Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Nie nacieszyłem sie długo moją drugą Beatką :twisted: kilka dni temu pajac jakis wymusił mi pierwszenstwo i niestety tak jak widać na fotkach

2 poduszki wystrzeliły

pekniety wachacz i to co widac na fotkach

silnikk skrzynia chłodnice wszystko całe pali i mozna sie nawet przejechać

Produkcja 09/2004

Skrzynia 6 204PS 330d 136 tys przebieg org z książką w zeszłym tyg wymienione klocki ( ATE) olej (MOTUL) i filtry :evil: :twisted:

 

chcę odebrać to co wypłacą mi z oc sprawcy i sprzedać

 

Proszę o radę za ile wystawić to auto na allegro

 

dzieki za posty pozdr

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f6acb90421b2e78.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3b5b4d5c0f1373e5.html

Opublikowano

Najsensowniej na samym początku to należałoby policzyć wszystkie koszty naprawy, lampa , plastiki , nowe blachy , malowanie i inne duperelki a i robocizne. Następnie te koszty odliczyć od ceny jaką zapłaciłeś za wóz i mniej więcej odliczyć ze 2-3 tyś. Bo to jest samochód juz niestety ale powypadkowy.

 

Osobiście to wolałbym zainwestować i naprawić samochód, żeby wyglądał jak przed stłuczką i wtedy próbował sprzedawać. Bo teraz klient ma te pieniądze jakie ma i szuka samochodu prawie jak z salonu, natomiast tego typu auta kupują tylko i wyłącznie handlarze, którzy oczekują na niską cenę i sam go wyklepie w garażu tanim kosztem, bo chce zarobić te 2-3k które ty musiałbyś teraz spuścić.

 

Wiadomo decyzja należy do Ciebie. Druga opcja jest sensowniejsza i lepiej opłacalna.

Opublikowano (edytowane)

też sie tak zastanawiam ale cały prawy bok jest przerysowany dośc głęboko lewy rówież ale delikatnie

czyli auto całe do malowania

wydaje mi sie ze trochę się przesuneła dośc długo leciałem rowem po krzakach podejżewam ze zwieszenie też wymaga naprawy

pozatym mam już trochę uraz :roll: do tego auta

Dlatego chciałbym takie samo i w równie dobrym stanie i tu pewnie bedzie problem

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/33b76cb9e808790d.html

Edytowane przez gex
Opublikowano
Na załączonych zdjęciach nie było widać tego boku. Ale jak ci zalezy na szybkiej sprzedazy bez wrzucania pieniędzy w to auto to wybierz moją opcję 1. Natomiast w opcji 2 nie jest napisane że musisz jeździć tym autem. Jest tylko mowa żeby je zrobić i nastepnie sprzedać, bo wersja jest bardziej opłacalna i być może znajdziesz więcej chętnych, a jak dasz cenę okazyjną to napewno się znajdzie jakiś amator i ja kupi ( a następnie go spotkamy na tym forum ;:hihi:;)
Opublikowano
a orietuje się ktoś ile to auto jest warte w tym stanie??
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
A czym Ty się przejmujesz, auto stosunkowo nowe, wstaw to do ASO na naprawę bezgotówkową i daj im zrobić wszystko co się da, pewnie walną kosztorysem na 25-30kzł :mrgreen: co i tak się mieści w wartości pojazdu więć TU to musi przełknąc. :norty: Nic nie zarobisz ale problem z głowy. A jak chcesz się szarpać z ubezpieczycielem to nie licz że to co Ci policzą na wstępie starczy na normalną naprawę, skończy się na odwołaniach i dobrze jak na rzeczniku ubezpieczonych, a nie sprawą w sądzie. Czasowo to min. kilka miesięcy, jak sąd to kilkanaście. Na sprzedaży stracisz już na samej wycenie z TU.
Opublikowano
A czym Ty się przejmujesz, auto stosunkowo nowe, wstaw to do ASO na naprawę bezgotówkową i daj im zrobić wszystko co się da, pewnie walną kosztorysem na 25-30kzł :mrgreen: co i tak się mieści w wartości pojazdu więć TU to musi przełknąc. :norty: Nic nie zarobisz ale problem z głowy. A jak chcesz się szarpać z ubezpieczycielem to nie licz że to co Ci policzą na wstępie starczy na normalną naprawę, skończy się na odwołaniach i dobrze jak na rzeczniku ubezpieczonych, a nie sprawą w sądzie. Czasowo to min. kilka miesięcy, jak sąd to kilkanaście. Na sprzedaży stracisz już na samej wycenie z TU.

 

Dokładnie jak napisał BaX, możesz w ten sposób to rozwiązać, bo z OC sprawcy dostaniesz marne pieniądze a autko w takim stanie ze wstepnej moje wyceny to jest warte w zakresie od 30-34k max i myślę że więcej ci nikt za nie nie zaproponuje. Zrób tak jak napisał BaX a później sprzedasz auto skoro masz taki wielki uraz do tego auta po wypadku. Zresztą to nie jest już to samo auto co było wcześniej. Wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie. (czas .....)

Opublikowano

Kolega BaX ma rację.

Wstawiaj do ASO na naprawę bezgotówkową. Po naprawie zweryfikuj stan auta w jakimś dobrym niezależnym serwisie.

ASO powinno naprawić dobrze jednak nie licz na to, że wyłapią wszystkie usterki - dlatego niezależny serwis. Jeżeli coś będzie nie tak to kolejne oględziny i kolejna naprawa i tak do bólu.

Przed naprawą zrób dokładną dokumentację fotograficzną dla przyszłego nabywcy.

Po naprawie weź z ASO kosztorys i wszelkie dokumenty związane z naprawą.

Wydaje mi się, że tak postępując poniesiesz najmniejsze straty.

Nie baw się w branie pieniędzy z OC bo Cię wydym...ą.

Tylko ASO i bezgotówkowe przywrócenie stanu technicznego sprzed kolizji, plus ewentualne odszkodowanie za utratę wartości.

Powodzenia.

Opublikowano
Niestety to nie jest tak, ze wstawisz sobie do serwisu samochód i sobie naprawisz na koszt ubezpieczyciela. Aby to zrobić muszą oni wyrazić zgodę, w tym zaakceptować kosztorys. Jak znam ubezpieczycieli, to na to nigdy sie nie zgodzą, albo zaproponują amortyzację, zamienniki ect. Na koniec sam zostaniesz z serwisem BMW, który od Ciebie zażąda zapłaty.
Opublikowano
Niestety to nie jest tak, ze wstawisz sobie do serwisu samochód i sobie naprawisz na koszt ubezpieczyciela. Aby to zrobić muszą oni wyrazić zgodę, w tym zaakceptować kosztorys. Jak znam ubezpieczycieli, to na to nigdy sie nie zgodzą, albo zaproponują amortyzację, zamienniki ect. Na koniec sam zostaniesz z serwisem BMW, który od Ciebie zażąda zapłaty.

 

Z AC tak. Z Oc nie mają takiego prawa.

QUATTRO

Diesel ? No thanks....

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Niestety to nie jest tak, ze wstawisz sobie do serwisu samochód i sobie naprawisz na koszt ubezpieczyciela. Aby to zrobić muszą oni wyrazić zgodę, w tym zakceptować kosztorys. Jak znam ubezpieczycieli, to na to nigdy sie nie zgodzą, albo zaproponują amortyzację, zamienniki ect. Na koniec sam zostaniesz z serwisem BMW, który od Ciebie zażąda zapłaty.

 

No właśnie o to chodzi, że jak zrobią ci wycene "wypłata gotówki" to dostaniesz wszystko to o czym piszesz w kosztorysie, czyli zamienniki, amortyzacje itd,itp. Zapewne już w pierwszym piśmie jakie dostaniesz z TU będzie zapisek, że aby otrzymać coś więcej niż kwote bezsproną, którą ustali rzeczoznawca musisz przedstawić faktury. Obecnie bardzo ciężko cokolwiek wyciągnąć gotówce ponad szkode bezsporną, za to bez szemrania przystają na naprawe bezgotówkową. Przynajmniej w generali z którym ostatnio darłem koty. Wystarczy, że kosztorys z naprawy z ASO przedstawisz do akceptacji TU i jeżeli to przyjmą masz problem z głowy. Ja wyrwałem od nich gotówke 2x więcej niż pierwsza wycena ale trwało to ponad TRZY miesiące, a naprawa dotyczyła pierdoły w dodatku oczywistej w naprawie. U Ciebie w trakcie naprawy może wyjść od cholery problemów włącznie z poprzestawianym zawieszeniem z tyłu i gwarantuję Ci, że na pierwszych oględzinach się nie skończy. Dopiero jak rozbiorą wszystko to wyjdzie co trzeba wymieniać.

Oczywiście z OC należy Ci się wszystko jak Ty chcesz do kwoty wartości pojazdu sprzed zdarzenia ale TU zrobi wszystko aby Cię udowodnić że oni mają racje.

Opublikowano
Tak jak BaX mówi. Zawijasz kwotę bezsporną i reszte przedstawiasz wg faktur. Ale najprosciej - dajesz do ASO i mówisz - ma być taki jak przed. Za miesiac przychodzisz i pokazujesz paluchem fuszerki. Ja bym tak zrobił.

QUATTRO

Diesel ? No thanks....

Opublikowano

Z AC tak. Z Oc nie mają takiego prawa.

 

 

Ja nie mówię, ze mają takie prawo. Ja mówie jak zrobią.

Opublikowano
Podpisując polise AC dają ci pod nos ogólne warunki ac. I tam masz napisane jak nastepuje rozliczenie szkody. Kolegi szkoda powstała z winy innego użytkownika i jest likwidowana z OC sprawcy. Co ma do tego poszkodowany ? Na podstawie jakiej umowy mają mu szkodę rozliczyc ? Wymaga przywrócenia pojazdu do stanu pierwotnego. Poszukać w internecie. Zadzwonic do swojej ubezpieczalni. To proste.

QUATTRO

Diesel ? No thanks....

Opublikowano
Podpisując polise AC dają ci pod nos ogólne warunki ac. I tam masz napisane jak nastepuje rozliczenie szkody. Kolegi szkoda powstała z winy innego użytkownika i jest likwidowana z OC sprawcy. Co ma do tego poszkodowany ? Na podstawie jakiej umowy mają mu szkodę rozliczyc ? Wymaga przywrócenia pojazdu do stanu pierwotnego. Poszukać w internecie. Zadzwonic do swojej ubezpieczalni. To proste.

 

 

Nie rozumiem. :shock: Ja mówie o rzeczywistosci, a nie o tym jak powinno być. Zresztą służę pomoca, gdyby poszkodowany kolega zdecydował sie na drogę sądową. Prawdopodobnie bedzie to jedyna metoda uzyskania pełnego odszkodowania, co da nam w naszej statystyce kolejny numerek.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Podpisując polise AC dają ci pod nos ogólne warunki ac. I tam masz napisane jak nastepuje rozliczenie szkody. Kolegi szkoda powstała z winy innego użytkownika i jest likwidowana z OC sprawcy. Co ma do tego poszkodowany ? Na podstawie jakiej umowy mają mu szkodę rozliczyc ? Wymaga przywrócenia pojazdu do stanu pierwotnego. Poszukać w internecie. Zadzwonic do swojej ubezpieczalni. To proste.

 

 

Nie rozumiem. :shock: Ja mówie o rzeczywistosci, a nie o tym jak powinno być.

 

W rzeczywistości likwidowałem szkode właśnie w czerwcu, od razu rzeczoznawca zapowiedział, że dla mojego rocznika 60% amortzacji na zderzak bo tyle musi napisać inaczej TU to i tak poprawi na 60% ale on da oryginał do wyceny i taki przejdzie. Koleś był bardzo OK. Kosztorys przyszedł i tyle wypłacili po 30 dniach. O reszte kasy musiałem się z nimi użerać ale się uparłem i wyszło na moje po dwóch odwołaniach. Koleś z likwidacji szkód z Katowic od razu zapowiedział, że albo faktury i oni dopłaca różnice albo wypad. Rzecznik ubezpieczonych sprowadził ich na ziemie swoim pismem i wypłacili tyle ile było na wycenie z ASO. :mrgreen: Ale to była pierdoła, a nie zwiedzanie rowów z niewiadomo jakimi uszkodzeniami których nie widać nawet na podnośniku bo wyjdą np. na pomiarach budy.

Opublikowano

No własnie obawiam sie ze dużo rzeczy wyjdzie później

czyli są 2 opcje

 

1. Wstawiam do aso najbliżej mam do wawy ale który serwis polecacie??

 

2. Odbieram z oc kase + odwołania zależy gdzie OC i po odwołaniach odbieram trochę więcej + sprzedaż auta ( już 3 osoby dzwoniły widziały auto na parkingu policyjnym chcą odkupić tak jak jest)

 

Tylko jak to bedzie ze sprzedażą takiego auta czyt znajde kupca i za ile??

Opublikowano

wariant 1.

dajesz auto do ASO i po 2 miesiacach odbierasz po wielu nerwach swoje auto, ktore jest poddzwonowe, ma duzo niedorobek blacharsko-mechaniczno-lakierniczych. w ASO bedziesz musial doplacic jakies duperele z tytulu amortyzacji - cos tam wyjdzie i bedzie to mniej niz 500zl. generalnie jestes w plecy: nie jezdzisz autem 2 miesiace, masz kupe nerwow a twoj sztrucel jest juz jak to niektorzy pisza : dzwonem a po polsku powypadkowy

 

 

wariant 2.

wyciagasz jak najwiecej kasy i gonisz parcha niech idzie na czesci albo do stodoly wujka staszka.

w tym wypadku robisz:

1. zrob wycene TU,

2. odwolanie

3. powolujesz niezaleznego rzeczoznawce, ktory wycenia szkode na 25-30 tys zl brutto, a wraka gonisz za 25-30 tys zl .

4. czyli wyjdziesz jakies 50-60 tys zl co za auto z twojego rocznika jest przyzwoita kwota.

 

generalnie wariant 2 tak zebys na dzien dobry nie wtopil to musisz przygotowac przed wizyta rzeczoznawcy ubezpieczyciela - bo stracisz kila tysiecy zlotych. radzilbym skorzystac z jakies firemki co zawodowo sie tym trudni - mniej stresu i wiecej pieniedzy za szkode - a o to chyba chodzi. jak zrobisz to bez glowy ta bedziesz pare tysiakow w plecy.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Wariant drugi aby wyjść jak tako na tym i nie umoczyć to kilka miesięcy i kilka odwołań w optymistycznej wersji. Pomiędzy wyceną niezależnego rzeczoznawcy, a wypłatą kasy przez TU może upłynąć duuużooo wody. Po za tym w tym wypadku wycena dowolnego rzeczoznawcy będzie zawierać dość duży margines błędu bo on wrzuci na kosztorys to co widać, że jest uszkodzone i o tyle edzie wnioskował. Całą dodatkową resztę powinieneś już podczas naprawy dodatkow szacować na osobne kosztorysy tylko, że jak chcesz sprzedać wraka to za to kasy nie dostaniesz. Nie licz więc, że pierwszy kosztorys Twojego rzeczoznawcy bez rozbierana auta uwzględni faktyczny rozmiar szkód.

robiola1: nie ma czegoś takiego jak amoryzacja przy OC. Jak TU przyjmie pierwszy kosztorys bez amortyzacji to nie ma podstaw aby kolejne ją uwzględniały.

 

gex: zanim będziesz mógł odsprzedać auto minie dobrych kilka miesięcy, chyba że odpuścisz odwołania ale wtedy dostaniesz z 50% tego co możesz dostać po +/- 30 dniach.

Edytowane przez BaX
Opublikowano
W moim przypadku od wyceny rzeczoznawcy (TUIR Warta) do wyplaty odszkodowania uplynelo troche ponad dwa miesiace. Dwa miesiace ciaglego dopominania sie o swoje....
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Poczytaj ten wątek http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=44335&sid=38c57a8e6988dcb3244c7cb97b03571b , dużo można się dowiedzieć. Pamiętaj o jednym, jak wybierzesz kase może się okazać, że TU odwołaniami nie zmęczysz i będziesz musiał iść do sądu, wtedy czeka cię rok, może dwa zanim dostaniesz kase.
Opublikowano

Panowie chyba wybiorę wariant 2 nie odpuszczę pozatym to już sprawa osobista moja dziewczyna już dwa dni leży w szpitalu na obserwacji

A jest podejrzenie o jakieś mataczenie ze strony policji kierowca sie przyznał ale pózniej sie okazało ze włascicielem auta jest policjant na emeryturze i odwołali zeznania . Dla mnie to maksymalne hamstwo z ich strony i stało się to już dla mnie sprawą osobistą która pewnie znajdzie finał w sądzie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Opublikowano

co do amrotyzacji z OC to jest ale to drobne kwoty i od niektorych rzeczy!

 

 

gex.

Panowie chyba wybiorę wariant 2 nie odpuszczę pozatym to już sprawa osobista moja dziewczyna już dwa dni leży w szpitalu na obserwacji

A jest podejrzenie o jakieś mataczenie ze strony policji kierowca sie przyznał ale pózniej sie okazało ze włascicielem auta jest policjant na emeryturze i odwołali zeznania . Dla mnie to maksymalne hamstwo z ich strony i stało się to już dla mnie sprawą osobistą która pewnie znajdzie finał w sądzie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

 

 

na dzien dobry wykasuj te zdjecia swojego auta i to co napisales o predkosci - duzo osob czyta to forum.

 

widze ze ci sie robia schody :mrgreen:

ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mozesz od razu walic do sadu z opinia rzeczoznawcy i zrobic kolesiowi sprawe cywilna - nie ubezpieczycielowi - sadze, ze od razu zmieknie jak zobaczy kwoty i przyzna sie do winy.

 

jezeli trafiles na cwaniaczkow to bedziesz mial ciezko - mam nadzieje, ze zabezpieczyles material z wypadku(mam na mysli swiadkow i zdjecia) - bo zdjecia i opis lubi ginac na komendach :shock: :mrgreen: :mrgreen:

 

p.s.

niech dziewczyna polezy w tym szpitalu - czasami rozne dolegliwosci moga sie pojawic po wypadku, a wszystko pokrywa sprawca czy tez ubezpieczyciel. czasami kregoslup daje znac pare miesiecy pozniej!!

Opublikowano

Moim zdaniem nie potrzebna ta dyskusja teraz.

Niech zrobia pierwszy kosztorys.

 

Dla mnie osobiscie jest to szkoda calkowita wiec beda chcieli odmówić Ci naprawy auta.

Wycenia Ci auto na dzień dzisiejszy (zostanie dane na aukcjie), dostaniesz tel. do goscia co chce dac za niego najwiecej i to juz od Ciebie bedzie zależalo, czy go sprzedaż gosciowi, czy na własnoa reke bedziesz cos robil.

Wylicza ile auto bylo warte przed wypadkiem i wypłaca ci roznice.

 

Jeśli bedzie tak jak mowie to przy pierwszych ogledzinach musisz pokazac, ze auto bylo niezle wyposażone, ze jego wartośc jest o wiele wieksza niz jakiegos golasa.

 

Sam mialem wypadek, gdzie caly przód byl do wymiany ale poduchy całe i na dzień dobry w serwisie gdzie autko scholowalem gosc mi powiedzial, ze szkoda calkowita.

Policz ile kosztuja te elementy, które widac bez rozbierania (oczywiscie ori), dolicz malowanie i robote i niezla sumka wyjdzie.

 

Zycze powodzenia.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Moim zdaniem nie potrzebna ta dyskusja teraz.

Niech zrobia pierwszy kosztorys.

 

Dla mnie osobiscie jest to szkoda calkowita wiec beda chcieli odmówić Ci naprawy auta.

 

:duh: Nawet jak wycenią na 40kzł naprawę to ten rocznik jest wart więcej więc jaka szkoda całkowita, nie świruj. :norty:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.