346 zł/km
Benzyna do 2 litry -0,39 zł/km
Diesel 2 litry - 0,292 zł/km

 

Na razie wygląda to tak. Patrząc przez pryzmat zakupu mojego auta , a ewentualnego zakupu 330i , różnica na nie korzyść benzyny wynosi 16 groszy (plnów).

Póki co zrobiłem 50.000 KM czyli zaoszczędziłem 7500 PLN . Niby dużo, ale wystarczą dwie awarię, popularne, w 330d , np skrzynia 3500 PLN minmum i turbo, lub wtryski , też z grubsza 3000-4000 PLN a całą różnicę szlag trafi. Do tego problemy z kolektorami dolotowymi (1500 PLN) , wydechowymi (też ok 1500 PLN), wieksze przebiegi niż benzyna powodują tez problemu z układem napedowym (tuleje dyfra, gumy kardana, podpory), powodują ze sens zakupu uzywanego 330d - tylko dlatego że ktoś chce, mija się z celem.

 

Moim zdaniem jesli ktoś chce mieć szybkie e46, a mało jezdzi, lub wie że diesla nie wykorzysta, śmiało może kupowąc 330i. Istnieje też mniejsze ryzyko cofnietego przebiegu.

 

Jesli ktoś koniecznie chce kupić e46 diesla, do pracy, proponuję 320d. Różnica 2500 PLN w paliwie, na przestrzeni 50.000 KM to nie wszytko. Mniejsza ilość wtrysków, mniejsza czestotliwość awarii skrzyni itp.. powoduje że to w miare ekonomiczny wóz.

 

Natomiast 330d to droga zabawka, dla ludzi pasjonujących się dieslem M57 lub marzących o 3.0d z Monachium, jak ja. W każdym razie, żałuję ze nie kupiłem 330i. Pomijając wibracje, komfort, klekot itp...

 

 

MOD: Przykleiłem wątek.

Jeśli koledzy z innych serii będą chcieli odsyłać dyskusje i zapytania "diesel czy benzyna", to przeniesiemy w bardziej odpowiednie miejsce, np. Spalanie, lub Wokół BMW - żeby było bardziej uniwersalnie.

Niniejszym zamykane będą zapytania pt. "co kupić 2.0d czy 2.0i?", "co wybrać - diesel czy benzyna?" itp.

Niech ten wątek służy wszystkim do rozwiania tych wątpliwości i do dyskusji "co lepiej" - oczywiście bez wjazdów osobistych, to będzie kasowane jak w każdym wątku.

 

dla wyszukiwarki: diesel, benzyna, 2.0d, 3.0d, 3.0i, 2.0i, co kupić, co wybrać, diesel vs. benzyna

posiadalem e46 318ci 2001r. i musze przyznac,ze autko bylo fajne,ale silnik to byla totalna porazka:(

mialem e46 323i 2001r. i polecilbym te autko kazdemu-cudo!

teraz mam e46 330d Msport 2003r. i jest to zdecydowanie najlepsze autko jakie kiedykolwiek mialem i jezeli ktos sie zastanawia nad kupnem to polecam.BMW gora :norty: :cool2:

[jceel]

e30.318:

tak wchodząc w lekki OT, wiem że nie przekonam cię do diesla, więc jeśli już szukasz VB to moim zdaniem najepiej patrzeć za 2.2 albo 2.5 V6. 2.2 są na łańcuchu i ogólnie to kawał amerykańskiego silnika trudnego do zdarcia, no a V6 to V6, reklamować nie trzeba :mrgreen:

[Nurek]

Bax i Młodzik- posprzątałem trochę ten wasz OT. Weźcie kilka głębszych oddechów, spacerek wokół bloku/domu/działki też nie zaszkodzi, więcej luzu, mniej osobistych wycieczek :duh:

[matt662]

Do Baxa

 

chwalisz się jaką ty super beznyne masz kupiłeś itd , tylko benzyna klapki na oczach , nigdy disla nie miałeś ale słyszałeś - ooooo looll , uśmiać się można , tzwn erotoman fantasta , dużo mówi ale nie wie o co chodzi i powtarza to co usłyszał , wyrób sobie własną opinię , nie opowiadaj głupot o tym jak to ty zarabiasz bo kupiłeś benzyne :mad2: , jest mnóstwo osób co mają disle i też nic w nich nie robili (ot 3 moich kumpli w audi a4 1,9tdi - tylko chłopie oni rocznie tłuką po 50-60 tys więc Bax przekonaj ich do benzyny że im taniej wyjdzie jeżdżenie - życzę powodzenia ))

 

ja miałem odwrotne do twoich doświadczeń , benzyna to porażka , lpg to już totalne dno - fakt że wcześniej groszem nie śmierdziałem i po prostu kupowałem tanie samochody do przemieszczania się - benzynę bo niby się mniej psują - ta jasne , non stop coś musiałem robić , ciągle się to psuło , po ząłożeniu gazu jeszcze sobie dołożyłem prychania , strzały ciągłe falowanie obrotów , czasami nie chciał wogóle zapalić bo tak komputer rozstrajała mieszanka zmienna lpg - benzyna i wiele wiele można by mówić ale chce jak najszybciej o tym zapomnieć

 

kupiłem disla wypasionego 330d 204 PS , grosza tym razem nie żałowałem i mam pewne auto z potwierdzonym małym przebiegiem , do tego chip i naprawde Bax - to auto robi wrażenie ale na drodze nie na parkingu (choć ładne jest) , zakładałem że będę mało jeździł - już jakoś dużo km nastukałem , śnieg mnie powinien zastopować na jakiś czas :)

 

czy będzie się psuło - facet co robił chipa mówił że jednostki audi 1,9tdi i bmw 330d są najlepszymi silnikami do chipa , 1,9 tdi sprawdzone u kolegów , 300 tys przebiegu i wiem nie uwieżysz Bax zero jakichkolwiek problemów z silnikiem z chipowane na 170 KM ,2 pozostałych mniejsze przebiegi ale też zero problemów , co do Bemki to się okaże czy mówią prawdę , podobno tak

 

a jak jeździ auto - napewno lepiej od twojej Bax i do tego nigdy byś nie uwierzył jak to mało pali - sam się nie mogę nadziwić że 3l silnik tak mało pali ,

reasumując -

- auto zapiernicza

- mało pali

- a awarie są jak na razie czysto hipotetyczne , jak coś się zepsuje to napisze,

 

i teraz powiem całkowicie poważnie i serio

 

czy zamienił bym 330d po chipie na 330i które ma ładny dźwięk ? (pomijam kwestie spalania i ekonomi)

nie - nie zamienił bym bo 330i zostanie zawsze daleko z tyłu na światłach - wymięka przy 330d po chipie sprawdzałem , więc dla mnie młodego bardziej się liczą osiagi od dźwięku silnika ,

 

a co do ekonomi to mało pali na moją kieszeń , i jak mówiłem wcześniej - od kąd mam disla nie ma problemu z wyjazdem , wsiadamy i zwiedzamy co nam się podoba , benzyną by stała nieużywana - u mnie taka jest prawda , miałem benzynę i tak zawsze na wyjazdy jeździliśmy dislami , i nie będe ukrywał że po prostu lubię jeździć , na razie mi się to nie znudziło :) cały tydzień łaże do roboty i tylko czekam na wekendy :)

 

jak się za jakiś czas ustatkuje to przynajmniej będe miał wspomnienia :)

[zielo]

Przed chwilą mod posprzątał pyskówki, a Ty kolego wyjeżdżasz z głupia frant z erotomanami itp. Zarzucasz BaXowi chwalenie się, a sam nas informujesz, że masz "wypasionego 330d 204 PS", które "robi wrażenie ale na drodze" i jeździ lepiej niż BaXowa benzyna.

Już wiemy, że wolisz diesle; i bardzo dobrze. Tylko po co te wycieczki osobiste? Przez takie wpisy ten temat przestaje mieć sens (z resztą pewnie mod znowu będzie czyścił).

 

PS: "od kąd" pisze się łącznie.

[Mlodzik18]

No fakt, że bez sensu takie pyskówki :), przypuszczam, że kolegę matt662 dobija tak jak i mnie gadka typu "Po co mi diesel, wystarczy mi problemów z dieslami o których czytam na forum. Nie szukam oszczednosci tam gdzie nie musze". Widzisz moim zdaniem w tym temacie nie powinny brać udziału osoby, które są niedoświadczone i nie jeździły każdym typem silnika. Nie zgodzisz się? Tutaj padają pytania merytoryczne, a odpowiadają na nie osoby, które nie posiadają wiedzy. W takim momencie również można powiedzieć, że temat przestaje mieć sens.

[KRIS85]

Matt to ty szykałeś diesla bo Ci koledzy by nie dorzucili kasy to benzyny? To pewnie Ci w tych TDI. Jak to masz szybkie auto łoł.... ale trzeba poprawić, fabrycznie wymięka przy 330i. Miałeś problem z gazem :mad2: bo jak napisałeś groszem nie śmierdziałeś to i na gazie oszczędzałeś po wątpie że dbałeś o gaz jak należy. Udało Ci się kupić fajnego diesla, pewnie koledzy dorzucą Ci parę gr. na wahe jak sie gdzieś z Tobą pojada. Gratulować i szerokiej drogi w nowym nabytku.

[KRIS85]

No fakt, że bez sensu takie pyskówki :), przypuszczam, że kolegę matt662 dobija tak jak i mnie gadka typu "Po co mi diesel, wystarczy mi problemów z dieslami o których czytam na forum. Nie szukam oszczednosci tam gdzie nie musze". Widzisz moim zdaniem w tym temacie nie powinny brać udziału osoby, które są niedoświadczone i nie jeździły każdym typem silnika. Nie zgodzisz się? Tutaj padają pytania merytoryczne, a odpowiadają na nie osoby, które nie posiadają wiedzy. W takim momencie również można powiedzieć, że temat przestaje mieć sens.

 

Racja, ja diesla nie miałem i mieć nie bedę. Pracuje w branży motoryzacyjnej, mam sporo kontaktów w warsztatmi, dużo cześci sprzedaje i naprawdę jakoś do używanego diesla nie przepadam. Szanse trafienia takiego dbd stanie to jak 6 w totka. Ja tam wolę to swoje LPG i wymieniać częściej świece i filtry ale wiem że jadę i że odpalę a jak mam problem to wiem co nawali. Ale jak kiedyśbede miał wywrotkę kasy to sięz chęcią przesiąde do diesla, najlepiej V8 bo power w tym niesamowity.

[Mlodzik18]

No spoko, benzyna i dobry gaz to moim zdaniem rozsądne połączenie :)

Wywrotki pieniędzy na diesla nie trzeba, ale fakt, że trzeba zapłacić na starcie trochę więcej niż za benzynę, a później już tylko mieć "radość z jazdy", a "radość to suma drobnych przyjemności" ;)

[matt662]

Matt to ty szykałeś diesla bo Ci koledzy by nie dorzucili kasy to benzyny? To pewnie Ci w tych TDI. Jak to masz szybkie auto łoł.... ale trzeba poprawić, fabrycznie wymięka przy 330i. Miałeś problem z gazem :mad2: bo jak napisałeś groszem nie śmierdziałeś to i na gazie oszczędzałeś po wątpie że dbałeś o gaz jak należy. Udało Ci się kupić fajnego diesla, pewnie koledzy dorzucą Ci parę gr. na wahe jak sie gdzieś z Tobą pojada. Gratulować i szerokiej drogi w nowym nabytku.

 

co do fabryki to rozwiń słowo wymięka - 330i jest szybsze ale minimalnie, disel po chipie na każdym biegu zostawia 330i i to bardzo znacząco , chyba kolejny raz kolego poprawiasz sobie humor ignorując fakty

tak mam szybkie auto szybsze od benzyny 330i jak by nie patrzeć i jak by nie zaglądać i nie ukrywam że ten fakt mnie cieszy :) - podnieś moc w swojej benzynie i później poopowiadaj ile na to wydałeś , chip w dieslu jest bardzo małym kosztem - to niezbity fakt ale możesz go ignorować jak wszystko co dotyczy diesla

Bax się chwali swoim wypicowanym autkiem , to ja nie mogę ? kupiłem diesla z mniejszym przebiegiem od niego - da się , a no da się tylko trzeba poszuka c i za to odpowiednio zapłacić - albo trzeba mieć fart , 1 auto o które tak dbam ,

 

co do grosza to ciekawe skąd ten grosz miałem mieć na początku po szkole idąc na studia i do roboty ,na samochód też zarobiłem sam , nie mam bogatego tatusia jak tutaj koledzy - ale za to mam super satysfakcje bo zawdzięczam tylko i wyłącznie sobie i własnej pracy :)zresztą nie miałem wyboru bo od początku starzy powiedzieli mi że na samochód to musisz sam zarobić bo nie będziesz go szanował

 

wiem że jesteś fanem LPG - wiesz jak mi się LPG kojarzy - jedno wielkie nieporozumienie , butla , ciągłe dotankowywania , stanie w kolejkach na stacjach , ciągłe notoryczne problemy , w zimie nie masz problemów zapalaniem i jazdą na gazie ? - ja miałem ciągłe - masakra , nie wiem po co i na co się męczysz z gazem skoro są diesle , ale pewnie jak BAX nigdy nie spróbujesz za to będziesz powtarzał co usłyszałeś od innych - dodam że wybiórczo żeby sobie polepszyć humor więc słyszysz tylko to co jest złe w dieslu - dobre wypuszczasz drugim uchem - jak to się nazywa - ignorancja i jak to BAX opowiada - on codziennie zarabia na tym że wybrał benzynę . zapytam się kolegi co 300 tys przejechał bezawaryjnie dieslem co on sądzi o takich opiniach :) do tego mam 22% tańsze paliwo - to głównie przeważyło na diesla (wtedy jeszcze nie wiedziałem co to chip i ile on daje)

 

e30.318 szukałem swojego wymarzonego auta ,które by nie stało wtedy kiedy jedziemy na wyjazd .tak składamy się na wachę - ciebie to dziwi , dla mnie jest normalne, na benzynę nikt by się nie chciał składać- wybacz ale znajomi praktycznie wyłącznie tdi się wożą - jedynie ja byłem odszczepieńcem , 330i bym mógł popiszczeć w mieście a tak by sobie stało, a jak mieć takie autko to chce się jeździć nim , ty zapewne masz rodzinę i masz inne cele , pozwól więc mi się nacieszyć młodością na to mam jeszcze czas = luz :cool2:

 

możesz się z tego śmiać ale nie mam zamiaru komuś sponsorować paliwo , jak się jedzie razem to każdy się składa na paliwo , ty sponsoruj twój wybór , jak wódkę pijesz to też stawiasz ? i ty ich nazywasz kolegami ? raczej to sępy ale twoja sprawa .

koledzy tu trafiłeś w sedno ,nie dorzucili by się bo woleli by dieslem pojechać , trochę więcej pali mój diesel od ich 1,9tdi i akurat tutaj nie występuje ten problem , wolą obecnie moją betą jechać niż swoimi :) a to że spali 1-2 litry więcej od ich nie ma znaczenia akurat :) , ale kolega się odgraża audi quatro 3l w dieslu oczywiście - na zimę to na pewno nie będzie konkurencji :)) pytanie jakie :) i jaki chip do niego wrzuci :)

 

mój wybór uzasadniłem , przeważyło kilka czynników które dla mnie są bardzo ważne

- moc i osiągi

- ekonomia

- użyteczność i universalność - samochód i od święta i na codzień , i na miasto i na trasę , i do sportowej jazdy i do ekonomicznej jazdy - jestem zachwycony po prostu , 1 mój diesel i naprawdę nie zabardzo rozumiem czemu tak psioczycie - to dobre auta godne polecenia

- a jak będę miał wywrotkę kasy to wtedy pomyśle co kupić - uspokoje was od razu że napewno to będzie benzyna :) mocna benzyna - mocniejsza od diesla :)

[KRIS85]

No i szerokiej dla Ciebie.

 

p.s. Nie mam żadnego problemu z gazem, dzisiaj w Sosnowcu -12 o 7 rano i na benzynie na dotyk. Wskaźnik lekko ponad niebieski to na gaz przełaczam. Bez szarpania i innych cudów. Fakt, koło przeszkadza no ale coś za coś. w kolejkach nie stoje (nie komuna), mój tata ma rente 600pln więc też mi nie dokładał. Sam muszę robić. Tylko robię w aucie co trzeba i nie oszczędzam na tym.

Paliwa nikomu nie sponsoruje, ale kupno auta nie uzależniam od tego czy ktoś mi się złoży na paliwo ja się wybiorę nad morze. Nie chcesz płacić to nie jedź. Masz autobus lub pociąg.

 

I nie mówięże diesel jest zły. Sam bym kupił ale tylko nowy, używany za duża loteria. Wolę naprawiać benzynę niż diesla bo wychodzi taniej. Za kapitalkę np. M50 zapłacę to za same wtryski do 2,0d, nawet gdy to wersja na pompie. A po kapitalce m52 to wiem co mam, a po wymianie wtrysków nie mam pewności że nie padnie pompa. Tak masz rację może i jak bym szukała długo to może bym znalazł ładnego diesla. Ale to mnie nie przekonuje. Dopóki na moim końcie nie bedzie wystarczającej kwoty ktorą móglbym wydać na ew.naprawę diesla, doputy nie bede miała diesla. Ale jak się sytuacja zmieni to się może i skurzę. Matt nigdzie nie napisałem że diesel ma tylko wady. Pisałem że mają dobre osiągi, niski spalanie i wiem o tym i nie neguje i nie podważam tego.

[BaX]

Bax się chwali swoim wypicowanym autkiem , to ja nie mogę ? kupiłem diesla z mniejszym przebiegiem od niego - da się , a no da się tylko trzeba poszuka c i za to odpowiednio zapłacić - albo trzeba mieć fart , 1 auto o które tak dbam ,

 

Weź już skończ bo w całym wątku nie ma chyba posta w którym gdzieś się chwale swoim autem. I niestety zmartwie Cię, przebieg miałeś większy niż mój w momencie zakupu. :mrgreen:

[pielgrzym]

Takie pytanie - czy ten nowoczesne gazy grają jakoś z komputerem pokładowym, żeby mieć średnie spalanie i co za tym idzie - zasięg pojazdu?

 

Ja kupiłem diesla bo się trafił fajny 320d - jakbym kupił benzynę to malutką i nie gazował, bo po 12tys. przejechanych zagazowanym francuzem mam dość takich drobnych upierdliwości jak:

- brak szczegółowego wskaźnika paliwa (tak szczegółowego jak ten oryginalny w aucie);

- czekanie na stacjach (wiadomo, że nie o 3 rano na opuszczonej stacji no-name we Wźgrądłowicach Dolnych tylko w godzinach szczytu; tankowanie gazu w Krakowie w dni robocze między 16-18 to MĘKA);

- niemożność podtankowania samemu ("dzwonię i dzwonię a kolo chyba ubiera 16tą warstwę kombinezonu na zapleczu tej stacji benzynowej..." - wiem, cham jestem ;) );

- (przede wszystkim) to cholerne uczucie, że mimo iż gaz jest tani, to ostra jazda = sporo większe spalanie (z 4-5 litrów spokojnie), co mi osobiście psuło humor (taki ze mnie żyd :P), w dyszlu co prawda odgłos jak traktor i dziura, ale czy go katuje, czy nie różnica rzędu 1-1.5L/100km. Wiem, że LPG wyjdzie taniej, ale taka przepaść między ekonomiczną a dynamiczną jazdą mnie osobiście przeszkadza.

- osobny serwis od gazu i od reszty wozu - tutaj z góry mówię, że tak miałem - u Was może być wygodniej;

- czepianie się ochrony na parkingach piętrowych, że śmiałem olać ich zakaz wjazdu autem na lpg (zdarzyło mi się raptem dwa razy, więc tą niedogodność mógłbym znieść);

- walające się koło zapasowe w bagażniku;

 

Jak widać to tylko kwestia pewnej wygody. Jestem obleśnie wygodny i wolę dopłacić do benzyny lub psującego się dyszla niż żyć na codzień z powyższym. Jeśli kiedyś będę piękny i bogaty jak postać z Mody na Sukces to na pewno wybór padnie na benzynę wysokolitrażową :)

[KRIS85]

Wskazania to masz rację, ale ja na zbiorniku robie 300km i leje do pełna. Wiem ile mi spalił gazu.

Nie wiem gdzie tankujesz a ja tankuje sam i nigdy nie czekałem więcej jak jeden samochód.

Widziałe i ujezdzałem w pełni spawne e46 2.0d 136km które przy deptaniu wciągały pod 9-10 litrów. a ekonomicznie 4-4,5 litra. Różnica jest.

Osobny serwis, fakt kto wygodny to nie ścierpi tego.

Ochrona na parkingach podziemnych? dołożyć 50pln przy montażu i masz wlew gazu pod klapką. Dobrze wyregulowany gaz nawet się nie wyczuje chyba że przyłożysz nos do rury. Ja mam wlew w kolor nadwozia i nie mam problemu, jeszcze nikt mnie się nie uczepił.

Koło zapasowe? Jam mam dojazdówkę, mniej się wala :twisted:

Ogólnie post nie na temat i nie do tego tematu ale jak wpsomniałeś jak ktoś jest wygodny bardzo to LPG nie dla niego. Jak bede miał tyle kasy co MNS to bedzie duży SUV w najmocniejszym dostępnym dieslem. A do zabawy m3 e36 z lekko dłubniętym silnikiem.

Z mojej strony to tylko życzyć wszystkim i tym w benz. i dieslu i lpg szerokiej i przyczepnej drogi tej zimy!!

 

brrrr jak zimno...

[pielgrzym]

Widziałe i ujezdzałem w pełni spawne e46 2.0d 136km które przy deptaniu wciągały pod 9-10 litrów. a ekonomicznie 4-4,5 litra. Różnica jest.

 

Może kwestia modelu, może moja noga nie jest tak ciężka jak przypuszczam - u mnie odpowiednio 6-7.5 :) edit: a jak się zimno zrobiło to podskoczyło mi w mieście do 8.4, tak że zwracam honor - rozstrzał może być większy :)

 

Koło zapasowe? Jam mam dojazdówkę, mniej się wala :twisted:

 

Ale jest niewygodna ;)

 

Ogólnie post nie na temat i nie do tego tematu ale jak wpsomniałeś jak ktoś jest wygodny bardzo to LPG nie dla niego.

 

Sorki, myślałem, że wszystko stricte merytorycznie zostało już wystarczająco przekłócone, a stricte technicznie jest w drugim wątku :)