Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

mam nie mały problem z samochodem i może ktoś będzie potrafił pomóc ... :) Problem polega na dziwnym rozładowywaniu akumulatora. Jakby nie był ładowany przez alterntor. Ładuję przez całą noc akumulator, rano podłączm, jade do pracy i po 10 godzinach samochód już nie odpala. Był wymieniony alternator, opornica, były sprawdzane bezpieczniki i problem cały czas istnieje. Czy ktoś z Panów mógłby mi podpowiedzieć co moze się dziać ? Na co mam zwrócić uwagę ? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc :) i wszelkie podpowiedzi zanim odstawię samochód do mechanika. PS - moze macie sprawdzonego mechanika / elektryka w Poznaniu ?

Opublikowano

Jedyne co przychodzi mi teraz do głowy to przerwany kabel do akumulatora, który ma go ładowac. Aku było ładowane poprzez zapięcie "żabek" bezpośrednio na klemy? Jeśli tak to może spróbowa naładowa aku zapinając "żabki" na "klemy" awaryjnego ładowania/odpalania te w komorze silnika - jeśli przez takie podpięcie aku się nie naładuje to będzie już wiadomo, że gdzieś jest przerwany kabel między komorą silnika aku.

Nic innego nie przychodzi mi do głowy w tej chwili...

Pzdr.

Opublikowano
Podjedź do pierwszego lepszego warsztatu niech Ci zwykłym miernikiem sprawdzą czy masz ładowanie. Zdarza się, że wyłącznik lampki oświetlenia bagażnika nie rozłącza lampki i jeśli masz sedana, to nie widzisz, że świeci się w kufrze i doi akumulator. Nawet 5W żaróweczka potrafi rozładować baterię w kilka godzin.
Opublikowano

Jeśli ładowanie będzie OK i nie palą Ci się jakieś niepotrzebne żarówki, to ja osobiście stawiam na "jeża" rezystor dmuchawy. U mnie to on okazał się złodziejem prądu. Koszt około 230 pln, wymiana samodzielna, jakieś 10-15 min.

 

Pozdrawiam

Sześciocylindrowiec swobodnie poruszający wyobraźnię


-=GHOST IN THE SHELL=-

Opublikowano (edytowane)
Był wymieniony alternator, opornica, były sprawdzane bezpieczniki i problem cały czas istnieje.

Też obstawiałem JEŻA ale z tego co koleżanka napisała to JEŻA (opornicę) już wymieniła :?

Edytowane przez Manolito77
Opublikowano
Był wymieniony alternator, opornica, były sprawdzane bezpieczniki i problem cały czas istnieje.

Też obstawiałem JEŻA ale z tego co kolega napisał to JEŻA (opornicę) już wymienił :?

Chyba raczej koleżanka, cytuję "byłabym bardzo wdzięczna za pomoc".

Opublikowano
Opublikowano
Był wymieniony alternator, opornica, były sprawdzane bezpieczniki i problem cały czas istnieje.

 

Chyba ślepnę na starość ;)

 

Jednak można zadać sobie pytanie na jaki model opornicy zmieniła? Jeśli nowy, to pewnie już ten poprawiony, ale jeśli to była używka, to może znowu na ten stary... awaryjny...

 

Jeśli to nie jeż, to pozostaje tylko wstawić do dobrego elektryka na 24h. Podłączy autko i może uda się znaleźć złodzieja prądu :mad2: Wiem jakie to może być frustrujące, kiedy wsiadasz do autka a tu "ciemno wszędzie..."

 

Pozdrawiam

Sześciocylindrowiec swobodnie poruszający wyobraźnię


-=GHOST IN THE SHELL=-

Opublikowano

Witam.

 

Najpierw trzeba sprawdzić, jakie napięcie jest na zaciskach akumulatora podczas pracy silnika, ma być 14V - 14,3V. Jeżeli jest takowe napięcie to trzeba sprawdzić stan akumulatora, potem połączyć szeregowo amperomiesz i pokaże, jaki prąd jest pobierany i z wielkości poboru prądu można znaleźć odbiornik niewyłączony. Myślę ze twój akumulator był w ostatnim czasie niedoładowany, pamiętaj, że kontrolka zgaśnie jak napięcie w alternatorze osiągnie wartość akumulatora, a akumulator nie będzie ładowany. Aby ruszyło ładowanie akumulatora, to musi alternator dać 0,2V więcej niż ma akumulator, natomiast pełne- prawidłowe ładowanie następuje przy napięciu 14,3V . Ja zawsze przy diagnozach zaczynam od prostej, najtańszej i najłatwieszej do usunięcia przyczyny, a kończę na poważnych i drogich.

 

 

Pozdrawiam Józef

Opublikowano
Jedyne co przychodzi mi teraz do głowy to przerwany kabel do akumulatora, który ma go ładowac. Aku było ładowane poprzez zapięcie "żabek" bezpośrednio na klemy? Jeśli tak to może spróbowa naładowa aku zapinając "żabki" na "klemy" awaryjnego ładowania/odpalania te w komorze silnika - jeśli przez takie podpięcie aku się nie naładuje to będzie już wiadomo, że gdzieś jest przerwany kabel między komorą silnika aku.

Nic innego nie przychodzi mi do głowy w tej chwili...

Pzdr.

 

 

Witam.

 

Widzę że kombinujesz jak kobieta. Gdyby był urwany kabel od ładowania, to świeciła by się kontrolka, żeby znaleść przyczynę to trzeba mocno myśleć i trochę znać zasadę działania. Poczytaj wyżej dałem parę wskazówek jak to zlokalizować, ale to trzeba brać wszystko pod uwagę, co się dzieje, kiedy, i w jakich warunkach, gdyż jeden objaw może mieć kilka przyczyn awarji.

 

Pozdrawiam Józef

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Witam.

 

Widzę że kombinujesz jak kobieta. Gdyby był urwany kabel od ładowania, to świeciła by się kontrolka, żeby znaleść przyczynę to trzeba mocno myśleć i trochę znać zasadę działania. Poczytaj wyżej dałem parę wskazówek jak to zlokalizować, ale to trzeba brać wszystko pod uwagę, co się dzieje, kiedy, i w jakich warunkach, gdyż jeden objaw może mieć kilka przyczyn awarji.

 

Pozdrawiam Józef

 

Jak to człowiek sie cieszy, jak na forum pisza ludzie ktorzy znają się na rzeczy. Dużo mamy tutaj opinii, jak to mój szwagier (mechanik z zawodu) mawia, kucharzy, którzy pomiędzy klepaniem schabowego a pierożków napiszą coś o rozwiązaniu problemu z turbiną czy akumulatorem.

 

Dlatego ja cenie sobie opinie specjalistów i cieszy mnie, że jest takich na forum coraz wiecej :)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Panie Józefe ! BRAWO !!!! Akumulator był niedoładowany. Nie spodziewałam się że po roku czasu uzytkowania, akumulator będzie nadawał się do wymiany. Po zmianie akumulatora - problem przestał istnieć.

 

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.